MEDYCYNA WOLNORYNKOWA

  Zacznę optymistycznie, nie ma takich pieniędzy, których nie wchłonąłby system opieki zdrowotnej. Ludzie którzy opracowali nasz system opieki dla    niepoznaki zwany „zdrowotnym” doszli do tego, że powinien być on rynkowy i generować zysk. Aby to osiągnąć, leczenie musi być drogie i długie (o  wyleczeniach na razie nie mówmy). Poczyniono więc pewne działania, które zapewniają osiągnięcie założonych celów. Drastycznie ograniczono badania  profilaktyczne i wydłużono (utrudniono) dostęp do specjalistów, pozwalając chorobie na zaawansowany rozwój, w myśl zasady rynkowej - leczenie  choroby zaawansowanej jest droższe niż leczenie tej choroby w stadium początkowym. Trzeba przyznać, że nastąpił dynamiczny rozwój placówek  paramedycznych, jak „klinika paznokcia”, „klinika chirurgii kosmetycznej”, „klinika cyca silikonowego i gabinetów zębiarskich” specjalizujących się w  układaniu licówek na starych zębach. Doczekaliśmy się nowego typu lekarza, lekarza rynkowego, pozbawionego empatii, wiecznie narzekającego na  system i pacjentów. Brakuje tylko ustawy sejmowej o ustawicznym, publicznym obowiązku oddawania szacunku CYNICZNEMU LEKARZOWI      RYNKOWEMU.

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Losek

02-11-2014 [16:42] - Losek | Link:

"Ludzie którzy opracowali nasz system opieki dla    niepoznaki zwany „zdrowotnym” doszli do tego, że powinien być on rynkowy i generować zysk."

Mam proste dwa pytania:
Co to są za "ludzie", którzy opracowali "nasz system"?
W którym miejscu system ochrony zdrowia generuje zysk, i - co najważniejsze - w którym miejscu publiczna służba zdrowia działa na zasadach rynkowych?

Obrazek użytkownika DOBOSZ

02-11-2014 [18:04] - DOBOSZ | Link:

Szanowny panie doktorze, myślę że system stworzyli ci sami ludzie którzy stworzyli NFZ

Rzeczywiście państwowa służba zdrowia generuje straty , pytanie dlaczego?

Kto będzie korzystał pańskim zdaniem z prywatnych szpitali w pierwszej kolejności?

Podchodzę emocjonalnie do tych spraw bo mam świeżo w pamięci śmierć przyjaciela , który umarł jako nędzarz, był otoczony prywatną opieką medyczną

Obrazek użytkownika DOBOSZ

02-11-2014 [18:05] - DOBOSZ | Link:

Szanowny panie doktorze, myślę że system stworzyli ci sami ludzie którzy stworzyli NFZ

Rzeczywiście państwowa służba zdrowia generuje straty , pytanie dlaczego?

Kto będzie korzystał pańskim zdaniem z prywatnych szpitali w pierwszej kolejności?

Podchodzę emocjonalnie do tych spraw bo mam świeżo w pamięci śmierć przyjaciela , który umarł jako nędzarz, był otoczony prywatną opieką medyczną

Obrazek użytkownika Losek

02-11-2014 [18:11] - Losek | Link:

Służba zdrowia generuje straty dlatego, że nie działa w warunkach rynkowych. NFZ ma monopol,co jest niedopuszczalne w warunkach rynkowych, a pieniędzy w systemie jest za mało, co też z definicji przeczy wolnemu rynkowi. Ja nie mówię, że powinna, ale mówię, że jeśli nie ma warunków rynkowych, nie można robić z tego zarzutu.
Nasz system działał do bani już na długo, zanim wymyślono NFZ.

