Marsz 2014: - Nie powstrzymacie tego!

- Nie powstrzymacie tego! –na błoniach koło Stadionu Narodowego Robert Winnicki krzyczał do mikrofonu  i tylko wtedy jego głos mógł dotrzeć do mnie. Ciszej wypowiedzianych słów nie mogłem usłyszeć, za daleko. Od podium dla mówców oddzielała mnie niesłychana rzesza młodych ludzi, którzy w ten wieczór  11 listopada, meldując się tutaj,  chcieli coś swojemu krajowi powiedzieć . Chyba w swoim życiu nie uczestniczyłem w tak licznym zgromadzeniu młodych ludzi. Przyjechały ich do Warszawy dziesiątki tysięcy.  W porównaniu z marszami z poprzednich lat zaskakiwała ogromna liczba kobiet, których tu obecność stanowi, że w nadchodzących depolonizacji będzie dany słuszny odpór. Osoby po czterdziestce  stanowiły minimalny odsetek manifestujących. Rządzący Polską wrogi narodowi układ zrobił  wszystko, żeby to wielkie, pokojowe  zgromadzenie najmłodszego pokolenia przedstawić w krzywym zwierciadle. Siły nienawidzące tej rokrocznej demonstracji polskości miały swój plan i go realizowały. Policyjne helikoptery wisiały nad Pragą nim Marsz ruszył ronda Dmowskiego.  Zapowiadały one, że tam po drugiej stronie Wisły coś się szykuje. Wielką pokojową manifestację znowu przedstawią jako ciąg burd.
 - Cały rok nad tym myśleli, jak zaszkodzić Marszowi – mówił krańcowo wzburzony  Marian Kowalski, jeden z przywódców Ruchu Narodowego. Nawoływał do utrzymania zwartej kolumny. Przesuwaliśmy się po kilkanaście metrów i ponownie byliśmy powstrzymywani.  W ramach  perfidnej intrygi na rondzie Waszyngtona, gdzie nie było żadnych strategicznie ważnych politycznie obiektów, skumulowano policyjne siły i sprowokowano zajścia.  Maszerujący w żadnej mierze nie czuli, że oddziały policyjne gromadzono z zamiarem ich, obywateli, ochrony. Policjanci też wiedzieli, że przysłano ich nie po to, by wesprzeć organizatorów i uczestników Marszu.
W końcu dotarliśmy, drepcząc  nieledwie w miejscu na wysokość, wschodniej strony stadionu. Do tej pory go nie oświetlono. Być może to normalne, że automat włącza iluminację, gdy zupełnie się ściemni; wyglądało to jednak na świadome działanie i wyraz czyjejś żałoby z powodu narodowego święta. Wśród idących przez most, co rusz było słychać na ten temat ironiczne głosy. Karnie staliśmy za banerami, które stanowiły początek kolumny, granicę porządku. Błonie było już tuż, tuż, ale nie chciano dopuścić do niekontrolowanego rozproszenia się gigantycznej masy ludzi, zwłaszcza w obliczu bitwy toczonej przed nami.  Jak się potem okazało bardzo wiele osób, idąc od tyłów pochodu,  przemykało bokiem na plac zbiorczy.  Ta reszta, stosując się do poleceń stała w konsolidacji. Głos megafonów policyjnych, jak zwykle uprzedzał o możliwości zastosowania przymusu bezpośredniego. Tym razem nie słyszałem przynajmniej absurdalnych poleceń, jak kiedyś, gdy człowieka ściśniętego przez ciżbę informowano o delegalizacji pochodu i wydawano absurdalne polecenia opuszczenia miejsce zebrania.
Ludzie tracili cierpliwość. Ich spokój i animusz został zastąpiony irytacją, przedłużająca się blokada zniechęciła do skandowania politycznych haseł. Odśpiewanie po raz kolejny hymnu Polski wypadło tym razem tak blado i anemicznie, że skończyło się to po pierwszej zwrotce. Kolejny, zagłuszany odgłosami walki i ogólnym tumultem komunikat policyjny dobiegający od strony ronda rozgniewał opanowanych dotąd ludzi. Ktoś rzucił gromkie: - Zamknij się! wzbudzając  tym aplauz w zablokowanym pochodzie. Ktoś inny, stojący za mną, krzyknął pod adresem tamujących Marsz słowa  podchwycone przez wszystkich:
- Wypierdalać, wypierdalać!
Skierowane było to nie tyle do policjantów zajętych obroną nie wiadomo czego, ale do kasty zarządzającej Polską. Po to ci ludzie zjechali tu z całej Polski, tworząc imponującą demonstrację woli, wierności i solidarności, żeby powiedzieć tyranii:
- Wypierdalać, wypierdalać!
- Babcie i dziadkowie, nie chcemy atrapy wolności. Nie pozwolimy dłużej na odbieranie nam honoru, Boga i Ojczyzny. Babcie i dziadkowie, o rozumach popsutych przez bolszewizmy Wschodu i Zachodu, kompletnie nie nadajecie się do tego by sprawować tu rządy, w kraju, którego ziemia przesiąknięta jest łzami i krwią męczenników. Niestety, jesteście nieudolnym a może i przeklętym pokoleniem, marnującym dorobek przeszłości i niszczącym przyszłość. Gdzie jest polska moc? Gdzie są wasze i nasze emerytury? Roztrwonione, rozszabrowane! Czas, by ZABRAĆ BABCI I DZIADKOWI WŁADZĘ, władzę nad nami młodymi. Nie umieliście sobie z tym poradzić przez kilkadziesiąt lat, jesteście po prostu niebezpieczni. Kompromitujecie i niszczycie Polskę.

