Mord założycielski

Chciałabym zadać moim Czytelnikom jedno straszne pytanie:
Kto z Was 10 kwietnia 2010 roku, kiedy podano pierwszą wiadomość o śmierci całej prezydenckiej delegacji nie pomyślał, że ich po prostu zamordowano? Że dokonano zamachu? Odrzućcie to wszystko, co usłyszeliście POTEM – idiotyzmy o brzozie, o beczce, o błędach pilotów. Wyrzućcie z pamięci wszystko, czym ratowaliście się w ucieczce przed trwogą. Przypomnijcie sobie tylko ten jeden moment. Przypomnijcie sobie, co się w tej jednej chwili zaczęło się dziać. Nie w mediach, bo tam już lansowano pierwsze elementy alibi. W Waszych domach. Na ulicy. Z Wami.
Zadaję to pytanie głównie tym, którzy „rzygają Smoleńskiem”. Wiem, że w chwilach oddechu pomiędzy torsjami tu bywacie. I wiem, że już wiecie – wtedy wszyscy  pomyśleliśmy to samo. Nawet jeśli natychmiast padły a Waszych ust słowa  - tarcze. Nawet jeśli niektórzy udawali, że się cieszą…

Nie twierdzę, że w tej pierwszej chwili nie było podziału. Był. Na tych, którzy WIEDZIELI i na całą resztę. Tych, którzy WIEDZIELI było może kilkunastu. Może kilkudziesięciu. Może nawet kilkuset. Ich ostateczny sukces zależał od tego, ilu z nas obezwładni i ubezwłasnowolni strach.

Pierwsze było hasło „bądźmy razem”  i bezlitosny  odzew świadomości: RAZEM Z KIM?
Dla ogromnej większości , dziś milczącej i spacyfikowanej, wybór był oczywisty.
Dla zniewolonych dożywotnimi kredytami, przerażonych koniecznością przewartościowania tego wszystkiego, co dotąd uważali za gwarancję bezpieczeństwa  - nie.
Postanowili jak najszybciej zapomnieć, jak najszybciej wrócić na znajomą udeptaną ścieżkę, udawać, że nie widzą wielkiej wyrwy w ścieżce, że wokół nie leżą szczątki zamordowanych. Niektórzy oszaleli i zaczęli rwać te szczątki na strzępy, pluć w amoku na ziemię, która je bezlitośnie odsłaniała, niszczyć wszystko, co o nich przypominało. Niektórzy w samoupodleniu poszli tak daleko, że zapach rozkładu zaczęli kojarzyć  z wonią nowiutkich banknotów.
Nie zauważyli, że wokół nich powstają wysokie mury, a oni sami stają się elementem systemu, ich trwoga staje się elementem systemu, ich szaleństwo staje się elementem systemu.
 
 Nie wiem dlaczego przywykliśmy do myśli, że Polacy śpią. Że wystarczy ogłosić plany dokonania wielkich zmian, żeby ich obudzić. Być może nas samych udało się uśpić systemowi.
 
Społeczeństwo polskie obezwładnia nie sen, lecz choroba. Mamy do czynienia ze społeczeństwem  przerażonym, pogrążonym w ciężkiej depresji, bezsilnym wobec agresywnych macek systemu rujnujących ich życie, zagarniających przyszłość, wypluwających co chwila kolejne serie gróźb i represji.  System zbudowany po Smoleńsku miał otworzyć przed nami wszystkimi przepaść i sprawić, żebyśmy z lęku przed upadkiem zaczęli ze sobą walczyć. Żebyśmy zajęci tą walką i przepełnieni śmiertelnym przerażeniem nigdy nie zaczęli walczyć z systemem.
Reprezentanci systemu doskonale zdają sobie sprawę z poziomu tego lęku. To, co w ich wykonaniu oglądamy wcale nie jest „straszeniem PiS-em”. Jest wzbudzaniem kolejnych fal trwogi. Jest jednoznacznym komunikatem:
„Jeśli będziecie posłuszni, jeśli nam się podporządkujecie, może damy wam miliardy, może damy lepsze życie – albo nie damy, ale przynajmniej będziecie bezpieczni.
Jeśli staniecie przeciwko nam – możemy z wami zrobić wszystko. Popatrzcie, jak traktujemy swoich wrogów, jak flekujemy PiS 24 godziny na dobę. Obejrzyjcie sobie w telewizji, co potrafimy zrobić z ludzi chronionych immunitetem.  Macie jakieś wątpliwości, jaki byłby wasz los?”
Reprezentacja systemu wie jeszcze jedno – że istnieje taki poziom lęku, poza którym jest już tylko agresja. Ale od czego są zaprzyjaźnione media i zaprzyjaźnieni clowni? Tysiące „matek Madzi”, setki sitcomów, dziesiątki kabaretów czuwają nad tym, żeby  frustracja niewolnika nigdy nie przekroczyła punktu krytycznego.
Czarny sen systemu – to wybudzona ze snu opozycja rozpoczynająca nie kolejną sztampową, niszczącą resztki nadziei  kampanię wyborczą, lecz skuteczną terapię. Opozycja zbierająca wszystkich przerażonych, szantażowanych, pogrążonych w rozpaczy i budząca w nich to, dla czego warto żyć – entuzjazm.
 