Obrazek użytkownika xylen

02-11-2014 [21:18] - xylen | Link:

Wielce szanowny Panie Dobosz,

"System" zaczął powstawać już za czasów tow. Wiesława, który stwierdził, że lekarze i tak "dokradną" wiec nie mogą zarabiać więcej niż robol(przepraszam - przedstawiciel klasy robotniczej). Za czasów tow. Wiesława, jak bezpartyjny doktor wziął w łapę to szedł siedzieć, partyjnego za to samo przenosili tam gdzie nie było możliwości brania w łapę. Tow.Wiesław - w swej pryncypialności - dał "punkty za pochodzenie". Podostawało się hołoty na studia wszelakie bez liku, medyczne też:-( Hołota "punktowa" weszła w obieg za Gierka. Tow. Gierek był dobry pan i "ubezpieczył" z dnia na dzień towarzyszy chłopów, ale tez pozwolił brać w łapę, co było logiczne, bo pensje doktorów nie wzrosły po "ubezpieczeniu" chłopów. Stare doktory miały jeszcze etykę, ale młode, "punktowe", szczególnie ZMPowskie i PZPRowskie wychowki, uznały, że etyką się nie nażrą i brały na potęgę.

Tak nastała "demokracja" w której czerwony medyczny skansen trwał w najlepsze, aż tzw. demokratyczna wadza uznała, że "państwowa służba zdrowia" to wrzód na doopie i trzeba się go pozbyć - bo nie może być tak, żeby komitet strajkowy salowych z przychodni w Koziej Wólce kazał premierowi przyjeżdżać i premier jechał. Wymyślono Chore Kasy. Najpierw jednak paru gdańskich sfaniaszków zarobiło pierwsze duuuże pieniążki na studiach i przygotowaniach założeń reformy SZ. Potem te pieniążki zainwestowali w dachy nad głowami w Matemblewie;-) Później znowu nastały komuchy pod światłym przewodem tow. TW Alka i do projektu ustawy o Chorej Kasie zaraz dopisali, żeby zrobić Centralny Związek Kas - to tak z tęsknoty za CRZZ mówili głupcy, a to chodziło o miejsca przechowalnicze na trudny czas.

Chore Kasy nie były najgorsze i była malutka szansa na powodzenie, ale szybko Kasy zlikwidowano przy cichym aplauzie kliki profesorsko-ordynatorskiej, bo każde dziecko wie, że rybki najlepiej łapać w mętnej wodzie. Utworzenie NFZtu służyło wyłącznie temu celowi. Monopol, iluzoryczna kontrola ministerialna, tysiące stanowisk przechowalniczych, a lemingi niech zdychają - oto założenia NFZ.CDN...

Obrazek użytkownika xylen

02-11-2014 [21:53] - xylen | Link:

Dlaczego "państwowi" są deficytowi - bo nikt nie liczy kosztów, a jeżeli je liczy, to nie tam gdzie można je ciąć. Zwalnia się lekarzy i pielęgniarki, ale administracja trzyma się mocno;-) W pewnym nadwiślańskim grodzie jest duży szpital - modelowy przykład platfonserskiego zarzadzania - szpital ów ma duży zapas endoprotez bioder i kolan. Implantacja endoprotezy to niezły biznes dla szpitala, ale... Jest cuś takiego jak BMI(Body Mass Index), wyliczyć go można nawet on line w necie. BMI>30 jest bezwzględnym przeciwwskazaniem do implantacji endoprotezy. Sęk w tym, że stawy wysiadają zazwyczaj grubasom z BMI pow. 30. W modelowym przykładzie platfonserskiego zarządzania maja BMI w doopie. Wszczepiają endoprotezy grubasom. Jakie są tego następstwa - wiadomo, ale wystarczy, ze powikłania trafią do innego szpitala i kasa plynie.

To co Pan, w bólu po stracie Przyjaciela, nazywa "prywatną" SZ najprawdopodobniej wygląda tak: w prywatnym/spółdzielnianym gabinecie panaprofesorowoordynatorowym jest biurko do "przyjmowania honorarium", a właściwe leczenie odbywa się w "państwowym" szpitalu/przychodni poza oficjalna kolejka. Zapewniam Pana, że z prywatną SZ nie ma to żadnego związku.

