A gdyby tak zrezygnować z demokracji?

 

 
Nigdy nie ukrywałem, że w stosunku do demokracji mam stosunek ambiwalentny. To bezsprzecznie rządy większości nad mniejszością. Niestety, tak się społecznie składa, że to rządy głupców nad mądrymi.
Chyba ostatnie osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej przekonało o tym wszystkich trzeźwo myślących.
Mądrzejsi próbują wbudować w tą kulawą demokrację przeróżne zabezpieczenia i narzędzia kontrolne. Mamy więc, patrząc tylko na Polskę, Trybunał Konstytucyjny, Najwyższą Izbę Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, czy instytucję referendum narodowego. I co z tego?
TK wybierają partie instalując tam kolesi, szef NIKu okazuje się skorumpowany, RPO też jakiś lewacki koleś, a referendum... można wyrzucić do kosza.
Taka to oto demokracja, gdzie wszystko można zmanipulować, zepsuć, czy skorumpować.
No dobrze... w takim razie – co w zamian?
 
Wielu piszących w internecie, jak również postacie na pograniczu polityki, vide Grzegorz Braun, czy Korwin Mikke, też ostro występują przeciwko demokratycznemu modelowi. Najczęściej, z braku innych pomysłów, to monarchiści. W tym absurdzie jest pewna metoda, chociaż nie widzą oni takich głupot, jak tworzenie dworu i całego entourage , oraz bałaganu związanego z takim rozwiązaniem.
 
Ja proponuję coś bardziej prostego i błyskawicznego – dobrowolną dyktaturę.
 
Dura lex sed lex
 
To właściwie jedyna maksyma, która ma przyświecać takiemu rozwiązaniu ustrojowemu.
Gdy gdzieś na świecie, w jakimś państwie jest źle – skala korupcji i złodziejstwa jest niebotyczna, nie ma sprawiedliwości prawnej i społecznej, ludzie są biedni, to zazwyczaj dochodzi do przewrotu, puczu, a potem panują rządy "silnej ręki". To chyba zrozumiałe i konieczne. W momentach przełomowych trzeba działać twardo i skutecznie.
 
Mamy ten komfort, że jest właśnie duża szansa, by metodami demokratycznymi, poprzez ogólnonarodowe wybory, doprowadzić do odsunięcia od władzy skompromitowanych polityków. I w tym właśnie momencie, w imię naprawy państwa, po raz drugi we współczesnej historii RP powinniśmy zaprowadzić sanację. Od razu widać, że jestem mało oryginalny. Tak samo myślał w latach dwudziestych marszałek Piłsudski widząc rozbuchaną partiokrację, śmieszną jak dzisiaj demokrację, oraz skorumpowany i kłótliwy sejm.
 
Zakładając, że porządnie (ilościowo) wygramy te wybory, staniemy przed kolosalnym zadaniem – musimy praktycznie zmienić wszystko w kraju. I to szybko. Wystarczy już 25 zmarnowanych lat.
Koniecznie musimy zmienić konstytucję. Rozprawić się z wymiarem sprawiedliwości. Uzdrowić służbę zdrowia. Zwalczyć biurokrację, a urzędników nauczyć odpowiedzialności. Zawrzeć korzystne dla Polski traktaty narodowe.
I najważniejsze – spowodować, by najdrobniejsza kradzież, szczególnie ta w białych kołnierzykach, stała się boleśnie nieopłacalna.
Oczywiście, że jest mnóstwo innych ważnych rzeczy do zrobienia, lecz warto tylko zaznaczyć, że nie może to być zwykły remont państwa, tylko gruntowna przebudowa. Od fundamentów do dachu.
I do tego właśnie będzie potrzebna dobrowolna dyktatura.
 
Co to właściwie znaczy dobrowolna dyktatura?
 
Mamy już prezydenta chcącego zmian. Zakładamy, że wkrótce również będziemy mieli parlament gotowy na gruntowne zmiany.
Można wówczas zawrzeć układ z narodem.
Czy chcesz powolnych, żmudnych zmian, lub raczej wyrażasz zgodę na radykalne szybkie zmiany, prowadzące do wzrostu dobrobytu i bezpieczeństwa w ciągu paru lat.
Przy narodowej zgodzie można zawiesić czasowo demokratyczne funkcjonowanie i instytucje. Podobnie zresztą jak w stanie wyjątkowym.
Prezydent wraz z rządem mogą wspólnie rządzić do momentu, aż dokonają niezbędnej naprawy państwa. Będzie to stan specjalny i wyraźnie tymczasowy. Tylko w stosunku do już nam znanych, jak Jaruzelski z wroną, nie będzie on przeciw narodowi tylko dla narodu i z narodem.
 