Nie będzie dla systemu niczego bardziej zabójczego, niż wydobycie z depresji milionów ofiar założycielskiego mordu.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pitek Antropus

10-01-2015 [15:53] - Pitek Antropus | Link:

To nie jest nic nadzwyczajnego.
Te mechanizmy działają w całej ożywionej przyrodzie.
Większość, ryj z koryta wyciąga i rozgląda się dookoła, dopiero wtedy gdy jest ono puste.
Wszelkie podobieństwa nie są przypadkowe:
https://www.youtube.com/watch?...
Podobno w odzyskanie niepodległości zaangażowane było ledwie 4% ówczesnego społeczeństwa.
Tyleż samo udzielało się w AK.
Teraz jest Nas znacznie więcej.

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski

10-01-2015 [18:53] - Mariusz Cysewski | Link:

Tylko że 1 procent AK wart był (i jest) więcej niż 100 procent nas. Niestety.

Obrazek użytkownika minimax

10-01-2015 [15:53] - minimax | Link:

Ja od samego początku byłem przekonany, że nie zginęli w wypadku, a zostali zabici. Przemawiała za tym podstawowa niespójność przekazu, obecna cały czas:
A Samolot podchodził do lądowania
B WSZYSCY zginęli

To się NIGDY nie zdarza. Lądowania awaryjne ZAWSZE ktoś przeżyje, nawet gdy samolot stanie w ogniu.
Wszyscy giną tylko wtedy gdy samolot uderza w grunt jak kamień z wielką prędkością, a nie leci ślizgiem równolegle do powierzchni. Zabija ludzi krew, która siłą bezwładności przy gwałtownym hamowaniu przebija naczynia i niszczy tkanki jak pocisk rtęciowy, o urazach mechanicznych nie wspominając. Przy ślizgu równoległym droga hamowania jest długa i nie ma zabójczych przeciążeń rzędu 100g lub większych

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [22:32] - danuta | Link:

To bardzo ważne. Dziękuję.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika jaja -cek

10-01-2015 [17:35] - jaja -cek | Link:

od pierwszej chwili gdy usłyszałem o tej tragedii byłem przekonany, że to MUSIAŁ BYĆ ZAMACH
no może nie od pierwszej chwili - ale
gdy zobaczyłem wrakowisko, gdy usłyszałem o brzozie, o beczce oraz słowa tego łgarza Zdradka o pijanych pilotach i ustaleniu kto naciskał,
gdy przypomniałem sobie słowa Zdradka o dorżnięciu watahy
słowa tfu.sska że wyginiecie jak dinozaury
słowa komoruskiego o ślepym snajperze
że jak gdzieś polecą to się zmieni
gdy zobaczyłem taki rozrzut szczątków na podmokłej glebie, takie rozerwanie kadłuba samolotu, takie rozkawałkowania ciał ofiar - byłem pewien, że to nie mogło być na skutek upadku z wysokości 15 metrów

Wtedy już byłem pewien zaplanowanego MORDERSTWA

i pamiętam też przekazaną z rosyjskiej telewizji animację zdarzenia ... wybuchy na pokładzie
ten filmik był bodaj tylko 1x w TVP i TVN
i ... szybko zniknął

LEMINGI !!
Jurek, Ela, Bożena, Wojtek, Majka, Wojtek, Bogdan, Marcin, Łukasz, Mariusz, Mańka, Tomek, Krzysiek, Włodek ...
MÓWIĘ TO DO WAS !!

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [22:28] - danuta | Link:

Nie wiem, w jakim stanie umysłu są obecnie moje znajome lemingi, ale mam nadzieję, że to czytają
Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika Sceptyk

11-01-2015 [00:32] - Sceptyk | Link:

No fakt - animacja z rosyjskiej TV w zasadzie zamyka sprawę. Przecież każdy myślący człowiek wie, że rosyjska TV nie kłamie. Musiał być zamach.

Obrazek użytkownika cassiodorus

11-01-2015 [03:50] - cassiodorus | Link:

Oczywiscie całkowicie inaczej rzecz sie ma w przypadku gen Anodiny, prokuratora Czajki i włodzimierza Putina.. To są ludzie nieskazitelni, kłamstwem nigdy nie zbrukani, dobre duszki takie, stąd prosty wniosek-gałęzie załatwiły samolot, Macierewicz-wariat, koniec tematu

Obrazek użytkownika Sceptyk

11-01-2015 [10:51] - Sceptyk | Link:

I nie ma nic pośrodku? Albo-albo? Albo Anodina albo Macierewicz?

Obrazek użytkownika trawa

11-01-2015 [14:00] - trawa | Link:

Jest. Między "zwykłym wypadkiem lotniczym", a "zbrodnią z zimną krwią", znajduje się "katastrofa, której prawdopodobnie można było uniknąć", gdyby nie zaniedbania, zła wola, błędne decyzje, rutyna, lekkomyślność, brak współpracy. Pomimo mgły.

