Wściekła Ewa, wściekły „Misio”, wściekły Roman…

 
Kto by pomyślał, że kiedyś twarzą Platformy Obywatelskiej będzie kobieta  miotająca się po dworcach kolejowych, histerycznie wrzeszcząca na peronach, wpadająca do wszystkich przedziałów żeby pokazać, że potrafi powiedzieć „dzień dobry”, sztucznym uśmiechem do złudzenia przypominającym paraliż strasząca dzieci, napadająca Bogu ducha winnych ludzi i zadająca im idiotyczne pytania, zagrzebująca się w piachu i bredząca o satysfakcji z bezpośrednich kontaktów z wyborcami (jakieś mrówki??), chowająca się w wiejskiej remizie, bo nawet zaprzyjaźnione media nie były w stanie stworzyć tłumu z kilku działaczy PSL i paru strażaków, którym nie udało się uciec!  

Kto by pomyślał, że w taki sposób sponiewiera się i runie mit o europejskości, kulturze i kompetencjach partii, mającej być – w założeniach jej „ojców założycieli” - reprezentacją i uosobieniem elity! Wystarczyły jedne przegrane wybory, żeby opadły wszystkie maski, żeby cały wysiłek włożony w cywilizowanie prostactwa gwarantującego odpowiedni sposób sprawowania „władzy” poszedł na marne. Ta kobiecina inaczej nie potrafi! Przywykła do fikcji, do przyjaznych kamer, do dziennikarskiego lizusostwa. Predysponowana do bezmyślnego i aroganckiego paplania, do lekceważenia ludzi, dziś zapada się w rzeczywistość, w której ją postawiono, jak w ten piasek. Nic, co z siebie wydobywa, nie brzmi wiarygodnie. Zawodzi ją twarz, głos, ciało, o intelekcie szkoda mówić, bo nie ma o czym.
Tylko jedno w jej wystąpieniach jest autentyczne, choć to właśnie najbardziej chciałaby ukryć – wściekłość. Nie ma argumentów. Wygłasza idiotyzmy, pospolite kłamstwa  i prostackie inwektywy, którymi równie wściekły „Misio”, kiedyś polityk, dziś polityczny i moralny bankrut, pracowicie ją faszeruje.  Efekt jest tak przerażający, że niektórzy własnym uszom nie wierzą i zaczynają upatrywać w „Misiu” Konrada Wallenroda naszych czasów.
 Nie sądzę. To po prostu panika. A może jakiś ostatni cień nadziei, że oprócz żelaznego elektoratu wściekłej partii - czyli spanikowanych resortowców w Warszawie i innych wielkich miastach - znajdą się jeszcze w Polsce idioci. których ta wściekłość wzruszy i zachwyci.
Odzew jak na razie mierny. Jeden zaprzysięgły, równie wściekły  wróg Jarosława Kaczyńskiego ogłosił w mediach, że będzie senatorem, żeby nie dopuścić do przejęcia władzy przez PiS. Rzeczywiście, rozpoczęcie obrad nowego Senatu może być cokolwiek trudne, jeśli senator Incitatus zacznie kopać i gryźć. „Powrót do polityki” wyżej wymienionego brzmi jednak trochę na wyrost, bo to nie Kaligula, lecz Polacy będą wybierali. Ludzi godnych zaufania i szacunku.
 
W zestawieniu ze spokojną, konsekwentną i przekonującą Beatą Szydło to wszystko, co usiłuje ją zdezawuować bardziej przypomina sforę ujadających kundelków niż polityków. Stworzono z nich klasę rządzącą, ale najwyraźniej autorzy mają tyle samo klasy, co dzieło. Przez lata stawiali na chorobę wściekłego Stefana nie zauważając, że ta choroba niszczy przede wszystkim nosiciela.
Jak będziecie, panowie „założyciele”, rozmawiać z Polakami dziś, kiedy przekonali się, że z wami można wygrać? Że cały aparat WASZEJ władzy – od mediów, urzędów i „autorytetów” począwszy, poprzez cały celebrycki i pseudoartystyczny chłam, aż po Cybów i menelstwo nasyłane na Obrońców Krzyża – można pokonać? 
Będzie wam trudno, bo wyprowadziliście Polskę z wielkich miast. Już nie wystarczy głupia ściema. Tam, gdzie dziś jest Polska, nie wierzą w słowa ani w żadne nowe „projekty polityczne”. Wierzą w czyny. I dobrze wiedzą, czyim dziełem jest Smoleńsk. Od pierwszego dnia. Dobrze wiedzą, kto to jest „seryjny samobójca”. Zniszczycie polską wieś? Sami ją zahartowaliście, grabiąc bez litości od 1944 roku. Więc może – emerytura?
Dalej z takim ślinotokiem, drgawkami, światłowstrętem i napadami agresji władzy sprawować się nie da.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

06-07-2015 [00:59] - Janko Walski | Link:

że "znajdą się jeszcze w Polsce idioci. których ta wściekłość wzruszy i zachwyci" - to nie cień nadziei tylko pewność. Te chwyty działają. PO skoczyło w górę ostatnio o 7 pk!!!

