Okruchy Pisma: Aksjologia relatywistyczna

Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela. (Mk 10,9)
 
Domagają się od Kościoła, by w imię postępu, rozsądku, i innych podobnych „wartości” wprowadził dopuszczalność rozwodów.
Nie pierwszy to raz w historii ciągnie nas „na skróty”. Angielski król Henryk VIII, ulegając słabościom ciała, domagał się od papieża rozwodu. Nie uzyskawszy go, doprowadził do schizmy, ustanawiając się głową kościoła anglikańskiego. Jedna zdrada owocuje następnymi i w tym kościele mamy dziś „księżyce”, biskupów homoseksualistów i demokratyczne głosowania nad dogmatami wiary...

Domagają się od Kościoła, by imię postępu, rozsądku, i innych podobnych „wartości” rozmiękczał i relatywizował nakazy Ewangelii.
Na przykład tak: co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela, chyba, że chodzi o alkoholika.
Skoro tak, to może i tak: miłuj bliźniego swego jak siebie samego - o ile nie kłóci się to z racją stanu.
Albo tak: przebaczaj po siedmiokroć - chyba że nie umiesz liczyć.

No i mamy zręby aksjologii relatywistycznej. Czy zrobi karierę jak fizyka relatywistyczna?
Zrobi, zrobi. W ziemskiej rzeczywistości na pewno.
A w Niebieskiej Rzeczywistości?
Myślę, że wątpię.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ruisdael

05-10-2015 [08:25] - ruisdael | Link:

Henuś VIII to pikuś. Gorzej jeśli do schizmy doprowadzą sami kardynałowie i biskupi KK. To będzie gańba i signum temporis...

Obrazek użytkownika tsole

05-10-2015 [10:26] - tsole | Link:

Każda znacząca zmiana w Kościele wywoływała kontrowersje kończące się mniejszym lub większym rozłamem. Dotyczy to także Soboru Watykańskiego II (lefebryści). W tej optyce przyczyna schizmy ZAWSZE leży po stronie kardynałów i biskupów owe zmiany wprowadzających. Lecz prawdziwym powodem jest ZAWSZE ludzka pycha i brak wiary w nieustającą kuratelę Ducha Św. (a to dotyczy odszczepieńców).