Obrazek użytkownika danuta

11-01-2015 [19:50] - danuta | Link:

Zapomniała Pani o kłótni Generała Błasika i o jeszcze jednej insynuacji tak podłej, że jej tutaj nie umieszczę.

Obrazek użytkownika trawa

11-01-2015 [23:03] - trawa | Link:

Ja nie zajmuję się insynuacjami. Staram się opierać na faktach. W przeciwieństwie do Pani, która swoje wrażenia i przeczucia bierze za fakty, a czyjąś nie dość smutną minę - za dowód udziału w zbrodni. Trudno mi to zaakceptować. Chciałabym osiągnąć z Panią jakieś porozumienie, ale czuję, że jeśli nie przyjmę bezwarunkowo Pani punktu widzenia, nie będzie to możliwe. Mimo wszystko zapewniam o moim szacunku dla Pani i pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Marcus Polonus

12-01-2015 [07:35] - Marcus Polonus | Link:

Słuchajcie no towarzyszko Trawa - rozumiemy że lubicie swoją pracę PO ( Płatnego Opluwacza) ale zwracamy wam uwagę, że niepotrzebnie zupełnie opluwacie aż tyle razy jeden wpis - nie tylko, że rozcieńcza to wasze opluwanie, ale również może się wydać wysoce podejrzane niektórym moherom. Powinniscie się również zastanowić nad lepszą konstrukcją zdań w opluwającym komentarzu - np. rechotanie Bula z Ryżym na Okęciu, w oczekiwaniu na trumny smoleńskie, trudno nazwać "nie dosć smutną miną" a nieznane nikomu poza wami "fakty" na których się niby staracie opierać, radzimy zmienić na Laskę, która do tego celu bardziej się nadaje. Nie powinniscie również używać słów, których nie ma w PSPO ("Podręcznym Słowniku Płatnego Opluwacza"), takich np. jak "insynółacja" (czy jakos tak), bo jak to dojdzie do waszego skarbnika, tow. Ulatowskiego, to on się raczej wkurzy i może wam obciąć nawet 20 groszy za każdy wasz następny opluwający wpis. Oj, poprawcie się Trawa, poprawcie - póki nie będzie za pózno, z koleżeńskim pozdrowieniem,
tow. Życzliwy

Obrazek użytkownika andzia

12-01-2015 [09:15] - andzia | Link:

Marcusie,to typowa,tzw. MOWA-TRAWA.

Obrazek użytkownika trawa

13-01-2015 [07:56] - trawa | Link:

Ciekawe, że Panią zawsze można spotkać po stronie owych "pewnych siebie"...

Obrazek użytkownika trawa

12-01-2015 [23:28] - trawa | Link:

"Problem polega na tym, że idioci są pewni siebie, a mędrcy pełni wątpliwości" - tym mottem przedstawia się Pan na swoim blogu. Radziłabym Panu przemyśleć te słowa.

Obrazek użytkownika cassiodorus

11-01-2015 [19:27] - cassiodorus | Link:

To zalezy jakich metod badawczych użyjemy.. Jesli to będa korwinowskie intuicje myślowe, to nawet atak Marsjan może się znależć pośrodku..Nie zajmujemy się tą hipotezą????/No to mamy solidny dowód na jej sluszność
Wracając do świata rzeczywistego, pośrodku jest rzetelne śledztwo, którego Anodina nie prowadzi, zajmuje się tym m.in ZP
Wie Sceptyk, że są dziedziny nauki, badajace świat sprzed miliardów lat, a cóż dopiero taka katastrofa srzed lat pięciu..? To w świecie nauki zupelny śmiech na sali
Polakom oczywiście wmawiamy-zostawcie to, nie zajmujcie się tym, zycia im to nie wroci, nie jatrzmy, wojna będzie itP..Można oczywicie i tak, tylko odrzucamy wtedy pewne wartości, które czynią życie sensownym..
A jesli zycie sensu nie ma, to równie dobrze mozna orzec-kogo to obchodzi co robi Macierewicz i co kto mysli na temat Smoleńska. Niech jurny poligamista Korwin zapladnia kolejne swoje feministyczne[sic!]wielbicielki, to wszystko o kant stolu rozbić

Obrazek użytkownika wandaherbert

10-01-2015 [18:16] - wandaherbert | Link:

pamietam,była sobota ,czekalem na audycje w Trojce "Salon Polityczny Trojki"nagle przerwano ipodano niepełna wiadomosć o wypadku:w pierwszych minutach pomyslalem AWARIA siostra dzwoni od razu mowi zamach.Dopiero po tych krętactwach ,klamstwach zacąłem się przychylac do zamachu ,a teraz jestem na 99,9% przekonany ,że to był mord w ktorym macazali ręce służby polskie i rosyjskie ,a oslaniają je

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [22:00] - danuta | Link:

Ja też wtedy oglądałam Trójkę. Też czekałam na "Salon". W studiu było kilka gadających głów, i kiedy przyszła ta straszna wiadomosć,żaden z tych ludzi, z prowadzącym włącznie, nie wygłądał na szczególnie wstrząśniętego. Zachowywali się tak, jakby to nie było dla nich żadnym zaskoczeniem. Ot, po prostu chwila milczenia, To wszystko. Zero emocji. To niemożliwe, żeby człowiek zaskoczony taką informacją nie okazał żadnych emocji!
Dlatego wykrzyczałam: WIEDZIELI! WSZYSCY WIEDZIELI! A potem, już płacząc: zamordowali Prezydenta...
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Sceptyk

11-01-2015 [00:12] - Sceptyk | Link:

Pani Danuto - naprawdę oglądała pani Trójkę? Fascynujące. I "żaden nie wyglądał"? No cóż... trudno w radio wyglądać.
"Wszyscy wiedzieli"? Naprawdę?
Przepraszam, ale istnieją granice głupoty.

