- Pucz się zakończył, był nieudany. Teraz nastąpią konsekwencje wobec generalicji i wyższych oficerów, którzy go w sposób mało skuteczny zorganizowali. Natomiast władza będzie ta sama. Ta władza, która w pełni akceptuje obecność Turcji w NATO, obecność amerykańskich baz wojskowych na terenie Turcji. Pucz nie będzie miał żadnego wpływu na kierunki polityki zagranicznej Turcji oraz na relacje z NATO i UE. Można domniemywać, że spora część unijnego establishmentu byłaby zadowolona, gdyby powiodło się zamachowcom. Ale UE musi pogodzić się z tym, że Erdogan dalej będzie mocno trzymał lejce - stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki.
Czarnecki zaznaczył, że sam fakt puczu osłabia Turcję na arenie międzynarodowej, ale - w jego ocenie - nie ziścił się najgorszy scenariusz dla pozycji tego kraju, czyli długotrwała wojna domowa. - Tego nie będzie. Wiadomo już, kto wygrał, kto opanował sytuację - podkreślił Czarnecki.
* wypowiedź dla Wirtualnej Polski
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2485
To wyrzuceni sędziowie zrobili ten pucz? Nie jestem pewien, ale chyba Pan błądzi.
jasne będzie tak samo....Tyle że powstały Kalifat z sułtanem Erdogenem pokaże skretyniałej UE kto tu rządzi.Pan Czaenecki razem z całą Brukselą odetchnęli z ulgą bo demokracja w Turcji ma się dobrze.No a panowie Tusk,Jouncker ,Schultz i szczerbaty Belg będą mogli wreszcie zająć się spokojnie stanem demokracji w Polsce.Och zapomniałam o Komisji Weneckiej i jej swiatłych rportach.
Zaczekamy jeszcze kilka dni lub nawet tygodni. Odwet będzie straszny jak do walki z Erdoganem wejdą żołnierze frontowi z pogranicza. Żołnierze, których pokazują nam na zdjęciach są młodzi i widać, że bez doświadczenia. Na filmie z telewizji widać, że mają broń, ale nie wiedzą, co z nią zrobić. Nie chcą strzelać do nieuzbrojonych ludzi. Wyraźnie zdecydowali się nie wykonywać rozkazów przymusu bezpośredniego. Frontowe zabijaki nie będą miały żadnych skrupułów strzelając do cywilów i Policji. Oj będzie się działo. Będzie.
Ergodan najpierw wziął od Sorosa potem od Merkel. Tak robi się biznesy ;-)
"Natomiast władza będzie ta sama. Ta władza, która w pełni akceptuje obecność Turcji w NATO, obecność amerykańskich baz wojskowych na terenie Turcji. Pucz nie będzie miał żadnego wpływu na kierunki polityki zagranicznej Turcji oraz na relacje z NATO i UE."
---
A skąd takie przekonanie?
Bo zdaje się, że zarówno Erdogan jak i jego ludzie dosyć ostro wypowiadają się w kierunku USA. Coś bardzo wyraźnie iskrzy na atlantyckim NATOwskim łączu.
Natomiast same zapewnienia, że nic na nic nie będzie miało wpływu jako żywo przypominają mi chór zapewnień naszych "specjalistów" po pierwszym wyborze Obamy, że dla Polski to w sumie wszystko jedno. A zaraz potem był reset i Smoleńsk.
PiSowi by się przydało więcej realizmu i mniej mylenia rzeczywistości z własnymi pobożnymi życzeniami.