No dobrze, powie ktoś, zalecać dyktaturę niewiadomo jaką w XXI wieku?
Na to odpowiem, że jest takie państwo, które ma taką dyktaturę i dzięki niej osiągnęło niesamowity poziom rozwoju i bezpieczeństwa.
 
Singapur
 
To jedno z najbogatszych i bezpiecznych państw świata. Jeszcze dwadzieścia lat temu, jak tam byłem, wcale tak nie było. Rządziła wówczas szara strefa. Kupowało się za grosze podrabiane i przemycane produkty z całej Azji.
Ale tak już nie jest.
Obecnie Singapur jest spokojnym i porządnym miastem. Mają tam najniższy wskaźnik przestępczości na świecie. Dlaczego tak jest?
Singapur to właśnie pewnego rodzaju dyktatura – dobrowolna i rozsądna. Prawa są drastyczne, a kary za przewinienia tak wysokie, że na prawdę odstraszają (twarde prawo, ale prawo – dura lex, sed lex).
W Singapurze każdy musi się zachowywać znacznie lepiej niż gdziekolwiek na świecie. Nie wolno jeść i pić w środkach komunikacji miejskiej (500 dolarów grzywny). Przez ulicę przechodzić można tylko w miejscach wyznaczonych. Wyrzucenie śmiecia na ulicę kosztuje 3 000 dolarów (+ prace społeczne przy sprzątaniu). Mężczyźnie który narzuca się kobiecie grozi więzienie lub chłosta. Kary za korupcję zapierają dech w piersi, więc korupcji nie ma. Za narkotyki kara śmierci (nieletni też).
Praktycznie wszystko w tym kraju jest uregulowane.
I tak oto Singapur stał się bezpiecznym i czystym miastem, gdzie zgodnie żyją miliony ludzi rożnego pochodzenia i religii. Zlikwidowano biedę. Uregulowano problemy mieszkaniowe.
Wszyscy mieszkańcy Singapuru, których znam wydają się szczęśliwi i nikt nie ma ochoty stamtąd uciekać.
 
To co napisałem o Singapurze, może wydawać się komuś straszne i jakby prosto z kart powieści Orwella. Szczególnie dla nas, Polaków, którzy mają takie umiłowanie wolności i bakcyl przekory. Nie lubimy twardej ręki władzy.
To wówczas w tym momencie trzeba sobie zadać podstawowe pytanie – czego właściwie chcemy?
Czy nadal ma być burdel, a rządzić nami mają złodzieje? Czy może chcemy porządnego, spokojnego i uczciwego państwa, które da każdemu szansę dobrobytu?
 
Zapytam – czy to wysoka cena za wyrwanie się wreszcie z bagna, w którym od 25 lat sie znajdujemy? Oczywiście, ktoś zaraz przytoczy lorda Actona, że – "każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie". Lecz już w momencie tworzenia tej dobrowolnej dyktatury społeczeństwo może wbudować mechanizmy zabezpieczające, które z równą srogością będzie karać władzę, która zacznie się degenerować.
To wszystko jest możliwe do zrobienia, jeśli tylko się tego na prawdę chce.
A podążanie dalej obecną parlamentarną, pseudo-demokratyczną drogą uważam za bezsensowne i nieskuteczne. To droga  donikąd.
 
Nie jestem w tych moich dywagacjach całkiem bezinteresowny. Mam w tym osobisty, egoistyczny powód. Chciałbym po prostu dożyć momentu, gdy wreszcie Polska stanie się normalnym krajem. Bez Tusków, Palikotów, Michników i komuchów. Gdzie każdy Polak ma uczciwą szansę. Gdzie w końcu zniknie wszechobecne złodziejstwo i korupcja. Autostrady będą kosztować tyle co na świecie, a nie dwa razy drożej. Kraju uczciwości, przyjaznej administracji, swobody gospodarczej, rozsądnych podatków, dostępnej służby zdrowia i zarobków godnych i sprawiedliwych.
Czy to są marzenia z kosmosu?
 
 
.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

05-10-2015 [18:46] - Jabe | Link:

Demokracja to nie rządy większości, tylko rytuał przeniesienia winy z rządzących na rządzonych. Tani mechanizm pacyfikujący – „Naród tak chciał”. Tylko trzeba jakoś lud zwabić do urn, by wziął na siebie krzyżyk. Dlatego te apele o udział w wyborach. Przecież to zupełnie bez sensu – im więcej niezorientowanych pójdzie do wyborów, tym gorszy będzie wybór. Nie o wybór chodzi, tylko o udział.