Obrazek użytkownika trawa

11-01-2015 [00:54] - trawa | Link:

Ośmielił mnie Pan, dokonam coming outu: uważam, że to była katastrofa i od pierwszych chwil tak sądziłam (choć wtedy miałam za mało wiedzy). Żadnego "w głębi serca" przekonania, że to był zamach, nie miałam i nie mam. Lemingiem proszę mnie łaskawie nie nazywać, czuję się mimo wszystko człowiekiem.

Obrazek użytkownika cassiodorus

11-01-2015 [03:33] - cassiodorus | Link:

Przydomki są od wieków obecne w polskiej tradycji, nawet do łokcia krolów porównywano, więc proszę się nie unosić. Ja np jestem podobno nienormalnym pismenem-bereciarzem
Odpowiedż na pytanie co się stalo w Smoleńsku jest już znana.. Tzn latwo ją wykoncypować z rozważań hipotetycznych Krula Mikke i braku reakcji na nie organów ścigania.
hipoteza-
''Jedynymi ludźmi mającymi interes w pozbyciu się śp.Lecha (a i Jarosława…) Kaczyńskiego byli ludzie z b.WSI, szantażowani przez b-ci Kaczyńskich groźbą ujawnienia ANEXU do Raportu w/s WSI. Oni mieli również możliwość zamontowania drobnego ładunku w skrzydle samolotu. I uruchomienia go zdalnie przez swojego człowieka przebywającego na lotnisku w Smoleńsku...W myśl tej hipotezy wrzask podnoszony przez Antoniego Macierewicza (wedle tej hipotezy: „kreta” WSI), oskarżanie „Ruskich”, podsuwanie hipotez o helu, bombie próżniowej, magnesie, sztucznej mgle itd. o fatalnym działaniu kontrolerów i spisku, którego nici prowadzą na Kreml – były działaniami pozornymi, mającymi odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców – i w razie czego posłużyć do zbagatelizowania doniesień o prawdziwych przyczynach katastrofy....
MOCNIEJ-Należy też wspomnieć o prostej zasadzie: „Is fecit cui prodest„; jedynym, który skorzystał na katastrofie, jest PiS, którego notowania bardzo wyraźnie wzrosły, a Antoni Macierewicz stał się jednym z najczęściej widywanych w telewizji polityków.''
apel-
''Domagam się sprawdzenia tej hipotezy!''
wnioski
'' Nie zajęcie się tą hipotezą byłoby silnym argumentem za jej słusznością.''
Koniec

Obrazek użytkownika trawa

11-01-2015 [08:44] - trawa | Link:

"Przydomki są od wieków obecne...". Jednak etykietowanie kogoś a priori, przed rozpoczęciem rozmowy utrudnia lub uniemożliwia dialog. Ale przecież nie o dialog tu chodzi, bo jak dyskutować z intuicją, najgłębszymi przekonaniami, patriotycznym żarem, emocjami i uczuciami. Ja nie wierzę ani przeczuciom, ani pierwszemu wrażeniu, wszelka egzaltacja jest mi obca, a żeby mówić o kimś z czystym sumieniem "morderca" muszę mieć dowody. Nie będę rozwijać tego tematu, odpowiedziałam szczerze na pytanie zadane przez autorkę artykułu, a nie chcę ranić uczuć osób, które szanuję i których większość poglądów podzielam.

Obrazek użytkownika danuta

11-01-2015 [19:43] - danuta | Link:

Dlaczego "mimo wszystko"?

Obrazek użytkownika trawa

11-01-2015 [21:58] - trawa | Link:

Mimo, że takie osoby jak Pani widzą we mnie nie myślącego (tylko inaczej niż Pani) człowieka, tylko biernego, zalęknionego, sparaliżowanego, otumanionego leminga. Pozwoliłam więc sobie na lekki sarkazm.

Obrazek użytkownika danuta

11-01-2015 [19:36] - danuta | Link:

1. Całkowicie chybiony atak. Ja niestety nie pamiętam, kto wtedy był w studiu.
2. "Trójką" nazywało się kiedyś III program TVP, dziś TVP Info (czyli dezInfo).