Prawdziwy prywatny szpital, wbrew Pańskim obawom, może być powszechnie dostępny! Warunkiem tego jest prawdziwy wolny rynek usług medycznych. Aby rynek był wolny nie może istnieć płatnik-monopolista(NFZ) i jego totumfaccy(wszyscy mający kontrakt) Pierwszym elementem urynkowienia SZ jest likwidacja NFZ. Składkę zdrowotną zbiera ZUS i niech ją alej zbiera po likwidacji NFZtu, ale musi wiedzieć o 23:59 każdego dnia w roku ile tej składki dzisiaj zebrał. Drugim warunkiem urynkowienia jest wolna konkurencja podmiotów leczniczych. Konkurencję podmiotów zapewni w-y-ł-ą-c-z-n-i-e wędrówka pieniędzy za pacjentem!!! CDN.

Obrazek użytkownika xylen

02-11-2014 [22:09] - xylen | Link:

Pacjent musi mieć wybór miejsca i osoby leczącej go. Trzecim warunkiem urynkowienia jest... cennik procedur medycznych realizowanych w szpitalach. Pracował nad tym ś.p. prof. Religa i za tę robotę niszczyła go fadroma. Realny cennik to cennik punktowy, w którym zachowane są proporcje między procedurami!!! Czwarty warunek to karty chipowe dla wszystkich ubezpieczonych. ZUS zbiera składkę, ZUS zbiera punkty, o 24:00 komputery ZUSu dzielą jedną wartość przez drugą i mamy... kurs punktu w złotych. Od 01:00 do 03:00 ZUS płaci wszystkim którzy zgłosili "urobek" w dniu poprzednim, przelewem, na konto.

Oczywiście piszę o tym systemie w największym uproszczeniu, bo to nie miejsce na szczegóły. Taki system gwarantuje,ze płatnik nie wyda ani grosza więcej niż ma. Pacjent musi się ubezpieczyć na wypadek gdyby świadczeniodawca zażądał od niego dopłaty,bo kurs punktu był za niski, ale... osobiście znam kilka procedur bardzo dobrze opłacanych obecnie przez NFZ,które mają swoje zamienniki znacznie tańsze, znacznie mniej inwazyjne i bardziej skuteczne. Dlaczego więc nie wprowadzić tych procedur?
Pani Jadzia z NFZtu nie będzie dyktować specjalistom jak mają leczyć chorego. Specjalista będzie brał pełną odpowiedzialność za swoje działanie i wybór metody leczenia, a jak coś spieprzy to... papugi tylko na takich czekają;-)

Dzisiejszy łączny budżet NFZ to ok 70 mld PLN. W szarej strefie, wbrew temu co głoszą platfąsersi, jest nie 30% ale drugie tyle. 140 mld na ochronę zdrowia daje prawie 3700PLN/obywatela jewrosojunogo kondominium - to już nie jest mała suma.

Obrazek użytkownika Homofob i Rasista

02-11-2014 [22:49] - Homofob i Rasista | Link:

Panie Dobosz, proponuje malutka refleksje; wyobraz sobie pan co by bylo gdyby; internet, telefonia komorkowa, czy firmy samochodowe byly 'panstwowe' , dobroczynne I nie generowaly straszliwego, okrutnego ZYSKU!!!!? Popatrz pan na Trabanta, wyrob samochodopodobny, albo na telefonie z czasow PRL-u, gdzie na telefon z podsluchem mozna bylo czekac do u*ranej smierci...
Zaden system nie wydobyl tylu ludzi z nedzy w tak krotkim czasie jak KAPITALIZM.
Te mantry co pan powtarzasz to ja juz slyszalem za glebokiego PRL-u! A lekarze brali, biora I brac beda, jesli sie tego idiotyzmu zwanego 'darmowa' sluzba zdrowia nie ....wyleczy.

Obrazek użytkownika xylen

02-11-2014 [23:56] - xylen | Link:

Nie widzę związku przyczynowo-skutkowego między "darmową" SZ a braniem. "Branie" jest pochodną wielu czynników - niskich płac, braku wyraźnego, szybkiego awansu płacowego czy upadek moralny społeczeństwa, szczególnie nasilony w ostatnich latach.