Lud się zwabia różnymi paciorkami. A to sto milionów, a to 500 zł na dziecko albo pensja minimalna. Kompletne nonsensy, byle dobrze brzmiało. Na tym polega wada demokracji – powstaje głupie prawo na pokaz, a jak wiadomo, złe prawo kompromituje także prawo dobre. No i te podarunki z czasem się nawarstwiają i coraz więcej kosztują. Im więcej lud za to płaci (bo to on płaci), tym bardziej opieki potrzebuje. No i degeneracja postępuje. Nie ma dla niej tamy, dopóki wszystko się nie załamie.

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-10-2015 [20:53] - jazgdyni | Link:

Bardzo słuszne spostrzeżenia, lecz głównie oparte na naszych polskich, wykoślawionych realiach.
Wszystko jest kwestią umowy. Sprawy ustrojowe również. To kwestia zawierania umów i obowiązek ich dotrzymywania.
Na tym powinien zasadzać się każdy sprawiedliwy ustrój; jak go zwał, tak go zwał, to nie ma znaczenia.

Kłamstwo i złamanie umowy powinno też być surowo karane.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika seaman25

05-10-2015 [18:24] - seaman25 | Link:

Singapur??? Owszem wszystko się zgadza poza..... sąsiadami za wschodnią i zachodnią granicą i niebagatelnymi wpływami obcych agentur wpływu oraz... całych legionów "jurgieltników" na wszelkich szczeblach władz.

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-10-2015 [20:56] - jazgdyni | Link:

To zrozumiałe, że agentów musimy się pozbyć. Kiedyś zdrada państwa była traktowana, jako najgorsza zbrodnia i wyrok był tylko jeden - kula w łeb. Warto przypomnieć te patriotyczne zasady w czasach, gdy agentów i szpiegów wymienia się na granicy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika zdzichu z Wielkopolski

06-10-2015 [00:06] - zdzichu z Wielk... | Link:

Proszę napisać co uwaźa Pan za zdradę. I na przykładzie Polski wymienić przypadki kary śmierci. Niech się Pan nie zdziwi jeśli koncowym wynikiem Pańskiej analizy będzie przykra konkluzja, iż jest Pan wielbicielem PRL i to w wydaniu stalinowsko-jaruzelskim.

Obrazek użytkownika CzarnaLimuzyna

05-10-2015 [20:14] - CzarnaLimuzyna | Link:

Zgadzam się z autorem, lecz chciałbym dorzucić: demokracja to na ogół rządy zdegenerowanej mniejszości, która uzyskała władzę przy znaczącym udziale zmanipulowanej i ogłupionej większości.

Zmienić to może tylko elita działania. Czy aktualny PiS do niej należy? Wydaje mi się, że nie. Już niedługo PiS zdobędzie "zewnętrzne znamiona władzy" - tym razem dzięki komu - mniejszości, większości?

W Singapurze nie ma chyba dyktatury, ale warto wiedzieć, że rządząca partia przeszła światopoglądową drogę od lewactwa na prawą stronę - na tyle, że poprawiło się w kraju.

Na koniec uwaga: przyszły ustrój w Polsce może być MIESZANKĄ np. według poniżej przytoczonego podziału:
Ustroje mieszane według św. Tomasza z Akwinu

Św. Tomasz z Akwinu dokonał podziału na formy sprawiedliwe i niesprawiedliwe:

Sprawiedliwe: Królestwo, Arystokracja, Republika.

Niesprawiedliwe: Tyrania, Oligarchia, Demokracja.

Najlepsza z form prostych to Królestwo. Najlepsza z form złożonych to ustrój mieszany (Republika).

Więcej: http://www.ekspedyt.org/czarna...

