24.09.11
Jarosław Kaczyński ma rację, ograniczając swój komentarz do tragicznego samopodpalenia przed Kancelarią Tuska jedynie do życzeń zdrowia dla ofiary. Słusznie. Politycy powinni w takiej sytuacji liczyć się ze słowami. Ale z czynami też. Jest pewne, że media, które milczały, gdy premier Tusk pojechał do tego biednego człowieka do szpitala, by nie milczały, gdyby w tej samej sytuacji pojechał tam premier… Kaczyński.
Nie chce się pastwić nad mediami, ale znam przypadek pewnego znanego portalu, który o tym nieszczęsnym człowieku pisał najpierw jak o „mężczyźnie”, ale gdy tylko ujawniono treści jego listu do Tuska, w którym pisze m. in., że głosował na PO i, że się zawiódł, to w następnej wiadomości był już… „desperatem”.
A swoją drogą, ciekawe, czy prezydent Komorowski zaapelowałby o to, aby nie wykorzystywać tej tragedii do walki politycznej, gdyby stało się to pod Kancelarią Kaczyńskiego? Śmiem wątpić.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4315
Niezależnie od tego jak zachowują się szumowiny.
Ja się nie zgadzam z opinią, że nie mamy o tym pisać i dyskutować. Takie milczenie miałoby sens, gdyby chodziło o wypadek, siłę wyższą. Ale tutaj ów mężczyzna dokonał aktu o charakterze politycznym, zrobił wszystko, żeby to zostało zauważone. A co mu chodziło? O korupcję i tzw. układy nie do przebicia, z którymi się zetknał. Faktycznie zatem uderza w partię rządzącą. Nie mógł się przebić ze swoimi oskarżeniami, a nawet został zwolniony. Trzeba to wszystko rozdmuchiwać, sprawdzić, trzeba o tym pisać. A nie milczeć! Zamilczanie to znana broń michnikowszczyzny i salonu. Oni są bardzo wyrafiwonowani w pouczaniu o delikatności, gdy czują się zagrożeni. Ale w tym samym czasie z piana na pyskach robia nagonki, ich wtedy żadne standardy nie obowiązują. Nie dajmy sie ogłupić. Oskarżenia poparzonego mężczyzny są daleko idące, siegają ministerstwa finansów. mamy o tym milczeć? Byłby to szczyt głupoty i zgoda na złodziejstwo o korupcję.
Bardzo slusznie napisane, Pozdrawiam!
Przykro o tym pisać , ale człowiek który sięgnął po tak drastyczną formę protestu wyznał w swoim liście , że popierał PO , głosował na PO i zawiódł się na PO .Ludzi tego typu internauci określają mianem pewnych sympatycznych zwierzątek.Być może znajdą się jeszcze inni , którzy doznają olśnienia ,ale czy to oni mają być postawieni w analogicznej sytuacji?.Niedawno czytałem tekst Jarosława Rymkiewicza , który mówi o tym , że należy oprócz oporu biernego stawiać opór czynny.Myślę że to już czas.
To po prostu świr i dobrze, że rozpostarto nad nim atmosferę milczenia. Mi osobiście tego typu ludzi nie żal, a widzę, że innym też. Mścimy się nad nim dalej, bo nie takiej reakcji oczekiwał.
mnie zal rodziny tego czlowieka, jego dzieci i zony, matki i ojca, wszystkich familjantow w koncu jego samego; za co karzesz sie na nim mscic---dla mnie jestes psychopata; mscij sie na ryzym!
W pelni popieram twoja wypowiedz!
A nie jakiś wypadek - samopodpalenie było protestem publicznym - taki był jego cel dlatego jest czymś nieuczciwym jego przemilczanie i wzywanie do czego właściwie? zignorowania? zaraz może też wyszydzenia? Sytuacja przypomina tą gdy na stadionie podpalił się Ryszard Siwiec - wtedy władza też pilnowała aby o tym nie mówiono.
Pełna zgoda.Jeśli PIS nie wykorzysta tej tragedii do bezwzględnego ataku na Tuska i PO,to będzie to głupota polityczna.W normalnym kraju,taki postulat nie byłby do pomyślenia,ale w walce z obecnie rządzącą bandą zwyrodnialców, wszystkie chwyty są dozwolone.Kodeks Boziewicza nie obowiązuje.
tylko o konkretne pytania o tą sprawę - ten człowiek protestował przeciw czemuś - przekrętom w urzędzie skarbowym, jakimś machlojkom w ministerstwie finansów i prześladowaniu przez klikę urzędniczą - dlaczego mielibyśmy nie pytać o te sprawy? Zrobimy tym krzywdę jemu i jego rodzinie? Nie. Potraktujmy zatem sprawę poważnie.
Takich jak on- ofiar PO i III RP jest baaaaaaaaaaaaaardzo wielu!