Obrazek użytkownika kwintesencja

10-01-2015 [18:51] - kwintesencja | Link:

W czasie II Wojny Światowej urodziłem się w Niemczech. Rodzice byli na przymusowej pracy. Życie nas nie "pieściło". Od 1945 roku do chwili obecnej minęło wiele, wiele lat. Pamiętam co nie co. Pamiętam jak w 1953 roku po śmierci Stalina, w klasie 3-ciej, nauczycielka i większość koleżanek i kolegów ronili łzy. Następne lata, to "budowanie z zaparciem, socjalizmu" - pod przewodnictwem kierowniczej siły Narodu - PZPR i "bratnich" ugrupowań - SD i ZSL. Wielu z moich rodaków potrafiło zachować swoją twarz i zachowują ją dzisiaj. Niestety, stanowimy mniejszość. Ta mniejszość odróżnia jeszcze prawdę od fałszu, zło od dobra. Wielu Polaków uległo ułudzie i błędnym mniemaniom. Wielu straciło wiarę w siebie i innych. Prawie, nikt nie wierzy nikomu. 10.04.10r., to był moment, który zaskoczył wielu. Tych, o słabej wierze, ten moment zatrzymał, tylko na chwilę. Od 23 lat przygrywa im każdego stycznia "Orkiestra". Oni ulegają propagandzie i "wierzą" co im podaje ogólnie, masowa telewizornia. Zbombardowani "rzetelnymi komentarzami" są zahipnotyzowani tak, że nie są zdolni do samodzielnego myślenia. Nawet serial telewizyjny pt. "RANCZO", nic im nie mówi. Od wielu lat czekam z nadzieją na to, że może mnie moi Rodacy, Polacy, Polki - kiedyś zaskoczą. Czy to będzie w tym roku? Być może. Oby większość Polaków "zobaczyła i uwierzyła" w to, że ich GŁOS się liczy na wagę złota.

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [21:45] - danuta | Link:

10 kwietnia 2010 roku w jednej chwili (najbardziej nie do zniesienia jest myśl, że  to trwalo całe minuty, a Oni umierali z pełną świadomością tego, co się dzieje) wyeliminowano najcenniejsze kadry PiS, nieulękłych generałów NATO i duchownych, którzy dziś na pewno stanęliby na wysokości zadania. To nieprawda, że nie ma ludzi niezastąpionych. Zachowanie chociazby naszego Episkopatu świadczy o tym, ze są. Że byli. 
Nie wiem, czy stanowimy mniejszość. Raczej nie. Rozmawiam z ludżmi  różnych środowisk i proszę mi wierzyć - nie spotkałam dotąd nikogo, kto w momencie absolutnej szczerości nie wyznałby, że nie wierzy ani jednemu słowu rządowych/sowieckich propagandzistów. Nawet ci, którzy na pokaz bredzą o brzozie po cichu mówią " ja wiem, że tam był zamach". Nazywa Pan większością tych, którzy MUSZĄ zrozumieć,że chodzi o życie. ICH życie. Że jeśli będą pogrążać się w lęku, to system którego się boją ich zniszczy. 

Obrazek użytkownika Janko Walski

10-01-2015 [20:17] - Janko Walski | Link:

Diagnoza rzadko pojawiająca się. Z całą pewnością opisany mechanizm działa i jest jednym z kluczowych.

"Nic się nie stało" - ton nadał Bartoszewski, największy autorytet przecież.  Wiemy już dokładnie jak wyglądało rozbicie samolotu. Cztery wybuchy, dwa w skrzydle obracające samolot kołami do góry i dwa niszczące kadłub i salonkę prezydencką, zabijające wszystkich pasażerów. Prawdopodobnie specjalne komando dobijało jeszcze ofiary, które po wszystkim dawały oznaki życia.

Czas podjąć próbę wskazania świadomych wykonawców zbrodni i osób świadomie zacierających ślady.  W tej drugiej grupie obok Bartoszewskiego ("nic się nie stało" to były pierwsze słowa z obozu rządzących, które padły chyba jeszcze nim odnaleziono ciało Prezydenta i które zabrzmiały jak instrukcja dla pozostałych; żeby była przyjęta musiała paść z ust największego autorytetu) musieliby się znaleźć Tusk, Komorowski, Kopacz, Sikorski, Turowski, Janicki, Miller,  Cichoń, Arabski, Cichocki, Klich mały i duży, Michnik. Niektórzy z nich, Turowski, Arabski (zwróćcie uwagę na śmierć Grzegorza Michniewicza, dyrektora generalnego kancelarii Tuska po tym jak została powierzona Arabskiemu), Cichocki, Janicki, Miller (ten ponury buc postawiony przed smoleńaskiem na czele MSW) Tusk, Sikorski i Komorowski prawdopodobnie wiedzieli wcześniej co szykuje Putin. Inaczej tyle procedur bezpieczeństwa nie mogłoby być łamanych.

Warto na tym pomyśleć.

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [21:12] - danuta | Link:

W stu procentach się zgadzam. Ci, którzy WIEDZIELI.
Pozdrawiam serdecznie!