Sam także nie zauważyłem jakichkolwiek skutków niezliczonych kompromitacj rządzących we wszystkich możliwych dziedzinach. Odwrotnie, im większa kompromitacja tym większa agresja i determinacja w racjonalizowaniu absurdu u zwolenników PO. Po każdej większej kompromitacji PO bardziej niezauważani są prze nich krtycy PO, a nie daj Boże zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości.

Obrazek użytkownika danuta

06-07-2015 [09:15] - danuta | Link:

To moze działać na poziomie "pójdę na wybory - nie pójdę na wybory". Czyli w sondażach spada liczba niezdecydowanych, rośnie liczba podniesionych na duchu zwolenników PO. Albo sceptycznie podejdziemy do takich badań, albo ich wyniki musimy uznać za dowód na totalne zdegenerowanie części społeczeństwa, bo tylko o tym może świadczyć wzrost poparcia dla Platformy za każdym razem, kiedy nagłaśniana jest jakaś afera z jej udziałem. Nie możemy wykluczyć tej drugiej ewentualności, ale schemat "kompromitacja = wzrost poparcia" włączany automatycznie w sytuacjach trudnych dla partii chyba nie jest dziełem wyborców. Wyborcy aż takiego refleksu nie mają. Sondażownie - tak.

Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika Janko Walski

06-07-2015 [11:00] - Janko Walski | Link:

"kompromitacja = wzrost poparcia"

Osobnik popisujący się "ale jaja" na interii prawdopodobnie opłacający wyróżnianie swoich komentarzy - target doskonały szczucia na PiS, bardzo aktywny. To przekaz dla tych optymistów, którzy łudzą się, że coś do zwolenników PO dociera. "ale jaja" kupuje każdy kit! Im większy tym z większym zacietrzewieniem i determinacją. Grecję z Polski zgodnie z coraz grubiej ciosaną narracją UBekistanu robią ci co mówią o uszczelnieniu podatków i paru innych uzdrawiających system finansowy działaniach, a nie ci co podwoili zadłużenie państwa i okradli ludzi z zbieranych przez całe życie funduszy emerytalnych. Zdaniem Szczurka działania uszczelniające finanse są atrybutem totalitaryzmu. Jaką pokrętną ścieżką doszedł do tego? Totalitaryzm - wszechwładza państwa - całkowita kontrola nad obywatelami - szczelny system podatkowy. Szczurek nie jest tak głupi by nie wiedzieć, że każdy system totalitarny z samej swojej istoty jest nieszczelny bo nieszczelność, czyli niejawne przywileje są totalitaryzmu istotą. "ale jaja" także jest głupi. Jego problem polega na tym, że odrzucenie ostatniego kitu pociągałoby za sobą odrzucenie także wcześniejszych, które łyknął i ucierpiałoby wysoka samoocena.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

06-07-2015 [09:05] - NASZ_HENRY | Link:

Zadawali sie ze wściekłym, z pianą na ustach, Niesiołowskim ;-)

Obrazek użytkownika danuta

06-07-2015 [09:24] - danuta | Link:

Miała być metoda, jest epidemia!
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Dorota M

06-07-2015 [10:25] - Dorota M | Link:

Wzrost notowań PO, a przynajmniej drobna tego tendencja, związany jest apewne ze zmniejszeniem poparcia dla Kukiza. Część tych jego poprzednich fanów wóciła do PO, dając się od nowa zwieść szaleństwu Kopaczowej, uznajac to za aktywność Rządu. Jak widać wywoływanie takich prymitywnych emocji działa na częśc naszego społeczeństwa mobilizująco. Kukiz przestał, Kopaczowa zaczęła.

Obrazek użytkownika xena2012

06-07-2015 [20:52] - xena2012 | Link:

ta wscieklość Kopaczowej,Giertycha,Misia Kamińskiego,Marcinkiewicza i innych to chyba objawy klimakterium.Wbrew powszechnemu mniemaniu męzczyźni tez przez to przechodzą,ale w przypadku Kopaczowej przybrało formę ostrą.