Modzelewski: Nowy podatek PO jak referendum Komorowskiego

We wtorek w Radiu Maryja swoją ocenę pomysłów gospodarczych PO przedstawił prof. W. Modzelewski, b. wiceminister finansów.
Była to ocena druzgocąca. Wg Modzelewskiego kształt, forma i istota przedstawionych pomysłów przypomina referendum Komorowskiego, czyli projekt pisany na kolanie, w nocy, w panice, pod presją szybkiego terminu by jakoś zadziałać i to przez ludzi o słabej znajomości tematu.

Podstawowe zarzuty Modzelewskiego streścić można następująco:
1. Zarzut celowościowy: po co w podatek o wysokości 70 mld wpisywać podatek o wysokości 130 mld
2. Nowy podatek liczyłby ok. 200 mld zł, w tle pojawia się pytanie o jego ściągalność.
3. Problemy techniczne. To wg Modzelewskiego zarzut najpoważniejszy. Jego zdaniem:
a. sama składka ZUS to 3 bardzo poważne, skomplikowane problemy, ewentualna ustawa liczyłaby kilkadziesiąt tysięcy stron
b. jego zdaniem nie ma w Polsce zespołu księgowego, który potrafiłby taką ustawę napisać.

Prof. W. Modzelewski to twórca obecnego systemu podatkowego. 
Twarzą "rewolucji podatkowej PO" jest J. Lewandowski, b. wicepremier i minister przekształceń własnościowych, jego najpoważniejszy projekt prywatyzacyjny to projekt powszechnej prywatyzacji.

Patrząc na dokonania obu tych panów, to moim zdaniem, lepiej i wiarygodniej wypada Modzelewski ponieważ:
a. stworzył system, który jest powszechnie krytykowany, ma dziury, ale działa i przez 20 lat nikt nie potrafił przedstawić wobec tego systemu realnej alternatywy
b. projekty Lewandowskiego zakończyły się spektakularną klapą, program powszechnej prywatyzacji uznany został za "najdroższą porażką III RP". Majątek obejmujący 512 przedsiębiorstw państwowych „stał się przedmiotem afer, korupcji i nielegalnych transakcji, na których wzbogacili się pseudobiznesmeni i politycy” (cyt. za Wikipedią), tylko 10 przedsiębiorstw zostało wprowadzonych na giełdę.
c. Modzelewski to ekspert od spraw podatków, Lewandowski podatkami zajmuje się z doskoku.

Poza tym są jeszcze inne poszlaki sugerujące, że "rewolucja podatkowa" PO została skonstruowana w warunkach podobnych jak referendum Komorowskiego.

1. Na Konwencji J. Lewandowski, główny ekspert i twórca rewolucji, przyznał, że o jednym z jej  podstawowych elementów, wzroście minimalnej stawki godzinowej do 12 zł, dowiedział się właśnie przed chwilą z ust przemawiającej przed nim pani premier
2. Premier Kopacz przedstawiła koncepcję jednolitej stawki PIT w wysokości 10%, co chwilę później zdementował sam Lewandowski
3. Premier Kopacz za jeden z głównych elementów rewolucji uznała likwidację wszystkich dotychczasowych form umów o pracę, na rzecz jednolitego kontraktu. Enuncjacja ta była potem kilkakrotnie precyzowana, wersja na dziś jest zdaje się taka: umowy o pracę pozostają, umowy o dzieło pozostają, jednolity kontrakt zaś zdaje się przybierać kształt ozusowanej umowy-zlecenia, wzbogaconej o jakieś elementy kodeksu pracy. Moim zdaniem to dość groźny dla pracowników precedens, bo tak skonstruowana umowa pozwala pracodawcy na zachowanie rygorów aktualnego kodeksu pracy przy jednoczesnym obcięciu przynajmniej części przywilejów pracowniczych (np. okres wypowiedzenia, a co za tym idzie problem z kredytem mieszkaniowym dla młodych).
4. Co z częścią składki ZUS płaconej dotąd przez pracodawców? Jeśli płacić będą ją pracownicy, to maksymalna stawka PIT 40% jest nierealną mrzonką, jeśli pracodawcy to w jakiej formie? Podwyżka CIT? Nowy podatek?
5. Celem likwidacji szarej strefy tworzy się podatek dla najmniej zarabiających w wysokości 10% dochodu. Moim zdaniem to raczej pokusa by dotychczasowe umowy redukować do tej z podatkiem 10%, a resztę wypłacać pod stołem. Ktoś to przeliczył? Robił szacunki?

http://www.radiomaryja.pl/mult...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

16-09-2015 [21:45] - Jabe | Link:

Skąd pomysł, że powszechna prywatyzacja min. Lewandowskiego skończyła się klapą? Może tak się właśnie stało, jak planowano? Jeśli ten prof. Modzelewski uważa, że ustawa liczyłaby kilkadziesiąt tysięcy stron, to lepiej się trzymać od biurokraty z daleka. To chyba ma być argument przeciw reformom. Nic się nie da zrobić, jedynie retusz państwa istniejącego teoretycznie.

Naturalnie zapał PO jest efektem gorączki wyborczej. Po wyborach i tak o tym zapomną. PiS przynajmniej uczciwie zapowiada brak zasadniczych zmian.

Obrazek użytkownika foros

16-09-2015 [22:13] - foros | Link:

może przesadziłem z tym kilkadziesiąt tysięcy, i chodziło o tysiące. Zresztą można kliknąć w link i wysłuchać, to nie jest długa rozmowa.

Obrazek użytkownika tipsi

18-09-2015 [00:15] - tipsi | Link:

Pan Modzelewski ostatnio przykleił się do PiS, ale pamiętam jeszcze, jak kląłem w żywy kamień jego wyczyny legislacyjne przed laty. Był wówczas dla naszego środowiska wrogiem równie wyrazistym, jak Lewandowski. Nie mam zaufania do tego faceta, bo skoro raz nas już wkopał, to może uczynić to ponownie.