Bronek sabotażysta

Minister Dera, uśmiechając się do dziennikarzy - zwołanych w okolice schodów budynku sejmowego - ogłosił, że stan Kancelarii Prezydenta, jaki zostawił po sobie Bronek, blokuje sprawne funkcjonowanie Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, a dokładnie, że nowa Kancelaria została ubezwłasnowolniona przez poprzedników.

Warto zwrócić uwagę na okoliczności w jakich miała miejsce ta mini konferencja, wskazują one bowiem na to, że minister Dera nie przykładał do niej specjalnej wagi. Jego słowa zabrzmiały groźnie, ale groza zastała od razu unieważniona przez to miejsce przy schodach, gdzie je wypowiadał  i przez to, że w zasadzie powstrzymał się od komentowania.

Nie wiem, czy to dobrze, czy też źle, ale na pewno jest to dobra okazja dla kolegów Bronka, żeby przypomnieli sobie, jak sabotażyści byli traktowali przez prawdziwych wrogów demokracji i żeby na przyszłość ugryźli się w język, zanim powiedzą, że PiS to współcześni stalinowcy, czy coś w tym, ulubionym przez nich, stylu. Szczególnie, gdy sami formułują zarzuty niczym prokurator Andriej Wyszyński.