Pozdrawiam :-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-10-2015 [20:59] - jazgdyni | Link:

Witam

Jak juz napisałem poniżej w komentarzu, wszystko sprowadza się do zawierania i dotrzymywania umów. Szalbierstwo i łamanie tego, powinno być surowo karane na równi ze złodziejstwem i innymi zbrodniami.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jdj

05-10-2015 [20:40] - jdj | Link:

"dożyć momentu, gdy wreszcie Polska stanie się normalnym krajem"
Życzę serdecznie, wszystkim! Niestety, nie żyjemy na wyspie ...
A że wiele jest do zrobienia, to oczywiste. Nie tylko w tych formalnych sprawach, ale i tych ważniejszych, zachowaniach i przekonaniach, mentalności tutejszej, pozwalającej na słuchanie jakichś obcych Michników, czy durnego njuswika, z którego ciągle kwika ... przeciw Polakom. Do wielu nawet Kościół polski nie trafia, bo brak krótkiego, zwięzłego i stanowczego zdania - żebyśmy nie dali sobą pomiatać. Ważne są takie blogi jak ten ...
"dożyć momentu..." kiedy ta stajnia Augiasza zostanie wyczyszczona - czy Herakles był demokratą?
Może na początek wyczyścić media, choćby i siłą (w końcu europejski Junkers dopuszcza siłę!).

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-10-2015 [21:04] - jazgdyni | Link:

Witam

Problemów do rozwiązania faktycznie jest tak dużo, że na pierwszy rzut oka nie wiadomo za co się złapać. Czy mediami najpierw mamy się zająć? Czy może wymiarem sprawiedliwości?
Nie jest nas znów tak mało, by koncentrować się na jednym celu i robić wszystko po kolei.
Można wiele spraw prowadzić i zmieniać równolegle. Będzie to zależało od jakości i kompetencji wybranej władzy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika xena2012

05-10-2015 [20:41] - xena2012 | Link:

a czymże się różni dzisiejsza demokracja w wykonaniu polskim od dyktatury?

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-10-2015 [21:06] - jazgdyni | Link:

To jest trudne pytanie i nieprosta odpowiedź.
Jeżeli przyjmiemy, że dyktatura to kompletne nieliczenie się z narodem, to oczywiście mamy dyktaturę.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika JacBiel

05-10-2015 [21:03] - JacBiel | Link:

Panie Januszu, a kto Panu wmówił, że obecny system to demokracja?
bo w konstytucji tak jest napisane? to za mało.
Fasadowe konstytucje znamy od rewolucji francuskiej. Maskowały totalitarne, ludobójcze systemy.
U nas jest podobnie. Patrzymy na maskownicę udającą demokrację, a nie na demokrację.
Jest wiele charakterystycznych cech koniecznych, aby demokracja była faktyczna, a nie fasadowa, które nie występują w naszym systemie.

Co do marzeń o monarchii, które potraktował Pan z przymrużeniem oka, to monarchia konstytucyjna, ograniczona, jest czystą analogią do systemu prezydenckiego panującego np. w USA. Różnice są tylko w nazewnictwie oraz w krótkiej kadencji ograniczonej (całkiem niedawno, zresztą) do dwóch tur.

pozdrawiam

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-10-2015 [21:36] - jazgdyni | Link:

Witam serdecznie

Obecną niby-demokrację potraktowałem jako hasło. Punkt odniesienia znany wszystkim w stosunku do którego nalezy dokonać naprawy ustroju.
Ja się ciągle lekko podśmiechuję z monarchii, chociaż odczuwam do tego dużo sympatii. Śmieszą mnie te zjazdy monarchistów, grzebanie w przodkach i budowanie hierarchii dzisiaj, gdy trzon polskiej arystokracji, albo wyrżnięty, albo w Argentynie.

A macie kandydatów na króla? No chyba nie Korwin? ;)

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Ewa G

05-10-2015 [21:56] - Ewa G | Link:

Demokracja jest do d... Tak uważał Sokrates i za to został przez ową demokrację zamordowany (w majestacie prawa oczywiście). Bardzo polecam arcyciekawą książkę pt. "Demokracja - opium dla ludu", napisał ją niejaki Erik Von Kuehnelt-Leddihn, filozof polityczny i historyk idei, nieprawdopodobny erudyta... Naprawdę warto po tę niewielką książeczkę sięgnąć!

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [05:08] - jazgdyni | Link:

Witam

Sokrates dobrze widział czym jest agora. Zaraz powstają równi i równiejsi.
Dziękuję za wskazanie lektury. Postaram się ją zdobyć.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Deidara

05-10-2015 [22:34] - Deidara | Link:

Singapur to Azja, mentalność kolektywu i filozofia, wedle której wyróżnianie się z ogółu jest grzechem, zaś ideałem jest maksymalne wpasowanie się w wymagania otoczenia. Czyli dokładnie odwrotność europejskiego indywidualizmu.
No i zasadnicza przewaga demokracji nad dyktaturą - gdy dochodzi do władzy idiota, w demokracji łatwiej pozbawić go władzy niż w dyktaturze.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [05:14] - jazgdyni | Link:

Witam

"Singapur to Azja". Terytorialnie to prawda, lecz ludnościowo już nie. Jakie azjatyckie miasto/państwo ma wyodrębnioną chinatown? Singapur jest bardzo kosmopolityczny. Właściwie trudno powiedzieć kto tam przeważa.

