Cyrk przyjechał!

Cyrk przyjechał, oferując nam mnóstwo atrakcji. Jest kobieta z brodą, komik, który potrafi zrobić farsę nawet z najpoważniejszej uroczystości, i którego specjalnością jest czepianie się żyrandola. Jest także piękna asystentka magika, która niewiele potrafi i nie ma nic mądrego do powiedzenia, ale za to jak wygląda! W repertuarze cyrku jest też wielokrotnie sprawdzony, popisowy numer, czyli medialna tresura ogłupiałej publiczności.
 
Wydaje się, że dla zbliżających się wyborów prezydenckich równie trafnym byłoby porównanie do kabaretu, albo teatrzyku kukiełkowego.
Nie chodzi mi o to, że demokracja w Polsce ma czysto fasadowy charakter, bo wystarczy ze zrozumieniem przeczytać obowiązującą w Polsce konstytucję, by sobie to uświadomić. Nie chodzi też o to, że najwyżsi urzędnicy państwowi i sędziowie są marionetkami w rękach różnych wewnętrznych i zewnętrznych grup interesu, na co, zwłaszcza w ciągu ostatnich 10-u lat pojawiło się aż nazbyt wiele dowodów, ani nawet o to, że państwo polskie jest fikcją, co wprost stwierdzili wysocy urzędnicy państwowi na „taśmach prawdy”. Zdziwienie budzi ostentacja, z jaką nasi władcy w tej kampanii wyborczej manifestują ową fasadowość państwa, delegując takich właśnie kandydatów. A przecież zawsze starali się zachować pozory, że jest to poważna polityka, uprawiana przez prawdziwych mężów stanu.
W tych wyborach wygląda to jednak całkiem inaczej. Zupełnie jakby chcieli powiedzieć: „Nie ma żadnego znaczenia, kogo wystawimy w wyborach, jaką kukiełkę i jakiego dziwoląga – wy i tak dacie się znowu nabrać.” Mówiąc wprost, traktują nas jak idiotów!
 
Z drugiej jednak strony, czy nie mają racji? Czy przez ostatnie 25 lat nie zapracowaliśmy sobie w pocie czoła na to niechlubne miano?
Gładko przełknęliśmy to, że nasi władcy zanegowali wyniki wyborów w 1989-ym roku, bo były sprzeczne z układem, jaki między sobą zawarli.
Bez znaczącej reakcji przyjęliśmy „grubą kreskę” i gwarancję nietykalności dla komunistycznych zbrodniarzy i zdrajców.
Biernie przyglądaliśmy się, jak rozkradano państwowe przedsiębiorstwa i niszczono polski przemysł.
Zaakceptowaliśmy monopolizację systemu medialnego za pomocą koncesji medialnych, konstytucję skrajnie upartyjniającą państwo i czyniącą z demokracji fikcję, oraz drastyczne ograniczenie naszej suwerenności na rzecz UE, chociaż z odpowiedzi „tak”, której udzieliliśmy w referendum akcesyjnym na pytanie „Czy wyraża Pani / Pan zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?”, wcale nie wynikają takie konsekwencje logiczne.
Nie potrafiliśmy się skutecznie przeciwstawić metodycznemu zadłużaniu państwa, ograniczaniu wolności gospodarczej i dyskryminacji polskich przedsiębiorców, tworzeniu dysfunkcyjnego, niespójnego i przeregulowanego prawa, rozbudowie kasty kosztownych pasożytów (nie orzą, nie sieją, ale za to obficie zbierają owoce cudzej pracy), degradacji rodziny, opieki zdrowotnej, edukacji itd.
Daliśmy sobie wmówić, że państwo jest wyłączną domeną wąskiej, zamkniętej kasty zawodowych polityków, przez co staliśmy się białymi murzynami we własnym kraju.
 
Czy więc zasługujemy na lepsze traktowanie i lepszych kandydatów na prezydenta?
A może stoczyliśmy się już tak nisko, że nawet zbrodniarz i zdrajca w generalskim mundurze, cwany kapuś i wiecznie pijany, spasiony wicemagister to już dla nas za wysokie progi, a prawdziwym obliczem niegdyś dumnego narodu jest obecnie niedouczony, wesołkowaty prostak, kapral Klinger z serialu „M.A.S.H.” (to ten, który ubierał się w sukienki) i plastikowa laleczka Barbie?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Secesh

07-02-2015 [05:20] - Secesh | Link:

Zły przykład z Klingerem.
Gość udawał niepoczytalnego, bo starał się o wariackie papiery i na ich podstawie o zwolnienie z wojska.
Nie jestem pewien czy zasługuje na miano niedouczonego, wesołkowatego prostaka.

Obrazek użytkownika Piotr Marzec

07-02-2015 [10:18] - Piotr Marzec | Link:

Mianem niedouczonego, wesołkowatego prostaka określiłem aktualnego lokatora pałacu namiestnikowskiego, a nie faceta, który dla hecy ubiera się w sukienki i również startuje w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Obrazek użytkownika ba.a

07-02-2015 [10:18] - ba.a | Link:

"wy i tak dacie się znowu nabrać.” Mówiąc wprost, traktują nas jak idiotów!"
1.nabrać - to najmniej pasujące tu słowo. A to które tu pasuje odnosi się niestety nie do całego społeczeństwa.Powiem "bez kozery" do jego mniejszości.
2.gruba kreska,deklaracja przystąpienia do Unii i te wszystkie kanty,to wynik dobrze przemyślanych działań krok po kroku.
3.Najpierwszym badaniem,jakie urządzili sobie na Polakach,to było sprawdzenie młodzieży /bo jeśli oni tacy tępi,to po co badać starych/,czy potrafią odbierać przekazywane teksty ze zrozumieniem.Nie potrafili.Ile to już lat minęło? 15? 15 lat operowania na głupim narodzie dało taki właśnie skutek,jaki obserwujemy dzisiaj.
4.Dzisiaj 50% próbnych matur nie zdanych,a wyniki badań ogłoszone w styczniu,a dotyczące okresu od 89 roku mówią o tym,że 6 mln Polaków to wtórni analfabeci.

Obrazek użytkownika Piotr Marzec

07-02-2015 [11:21] - Piotr Marzec | Link:

W tekście wspomniałem o degradacji systemu nauczania (edukacji).
Już kilkanaście lat temu (dokładnie nie pamiętam kiedy) badania społeczne wykazały u nas, że analfabetyzm funkcjonalny (człowiek rozumie wyrazy, ale nie rozumie sensu zdań tworzonych z tych wyrazów) dotyka 70-u % naszego społeczeństwa.
Skuteczna "tresura ogłupiałej publiczności" jest możliwa nie tylko dzięki wadliwemu systemowi nauczania, ale przede wszystkim dzięki systemowi medialnemu, opartemu na przywilejach koncesyjnych, o czym jakoś dziwnie mało się mówi w debacie publicznej, nawet w mediach opozycyjnych. Dlatego mam zamiar niedługo poświęcić temu tematowi osobny tekst.