Cyrk i małpy Komorowskiego

Kiedyś powiedział o PiS-ie i jego zwolennikach, że to nie jego cyrk i nie jego małpy - później  poprawione na bydło. A jaki jest jego cyrk i jego małpy? Z czego mogą zostać zapamiętani, gdy patrzeć tylko od tej cyrkowo-kabaretowej strony?
Biorąc na chybił trafił i nie ruszając nawet wierzchołka z tego, co można tam znaleźć, będzie to i czekoladowy możeł i Chopin, jak armata w krzakach, haratanie w gałę w godzinach pracy i cygara po pięćset zetów z sztukę, dorsz za 8,16 i narodowy basen za dwa miliardy, urządzony na klepisku, ale również wyglansowanie cholew sołdatom na pomniku braterstwa broni i pomnik z bagnetami bolszewików postawiony, a jakże,  w Osowie i żółwik z Putinem nad ciałem Lecha Kaczyńskiego  i złodzieje z Komendy Głównej Policji…i…i może starczy.