A czy to w przyszłościowej dyktaturze, czy demokracji można zawrzeć bezpiecznik referendalnego odwoływania władz.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Deidara

06-10-2015 [09:52] - Deidara | Link:

Nie no, jeśli mamy już referendum (prawdziwe, a nie udawane), to o dyktaturze nie ma mowy, bo referendum jest jednym z podstawowych narzędzi demokracji. Zresztą, co by daleko nie szukać, proszę spojrzeć sobie na taką Białoruś.
Przypominam, że Azja to nie tylko Chiny. Chińczyków i ich regiony znajdziemy w każdej większej azjatyckiej metropolii. Ale wspomniana przeze mnie kwestia dotyczy nie tylko Chińczyków ale większości narodów azjatyckich. Tam po prostu ludzi cieszy silna władza wykonawcza - podczas gdy zachód wychodzi z założenia, że im mniej rząd się wtrąca w ich sprawy, tym lepiej.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [10:05] - jazgdyni | Link:

To ja się zapytam, czym się różni ustrój republikański od demokracji?

My musimy być nieco kreatywni, a nie opierać się wyłącznie na historycznych wzorcach.

Obrazek użytkownika Deidara

06-10-2015 [12:08] - Deidara | Link:

Mimo tego, nie widzę opcji, w której dyktator ogłasza referendum, a potem je jeszcze uczciwie przeprowadza. To się zasadniczo kłóci z ideą dyktatury i jest możliwe chyba tylko w sytuacji, kiedy dyktator chce oddać władzę w aksamitnych rękawiczkach, bez przelewu krwi.
Istota dyktatury polega bowiem na nieograniczonej władzy partii lub jednostki. Tego nie da się pogodzić z wpływem społeczeństwa na władzę.
Problem Polski polega na tym, że tu niemal nigdy, do 1989 nie było demokracji sensu stricte (wyjąwszy krótki okres od 1918 do 1926). Zbudowanie świadomego społeczeństwa obywatelskiego musi potrwać, tak jak trwało to na zachodzie. Idziemy w tę stronę powoli, ale zdecydowanie, nie ma co tego rozwalać jakimiś eksperymentami.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [13:10] - jazgdyni | Link:

Czy aby nie nastąpiła pomyłka i zlanie się w jedno pojęć dyktatury i tyranii?

Pzdr

Obrazek użytkownika Deidara

06-10-2015 [13:24] - Deidara | Link:

Bo w praktyce to jedno i to samo. Każda władza korumpuje, a władza absolutna - korumpuje absolutnie.

Obrazek użytkownika jaja -cek

05-10-2015 [22:36] - jaja -cek | Link:

to bardzo dobre spostrzeżenie

dorzucę jeszcze swoje 3 grosze
Mówimy o trójpodziale władzy, której idea legła u podstaw napisania Konstytucji 3 Maja
Władza wykonawcza
Władza ustawodawcza - kontrolująca władzę wykonawczą
Władza sądownicza, która miała kontrolować obie

no i co się z tą ZASADĄ porobiło?
WIEEEELKI PIC na wodę fotomontaż !!

Przecież SEJM to władza tej partii politycznej, która wygrała wybory i która wybiera SPOŚRÓD SIEBIE władzę wykonawczą
a jak taki poseł kwiatkowski (poseł PO i co z tego że ex-) ma kontrolować swojego kolegę posła z PO, niejakiego nowaka tik-taka? drzewieckiego , chlebowskiego ??? ....

w dodatku rządowa większość + większość parlamentarna wybiera elementy władzy sądowniczej

i tu zgadzam się z Kukizem
On nie wie co trzeba zrobić ale wie, że to WSZYSTKO trzeba ZMIENIĆ
\ZAORAĆ to WSZYSTKO

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [05:20] - jazgdyni | Link:

Twoje rozważania należałoby umocować w socjologii i psychologii. Chodzi o jakość ludzi sprawujących władzę. Tu wtedy dojdziemy do procesu wyborczego. Obecna metoda wyborcza jest jak dziurawe sito przez które przechodzą nieudacznicy i moralne karły. To trzeba będzie radykalnie zmienić.
Ważna jest też poprawa świadomości wyborców. Często przecież patrząc na posła zastanawiamy się - kto go wybrał?