Obrazek użytkownika Noemi

11-01-2015 [07:37] - Noemi | Link:

"Ci, którzy WIEDZIELI."
Oni wszyscy zostali ochronieni i nagrodzeni.
Ale "w przyrodzie" nic nie ginie. Są świadkowie, jak marszałek sejmu łamiąc procedury, jeszcze przed znalezieniem ciała Prezydenta Kaczyńskiego, włamywał się do sejfu kradnąc tajny aneks.
Andrzej Duda, obecny kandydat na prezydenta, jest takim świadkiem.

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Noemi

10-01-2015 [20:37] - Noemi | Link:

Dziękuję Pani Danuto za przypomnienie tej daty.
Pewnie, że pamiętam ten poranek. Byłam w kościele na Mszy św. o 8-ej rano, by pomodlić się za pozytywny wynik meczu ekstraklasowej drużyny piłki nożnej, której trenerem był mój syn.
Ledwie wyszłam z kościoła po skończonym nabożeństwie, zadzwonił syn informując mnie, że samolot Prezydenta w drodze do Smoleńska miał wypadek. Nogi mi się ugięły i jedno co wyrwało się z głębi mojej duszy: zamach!

A pamięta Pani kondolencje dla Narodu, wystosowane przez marszałka sejmu, które w internecie ukazały się o godz. 5:05, tego dnia?

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [21:09] - danuta | Link:

O 05:57, co niczego nie zmienia. Czasm myślę, ze należałoby sporządzić klip z 
1.Sikorskim: "Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy"
2. Tuskiem: "wyginiecie jak dinozaury"
3.. Komorowskim: "prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni"
4: obrazem smoleńskiego pobojowiska i tą straszną syreną z filmiku 1:24
na tle jakiejś emocjonalnej, sugestywnej muzyki

Pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika 3rdOf9

10-01-2015 [21:15] - 3rdOf9 | Link:

Pierwszą myślą, była złość z porażki, jaką odnieśliśmy w toczonej wojnie. Dylematu na temat tego, czy samolot wiozący prezydenta mógł ulec wypadkowi nie miałem, bo takie samoloty same na ziemię raczej nie spadają.

Awariom ulegają samoloty liniowe - bywa, że z przyczyn ekonomicznych nie są one sprawdzane jak należy. Przewoźnikom bardziej opłaca się zapłacić w razie czego odszkodowania rodzinom, aniżeli uziemić np. 1/3 swojej floty (znam przynajmniej jeden przypadek katastrofy, która nastąpiła w wyniku zatajenia informacji o wykrytej usterce - był o niej film na discovery).

Co do diagnozy społeczeństwa polskiego, to - jakby powiedział dr House - dobra, ale chybiona :)
Nie depresja a represja, inaczej wyparcie

Na to poradzić jest trudniej, ponieważ masowa terapia musiałaby być szokowa: Taśmy Prawdy np. nie były jeszcze wystarczające, ponieważ dotyczyły czego innego, niemniej miały pozytywne znaczenie. Jednak "smoleńskie taśmy prawdy" są prawdopodobnie w posiadaniu "speców" z USA, które się na razie nie decydują na ich odpalenie.

Z tym, że jeśli się już zdecydują, albo zadziała inaczej wywołany szok - byleby odpowiednio silny - to cały parawan kłamstwa po prostu padnie.

W każdym przypadku musi być to taka informacja i w ten sposób podana, by nic innego oprócz "Tak" po prostu nie dało się powiedzieć.

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [22:58] - danuta | Link:

Społeczeństwo polskie to nie tylko lemingi. To również - a może przede wszystkim - Polacy. którzy nie uciekali się nigdy do mechanizmu wyparcia, doskonale zdający sobie sprawę z tego, co się wydarzyło i co się dzieje. Problem polega na tym, że oni są jak sparaliżowani. Czym? Ja twierdzę, że to lęk - na początku tylko przed tym, co groźne, a teraz także przed jakąkolwiek aktywnością. 
Pozdrawiam
 

Obrazek użytkownika 3rdOf9

10-01-2015 [23:47] - 3rdOf9 | Link:

Nie mogę się - niestety - w pełni zgodzić... Tzn. oczywiście: nie tylko lemingi. Oczywiście: lęk też. Ale do mechanizmu wyparcia nie można się "uciekać" - to jest naturalny mechanizm obronny i on broni nas przed paranoją / manią prześladowczą / natręctwami.

Przykładowo: nie ma 100% pewności, że jutro wyjdziemy z domu i do niego powrócimy... Zarówno wypadki komunikacyjne, jak i napady zdarzają się przecież, prawda?

Ale jeśli ktoś myślałby o tym zbyt dużo, to otwiera sobie drogę do kłopotów emocjonalnych, albo nawet psychicznych.
To ważne: wróg wykorzystuje naturalne odruchy obronne. Warto to wziąć pod uwagę, gdy się walczy o prawdę.