Ostatnim czynnikiem mającym istotny wpływ na "branie"jest możliwość dumpingu. Lekarz "biorący" używa darmowych narzędzi do udzielenia świadczenia i nie ponosi jednocześnie żadnych kosztów, dlatego jego cena jest zazwyczaj niższa niż w prywatnej firmie obliczonej na zysk.

Znam oddziały zabiegowe w "samodzielnych publicznych" których asystenci oficjalnie dociągają do dwucyfrowej liczby tys/mies, gdzie pierwsza cyfra nie jest jedynką. Mimo to biorą! Ci nawet nie stosują dumpingu, są monopolistami - żaden prywatny szpital nie świadczy tego typu usług, więc chłopcy drą ile się da:-(

Czy braliby pracując w szpitalach prywatnych? Pracują i biorą! Mało tego, potrafią "kraść" pacjentów ze szpitali prywatnych i operować ich w "samodzielnych publicznych", oczywiście po "skasowaniu" w prywatnym gabinecie.

Najwyraźniej "darmowość" SZ, ani też stosunki własnościowe SZ nie mają wpływu na branie.

Największy wpływ na branie ma bezkarność. Jestem "prywaciarzem", bez jakiegokolwiek udziału w pieniądzach NFZ. Szczyt finansowy w mojej prywatnej działalności to okres od marca 2007 do listopada 2007. Przychody na przełomie lutego i marca wzrosły mi z tygodnia na tydzień o 100%, a w połowie listopada wróciły do "normy", w zasadzie z dnia na dzień. W połowie lutego 2007 niejaki Ziobro wyprowadził w kajdanach dr G., a w połowie listopada upadł rząd J.Kaczyńskiego. Obraz dr G.w kajdanach tak przeraził "braczy", że zawiesili chwilowo działalność;-)

Nie jestem bezwarunkowym fanem ani Kaczora, ani Ziobry. Ten ostatni zachował się jak idiota w stosunku do dr G. Rozumiem, że śmierć Ojca, ewidentnie zawiniona przez krakowskich konowałów, miała wpływ na reakcje Ziobry, ale na takim stanowisku nie wolno okazywać emocji. Staram się jednak zachować obiektywizm, więc twierdzę, że Kaczyński i Ziobro to moi dobroczyńcy, bo skutecznie potrafili ograniczyć łapownictwo w SZ. A sądy jak wtedy sprawnie pracowały:-)))

Co do roli kapitalizmu - pełna zgoda, ale na rynku usług medycznych nie ma w bPRLu kapitalizmu, bo jego warunkiem jest wolny rynek!

Obrazek użytkownika DOBOSZ

03-11-2014 [06:30] - DOBOSZ | Link:

W zasadzie tytuł MEDYCYNA WOLNORYNKOWA powinienem zamknąć w cudzysłów, to oddawałoby moje intencje w tej sprawie. Nie występuję przeciwko wolnemu rynkowi, całe moje zawodowe życie pracowałem w wolnym zawodzie , nie akceptuje jednak patologi, cynizmu i arogancji ludzi, którzy tworzą ten system.

,,System jest wyjątkowo perfidny ponieważ utrzymuje całą zbiurokratyzowaną państwową służbę zdrowia, a jednocześnie zmusza ludzi do korzystania z usług prywatnych praktyk. A zmusza w ten sposób, że niejeden pacjent, zanim doczeka się wizyty u specjalisty, będzie musiał odwiedzić tegoż samego specjalistę w jego gabinecie prywatnym, po której to wizycie wyjdzie z portfelem o 100 zł lżejszym. I wszystko byłoby pięknie, i jak najbardziej OK, gdyby rzeczony pacjent jeszcze tego samego dnia mógł udać się do siedziby NFZ z wnioskiem o zwrot tych 100 zł. Niestety tak nie jest, dlatego ta forma prywatyzacji służby zdrowia, jaką stopniowo fundują nam nasi rządzący mafiozi, to perfidna kradzież, którą trudno popierać nawet zwolennikom wolnego rynku.

Paweł Sztąberek”