Nie wiadomo, jakie znaczenie będzie miał ten głos młodych na Moście Poniatowskiego. Przeinaczony sto razy, zagłuszony  będzie ignorowany niczym  głos Ryszarda Siwca. Wybrał śmierć przez samospalenie tutaj w czasie ogólnopolskich dożynek, w tym miejscu, w 1968 na Stadionie X-lecia w imię prawdy,  sprawiedliwości i wolności. Teraz okłamuje się społeczeństwo jeszcze skuteczniej.  Otumania się i manipuluje się dogłębnie. Kwestionuje się potrzebę zrywów narodowych, jak  sens Powstania Warszawskiego, ostatniej próby ucieczki przed kolejnym zaborem. Tu pod Stadionem Narodowym leży gruz zwożony ze zburzonej Warszawy – z niego usypano skarpy  poprzednika. Kto zburzył Warszawę? Polacy, Rosjanie? Komu za granicą najbardziej przeszkadza Marsz Niepodległości? Szczególnie Niemcom. Traktują go jako przejaw buntu w swoim kondominium. Co o nas mogą napisać? O czym świadczą tytuły na ich portalach?„Polacy zabili kilkuset Żydów?”, „Pierwsza dama Trzeciej Rzeszy” takimi tytułami będą karmić głupców między Odrą i Bugiem. A co się za tym kryje, co jest perfidnie przemycane do świadomości narodów?  To, że Trzecia Rzesza to normalny kraj, taki sam jak inne ze swoimi obyczajami, kulturą i prawem. Jeśli to nie jest zbrodnicza bestia, jeśli to nie jest zbrodnicze państwo – jak dotąd wszyscy(?) się co do tego godzili, to w co jest wpisana zbrodnia zaistniała ponad wszelką wątpliwość, której świadkiem i ofiarą jest Warszawa? Czy nie tkwi ona nadal gdzieś tam za Odrą, ujawniając się w tych tytułach - dziś jakby niechcący, jutro bezczelnie?
Być może z innego powodu historia nie usłyszy tego głosu spod stadionu, domagającego się żeby wreszcie w tym kraju pozamiatać. Jesień 2014. Na wiodącym portalu finansowym czyjaś wypowiedź w tytule zostaje ubrana w zgrabny szlagwort:
- Nie bójmy się niżu demograficznego.
Komuś jest całkiem na rękę wyludnienie obszaru polskiego, doprowadzenie do krachu demograficznego. I tak są Polacy prowadzeni przez hekatombę aborcyjną, przez model 2+ 1 po antyrodzinną politykę i brudną rewolucję tuskoidów.  Tylko wróg może przekonywać  o korzyści ze zmniejszania się liczby ludności, z dramatycznego przechyłu w stronę skompromitowanego, egoistycznego pokolenia starców.
„Grupa wiekowa 18 - 44 skurczy się do roku 2050 z 15 do 9 milionów” ( z komunikatu GUS).
Kiedyś  widziałem w tym miejscu ogromna falę utworzoną z ludzi idących na spotkanie z Ojcem Świętym. Była to fala protestu, entuzjazmu, wiary, solidarności i serdeczności. Ten tłum niósł przed sobą olbrzymi napis - na szerokość całej ulicy: STOCZNIA GDAŃSKA. Po 31 latach największym spośród banerów stanowiących front zablokowanego Marszu Niepodległości był: ONR BRYGADA POMORSKA. Tysiąc pytań i refleksji mieści się pomiędzy epokami spojonymi tymi szyldami wolności pod stadionem na Pradze. Pierwsze... Jak daleko stąd do pełnej suwerenności bez władzy agentury i nominatów Moskwy i Berlina?
Na Zielenieckiej trwała nieustanna walka i jak w jakimś teatrze cieni na czerwonym tle światła rac można było oglądać szeregi i sylwetki zmagających się ze sobą stron: policji i chuliganerii. Stałem tam na torowisku tramwajowym w czerwcu 1983. Chłonąłem razem ze wszystkimi słowa Ojca Świętego. Można było wtedy usłyszeć:
Nie powiedzielibyśmy całej prawdy, gdyby stwierdzić, że były to tylko klęski polityczne aż do utraty niepodległości. Były to również klęski moralne: upadek moralności w czasach saskich, zatrata wrażliwości na dobro wspólne aż do karygodnych przestępstw przeciw własnej Ojczyźnie. Ale przecież już druga połowa XVIII wieku przynosi zdecydowane wysiłki w kierunku społecznej, kulturalnej i politycznej odnowy. Wystarczy wspomnieć Komisję Edukacyjną, a nade wszystko Konstytucję 3 maja. Na tle tych wysiłków cios zadany pierwszej Rzeczypospolitej przez państwa dokonujące rozbioru Polski był straszliwą krzywdą dziejową, pogwałceniem praw narodu i porządku międzynarodowego.