Jest to zresztą jeden z "psychologicznych" argumentów przemawiających za teorią zamachu: w żadnym społeczeństwie nie ma 20u a już na pewno trzydziestu kilku procent paranoików. Mechanizm wyparcia natomiast działa u prawie wszystkich. Zatem wiara zwolenników PiS w zamach nie może być - z naukowego punktu widzenia - wynikiem paranoi. Natomiast niewiara zwolenników PO w zamach jak najbardziej może mieć podłoże psychologiczne, nieracjonalne.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

10-01-2015 [22:23] - Zygmunt Korus | Link:

Kto z Was 10 kwietnia 2010 roku, kiedy podano pierwszą wiadomość o śmierci całej prezydenckiej delegacji, nie pomyślał, że ich po prostu zamordowano? Że dokonano zamachu? [...] Przypomnijcie sobie tylko ten jeden moment. Przypomnijcie sobie, co w tej jednej chwili zaczęło się dziać [w Waszych mózgach, duszach - dop. mój]? [...] W Waszych domach. Na ulicy. Z Wami.

To jest kluczowa kwestia, jaką p. Danuta postawila w formie DUŻEGO kaskadowego PYTANIA na początku tego wspaniałego, rocznicowego tekstu. Choćbyśmy nie wiem jak wypierali PRAWDĘ, intuicja nas nigdy nie zawodzi. Instynkt, przeczucie, serce, dusza wreszcie - są to nieme drogowskazy poza naszym zakłamaniem, ignorujące każdy słowotok, mające w nosie fizyczny organ zwany jamą ustną, służącą także do mowy. Jeśli do tego zbiorowego PRZECZUCIA się przyznamy jako, dziś tak strasznie podzielona, społeczność, poszukamy tej najgłębszej podwaliny, jaką jest tragiczna empatia, która Polaków zawsze spaja, to mamy szansę stać się homogeniczną siłą, która jest w stanie odbudować wspólnotę narodową i samostanowienie państwowe.
Dlatego mają rację ci, co wierzą w prawdziwego przywódcę i choćby 1% zdecydowanych akolitów wokół niego -  którzy się wreszcie prawdziwie do najskrytszych pokładów polskiego patriotyzmu odwołają. Do tego, co ukryte, a jednak w duszy gra, zazwyczaj po tragicznych doświadczeniach oraz zapaści losu. Ta siła duchowa krąży, ma prądy wznoszące, jest trudnorozpoznawalna, bo niebiańska. Wkrótce nam się objawi z całą wyrazistością i według najmniej oczekiwanego scenariusza. Tak było na naszych ziemiach zawsze.

Trzeba więcej takich autorów jak pani Danuta i wypowiedzi odwołujących się do "sentymentalnych pokładów polskości" (co, nawiasem mówiąc, jest tylko definiowalne za pomocą poezji), by porwały WIĘKSZOŚĆ narodu, a czego nie umieją wprząc skutecznie w odbudowę wzniosłej Polski współcześni politycy na Prawicy.
Polacy są liryczni, choćby nie wiem jak się tego wypierali. Nie na darmo nasi wielcy poeci są niedościgłym wzorem dla innych na świecie.

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [23:07] - danuta | Link:

" Choćbyśmy nie wiem jak wypierali PRAWDĘ, intuicja nas nigdy nie zawodzi. Instynkt, przeczucie, serce, dusza wreszcie - są to nieme drogowskazy poza naszym zakłamaniem, ignorujące każdy słowotok, mające w nosie fizyczny organ zwany jamą ustną, służącą także do mowy. Jeśli do tego zbiorowego PRZECZUCIA się przyznamy jako, dziś tak strasznie podzielona, społeczność, poszukamy tej najgłębszej podwaliny, jaką jest tragiczna empatia, która Polaków zawsze spaja, to mamy szansę stać się homogeniczną siłą, która jest w stanie odbudować wspólnotę narodową i samostanowienie państwowe."

Panie Zygmuncie!
Musiałam tę wspanialą kwestię wkleić w odpowiedzi, bo moja dusza w trakcie pisania czuła właśnie tak!!!
Serdecznie, gorąco pozdrawiam.

Obrazek użytkownika 3rdOf9

10-01-2015 [23:56] - 3rdOf9 | Link:

Nie zgadzam się, że intuicja nas nie zwodzi nigdy.

Przykład: niezgodny z intuicją efekt żyroskopowy:
http://youtu.be/34uee2M9_FI

muza trochę "mrozi krew w żyłach", ale za to dobrze pokazane ;)

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

11-01-2015 [00:35] - Zygmunt Korus | Link:

 Wahadło Foucaulta, żyroskop, wynalazki (hamulec, zderzak i pędnik) Lucjana Łągiewki z Kowar to pokonywanie w pewnych okresach historii rzekomych tajemnic, a właściwie odkrywanie rzeczywistości za pomocą obserwacji i rozwoju fizyki. A co z nauką o podświadomości? Co wiemy o intuicji? Tylko że jest. Dlatego Pański wpis to wyrzucenie na bok łopaty śniegu podczas kroczenia szarańczy po dywanie w Watykanie.
Traktuję go jako taki sobie dowcip.

Obrazek użytkownika 3rdOf9

11-01-2015 [14:42] - 3rdOf9 | Link:

Jeśli uraziłem, to przepraszam - nie taki był mój zamiar. Dowcip też to nie był... Ma Pan rację, że niewiele wiemy o intuicji i podświadomości (jakkolwiek psychologia i socjologia ostatnio jednak czynią pewien postęp - szkoda, że paraliżowany ideologią).

