WŚCIEKŁOŚĆ „ELYT”

Obserwując zachowanie się ludzi demonstrujących na hucpach KOD jestem zniesmaczony, zaszokowany i wkurzony zezwierzęceniem tych „obrońców demokracji”. Wrzaski, krzyki, obrażania, popychania prowadzących transmisję dziennikarzy publicznej TVP napinają strunę nienawiści do granic możliwości. Nie jest to nowość; pamiętamy agresję bojówek Dominika Tarasa na Krakowskim Przedmieściu, flekujących modlących się pod krzyżem ludzi, obrzydliwe happeningi Palikota, próby zakłócania Marszów Niepodległości, jawne prowokacje dawnej władzy (że przypomnę tylko niechlubną rolę Andrzeja Chadacza, podpalenie budki strażniczej przy ambasadzie rosyjskiej, ściąganie lewackich bojówek niemieckiej Antify czy chowających się za plecami policjantów zamaskowanych prowokatorów rozbijających patriotyczne manifestacje itd). Spirala nienawiści nakręca się, co prawdopodobnie eksploduje za chwilę rękoczynami i rozlewem krwi. Być może również w sejmie.

Czy trzeba aż ofiary czyjegoś życia, by władze zareagowały adekwatnie do zagrożenia? Zbrodnia Cyby nie spowodowała żadnych szerszych reperkusji; ot zginął jakiś „pisior”, drugi miał więcej szczęścia i przeżył poderżnięcie gardła. Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało...

Nie chcę być Kasandrą, ale jeśli nie przywróci się poszanowania dla prawa i szacunku dla drugiego człowieka (nawet oponenta politycznego) – prędzej czy później poleje się krew na polskich ulicach. Totalna opozycja nie ma nic do stracenia: każdy dzień rządów PiS odsłania nowe skandale i afery z jej udziałem. Pojawienie się nagle Donalda Tuska we Wrocławiu (?!) z wpisującym się w rejwach KOD przemówieniem trudno nie połączyć z zegarem odliczającym czas do jego zeznań przed komisjami ds. „Amber Gold” czy smoleńską... A to wyzwala nieracjonalne wręcz zachowania i niespotykaną dotąd w naszym światku politycznym agresję.

Kilka dni temu po raz kolejny uczestniczyłem w procesie przeciwko Annie i Andrzejowi Kołakowskim o „zablokowanie” w maju 2015 roku manifestacji środowisk homoseksualnych. Dla przypomnienia: gdańska radna PiS (w stanie wojennym najmłodsza, bo 17-letnia więźniarka polityczna PRL) wraz z mężem, córką i synem siedli na jezdni na trasie przemarszu „tęczowego” pochodu. Przechodzący przypadkiem student, widząc z jednej strony rozpasany tłum, a z drugiej – spokojną rodzinę demonstrującą swoją niezgodę na publiczną demoralizację – podszedł do Kołakowskich, grzecznie się przedstawił i spytał, czy może się dosiąść. Na szerokiej, trzypasmowej drodze pięć osób nie zajęło nawet całego pasa. Siedzieli spokojnie, modląc się, nikomu nie ubliżając, spleceni ramionami. W żaden sposób nie byli w stanie zatrzymać tłumu zwolenników LGBT. Można ich było obejść z obu stron, zwłaszcza, że w tym miejscu jezdnia była poszerzona dodatkowo o zatoczkę przystanku dla autobusów. Za czasów rządów PO-PSL inne były jednak kryteria obywatelskiego nieposłuszeństwa. Za swą „zbrodnię” „Kołakowscy + 1”zostali wylegitymowani i siłą usunięci przez policję. A za ten „straszny” czyn cała piątka wylądowała przed obliczem Temidy.

Pierwszej rozprawie towarzyszyło ogromne zainteresowanie mediów i społeczeństwa. Na ostatniej sala świeciła już pustkami. Bieżące uliczne harce KOD-u i skala publicznej prowokacji tzw. totalnej opozycji wykazują mizerię aktu oskarżenia w tej banalnej sprawie. Prowadząca od początku proces pani sędzia, podobnie jak i oskarżający policjanci – sami są zażenowani zaistniałą sytuacją. Nawet złośliwość rzeczy martwych sprzysięgła się przeciw nim. Na ostatnim spotkaniu z powodów technicznych nie udało się uruchomić płyt z nagranymi podczas interwencji rozmowami policjantów. Kolejną rozprawę wyznaczono więc na marzec. A końca nie widać...

Teraz wiem, dlaczego sądy zawalone tak błahymi sprawami nie mają czasu na prawdziwe afery. Takie jak np. Amber Gold czy choćby wyjaśnienie wszystkich podsłuchanych u „Sowy i Przyjaciół” wątków korupcyjno-aferalnych.

PS Dziś w kąciku znalezione w sieci – ballada wspomnianego wyżej Andrzeja Kołakowskiego, barda „Solidarności”, wykładowcy UG. Gorąco polecam.

Przysięga

https://www.youtube.com/watch?v=klmHYu4BaAQ

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Lektor

18-12-2016 [12:37] - Lektor | Link:

Bardzo dobry tekst. Ma pan rację, jeśli ten nasz Błaszczek się nie obudzi to może dojść do tragedii. Zadymiarzy należy karać wysokimi grzywnami. To zaboli ich bardziej niż odsiadka paru dni w kiciu.
Jeśli posłowie okupują mównicę sejmową to trzeba to nazwać po imieniu, że jest to akt terroryzmu, bo oni sterroryzowali cały sejm. A skoro tak to należy wysłać do sejmu jednostkę antyterrorastyczną, wyłapać terrorystów sejmowych i zamknęć do wyjaśnienia. Dalszymi krokami są pozbawienie immunitetu i osądzenie, albo dalej idące kroki włącznie z pozbawieniem obywatelstwa.
Dlaczego tak piszę, bo te zdjęcia z twarzami pełnymi nienawiści, ktąre pan zamieszcza mówią same za siebie. A zatem Minister Spraw Wewnętrznych musi powstrzymać tą ich nienawiść !

Obrazek użytkownika Dorota M

18-12-2016 [15:52] - Dorota M | Link:

Film wykonany przez posłów Nowoczesnej i PO, z wczorajszych ich popisów w Sejmie, pokazuje nienawiść i agresję tych ludzi, oczekujących na wyjście z pokoi sejmowych marszałka Kuchcińskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Ich bezczelne i chamskie komentarze, w czasie tego oczekiwania, a później ich napaść nie tylko słowna, na wymienionych i innych posłów PIS, była dla mnie podobna do stada wilków. Widać było, że szukają zaczepki i potrzebują do nagrania, jakiejś agresywnej odzywki któregoś z posłów PIS. Jak na to ma zareagować minister Błaszczak? To draństwo nie jest karalne. Jak PIS ma sie przed tym zabezpieczyć? Teraz, kiedy wycofują się z ograniczenia dostepu agresywnych dziennikarzy, nieliczacych się z ewentualnym, nawet niezamierzonym naruszeniem osoby nagabywanej, co miało miejsce wielokrotnie, o czym mówił JK. Skoro i tak są piekielne awantury na ulicach i teraz takze w sejmie, to chociaż niech będą tego powody i w przyszłości zdecydowane ograniczenie tej samowoli przez rządzących. Sam minister spraw wewnętrznych tego nie zadecyduje. To musi być wola premiera i prezydenta, bo JK zapewne by to ukrócił natychmiast. Prezydent nie popiera jaichkolwiek restrykcji, zreszta on ma doskonałą ochronę. Na tym skończę, bo sie coraz bardziej rozkręcam.