"Dobra Zmiana" pachołkiem lobbies żydowskich

Dlatego dzisiaj mamy już przynajmniej tyle, że nikt na świecie nie będzie już mówił "polskie obozy śmierci" bezkarnie

Osiągnęliśmy dużo więcej niż sobie życzyliśmy, ponieważ pobudziliśmy świadomość na całym świecie

Wydawca w Stanach Zjednoczonych albo na świecie dwa razy się zastanowi zanim opublikuje artykuł ze sformułowaniem "polskie SS", "polskie gestapo" czy "polskie obozy koncentracyjne" (procesy cywilno-prawne)

Broniąc honoru naszych przodków, broniąc honoru naszych matek i naszych ojców a nie jeszcze bardziej je postponując.

Dobre imię jest warte tyle co bezpieczeństwo(...) bezpieczeństwo buduje się na dobrym imieniu.

Ta ustawa bardzo mocno wstrząsnęła świadomością świata. Jestem na spotkaniach z premierami, oni podkreślają rolę Polski

Powyżej wyimki z dzisiejszego przemówienia sejmowego premiera Mateusza Morawieckiego.
A teraz wyobraźmy sobie taką hipotetyczną sytuację:
a. Jest sobie gdzieś wesoły i miły naród Rwandyjczyków, któremu współczuje cały świat Zachodu, bo choć inteligentny, miły i bardzo zdolny to inni niemiłosiernie go mordują.
b. Największe zbrodnie na Rwandyjczykach miały miejsce podczas wojny Kostaryki z Hondurasem, gdzie Kostarykańczycy programowo zabijali wszystkich napotkanych Rwanyjczyków
c. Długo po tej tragicznej wojnie Rwandyjczycy coraz głośniej zaczęli przypominać, że to nie tylko Kostarykańczycy, mieszkańcy Hondurasu również zabijali Rwandyjczyków, a co najmniej ochoczo w tych zbrodniach pomagało. Tezy te wkrótce stały się coraz bardziej utrwalone.
d. Po pewnym czasie władze Hondurasu zareagowały ostro. Uchwaliły ustawę, w której zagrozili karami kodeksowymi każdemu kto będzie rozpowszechniał oczywiste kłamstwa na temat wojny między Hondurasem a Kostaryką
e. Niepodległa Rwanda zareagowała natychmiast. Władze wydały słyszalny na całym świecie komunikat: to granda i szczyt hipokryzji jeśli Honduras będzie karał za mówienie prawdy o zbrodniach  wojennych Hondurasyjczyków na Rwandyjczykach.
f. Władze Hondurasu wycofały się z ustawy o karach z kłamstwa i podpisały wspólną z Rwandą deklarację.

Gdybym zetknął się z taką sytuacją, to jasnym byłoby dla mnie, że w ten sposób Honduras przyznaje się jednak do swoich zbrodni popełnionych na Rwandyjczykach. Sądzę, że i inni pomyśleliby podobnie.

Moim zdaniem taki jest właśnie podstawowy, najbardziej nośny wymiar dzisiejszego dnia. Po prostu Polska, za zgodą legalnego, demokratycznego polskiego sejmu zgodziła się na wpisanie jej do katalogu zbrodniarzy wojennych, a co najmniej pomocników zbrodniarzy. Obojętnie 
Po co Żydzi to robią? Wiadomo po co. Chcą haraczu. Kolejnego. Po kwotach jakie płacił PRL, po odszkodowania i przekazaniu mienia za nieruchomości nieistniejących już gmin żydowskich, po kwotach łożonych systematycznie przez PL na żydowskie instytucje kulturalne i pomniki.
A kto płaci haracze (tj. odszkodowania)? Winny. 
Kto jest winnym? Zbrodniarz i jego pomocnicy.
Świat nie ujmie się za zbrodniarzem bo to nieetyczne. Jest wina powinna być i kara.

I niech premier Morawiecki nie mami nas rzekomymi procesami cywilnymi dla amerykańskich i światowych wydawców. PL jest szkalowana od dziesiątków lat i nigdy nie wytoczyła za to żadnego procesu. I nie wytoczy. Wyobrażają sobie Państwo kogoś ważnego z PiS wytaczającego działa przeciw jakiejś ważnej figurze z diaspory żydowskiej? A proces to nie tylko wytaczanie dział, tutaj trzeba jeszcze z nich strzelać. Ale podnieść białą flagę, a gdy to nie pomoże zapłacić okup i patrzeć z nadzieją w oczach czy to wystarczy? W takiej sytuacji bardzo łatwo wyobrazić sobie każdego z pisowskiej wierchuszki - dziś naczelnych władz RP.

Przypominają sobie Państwo sejm grodzieński? Przyznam, że dla mnie było to pierwsze skojarzenie gdy usłyszałem o wypadkach dzisiejszego dnia. Na sejmie grodzieńskim polska szlachta zmuszona została by zgodnie z obyczajem i prawami Rzeczpospolitej dobrowolnie wyrazić zgodę na II rozbiór praktycznie kończący państwowość RP. I szlachta to zrobiła. Zaakceptowała na sejmie rozbiory.

Dlaczego Rosjanie i Niemcy tak upokorzyli naszych przodków? Dlaczego nie wystarczyło im jedynie zabrać terytoria ale stworzyli pozór a właściwie legalną ustawę, że PL dobrowolnie oddaje swoje ziemie? Być może chodziło o to, by w Polakach zabić ducha niezależności i walki, by ich wewnętrznie skłócić pokazując im i światu jakimi są zerami i jakimi miernotami są ich przywódcy polityczni. Czasy się zmieniają, a metody, jak widać, te same i skuteczne.

Cóżby premier Morawiecki i premier Kaczyński nie mówili, jakich zaklęć nie używali łuski z oczu spadają. No niestety antykomunistyczny, prosuwerenny, propolski PiS jest głównie w sferze retoryki i działań kosmetycznych. Gdy przychodzi do spraw poważnych i twardych interesów PiS zachowuje się podobnie jak PO i podobnie jak SLD. Jest różnica w polityce społecznej, tożsamościowej, w ściganiu przestępców i sprawności działania. Tyle, że cóż z tego że pan Jaki ze swoją komisją odbierze ukradzione Warszawie kamienice skoro zapewne zostaną one oddane jakiemuś panu Brownowi z hucpiarskiej organizacji żydowskiej, która sprzeda je na pniu tak jak sprzedawała ocalałe i odbudowane i wyremontowane przez społeczeństwo polskie dawne mykwy i synagogi? Cóż z tego, pan Morawiecki rozkręci gospodarkę, jeśli zyski zostaną przejęte przez tych i owych i wytransferowane do krajów suzerenów?

Dla mnie dzień dzisiejszy nie jest łatwy. No bo na kogo głosować? Z jaką siłą polityczną utożsamiać się? A z jakąś chciałbym.
Dzisiejsze działania PiS oceniam w sposób jednoznaczny: w imieniu całej PL zgodzili się by postawić Polskę w rzędzie zbrodniarzy wojennych. I wcześniej czy później my będziemy musieli za to płacić w twardej walucie. Zapowiedzi procesów wygłoszone przez premiera Morawieckiego uważam za wybieg lub kłamstwo, bo nawet jeśli jakieś będą to PiS nie odważy się pozwać nikogo ważnego i jedynie GP i TVP będą nas epatować tym jakimi to berserkami są łowcy płotek. Podobnie enuncjacje pana Bielana, że USA obiecały nam kampanie edukacyjne, informacyjne itp. Moim zdaniem będą tak skuteczne jak mechanizm z Yoaniny wynegocjowany w pocie czoła przez Lecha Kaczyńskiego. No niestety nikt nie potraktuje poważnie wiejskiego naiwniaka, nie dość, że mało rozgarniętego to jeszcze słabego. Nie wierzę również w żadne zapowiadane przez premiera Kaczyńskiego wielkie akcje dyfamacyjne. To ściema i unik. Koniec końców trzebaby zetrzeć się z jakimś ważnym środowiskiem żydowskim, a bracia Kaczyńscy zawsze w takich przypadkach wywieszali białą flagę.

