Podwójne standardy

Podwójne standardy to najbardziej dojmujące wrażenie, gdy spojrzeć na Polskę w perspektywie wielu, wielu lat wstecz. Jednym wolno, innym nie. Mówić, żądać, rozliczać, oceniać, dostawać, organizować. Natrząsanie się z dołączenia wojskowej asysty honorowej do comiesięcznych, urządzanych dotychczas prywatnie przez bliskich ofiar i kluby „Gazety Polskiej” obchodów pamięci katastrofy smoleńskiej budzi niesmak. Jeden z fałszywych ekspertów wyraził się nawet o tych typowych i zgodnych z prawem obchodach, jako o „uroczystości politycznej i religijnej”, żeby podkreślić rzekome naruszenie świeckości państwa i trwanie kampanii wyborczej.
PiS już podwójnie wygrał, więc o kampanii wyborczej nie może być w ogóle mowy. Do natrząsaczy z PO dołączył niestety b. minister obrony narodowej, też z PO, który zresztą za swej kadencji wcale nie unikał, i słusznie, uczestnictwa w uroczystościach wojskowych z akcentem religijnym, sama stałam obok niego w kościele pw. św. Karola Boromeusza na pogrzebie św. prof. Stefana Kwiatkowskiego, gdzie było wojsko. szef MON uczestniczył w swej kadencji w licznych uroczystościach patriotyczno-religijnych, zgodnych całkowicie z prawem i regulaminami MON. Jesteśmy w Polsce, dla wielu w tenkraju, ale nawet tenkraj zamieszkują obywatele, w ogromnej większości (ponad 95%) wychowani i wyrośli w kulturze katolickiej, co deklarują w rozmaitych ankietach i spisach, niezależnie od obecnego stanu swojego sumienia i rodzaju wyznania.
Trudno też dopatrzyć się jakiegoś skandalu w chęci godniejszego niż do tej pory upamiętniania niewątpliwego faktu straszliwej katastrofy, która skosiła życie 96 najwyżej lub bardzo wysoko w Polsce postawionych osób, zresztą z różnych stron życia publicznego. Uczczono ich oficjalnie w 2010 roku bardzo krótko – podczas pogrzebów, a i to przy wtórze pewnych rechocików i zagapień. Co było dalej i co się okazało, każdy wie, i każdy wie, że bliskich ofiar i obywateli PL okłamywały najwyższe osoby w państwie, że do dziś bliscy szukają pomylonych wtedy ciał swoich krewnych, że do dziś nie wyjaśniono satysfakcjonująco okoliczności katastrofy, a nikt, NIKT! nie został choćby symbolicznie pociągnięty do odpowiedzialności za zaniedbania w przygotowaniu wizyty polskiej delegacji w Katyniu.
Wielu odrzuca całkowicie tezę o zamachu, a przynajmniej o wybuchach w samolocie rządowym, wiozącym wtedy prezydenta Kaczyńskiego z żoną i zaproszonymi gośćmi, co wyraźnie wykazują naukowcy o międzynarodowym prestiżu, choć niejeden z wątpiących szeptem dodaje: trzeba tak utrzymywać, żeby nie denerwować Rosjan! Jednakże upamiętnienie i godne uczczenie ofiar nie ma nic wspólnego z teorią zamachu czy dowodami na wybuchy, czy na cokolwiek, co się wtedy zdarzyło. Ludzie na pewno zginęli, traktowanie ofiar i śledztwo były haniebne, a bonzowie PO odmówili choćby budowy pomnika w Warszawie, rzeczy wydawałoby się oczywistej. Władze miasta sprzyjały do tego demoralizowaniu się policji i straży miejskiej, zmuszając funkcjonariuszy do usuwania zapalanych przed chwilą zniczy, brutalnego uprzątania składanych kwiatów, i do tolerowania napaści rozbestwionego tłumu na te stare Antygony, na tych tyle razy ciężko doświadczonych w PRL i wesołej III RP ledwie już powłóczących nogami weteranów Października, Grudnia i „Solidarności”, na tych młodych ludzi, zdumionych kolejną powtórką z historii, o której mało ich uczono. W czerwcu 2011 policja – co pół metra funkcjonariusz – ochraniała jazgoczące na całą okolicę wesołe tancbudy ustawione w pobliżu miejsca, gdzie zbierały się tłumy oczekujące uroczystości związanych z pamięcią o żałobie. Ktoś na to zezwalał. A ktoś ze straży stracił tam wtedy pracę za swe protesty.
Wielu z tenkraju razi obchodzenie dziś tej miesięcznicy bardziej uroczyście niż dotychczas. Już nie prywatnie, ale z wojskową asystą honorową. Minęło ponad pięć lat, podobno żałoba trwa rok, ale czy kiedykolwiek do tej pory w tak godny sposób obchodzono tę rocznicę? Chociaż raz? Czy zezwolono już może na postawienie pomnika na Krakowskim? Choćby niewidocznego w dzień Pomnika Światła? Wiele razy pisałam – ta bulwersująca odmowa, ten brak słuchu społecznego i empatii wobec uczuć Polaków, opłakujących śp. Parę Prezydencką i dziesiątki wysokich postaci życia społecznego sprawiają, że pomnik rośnie codziennie o jeden centymetr. W tej chwili, po 68 miesiącach, przekroczyłby 20 metrów. Sądzę, że nie stanie aż tak wysoki, jednak powinien być dobrze w Warszawie widocznym znakiem pamięci i czci dla ofiar.
A naprzeciw uhonorowany Jaruzelski. I inni. Podwójne standardy, na każdym kroku brak równego traktowania stron sceny politycznej. To także jest dojmująca przeszkoda – jedna z wielu przeszkód - w zasypaniu coraz bardziej pogłębiających się podziałów, już nie społecznych, ale kulturowych i cywilizacyjnych w Polsce.
-------------------------------------------
Felieton ukazał się dziś na portalu sdp.pl

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

11-12-2015 [09:58] - NASZ_HENRY | Link:

Wypadek > Katastrofa > Straszliwa katastrofwa > ZAMACh - w Smoleńsku ;-)

Obrazek użytkownika adarus2

11-12-2015 [10:15] - adarus2 | Link:

Lech Kaczyński poległ pełniąc służbę dla Ojczyzny. Pomnik się należy i kropka. Pomnik a nie marna tablica.

Obrazek użytkownika xena2012

11-12-2015 [10:41] - xena2012 | Link:

miesięcznica to nie tylko pamięć o ludziach poległych w katastrofie.to także wykazanie jak skandalicznie prowadzone było śledztwo.Widoczne to było wtedy i jest widoczne teraz kiedy w świecie doszło do kilku katastrof.Jaka drobiazgowość charakteryzuje przy procedurze otwierania komisyjnego czarnych skrzynek samolotu rosyjskiego zestrzelonego nad Turcją ,jaka pedanteria badań i jakie środki angażuje się w niedawne katastrofy.czy można to co zaprezentowano po tragedii pod smoleńskiem nazwać w ogóle śledztwem? i czy jest do pomyślenia że w narodzie są ludzie,którzy do dziś tę katastrofę bagatelizują i wyśmiewają? wystarczy przejść na onet i poczytać komentarze lemingów.