Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
„RYCERZE-FARMAZONY” WŚRÓD OBYWATELI RP
Wysłane przez Lech Makowiecki w 16-12-2017 [11:00]
Farmazony to w potocznym znaczeniu bezsensowna gadanina, opowiadanie bzdur, bredni, głupot, rzeczy błahych. Trzeba być mało kumatym, żeby nazwać takim mianem np. wiarygodną agencję ochrony. Jej szefem mógłby zostać jedynie Papkin (wszystkim mało kumatym wyjaśniam, że to bohater „Zemsty” Aleksandra Fredry, synonim samochwały, fajtłapy i tchórza).
Niejaki Franciszek Jagielski, ps. „Farmazon” (właściciel agencji ochrony o tej samej nazwie) sponiewierał słownie Annę Machińską reporterkę TVP.
Znając „salonowe” maniery tzw. Obywateli RP – żadna to nowina. Jednakowoż wspomniany „Farmazon” udziela się czynnie w rekonstrukcjach historycznych i to w przebraniu rycerza! Z własnej woli występuje też w krzyżackim płaszczu i zbroi – a jak wiadomo Krzyżacy to rycerze-rabusie, posługujący się kłamstwem, zdradą i trucizną znacznie sprawniej niż mieczem.
Niegdyś za obrazę damy „Farmazona” skarcono by na udeptanej ziemi (Zbyszko z Bogdańca) lub przynajmniej wytargano za brodę (giermek Hlava). Mam nadzieję, że współczesne sądy równie skutecznie zdyscyplinują chamskiego Franciszka Jagielskiego.
A swoją drogą chętne i dobrowolne przebieranie się za Krzyżaków nie najlepiej świadczy o fascynacjach historycznych ludzi z kręgów tzw. Obywateli RP...
Z cyklu znalezione w sieci przypominam balladę o prawdziwych rycerzach:
„Prasłowiańska Noc” z płyty „Zayazd u Mistrza Adama”:
https://www.youtube.com/watch?v=aWRo7VxrZWw
YouTube:
Komentarze
16-12-2017 [11:42] - xena2012 | Link: Franciszek Jagielski chętnie
Franciszek Jagielski chętnie pozuje w strojach rycerskich czy sarmackich np. w tle swojego pełnego wódek pubu.Czesto posługuje się dawnym staropolskim językiem. Preferuje jak sam mówi styl życia za biesiadnym stołem uginającym się od mięsiwa i napitku,gdzie siedzący rycerze prawią słodkie słówka towarzyszacym im białogłowom.Właśnie te słodkie słówka skierował do ,,białogłowy'' która zwróciła sie do niego grzecznie z dziennikarskim pytaniem. I chociaż ,,rycerskość'' tego niechlujnie wygladajacego rycerza miała okazję poznac cała Polska znalazł swoich obrońców w osobach białogłów Wielgus i Szczuki.