A co miał zrobić Duda?

Jeśli do tej pory jechał na wizerunku ciepłego, otwartego, ale młodego i energicznego, no i to mu przyniosło sukces w pierwszej turze?

Złamać ten wizerunek, zaprzeczyć w pewnym stopniu samemu sobie i wyłącznie ryzykować, odpowiadając agresją na agresję?

Powtórzył ten styl, ale w zderzeniu z bezpośrednią agresją, wspartą arogancją (Komorowski pięć lat temu w debacie wyraźnie bardziej bał się Kaczyńskiego, w końcu byłego premiera, niż teraz europosła) nie dało to tak spektakularnych efektów, jakich po wpadkach Bronka w czasie kampanii wielu się spodziewało.

Stąd tak szokujące wrażenie, zasmucające jednych, a wprawiające w euforię drugich, jakie na wielu wywarł, pewny siebie bezczelnością starego trepa, Komorowski. Pamiętajmy jednak, że to jest wrażenie, jakie mogli odnieść przede wszystkim ci, którzy są bardzo mocno emocjonalnie zaangażowani, i to po obu stronach.

Większość odebrała wczorajszą debatę jako starcie pewności siebie, przechodzącej często w bezczelność, ale i w zdenerwowanie, z wyciszoną elegancją, przechodzącą momentami w nieśmiałość. Poza tym ostatnim elementem, bardzo dobra odtrutka na powszechnie już znienawidzoną arogancję władzy. 

Dlatego też, moim zdaniem, i nie tylko moim, sondaże internetowe po debacie albo zniknęły z portali, albo nadal wskazują na zwycięstwo Dudy, on to starcie lekko wygrał. A po raz kolejny przypominam, teraz główna batalia toczy się o elektorat Kukiza, w którym dominują młodzi, czyli najbardziej internetowo uwikłani wyborcy.

Druga debata powinna być ze strony Dudy z pewnością bardziej dynamiczna, ale skala zmian zależy od tych, najbliższych sondaży, którym on i jego sztab ufają. Jeśli będzie w nich coś niepokojącego, uzbrojenie powinno być tym razem cięższe, a przede wszystkim znacznie obfitsze. Nie ma co liczyć na to, że przeciwnik sam się przewróci, a nawet jak się nie przewróci, to i tak już leży na ziemi.

Ale, co oczywiste, Duda nie będzie się z Komorowskim boksował, bo to nie ten typ zwodnika. Natomiast na tak ociężałego rywala najlepszy jest fechtunek. Bardziej elegancki od chamskich zaczepek i złośliwości, ale równie zabójczy i efektywniejszy, bo nie kosztujący tyle u części widowni, co pokrzykiwanie i wymachiwanie pięściami, oraz dużo łatwiej dezorientujący i wprowadzający w samokompromitującą wściekłość tego akurat przeciwnika. 

Niezależnie jednak od ostatecznego wyboru taktyki, na pewno powinien zrobić jedno - wizerunkowo zlekceważyć Komorowskiewgo, prawie przez cały czas, z drobnymi, sekundowymi przerwami, mówiąc do wyborców, czyli do kamery.

To da mu z jednej strony tak potrzebny i bardzo dobrze przez nich odbierany, efekt dowartościowania widzów, a z drugiej poczucie wyższości i wizerunkowego luzu, znakomite także dla niego i jego samopoczucia.

Nie wolno mu zapomnieć, że on w rzeczywistości dyskutuje z siedzącymi przed telewizorem, i że to dla nich i w ich oczach ma swojego przeciwnika pokonać.

Poza tym szykuje się afera z drugą debatą, w TVN.

Chcą chyba, żeby Duda się wycofał, stawiając mu takie warunki, których nie może zaakceptować.

Jednego nie rozumiem kompletnie. Niezależnie od teogo jaką w końcu podejmą decyzje, awanturę z ustaleniami powinii natychmiast upublicznić. No i jest jeszcze ta nieszczęsna debata z Kukizem. 

Nie wiem, czy sensowna jest w tej sytuacji (brak Komorowskiego) zgoda Dudy na udział w tym przedsięwzięciu. Bez udziału Bronka to jest ewidentna pułapka. Bo Kukiz będzie Dudę wściekle atakował, dał już tego przedsmak na swoim FB po wczorajszej debacie:

"Oglądałem debatę. Bardzo słaba. Żadna. Szarpanina o wpływy. Wzajemne oskarżenia dla własnych korzyści. Walczą o nas tylko po to, by nadal kreować siebie. Jesienią musimy wygrać."