Jednakże naród nade wszystko musi żyć o własnych siłach i rozwijać się o własnych siłach. Sam musi odnosić to zwycięstwo, które Opatrzność Boża zadaje mu na tym etapie dziejów. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nie chodzi o zwycięstwo militarne — jak przed trzystu laty — ale o zwycięstwo natury moralnej. To ono właśnie stanowi istotę wielokrotnie proklamowanej odnowy. Chodzi tu o dojrzały ład życia narodowego i państwowego, w którym będą respektowane podstawowe prawa człowieka. Tylko zwycięstwo moralne może wyprowadzić społeczeństwo z rozbicia i przywrócić mu jedność…
 

Minęło przeszło 30 lat, w teorii pozbyliśmy się zewnętrznych ciemiężców i mamy możność zaprowadzania dojrzałego ładu. Tyle, że coś tu w życiu społecznym bardzo nie gra – szybciej od wskaźników gospodarczych rosną wynaturzenia, krzywdy i kłamstwo. Jak można nie zwątpić w intencje budowniczych nowego ustroju , gdy człowiek natyka się na forum internetowym na takie komentarze, jak ten:
 Całe szczęście, że zostawił testament i miał dorosłe dzieci. Moja mała wnuczka nagle straciła ojca (+27) i teraz musi płacić tysiące zł za tzw. spis inwentarza. Ma ją to zabezpieczyć przed spłatą długów, których zmarły na 100% nie miał. Komornik sądowy ma stawkę 350 zł za rozpoczętą godzinę pracy, a biegły od nieruchomości wziął 2 tyś. za 0,5 godziny oględzin domu (z darowizny). Takie jest polskie prawo ! Nie wspomnę już jak to wszystko długo trwa - 1,5 roku i końca nie widać!
Zasługą antyobywatelskiej koalicji, rządzącej od 7 lat są narastające chciwość i  tupet osób tworzących aparat państwowy. Prawo jest konstruowane wyraźnie na użytek urzędniczego szakala z pominięciem interesu obywateli. Ci spragnieni sprawiedliwości w instynktowny sposób przyłączają się  do Marszu Niepodległości, jednej z nielicznych możliwości wyrażenia swoją obecnością w stolicy uczuć patriotycznych i niezgody na relatywną  moralność i takąż księgowość.
Ludziom z Obozu Narodowo-Radykalnego należny  jest podziw. Zdobywają go dzięki uczciwemu traktowaniu wartości nadrzędnych  i systematycznej pracy. Gromadzą masy młodych ludzi niegodzących  się na życie w ucisku i stęchliźnie postkomunistycznych układów. Dla niektórych Marsz Niepodległości jest okazją poświęcenia swojej Ojczyźnie przynajmniej jednego dnia w roku, tylko tego jednego, jeśli trudno o coś więcej. Okazuje się, że to bardzo dużo.  Przekonują się trafiając tu raz, że uczestniczenie w tej manifestacji  ma nadzwyczajny, osobisty i historyczny  sens. 11 - go listopada będą tu znowu, w jeszcze większej liczbie. 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Boguslaw

23-11-2014 [12:43] - Boguslaw | Link:

Dziękuję !!!.

Obrazek użytkownika Boguslaw

23-11-2014 [12:48] - Boguslaw | Link:

Dziękuję !!!. To świetny tekst. Zresztą - jak zawsze u Pana.

Obrazek użytkownika Lektor

23-11-2014 [14:46] - Lektor | Link:

Naprawdę bardzo ciekawy artykuł !!!
Gratukuję i dziękuję.

Obrazek użytkownika nurt

23-11-2014 [16:21] - nurt | Link:

@ A u t o r
Dziękuję za treśc i formę tego wpisu.
Dzięki za relację z Marszu, i za wszystkie związane przemyślenia.
10/10
Pozdrawiam z największym szacunkiem
Eugen
http://1.bp.blogspot.com/-GJAC...

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

23-11-2014 [19:30] - St. M. Krzyśków... | Link:

Dziękuję za wyrazy solidarności i mobilizacji -  tak traktuję Wasze uznanie.
 Pozdrawiam serdecznie.