Bezradność mendiów i oczekiwanie w blokach startowych...

Po zwycięstwie prawicy nasze kochane mainstreanowe "mendy" dziennikarskie zdają się być zupełnie bezradne w sferze jakości i treści własnych przekazów.

Od lat fanatycznie nastawieni na manipulacyjne gloryfikowanie rządów PO-PSL z jednoczesnym równie manipulacyjnym deprecjonowaniem i pogardą wobec opozycji w postaci PiS dziś zupełnie nie potrafią się odnaleźć w nowej dla nich sytuacji.

Niedawne próby deprecjonowania i ośmieszania prezydenta A. Dudy i wytworzenia wokół niego "przemysłu pogardy" okazały się przeciwskuteczne a w odbiorze społecznym tylko potwierdziły parszywy charakter tych dziennikarzyn. A. Duda okazał się dla nich jakościowo za silny... więc - w imię zasady, że o pisowcach można mówić źle albo wcale - postanowili go zamilczać...

Prezydent więc im odpadł i ... te wyroby dziennikarskopodobne zupełnie się zagubiły. Nie ma już antypolskiego rządu PO-PSL ani też nie ma jeszcze znienawidzonego przez nich a'priori rządu PiS. Nie wiedzą co mają teraz robić i o czym mówić.

Nie przyjdzie im do głowy, że mogliby stać się dziennikarzami... ale sądzę, że oni już takowymi nie mogą się stać o ile w ogóle kiedykolwiek nimi byli. Te lata wielopokoleniowej politpoprawnej służalczości wobec politycznych elit komunistycznych i III RP oraz podporządkowanie lewackiemu środowisku michnikowszczyzny wraz z bezmyślną akceptacją jego antypolskich idei a także przesiąknięcie unio-syjo-globalstyczną frazeologią już całkowicie i nieodwracalnie ich zdegenerowało, zarówno w sferze osobowościowej jak i zawodowej.

Odnoszę wrażenie, że oni cały czas - rozżaleni i coraz bardziej negatywnie nabuzowani -  po prostu czekają w "blokach startowych" na pierwszy dzień rządów PiS... by rozpocząć zmasowany jazgot i wylew śmierdzącej, krytykanckiej żółci na nowe rządy. Nie mogą się wprost tego doczekać i nawet już z falstartem krytykują niespełnione obietnice rządu, którego jeszcze nie ma i z jakąś schizofreniczną satysfakcję odnotowują fakt, że jeszcze tego rządu nie ma a powinien już być. Powinien bo oni przez ten fakt niebytu nowego rządu nie mają na kogo ujadać...

Osobiście te dziennikarskie kreatury wzbudzają we mnie obrzydzenie i zwykłe politowanie...

Jestem przekonany, że będziemy mieli w ich wykonaniu jeszcze większy zmasowany atak na PiS niż miało to miejsce w latach 2005-2007 (rządy koalicji PiS) i 2005-2010 (prezydentura ś.p. L. Kaczyńskiego). Atak będzie zwielokrotniony i bardziej perfidny...

Na szczęście większość Polaków już dawno przekonało się jaką moralno-etyczną zgniliznę oni reprezentują i już - jak sądzę - uodporniło się na tę ich wściekliznę. Jest internet, młodzi ludzie i jest też jeszcze część mediów z prawdziwego zdarzenia... Stąd wydaje mi się, że ten ich "start z bloków" zakończy się ich całkowitym upadkiem.

Niemniej nowy rząd i my wszyscy musimy się tego zmasowanego ataku na wszystkich płaszczyznach spodziewać i odpowiednio się do niego przygotować oraz nie pozwolić, żeby ten mendialny wrzód ponownie zatruł polski organizm... Wrzody sfanatyzowanego kłamstwa się usuwa lub neutralizuje prawdą oraz nieuchronnością prawnej kary...

Pozdrawiam

Mam nadzieję, że dziennikarze zrozumieli, że mój tekst ich nie dotyczy.... :)

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika PDP

01-11-2015 [00:43] - PDP | Link:

Nie będzie żadnego bardziej zmasowanego ataku od tego z lat 2005-2007.
Z bardzo prostego powodu, ten obóz jest znacznie słabszy, skompromitowany, rozbity i pogrążony w aferach niż był 10 lat temu.
Oczywiście, taka próba zostanie podjęta, ale będzie to już wyłącznie żałosne popiskiwanie plajtującego Michnika, Lisa i podobnych bankrutów. To będzie już tylko śmieszyć.

Obrazek użytkownika Adam66

01-11-2015 [01:53] - Adam66 | Link:

Oby tak było PDP...

Obrazek użytkownika angela

01-11-2015 [08:25] - angela | Link:

Bedzie gigantyczna nagonka na nowy rzad, ale wyjdzie im tak falszywe WYCIE HIEN , ze nawet przyzwyczajone do wycia lemingi, będą mialy tego dość.
Polacy chcą zyc w zgodzie i nareszcie normalnie.
Chca byc rzadzonymi, przez ludzi kompetentnych, uczciwych ,
dbajacych o dobro Polski, a nie ewidentnie szkodzacych Polsce, za wysokie stanowiska i gigantyczne korupcje.

Obrazek użytkownika krzysztofjaw

01-11-2015 [11:15] - krzysztofjaw | Link:

Angela, PDP...

Macie w sumie rację i ja też mam nadzieję, że tak będzie dlatego napisałem: "Stąd wydaje mi się, że ten ich "start z bloków" zakończy się ich całkowitym upadkiem.

Szechter vel Michnik staje się posmiewiskiem i budzi już nie tylko obrzydzenie ale przede wszystkim politowanie. Jego wściekła antypolska piana sącząca z jego otworu gebowego i podjeta próba ponownego oczerniania narodu i wykreowania antynarodowej narracji powyborczej spełzła na niczym. Jego skowyt to już skrzeczenie zdychającej wrony... Biedny... tyle lat intelektualnej manipulacji i wykorzeniania z Polaków ich polskości sie nie udał... A tak sie bał tych "polskich demonów", tej siły narodu polskiego, która nigdy nie pozwoliła na trwałe zniszczenie Polski... Biedny i śmieszny mały człowieczek...

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika kwintesencja

01-11-2015 [21:28] - kwintesencja | Link:

"Wataha medialna" musi być poddana szczepieniu i selekcji. Im prędzej, tym lepiej dla nich i dla nas. Amen!