Dobra Zmiana vs TrUjka 1:4

Wydawało się, iż minęło wystarczająco dużo czasu, aby tzw dobra zmiana spowodowała, iż media PAŃSTWOWE złapią równowagę, którą zaczęły tracić lata temu, a być może tak naprawdę nigdy tej równowagi nie miały.
Czytam o zmianach, nowych dyrektorach w radiu i telewizji, ale czytam też opinie niepokornych blogerów, iż zmiana przeprowadzona jest zbyt pobieżnie i na zasadzie wstawienia nowych dyrektorów i wyłapywania co ohydniejszych propagandzistów, którzy byli twarzą poprzedniego systemu w telewizji. Systemu który trwał od dziesięcioleci.
Odechciewało się oglądać TVP i słuchać Polskiego Radia, gdzie tępe typy pluły jadem ciągle po jedynej słusznej linii.
Miało być lepiej, rzetelniej, profesjonalniej.
Trudno ocenić. Raz wrzuciłem Wiadomości, jakoś na przełomie stycznia-lutego. Dowiedziałem się z nich, co na temat ( w sumie nieważne jaki) ma do powiedzenia Ryszard Petru. Tak Ten Petru. Nadal On, więc ...dałem spokój.
Dobra zmiana w kultowej Trójce przyniosła nam nową Panią Dyrektor. Pełne zaskoczenie. Mówiono o Pawle Sito, o Rafale Ziemkiewiczu. To oni byli typowani na stanowisko dyrektora Programu III PR.
I słuchając wczorajszego (10.02.)porannego pasma publicystycznego w tym radiu, jedyną myślą która może tłumaczyć to ranne szaleństwo, jest plan, żeby w całej tej powodzi narodowo-katolicko-faszystowskich mediów, pozostawić wysepkę komunizmu. I tą wysepką musi pozostać Trójka.
Otóz do komentowania wydarzeń politycznych w tym dniu został ZAPROSZONY facecik, który znany jest z niesamowitego obiektywizmy wobec PiS, a jeśli chodzi o miłość do Prezesa, to wzorzec rzetelnego dziennikarstwa Michał Krzymowski.
Ja wiem, że wielu Czytelnikom, Blogerom nic to nazwisko nie mówi być może. Dość powiedzieć, że ten pracownik tygodnika Newsweek, odsyłany jest zawsze na pierwszą linię walki z pisizmem i kaczyzmem. Śmiem nawet twierdzić, iż z tych mniej medialnych nazwisk (Lis, Żakowski, Kuźniar) typ Krzymowski zasłużył się, aby awansować go do ekstraklasy. Dlaczego tam go nie ma? Nie wiem. Może to kwestia intelektu.
Pisożercą Krzymowski jest modelowym, co może sobie każdy udowodnić, czytając jego artykuły w przytaczanym tygodniku.
Natomiast przeciwwagą do dyskusji, w omawianym paśmie była Eliza Olczyk z Wprost. Pani Eliza np. w Telewizji Republika jest zazwyczaj ustawiana w przeciwwadze do publicystów konserwatywnych, więc trochę ta proporcja dziwiła. Dziwiła jeszcze długo po skończeniu audycji. Właściwie dziwiła cały dzień i jeszcze dzisiejszy poranek. Czego następstwem jest ta właśnie notka. Zdziwienie moje ustąpiło po tejże właśnie konkluzji, iż przyjęte w mediach publicznych zostało iż Trójka musi zostać jako muzeum i relikt po czasach minionych. Innego wytłumaczenia nie mam.
Bo nie może być tak, że trzymając się punktacji meczów piłkarskich, na samym początku spotkania ustalamy wynik na 1:4 w czasach i sytuacji gdzie zdrowy rozsądek nakazuje rozpocząć mecz od wyniku 0:0.
Bo przecież sprowadzenie Krzymowskiego do Trójki to 3 punkty dla poprzedniego układu, a Pani Eliza (przy naprawdę dużym wysiłku z jej strony starań bycia obiektywną) wnosi do tej proporcji wynik 1:1.
Wynik 1:1 byłby najbardziej sprawiedliwy. Jak dla mnie, tamtych „lewych” dziennikarzy wysłałbym na drzewo i nie sprowadzał do mediów. Niech lecą nawet na księżyc.
Ale nie może być tak, że jakiś „reserczer” z publicznego radia ściąga w tych czasach tego biednego, ogarniętego obsesją Krzymowskiego i ustawia go w roli opiniotwórcy.
I to po kilku miesiącach od rzeczywistej zmiany systemu, gdzie władzę nad publicznymi mediami ma opcja, która obiecywała zmianę narracji i względny obiektywizm w Radiu i Telewizji.