Są jednak pewne iskierki nadziei, spójrzmy na sekwencję zdarzeń:
1. Lech Kaczyński wstrzymał ekshumacje w Jedwabnem uwiarygadniając kłamstwa Grossa - fundament antypolskich kłamstw uzyskując w zamian co? Nie wiadomo. Wiadomo jedynie, że antypolska akcja dyfamacyjna trwa i rozwija się dynamicznie, a oficjalny powód religijny zakaz ekshumacji Żydów to zwykła ściema, co udowodnił nieoceniony mr Jonny Daniels samodzielnie ekshumując żydowskie groby i zamieszczając z tego zdjęcia na jednej ze swoich stron internetowych
2. Podobnie Lech Kaczyński został wymanewrowany przy negocjacjach nad traktatem lizbońskim - twardo walcząc wywalczył fikcję czyli mechanizm z Yoaniny
3. Premier Morawiecki zawarł z Junckerem gentlemans agreement: my robimy zmiany w ustawach a KE wycofuje się z art. 7 i myśmy zmiany zrobili a KE nadal proceduje art. 7
4. Ostatnie uroczystości w Auschwitz: premier Netanjahu uzgadnia z prezydentem RP tezy przemówienia, po czym inny tekst daje Polakom, a inny przedstawia u siebie w Izraelu 
5. Ostania wspólna deklaracja premiera Netanjahu i Morawieckiego: nie ma już gentlemans agreement ale papier, nie ma dwóch wersji językowych lecz jedna, angielska

Widać więc, że premier Morawiecki się uczy. Może nie bardzo szybko, ale postępy są widoczne. Warto jednak zwrócić uwagę, że owa słynna deklaracja po angielsku niby jednocześnie podpisywana przez Morawieckiego i Netanjahu to są dwa różne papiery​, jeden podpisany przez Netanjahu w Izraelu a drugi przez Morawieckiego w Warszawie. Ciekaw jestem czy są to te same teksty. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby były różne.

A co poza PiSem?
PO - mniejsza z tym, że kradną, takich co nie kradną nie ma. Różnice są tylko w sumach. Tutaj sumy są bardzo wysokie. Najgorsze w PO jest to, że to banda nieudaczników którzy nawet podatków nie umieją zebrać. A myślą o sobie, że zjedli wszystkie rozumy. Póki stare komuchy za nich rządziły na zapleczu to państwo się trzymało. Gdy jednak się pokłócili to sie okazało, że całe to PO to jest zero. Null. Dać tej hałastrze władzę przez dłuższy czas i państwa nie będzie, chociaż, pewnie nawet tego nie umieliby zrobić.

Kukiz​? To chyba jeszcze gorszy wybór niż PO. Bo w PO przynajmniej ktoś rządzi i jest jakaś linia, tyle że wykonywana przez nieudaczników. Zaś Kukiz to pospolite ruszenie od Sasa do Lasa, które spaja jedynie osoba lidera, który sam nie wie czego chce. Zresztą oni sami nie aspirują do stanowisk, bo przynajmniej wiedzą, że się nie nadają (i tutaj jest ich wyraźna przewaga nad PO)

SLD? Stare komuchy to choć kradli, zdradzali, byli przaśni itd itp to jednak potrafili trzymać państwo w ryzach. A młode komuchy? Mam taką intuicję, że to menadźerowie tak sprawni i bystrzy jak ci z PO. Nadają się do przylepiania plakatów, skandowania hasełek, powtarzania w tv wykutych na blachę tekstów. Jeśli ktoś za nich roboty nie zrobi to nie będzie ona zrobiona. A kto ma zrobić skoro nie żyją i Jaruzelski i Kiszczak? 

PSL to, podobnie jak Kukiz, przystawka a nie partia rządząca.

Twory typu narodowcy, Wolność Korwina itp. itd.? Moim zdaniem to kolejne KLD czyli gówniarzeria po studiach szukająca jakiejś roboty załapana na ministrów - słupy które sobie ktoś tam kleci aby mieć parawan dla różnego typu machloi. ​

Trochę jestem w kropce.