Lecę się wysPOwiadać do kardynała Nycza

No , jestem pod wrażeniem tej zapowiedzi i już jadę do warszawki by zająć miejsce przed konfesjonałem . Otóż nasz „ najdroższy” POsterz będzie sPOwiadał od 8-8.30- czasu polskiego , cóż za wyczyn , godny najbardziej ekstremalnych sportów. Ponieważ mam zrobiony rachunek sumienia to pozwoliłem sobie zrzucić to na papier żeby jego eminencja paltformatość nie męczyła się zbyt długa moją  sPOwiedzią i moją skromną osobą .
Ostatni( żartuje) raz byłem na Krakowskim Przedmieściu jak sługa waszej  Eminencji  na jej POlecenie UKRADŁ  krzyż spod Pałacu Prezydenckiego i uwięził go w innym kościele . Chciałem prosić  o wybaczenie za to ,że miałem do jego kardynoławatości pretensje o to że Popiera Platformę Odbytwatelaską i nie broni Krzyża. Chciałem prosić o wybaczenie też za to , że oskarżałem jego eminencje że w Polsce nie dokonano lustracji duchowieństwa i teraz różne biskupki  bronią DONOSICIELI  I KAPUSIÓW .Bardzo jest mi przykro , że episkopat Polski bardziej chroni pedofilów i homoseksualistów niż KOŚCIÓŁ CHRYSTUSOWY I KRZYŻ. Chciałem prosić o rozgrzeszenie , że myślą . słowem i uczynkiem podważałem światłe dokonania mędrców kościoła takich jak Pieronek czy Boniecki . ……………..
Więcej grzechów nie pamiętam ale żadnego nie żałuje bo jesteś jak ten bezzębny pies strzegący stada , katolickiego stada . Jest mi wstyd , że Polski Kościół ( nie dotyczy księdza Małkowskiego i innych prawych kapłanów)i jego pasterze nie potrafią się zachować w godzinie próby , że nie bronią KRZYŻA i Polski , że chronią zboczenia , które odstręczają młodych od chodzenia do kościoła …….. itd. …itp
Państwa zaś proszę o dopisywanie kolejnych  „ grzechów” , które mogę jego eminencji dołączyć w piątek o 8.00  godzinie do konfesjonału . Mam wrażenie że będzie mu je ciężko udźwignąć …….

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ewa G

21-03-2016 [21:07] - Ewa G | Link:

A nie można by tak księdzu kardynałowi tych grzechów na kartce do konfesjonału wsunąć, ucieszyłby się, chłopina.

Obrazek użytkownika kat

21-03-2016 [21:32] - kat | Link:

Droga Ewo
to by tam trzeba było zawieżć kilka ładnych kartonów....zaniechań ,zaniedbań i strachu przed PRAWDĄ.....pozdrówka i WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

22-03-2016 [08:40] - NASZ_HENRY | Link:

Eminencja platformatość ;-)

Obrazek użytkownika jdj

22-03-2016 [08:50] - jdj | Link:

Żeby oddać sprawiedliwość, Kardynał stanął na chrześcijańskim stanowisku ws. mordu w Szpitalu, a wcześniej ws. wybryku Bufetowej:
http://niezalezna.pl/57153-kar...

Obrazek użytkownika Jęzory Pasiukowski

22-03-2016 [10:36] - Jęzory Pasiukowski | Link:

...a stanięcie na tym stanowisku zajęło mu tydzień. Ciężko się chłopina zastanawiał jak by to zrobić żeby nikogo z ważnych nie urazić. Przecież zgoda buduje...

Obrazek użytkownika Jęzory Pasiukowski

22-03-2016 [09:48] - Jęzory Pasiukowski | Link:

Chłopina będzie miał tylko pół godziny na to by spowiadać ponieważ pracuje już nad kolejną homilią, której mam nadzieję, już nie wygłosi w katedrze warszawskiej, w dniu 10.04. Mam nadzieję, że już nigdy nie będzie się publicznie pokazywał ani tym bardziej głosił kazań, podczas kolejnych rocznic. W zeszłym roku podczas tej rocznicowej mszy tak bardzo się starał nikogo z ówczesnych władz nie urazić, że jeszcze dzisiaj na wspomnienie tej obrzydliwie "obłej" homilii robi mi się niedobrze a pięści same się zaciskają. Ale po kilku minutach słuchania tego bezbarwnego bełkotu, ktoś pojedynczy krzyknął: "CHCEMY PRAWDY!!!" a cały kościół, jak zwykle w ten dzień wypełniony po brzegi zaczął na całe gardło wołać "CHCEMY PRAWDY, CHCEMY PRAWDY!!!". Po kilku minutach uspokoiło się i jego żałosność dokończył homilię...