Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zdradzieckie mordy i kanalie
Wysłane przez Jabollissimus w 19-07-2017 [13:15]
Nie od wczoraj wiadomo, że w post-PRL-u nie da się rozliczyć praktycznie żadnych afer. Przykładów sitw i sędziów na telefon przytacza się tak wiele, że nie ma potrzeby tego powtarzać. By zmienić cokolwiek - sądy muszą być oczyszczone. PiS podjął próbę reform. Od miesięcy czuć było pismo nosem, gdyż przykłady bezszczelności i niemoralności wielu przedstawicieli "nadzwyczajnej kasty" zaczęły żyć w świecie medialnym. Projekty ustaw zostały złożone jako inicjatywa poselska, co nie wymaga konsultacji. Taki tryb daje możliwość błyskawicznego tempa reformy. Totalna opozycja już tradycyjnie zapowiadała obstrukcję, a nawet pucz. Pod sejmem zebrano 2,5 do kilku tysięcy demonstrantów, którzy około 20 przeszli pod pałac prezydencki, a potem wrócili pod gmach parlamentu. W samym sejmie było jeszcze weselej, a nawet chwilowo gorąco.
Zaskoczył prezydent. O 17:30 ogłosił quasi-ultimatum. Jak pokazują sondy internetowe i wypowiedzi części środowisk prawniczych, jest ono odbierane jako dobry kompromis. Sędziów, których sejm miał wybierać zwykłą większością miałby wybierać większością kwalifikowaną 3/5. Rozbija to oskarżenia o upartyjnianiu sądów (jakby dotychczas upartyjnione nie były! sic!). Delegitymuje protesty opozycji. Niestety oznacza także ryzyko znacznego spowolnienia reformy. Zdaje się to również rozpoczynać kampanię przygotowująca do zmiany ustroju z parlamentarnego w kierunku systemu prezydenckiego.
W propozycji prezydenta widać szansę na zakończenie wojny polsko-polskiej. Polacy reprezentujący różne poglądy będą musieli rozmawiać i się w jakiejś kwestii dogadać. A post-Polacy nie są zdolni do rozmów. Totalna opozycja o kompromisach nie chce słyszeć. Żąda od prezydenta veta. Znowu post-Polacy deklarują gotowość do puczu. Szczęśliwie gotowość deklarują, bo gotowi do niczego nie są. Przez wiele lat dehumanizowali przeciwników, traktowali Polaków jak niewolników. Cały dzień prowokowali Jarosława Kaczyńskiego, aż ten, dopiero wieczorem, nazwał ich po imieniu. Gestem tym prezes Kaczyński wskazał, że z reformy się nie wycofa. Premier Beata Szydło wypowiedziała się, jak strażniczka skuteczności. W takiej optyce prezydenta Andrzeja Dudę należałoby nazwać strażnikiem stylu.
Reformy będą, i to bez psucia prawa. Ładnie. Tylko tak, cholera, trudno będzie o 3/5 w parlamencie!
Komentarze
19-07-2017 [13:55] - michnikuremek | Link: Nie będzie 3/5 w parlamencie!
Nie będzie 3/5 w parlamencie!!!!!!
Po to Duda wykonał ten ruch, by NIGDY do zmian nie doszło! W ten sposób udało się uratować wpływy komunistycznej wojskówki w polskich sądach!!!
19-07-2017 [14:21] - eska | Link: Nie będzie trudno, wszystko
Nie będzie trudno, wszystko jest dograne.
19-07-2017 [15:02] - Imć Waszeć | Link: Tjaaa nawet zaskoczenie było
Tjaaa nawet zaskoczenie było dogrywane na próbach w piwniczce sejmu po dziesięć razy.
19-07-2017 [15:51] - eska | Link: Dogrywanie nie oznacza
Dogrywanie nie oznacza konsultacji ze wszystkimi plotkarzami i przygłupami.
19-07-2017 [17:52] - Imć Waszeć | Link: No wiem czy nie oznacza. Ale
No wiem czy nie oznacza. Ale niebawem się przekonamy. Ja stawiam na stałe weto opozycji w celu uniemożliwienia wyboru jakiegokolwiek sędziego, a jednocześnie słanie listów do Rzeszy, że PIS zepsuł kompletnie sądownictwo, które teraz w ogóle nie działa. Zakład?