Monachium... powtórki nie będzie

Konferencja, spotkanie polityków... Prezydent RP Andrzej Duda upomniał się głośno o interes Polski... i nie tylko Polski...lojalnie bronił interesu państw które były i są eksploatowane przez potomków hitlera... Jak bardzo hajlhitlery czuja respekt przed polskim prezydentem widać było w niemieckich mediach, gdzie wręcz grozi się Polsce ni mniej nie więcej...rozbiorem jeśli Polska ośmieli się bronić swojego interesu a w zasadzie niepodległego bytu.
Cokolwiek będą pipsztolić różnej maści komentatorzy z jedynie słusznej pozycji... Polska dała sygnał którego merkel zlekceważyć nie może... wcześniej spotkanie z premier Szydło też za bardzo merkelowej nie wyszło... premier Szydło okazuje się być twardym graczem który wie na czym stoi i w którym kierunku należy podążać... Niema i nie będzie żadnych konkretów i łatwych rozwiązań jednak potomkowie hitlera jeśli liczyli na jakąkolwiek spolegliwość polskich czynników oficjalnych to musieli się srodze zawieść...
Nic dziwnego, dotychczasowa praktyka pokazywała jasno, że rolą Polski jest nie tracić okazji aby siedzieć cicho.  Mało tego nie słuchać tego co ustalili starsi i mądrzejsi germańskiego chowu... Nie zdziwią mnie komentarze różnego rodzaju czynowników z gw, pełoooo, nowoczesnej i kodu... gdzie towarzysze zawrzasną jednym głosem jak to polskie władze chcą doprowadzić do wyrzucenia Polski z całej tej (ch)uuujnii jewropejskiej czy wręcz do wojny...wojny polsko niemieckie czy polsko-rosyjskiej czy w ogóle do katastrofy...
Zastanawiam się co takiego wymyśli czerska pospołu z gaulaiterem schetyną i nowoczesnym petru... bo po tak "chamskim" wystąpieniu na salonach monachijskich siły postympu tego nie darują... Nastąpi eskalacja żądań dymisji Prezydenta RP gdyż stwarza on poważne zagrożenie dla pokoju w Europie ? Wcale mnie takie cóś nie zdziwi...
Jasnym punktem tej monachijskiej szopki jest wypłynięcie antagonizmów pomiędzy francą a szkopstwem w aspekcie imigrantów... prędzej czy pozniej to się musiało stać... dużo teraz zależy od polskiej dyplomacji jak rozegra animozje francusko-niemieckie...
Co do całości spraw, widac jedno cały ten cyrk unijny tak naprawdę niema pomysłu na przyszłość... do tego rozdzwięki pomiędzy rosją a resztą świata dolewają oliwy do ognia... Rosja tak naprawdę niema pomysłu jak zapobiec upadkowi bez wojennych zabawek... na dłuższą metę nie pociągnie... ale może spowodować światową zawieruchę i najwyrazniej o to jej chodzi... ma wciąż nadzieję...że przez to zarobi na wyższych cenach ropy i gazu... Obawiam się, że nic z tego...
Kończąc ten elaborat... w Monachium okazało się, ze to Prezydent RP bronił spójności i przyszłości cyrku zwanego (ch)uuujnią jewropejską...zaś główny macher jewropejski zauważa, że sprawa się rypła ale z uporem godnym lepszej sprawy...brnie dalej w problemy widząc jakiś cel... ale niezbyt dobry dla siebie i reszty wspólnoty...
Coś mi się widzi, że tocoś w rodzaju Monachium bis... w którym tym razem, to niemcy przypieczętowały swój los... wierząc, że są potęgą... póki co, jeszcze są...ale jak długo ? Czy raczej do którego ramadanu ?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika MPJ 78

17-02-2016 [09:05] - MPJ 78 | Link:

Sprawa wydaje się bardziej skomplikowana. Owszem mamy szansę złapać wiatr w żagle i wyrosnąć na lidera tej częsci Europy tyle że nie wiązałbym tego z upadkiem Rosji. Rosjanie są specyficzni i Putin to wykorzystuje. Rosja to nie kraj, tylko stan umysłu. Rosjanie przeciągną i 10 lat na kartoflach, cebuli, bimbrze bez protestów, jeśli dostaną odpowiedni mit i świat będzie się ich bał. Drugi punkt już mają odhaczony, Rosja skutecznie straszy świat. Wojna na Ukrainie i naloty w Syrii udowadniają, że rosyjski sprzęt choć ustępuje precyzją zachodniemu, zabija wystarczająco skutecznie, a paleta środków jakimi Rosja atakuje jest szeroka. Mit może się oprzeć na podobnym do tego z czasów po II wojnie światowej. Czytając wspomnienia rosyjskich żołnierzy zetknąłem się z mitem „kraju mlekiem i miodem płynącego, napadniętego przez Hitlera”. To bzdura totalna o czym świadczą opowieści tych, którzy widzieli Rosjan kradnących co popadnie po17 września 1939. Tyle, że taki mit funkcjonował w Rosji po wojnie, i nadal funkcjonuje. Putin może więc pociągnąć jeszcze choćby 10 lat na micie o pięknej Rosji, którą wredny zachód niszczy sankcjami. Odrębną kwestią jest fakt, iż Rosja dziś się nie broni, ale atakuje. Tu dochodzimy do drugiego problemu. Rosja jeśli musi to się broni ale atakuje tylko jeśli atakuje czuje słabość. Nie jest tajemnicą, iż UE to trup posadzony na tronie w Brukseli, USA za Obamy również są najsłabsze od prawie100 lat. To są problemy ale też i szanse. Jeśli zbudujemy wokół Polski blok gotów się twardo bronić, Rosja zgodnie z logiką drapieżnika zajmie się kimś słabszym. Dziś najsłabszym ogniwem Europy są Niemcy. Rosja gnojąca Niemcy to dla nas idealne rozwiązanie. W takiej sytuacji blok który stworzymy, może wskoczyć na miejsce najważniejszego sojusznika USA w Europie. A to oznacza możliwość wydębienia od USA po promocyjnych cenach sprzętu np potrzebne nam są myśliwce z prawdziwego zdarzenia F-15 czy F-18, systemy pelot, bazy amerykańskie.