To co najważniejsze jest w propozycji Jerzego Targalskiego (tak to rozumiem i z tego się cieszę oraz temu przyklaskuję z całego serca) przytoczę poniżej bo z przerażeniem zauważam, że zapiekłość dyskutantów zamiast skupić się na propozycji podanych konkretów wiodących do zwycięstwa zbacza na bezpłodne manowce "intelektualnych" rozważań rozmiękczających (bo teraz najważniejsze to przypilnowanie wyborów, gdy jasne jest już jak słońce, że je fałszują na potęgę i będą fałszować!):
http://naszeblogi.pl/52346-targowica-zaczela-odnowe
z calego felietonu najważniejsze jest zakończenie bo to jest konkret, który powiedzie do zwycięstwa o ile zostanie wprowadzony w życie i będzie jeszcze zaakcentowany
poprzez ZERO WIECZORU WYBORCZEGO W REŻIMOWEJ TV
cytuję:
Zero kolaboracji z systemem
Opozycja powinna być przygotowana do rozpoczętej już rozgrywki, by wziąć w niej samodzielny udział, a nie jedynie pozostać pionkiem w grze. Na razie mamy propozycję powszechnej amnezji i miłości jako dźwigni zwycięstwa.
Część opozycji uważa, że trzeba być grzecznym, bo wtedy zdobędziemy głosy większości wyborców, którzy boją się jakichkolwiek konfliktów i uwielbiają miłość czterech liter z batem. Zapewne wtedy specjaliści od fałszowania wyborów się zawstydzą i ujęci albo zmyleni ową grzecznością z przećwiczonego już fałszowania zrezygnują. Dlatego temat nieuniknionego sfałszowania wyborów znikł z dyskusji niepokornych dziennikarzy i analityków, którzy rozważają, co robić, by wygrać rzekomo uczciwe wybory, jak gdyby nie ujawniono stałego ich fałszowania jako metody zachowania status quo III RP. Tymczasem najważniejszym tematem dyskusji powinno być znalezienie odpowiedzi na pytanie: co robić, by uniemożliwić sfałszowanie wyborów, a gdy to się nie uda, jak obalić nielegalnie wyznaczonych prezydenta i posłów.
Już teraz powinniśmy zacząć kampanię pod hasłem: „Stop fałszowaniu wyborów” i natychmiast zacząć starania o sprowadzenie obserwatorów międzynarodowych.
Przede wszystkim musimy zapoznać opinię publiczną z metodami fałszerstw i technikami rosyjskimi, których specjalistów znad Wisły już nauczono. I nie chodzi o sążniste artykuły i rozprawy, których nikt nie przeczyta, ale o klipy wideo, pokazujące, jak się fałszerstwa robi i jak im przeciwdziałać. Musimy pokazać, jak oni będą fałszowali wybory.
Drugim krokiem jest przejście na liczenie ręczne od punktu wyborczego do danych zbiorczych, gdyż tylko ono może nas uchronić przed systemami informatycznymi, które nawet jeśli przyjmą prawdziwe dane z punktów wyborczych, automatycznie sfałszują wyniki zbiorcze. Dlatego musimy stworzyć alternatywny system liczenia, nawet jeśli nie uda się pokryć nim całego kraju, wystarczy skoncentrować siły w kilku kluczowych punktach i regionach. W ten sposób nie będą nas interesowały ani rosyjskie systemy i serwery, ani żadne inne, a fałszerze będą mogli działać bez przeszkód, my jednak przedstawimy prawdziwe wyniki wyborów, co niewykastrowana opozycja powinna wykorzystać do mobilizacji społecznej.
Zwieńczeniem niezależnego liczenia głosów powinien być nasz własny, alternatywny wieczór wyborczy i brak udziału w cyrku wyborczym telewizji reżimowych.