Natomiast ja po prostu mam wrażenie, że intuicja jednak może mylić i dwóm różnym osobom może podpowiedzieć na jeden temat co innego. Nie chcąc być gołosłownym, podałem konkretny przykład, być może nieadekwatny.

Natomiast, jeśli chodzi o ten szczególny temat, pod którym dyskutujemy, to akurat zgadzam się z autorką, że intuicja większości Polaków była w tym wypadku podobna: te tłumy, które zgromadziły się z początku w Warszawie nie składały się przecież jedynie ze zwolenników PiS... To był odruch solidarności w obliczu zagrożenia. Ludzie rzeczywiście poczuli, że stało się coś strasznego.

Solidarność tę rozbijano dlatego tak wściekle, że obawiano się tego, o czym tu pisałem: upadku zasłony kłamstwa na skutek wstrząsu. To poniekąd stawia znak zapytania, czy moja diagnoza jest właściwa: czy pojedynczy wstrząs wystarczy... Nadzieję można pokładać w tym, że będzie to wstrząs kolejny.

BTW:
W ostatnim wydaniu Gazety Polskiej opublikowany został link do Taśm Prawdy w wersji rozszerzonej (czyli nie tylko to, co opublikował Wprost):
https://www.dropbox.com/sh/avug6tfu2korex7/AAC9m_yjsprgK9BgszFXHAVOa

W tej chwili nie działa (nie wiem - na skutek ataku DOS, decyzji administratora, czy może po prostu dużego zainteresowania, bo to podobno spore pliki), ale myślę, że warto go znać.

Obrazek użytkownika Marcin Borgieł

10-01-2015 [22:34] - Marcin Borgieł | Link:

Od początku wiedziałem że to nie był wypadek.Do dziś nie przekonują mnie te zapewnienia o brzozie...itp.Jeśli ktoś wie jakim drzewem są brzozy, do tego 30 metrowe, to wie że to jest miękkie i kruche jak papier.A potem oglądając odcinki "Katastrofy w przestworzach"(oprócz odcinka o polskim samolocie)wyjaśnienia nasuwały się same.Francuski Airbus-ląduje na pokazie na zbyt krótkim pasie-kosi skrzydłami potężny odcinek lasu i to nie brzozowego!Sporo ludzi ocalało mimo że wrak się zapalił.Taki sam samolot jak nasz z drużyną hokejową Rosji - kosi stalowy ożebrowany masz w kształcie kwadratu z potężnych rur - skrzydło ocalało tylko pilot stracił kontrolę nad samolotem.Można mnożyć takie przypadki.Oglądałem na BBC program o Angliku podróżującym przez Rosję i oglądam odcinek o Samarze.I co się okazuje - Samarą trzęsie miejscowy bandzior - biznesmen mający warsztaty remontujące takie samoloty jak nasz prezydencki.Hangar gdzie był remontowany samolot to wygląda jak opuszczona zardzewiała hala.Plamy oleju,brud,smród - no jednym słowem Rosja.Pytania zadawane przez Anglika(kłopotliwe dla miejscowego mafiosy) zostawały bez odpowiedzi.Nawet tak proste-mam pan ponad 30 lat...skąd takie bogactwo?Tak moi drodzy ktoś taki pchał do najważniejszego samolotu Polski swoje brudne pluchy.Ale lemingi nawet jak im to pokazać to nie pomoże nic!Wolą pakę,wolą denne kabarety.W naszej historii jest jak w Weselu Wyspiańskiego - ....miałeś chamie złoty róg,ostał ci się jeno sznur...?Pozdrawiam

Obrazek użytkownika danuta

10-01-2015 [23:14] - danuta | Link:

Nic dodać.
Pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika Marcus Polonus

11-01-2015 [06:00] - Marcus Polonus | Link:

Kiedy usłyszałem o Smoleńsku, to nawet przez ułamek sekundy nie pomyslałem, że to mógł być wypadek; myslę, że już wtedy, na całym swiecie, większosć ludzi (myslących) zadała sobie proste pytanie: Kto na tym zyskał? Wszystko to co nastąpiło PO zamachu, tylko to zabójstwo w 100% potwierdziło i utwierdziło mnie i setki tysięcy innych w przekonaniu, że w Smoleńsku miało miejsce obrzydliwe, politycznie umotywowane morderstwo. Co mnie przeraża, to fakt, iż te wszystkie prymitywnie prostackie i żałosne kłamstwa, intrygi i fałszerstwa wykonane po zamachu wspólnie przez rusko-peowską trupę tragi-komediową aby ukryć twarze prawdziwych morderców, zostały przyjęte jako tzw. "dobra moneta" przez tak dużą częsć naszego narodu. Normalny, myslący człowiek nie jest w stanie uwierzyć w te wszystkie bełkoty o "brzozie", "błędzie pilota","pijanym generale", "drzwiach od stodoły" etc. - a u nas proszę bardzo: skoro ciemniak z "komisji" tak powiedział to musi to być prawda, a co poniektóre parchy Ryżego "już rzygają Smoleńskiem". Polacy, co się z wami stało?