A Duda co?

Atak na Kukiza, to atak na jego wyborców, a obrona i brak reakcji, to porażka. Będzie musiał próbować albo przekonać elektorat Kukiza, że jest od niego lepszy, albo że ma wspólne z Kukizem poglądy. Co biorąc pod uwagę agresywność Kukiza i bełkotliwość jego tzw. poglądów, pogrąży Dudę w innym elektoracie, a "antysystemowców" i tak nie przekona.

Zmuszą go do udowadniania, pod ostrzałem agresywnych pytań i tematów, że jest lepszy od Komorowskiego. Trudniejsze zadanie, niż boks z Bronkiem z jedną ręką zawiązaną z tyłu, bo Kukiz będzie z wszelką cenę dążył do tego, aby wszyscy doszli do wniosku, że Duda i Komorowski to jedno i to samo. Przeceiż w grę będzie wchodzil jego elektorat.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

18-05-2015 [14:25] - Janko Walski | Link:

" dał już tego przedsmak na swoim FB"

Obawiam się, że Kukiz nieświadom fali która go wynosi sobie wszystko przypisuje. Zapowiada się kolejny efektowny spektakl z przekroczeniem własnych możliwości, po Tymińskim, Lepperze, JKM, Giertychu, Marcinkiewiczu, Ziobrze i wielu drobniejszych.

Obrazek użytkownika karlin

18-05-2015 [16:56] - karlin | Link:

On nie jest taki nieświadomy, bo wóda, wódą, może i dragi, ale w końcu ma 52 lata i szarpie się, usiłując jakoś w polityce zaistnieć już dobrych kilka lat. Jemu powiedziano pewnie wprost - "Będziesz miał te swoją partię, jak będzie zwalczał przynajmniej równo Dudę i Komorowskiego". Ciekawe, czy ma na tyle inteligencji, żeby zrozumieć, że jak wygra Duda to on zyska najwięcej, bo może okazać się "ostatnią nadzieją czerwonych". Po wygranej Komorowskiego Kukiz będzie im tylko przeszkadzał. I odwagi, żeby zaryzykować. Na razie tego nie widać.

Obrazek użytkownika arabas

18-05-2015 [20:12] - arabas | Link:

Bardzo wyważona,racjonalna analiza sytuacji,popieram w całej rozciągłości.

Obrazek użytkownika HenrykHenry

18-05-2015 [22:45] - HenrykHenry | Link:

Cos w tym jest. Ale chyba nie do konca.
Ja uwazam iz Duda pokazal klase swym spokojem i tym lekkim zazenowaniem. To swiadczy o jego uczciwosci. #
Nie do konca , co wyzej napisalem to to iz zadna debata nie powinna miec wplywu na to kogo w ta niedziele wybierzemy. Wybor jest oczywisty. Komorowski to "trep" szkolony przez niejedna szkole czy kurs dla , nazwijmy to , "swoich".
On wszystko powie , obieca , jaka to ma wartosc , wiarygodnosc. My nie wybieramy "Miss mokrego podkoszulka" tylko wybieramy czy stawiamy na zmiany i naprawe RP.
WYBOREM MOZE BYC TYLKO ANDRZEJ DUDA !!!.
Chyba ze chcemy by Polska znikla , a corki nasze odnajdywac bedziemy u Turka w niemieckim burdelu w przerwach przy zbieraniu szaparagow. Co bedzie nam sie wydawalo awansem spolecznym bo bedziemy sie stale ogladac za siebie w strone Syberii myslac ze tamci to maja dopiero p.......ne.
Nie wiem co oni zrobia , ale wydaje sie ze cuda nad urnami beda potezne.
Glosowac na Komorowskiego to tak jakby nie zyczyc sobie Polski , nie kochac jej . Wyprzec sie tego wszystkiego co ta Ojczyzna znaczyla przez te wieki.
Mozna by zrobic taka umowe spoleczna . Ci co za Komorowskim niech wyjada , Pani Prezydentowa Wielka Pierwsza Dama (powiedzialbym "ogromna" Pierwsza Dama) powiedziala ze wyjazd za granice to szansa na sukces. Pierwsze niech dzieci wysle , no chyba nie zyczy im zle ?. A potem za nimi ... rozmarzylem sie.