Czy leci z nami pilot ‒ zdaje się pytać opozycja? Spokojnie: leci. I wie co robi. Polska po ‒ zrealizowanym w końcu formalnie ‒ Brexicie będzie nie tylko państwem nr 5 w Unii Europejskiej, ale też trzecią potęgą wojskową UE (po Francji i Włoszech). Ciekawe, że w poważnych rankingach już w tej chwili jesteśmy oceniani jako 17 potęga wojskowa na świecie. I uwaga: płacące cenę swojego wymuszonego pacyfizmu po II wojnie światowej Niemcy są... za Polską. Jesteśmy wielkim rynkiem dla przemysłu zbrojeniowego, zwłaszcza gdy mamy podczas najbliższej dekady przeznaczyć aż 35 miliardów (!) euro na modernizację armii. A to oznacza, że nikt, żaden kraj i żaden producent, nie obrazi się na nas po sprawie śmigłowców z Francji i dalej będzie żywotnie zainteresowany sprzedażą nam sprzętu wojskowego i uzbrojenia. Tyle, że następne kontrakty i umowy offsetowe będą zawierane na lepszych warunkach dla polskiego państwa, polskiego przemysłu obronnego i będą generować więcej miejsc pracy ‒ dla Polaków w Polsce, a nie dla cudzoziemców w państwach sprzedających nam uzbrojenie.
*komentarz ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (15.10.2016)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5257
Ostatnio byliśmy "potęgą wojskową" w 1939 roku i do dziś nie możemy się po tym wylizać z ran.
Dobrze uzbrojona armia jest nam, oczywiście, niezbędna, ale niech ona się pręży na poligonach, a nie w gębach polityków. Wolałbym, by Polska najpierw była potęgą gospodarczą przed Niemcami.
Jedno nie wyklucza drugiego, bo przemysł zbrojeniowy może być lokomotywą przemysłu. Trzeba mieć wiarę w przedsiębiorczość Polaków. Byliśmy w czasach I Rzeczypospolitej prekursorami w Europie i potęgą przemysłowo wojskową to i teraz taką możemy być. Trzeba się tylko pozbyć Targowicy.
A konkretnie to pod jakim względem jesteśmy potęgą?
Jeśli chodzi o ilość generałów przypadających na jednego szeregowca pewnie tak, coś jeszcze?
No i skoro jesteśmy taką straszną potęgą to dlaczego z wdzięcznością ściągamy od niemieckiego słabeusza czołgi z demobilu?
Ciekawe czy ta wiara w naszą militarną potęgę jest mocno rozpowszechniona w PiSie, a zwłaszcza w kierownictwie.
W sumie jest to wszystko o tyle niebezpieczne, że błędna ocena rzeczywistości może w pewnych warunkach prowadzić do katastrofalnych skutków. Lepiej zejść nieco na ziemię.
Przy okazji warto przypomnieć, że jeszcze niedawno Grecja też była taką "potęgą" kupując na potęgę samoloty i niemieckie łodzie podwodne. I na co jej się to zdało?
To niby oczywista oczywistość, ale po wpisie widać, że dalej nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, co gorsza nawet w partii rządzącej - samo nagromadzenie żelastwa bez potencjału naukowego, przemysłowego i gospodarczego żadnej potęgi nie stworzy. To raczej myślenie i postępowanie typowe dla Afryki.
No i o co ten jazgot poniżej?
"ale niech ona się pręży na poligonach, a nie w gębach polityków. "
"Ciekawe czy ta wiara w naszą militarną potęgę jest mocno rozpowszechniona w PiSie, a zwłaszcza w kierownictwie"
"To raczej myślenie i postępowanie typowe dla Afryki."
Co ma PiS do tego ze jakaś światowa organizacja rankingowa zakwalifikowała polska Armie tak a nie inaczej?
Przecież Czarnecki jedynie zacytował coś co inni - bez PiSu - w światowym roczniku statystycznym poukładali
w/g swoich wzorców i przeliczników.
Jakie to pożyteczne że niezależnie o czym się napisze i co zacytuje to zaczyna się szarpanie za nogawkę PIS
Tu jest cala lista tego rankingu:
http://www.globalfirepow…
I już wstęp rzeczowo definiuje co wzięto pod uwagę ...
Można klikać w poszczególne państwa i samemu porównać.
I jeszcze raz na koniec żeby wszyscy pożyteczni zrozumieli... jeśli się z pozycja Polski w tej liście nie zgadzacie
to z jazgotem i wyciem do autorów tego rankingu a nie sobie PiSem tu gębę wycierać.