Czyli - czeka nas wielkie czyszczenie systemu, by przywrócić nominalne funkcje systemu władzy.
A Kukiz rzeczywiście ma sporo racji.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jdj

06-10-2015 [13:15] - jdj | Link:

Raczej: Tego się nie da naprawić, to trzeba ZAMUROWAĆ. (nie zaorać, bo wyrośnie ...)

Obrazek użytkownika W.J.

06-10-2015 [00:03] - W.J. | Link:

Popieram.

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [05:21] - jazgdyni | Link:

@W.J.

Dziękuję i pozdrawiam

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

06-10-2015 [10:08] - Krzysztof Pasie... | Link:

@jazgdyni

Sorry Panie Januszu, ale maksyma "Dura lex sed lex" w wydaniu nadwiślańskim kojarzy mi się bardziej z prezerwatywami Durex niż ze sprawiedliwie twardym prawem. Powiem więcej, czasem odnoszę wrażenie, że niektórzy politycy rządzący sobie te gadżety zamiast tam, gdzie trzeba na głowy pozakładali.

Proszę mi wybaczyć ten żarcik, ale z tego, co się u nas dzieje można sobie już tylko jaja robić.

Gratuluję notki i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz

Obrazek użytkownika Lektor

06-10-2015 [11:19] - Lektor | Link:

Dzięki za pomysł. Już dawno o tym pisałem. Bo jak można żyć w takiej demokracji gdzie nieznaczna większość głupków wybiera głupków aby nami rządzili ?! Ale problem jest w tym - kogo wybrać na króla ? W Polsce zadanie to jest praktycznie niewykonalne !

Urywek wiersza:
Pytam czyja to jest wina, żeśmy się w ciągu 8 lat "żebrakami" stali,
czy tych rządzących, czy tych, co ten POmiot do władzy wybrali.
To ich myślenie, jeśli takie coś wogóle można nazwać myśleniem,
jest na pozionie genetyki Łysenki i ekonomii socjalizmu rdzeniem.
Bo jeśli Korwin Mikke ma sto procent racji,
że logicznie myśleć umie tylko jedna piąta z całej populacji,
to po co nam ta cała demokracja, po cośmy walczyli
gdy większość głupków wybiera głupków by nimi rządzili.

Przyżekamy ci Pani, że w następnych wyborach nie będziem się chować,
i że nigdy na wrogów Kościoła w przyszłości głosować.
I by się pozbyć tych ignorantów, pseudo-posłów, tudzież senatorów,
nie ma innego wyjścia, jak czekać, następnych wyborów.
A po wyborach każdego, a szczególnie tego z niemieckim paszportem - rozliczyć !
I wybić im raz na zawsze z tych łbów chęć, by władzę dziedziczyć.
A więc uczcie się demokracji Polacy, by unikać złego,
i glosujcie na PIS i SP, tych z 1/5 populacji podziału Mikke-go.
Niech nad Polską wreszcie zaświeci słońce prawdziwej wolności,
i niech się spełni Polakom poczucie szczęśliwej godności.

Obrazek użytkownika pietrek

06-10-2015 [16:43] - pietrek | Link:

Nie sposób się nie zgodzić z autorem.Tym bardziej ze Marszałek Piłsudski to jeden z mych idoli.Człek pracujący uczciwie nie miałby się czego obawiać w ustroju dyktatury PATRIOTY PRAWDZIWEGO...Singapur..hm nie wiedziałem ze tam tak jest.Musze poczytać.Ciekawe to...
Póki co to w naszym wspaniałym ustroju za dyktatury po biedaka co worek węgla z biedaszybu lub z wagonu dmuchnie by dzieciom dać jesc ..zamykają A PRAWDZIWYCH ZLODZIEJI W GARNITURACH CO AFERY KRĘCA ZA AFERAMI nawet przed sąd nie zapodają.OT I TO MA BYC DEMOKRACJA...HAHHAHAHHAHA
Z Panem Bogiem
pomarzyć zawsze można....

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-10-2015 [17:20] - jazgdyni | Link:

Witaj

Jak na prawdę chcemy zmiany, a nie tylko tak gadamy, to musimy się tez zgodzić, aby ludzie to robiący mieli silną rękę. Aby sprawiedliwość dopadła wszystkich kombinatorów i złodzei. A jednocześnie przeszkadzającym sąsiadom powiedzieć wyraźnie NIE.

Pozdrawiam