Najważniejszym zadaniem dla pospolitego ruszenia powinno być obsadzanie komisji wyborczych. By tam się znaleźć, trzeba zostać skierowanym przez komitet wyborczy. I teraz nastąpi godzina prawdy. Komitety wyborcze, które odmówią skierowania do komisji członków ruchu kontroli wyborów, potwierdzą zarzuty, że nie zależy im na wygranej, ale są elementem stabilizacji systemu.
Jeżeli wiele różnych i rywalizujących ze sobą komitetów wyborczych skieruje przedstawicieli bezpartyjnego ruchu do liczenia głosów, nasze wyniki będą tym bardziej wiarygodne. W całej operacji celem są bowiem niesfałszowane wybory, a nie zwycięstwo konkretnego kandydata.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6448
Ludziska tego dnia będą się przełączać z jednej stacji na drugą bo NIE MAJĄ zaufania do tych telewizji reżimowych - wystarczy to tylko wykorzystać
i jeśli tylko te dane będą się nie zgadzać to nie będziemy już tylko bezmyślną masą, która ma sie pogodzić z tym co ekrany matrixa nam będą chciały w głowy wdrukować!
Tylko przypilnowanie calosciowe wyborow, wprowadzenie do komisji swoich ludzi, sprowadzenie zagranicznych obserwatorow, ktorzy w nie jednym DZIKIM kraju poznawali mechanizmy falszowania wyborow, wynajecie wlasnych wywiadowni, ktore w dniu wyborow beda takze prowadzily badanie "ex-cos tam" dajace w wielkim przyblizeniu wynik wyborow, policzenie glosow recznie, zbojkotowanie bezprawnych pczekiwan PKW dotyczacych podawania frekwencji w trakcie wyborow, wpisywania wynikow do systemu komputerowego poza protokolem papierowym, itp, itd = takie dzialnie calosciowe ma szanse powodzenia. A poniewaz na wierchuszki partii nie mozemy liczyc (no moze na dolowych czlonkow partii tak ale na gore na pewno nie) TO ODDOLNIE MUSIMY OGŁOSIĆ POSPOLITE RUSZENIE W TEJ SPRAWIE I TO NIE NA DWA TYGODNIE PRZED WYBORAMI.
Oraz co najwazniejsze czy jednak takie nadawanie niepodrabialnego numeru nie jest zlamaniem w jakis sposob "tajemnicy wyborczej" - w jaki sposob gwarantuje, ze strony inne niz oddajacy glos nie beda w stanie zidentyfikowac, kto i jak oddawal glos???
Mysle tez ze poczatkowo system ten moglby nie koniecznie wiazac sie z podlaczeniem do komputerowej sieci. Sama swiadomosc tego, ze obywatele maja kopie oddanego glosu juz bardzo powsiagaloby falszerzy.
Calosc wyglada bardzo ciekawie ale nie jestem fachowcem od tych specyficznych nazw jakich Pan uzywa i jesli Panu moge tylko cos poradzic to prosze sie bardziej skupic na opisie calosci mechanizmu i wyjasnianiu detali technicznych niz na powtarzaniu juz wczesniej przedstawionych ocen politycznych. W dodatku ze sa bardzo emocjonalne (co latwo zrozumiec lecz to zniecheca do czytania meritum o systemie proponowanym przez Pana).
Moze dlatego nie chca Pana czytac bo Pan "wali po oczach" ocenami i opiniami politycznymi - tymczasem tu trzeba sie tylko skupic na opisie technicznym calosci procesu wyborczego dokonywanego za pomoca Pana pomyslu.
Ze swej strony obiecuje, ze jesli Pan skupi sie wylacznie na tym opisie to chetnie go umieszcze na blogu podajac Pana jako autora tego pomyslu i z odnosnikiem do Pana strony.
Nie codziennie zagladam na blogi wiec nie jestem w stanie zareagowac od razu ani na ten komentarz ani na Pana ewentualna odpowiedz.
Pozdrawiam serdecznie