Duda - Komorowski: podsumowanie kampanii i debat

Podsumowując i kampanię i debaty:
Wniosek 1.
Obóz III RP skazany jest na klęskę. To czy nastąpi ona teraz czy później nie zmienia tego jak to się skończy. Obóz ten skazany jest na klęskę ponieważ nie potrafi zbudować swojego pozytywnego przekazu. Są niewolnikami swoich dotychczasowych sukcesów. Najbardziej widoczny element kampanii Komorowskiego to hipokryzja. Zauważmy po raz pierwszy od 89 r. Polska jest w niebezpiecznej sytuacji międzynarodowej. Jakie jest więc hasło obozu: bezpieczeństwo. Kandydatem, który prowadził najbardziej negatywną i konfrontacyjną kampanię był Komorowski, jakie więc hasło: zgoda. Komorowski jest też tym politykiem który firmował swoim nazwiskiem najbardziej zamordystyczną politykę wobec wolności od 89 r.: ustawa ograniczająca wolność zgromadzeń, flekowanie opozycji w sejmie, pełna współpraca mediów, aresztowanie dziennikarzy opozycji, wzrost brutalności policji, wreszcie sfałszowane wybory samorządowe. Jakie jest więc hasło: prezydent wolności.
A przecież nie jest tak, że nie ma elementów na których możnaby zbudować pozytywny przekaz obozu III RP. Jednak wartościom tym przeciwstawia się większość społeczeństwa. Stąd potrzeba kłamstwa i hipokryzji: wyjmuje się z programu opozycji to co jest najbardziej "chodliwe" i przystawia swoją markę, rozkazując łżemediom propagowanie takiej wizji. 
Dzięki temu PO wygrywa, ale nie jest tak, że pozostaje to bez konsekwencji. Im dłużej rządzi PO, tym bardziej niknie w społeczeństwie uznawanie za słuszne wartości lewicowych i liberalnych. Brakuje jedynie jednego klocka: tego by naród przejrzał. Ten moment będzie dniem klęski obozu III RP. Im później on nastąpi, tym ta klęska będzie większa. Nie da się skutecznie kłamać w nieskończoność. W końcu największy fanatyk zwącha, że coś jest nie tak.

Wniosek 2
Pojawia się pytanie o dr Andrzeja Dudę. Doskonale sprawdza się on na konwencjach, na spotkaniach z ludźmi zapewne i na urzędzie (czyli w sytuacjach mniej lub bardziej reżyserowanych), jednak w sytuacjach konfrontacyjnych brak mu refleksu i ikry, czegoś co posiadali (posiadają) bracia Kaczyńscy. Być może to element charakteru: trzymanie się wcześniej ustalonej linii nie zwracając uwagi na migające realia. Ale możliwe też, że jest to element ukąszenia pedagogiką wstydu, której celem jest kastracja narodu.
Nie zdziwiłbym się też, gdyby okazało się, że ów rodzinny, uśmiechnięty i ciepły A. Duda, pod tą maską jest chłodnym, kalkulującym przez cały czas kunktatorem.

Wniosek 3
Nie wiem kto wygra tę kampanię. Ale wiem, co, moim zdaniem, byłoby lepsze dla Polski. Byłoby to zwycięstwo dra Dudy. Niezależnie od tego, czy swój program zmian wprowadzi w życie czy nie. Najpoważniejszy argument jest tu moim zdaniem następujący:

1. B. Komorowski otacza się albo lizusami albo ludźmi o umysłowości podobnej do niego. Ostatnia kampania pokazała jakie są talenty tych ludzi: mając zapewnioną usłużność wszystkich najważniejszych mediów i instytucji B. Komorowski zjechał z poziomu poparcia ok. 70% do 34%. W czasie mniejszym niż pół roku. Strach pomyśleć, co się stanie z krajem, jeśli ci "specjaliści" skonfrontują się z na prawdę trudną sytuacją. 
Odwrotnie A. Duda. Trudno nie zauważyć, że on sam jest człowiekiem o wysokiej inteligencji, a ludzie którzy go otaczają też nie należą do tuzinkowych, bo kampanię zaczynał Duda od poparcia ok. 11%, a rozpoznawalności pewnie jeszcze niższej, a jednak potrafił doprowadzić do zwycięstwa w I turze, na tak trudnym boisku.
Moim zdaniem zawsze lepiej zaufać ludziom inteligentnym, nawet niezależnie od ich aktualnych przekonań

2. Druga zasadnicza kwestia została przedstawiona w jednym z filmików w moich wcześniejszych notkach. Chodzi o małość i brak klasy Bronisława Komorowskiego i jego otoczenia w porównaniu do tego, że Duda ma klasę i to niewątpliwą. Widać było w debatach, że jednak są granice, których A. Duda nie przekroczy i granice te, a przynajmniej ich część, związana jest z polską racją stanu (głównie chodzi mi tutaj o szacunek okazywany Prezydentowi RP, mimo bardzo niskich chwytów jakich dopuszczała się osoba sprawująca ten urząd).

Wniosek 4
Największe zdziwienie, to fakt, że w trakcie tych ponoć ważnych debat nikt nie spytał kandydatów o stosunki z USA.

upd.

wniosek 5

pojawia się też pytanie kto wygrał tę ostatnią debatę. Media prawicowe zgodnie twierdzą, że wygrał Duda, media Salonu, że Komorowski. GW przedstawia nawet stosowny sondaż. Moim zdaniem rację mają media prawicowe. Przekonuje mnie o tym dzisiejszy poranek tok.fm. Gośćmi Jacka Żakowskiego są: psycholog społeczny, mówiący o tym, że jest pęknięcie, i młody człowiek z organizacji pozarządowej. Co z tego wynika? Ano żadna szyszka nie chciała wziąć na siebie firmowania kampanii Bronka. Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą.