Dirty game UEFA

To jest sport.  Gdzie jest jego duch? Nieprawdą jest twierdzenie, że przepisy nie pozostawiały komisji dyscyplinarnej wyjścia. Istniał margines na interpretację. Sam fakt, że ktoś wiedział, że zawodnik nieuprawniony był zgłoszony, obligował taką osobę do zgłoszenia tego odpowiednio wcześniej. Taka wiedza nie pojawiła się po zakończeniu meczu. Ukartowanie tego jest naganne i to powinno być ukarane, a nie błaha , z uwagi na brak wpływu na wynik rywalizacji, urzędnicza pomyłka. Postawa sportowa obowiązuje również w szatni  a nie tylko na boisku.
Ważniejsze od gry stało się zrobienie geszeftu. Samo odwołanie się  Celticu stawia Szkotów w roli płaczków i mazgajów nieumiejących honorowo przyjąć zasłużonej porażki.  Klub zhańbił się na 100 lat.
UEFA i FIFA w jawny sposób nie sprzyjają drużynom ze wschodniej Europy. Decyzja w sprawie Legii to dalszy ciąg brudnej gry.  Sygnalizowałem tę dyskryminację w swoich wpisach: „Kontynent Europa Wschodnia” i „Wszyscy patrzą”. Nie chodzi tu o jakąś „łachę”, lecz o przyzwoitość w sporcie. Tu akurat o jednakową dyscyplinę wobec wszystkich. Legia, klub wyjątkowo prześladowany, była już karana za samą oprawę podczas meczu pucharowego, za jeden napis. Dwa tygodnie temu pod flagą turecką bito piłkarzy z Izraela. Dlaczego więc w pucharach grają drużyny tureckie? Przynajmniej powinien nad nimi wisieć zaoczny wyrok, dajmy na to taki, że gdy incydenty przy udziale obywateli tego państwa się powtórzą,  to wszystkie drużyny zostaną z pucharów wywalone. Jeśli to byli obywatele Austrii, gdzie napaść miała miejsce, to podobnie w stosunku do jej klubów. Kary powinny być zastosowane już za samo wtargnięcie na boisko, a tu piłkarzy bito!
Dalej, dlaczego nie grozi się reprezentacji  kraju winowajców natychmiastowymi sankcjami nawet przed zakończeniem śledztwa? W tym wypadku karanie jest w pełni uzasadnione i odpowiednie paragrafy zwalczające faktyczny rasizm też się w przepisach znajdują. Bądźmy konsekwentni.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marcin Tomala

08-08-2014 [20:34] - Marcin Tomala | Link:

Rozumiem rozgoryczenie oraz sam mogę mnożyć przykłady niesprawiedliwości piłkarskich organizacji. Ale ten przypadek jest klarowny i miejsca na interpretacje nie zostawiał niestety, tyle. 

W tych przepisach przyszło działaczom Legii funkcjonować, za to biorą oni ciężkie pieniądze. Amatorscy piłkarze, amatorscy działacze, PZPN amatorski, tylko pieniądze zawodowe, psia mać.

I kibice oczywiście, ich szkoda najbardziej. Tak fajnych naiwniaków (w pozytywnym słowa znaczeniu, włącznie ze mną) to świat nie widział.

Pozdrawiam szczerze.

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

10-08-2014 [16:34] - St. M. Krzyśków... | Link:

Upieram się przy swoim zdaniu:) 
Mam nadzieję, ze sytuacja zaogni się na tyle, że całe te przepisy okażą się do obejścia na wiele sposobów.
Uważam, że Legię starano się upolować i sprawnie tego dokonano. Przekładam to, na wymiar polityczny. Cała Polska jest teraz dzięki UE ich łupem, z którym w ramach przepisów (emisja dwutlenku węgla, kwoty produkcyjne w rolnictwie i tysiąc innych) zrobią co zechcą. Już zrobili. Uczynili nasz kraj wymierającym narodem sprzątaczy i pokojówek. Od tego jesteśmy. Nawet sukcesy piłkarskie w latach 70 określano w Niemczech z lekka ironicznie - "polski cud". Miał się skończyć i tak się stało, nie do nas należy prestiżowe wygrywanie.
Pozdrawiam i dziękuję za próbę sprowadzania mnie na ziemię:)

Obrazek użytkownika Traube

08-08-2014 [21:06] - Traube (niezweryfikowany) | Link:

Niczym się Celtic nie zhańbił na 100 lat...Ledwo trzy lata temu, w podobnej sytuacji "wyeliminował" w ten sam sposób inną drużynę. Wcale nie ze wschodniej Europy tylko ze Szwajcarii.

http://www.theguardian.com/foo...

I dziś mało kto o tym pamięta, zwłaszcza w polskiej prasie.

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

10-08-2014 [16:50] - St. M. Krzyśków... | Link:

Faktycznie, nie uwzględniłem tego Sionu. W takim razie 200 lat i jeszcze dodatkowo wepchnięcia klubu do ligi angielskiej, jak planowano, gdzie szybko zlecą z Premiership do ligi trzeciej, czego im szczerze życzę.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

10-08-2014 [16:45] - St. M. Krzyśków... | Link:

W niedzielnej konferencji prasowej właścicieli Legii, panów B. Leśnodorskiego i  D. Mioduskiego, usłyszeć można było  o kilku faktach potwierdzających tezę o dyskryminacji polskiego klubu przez Europę i o pozbawionej honoru  mentalności szkockiej.
W protokole z meczu Lech –Celtic odnotowano pojawienie się na trybunach  portretu z przekreśloną podobizną zbrodniarza czczonego przez liberałów, natomiast w protokole z meczu w Szkocji zupełnie zignorowano duże banery komunistycznych i anarchistycznych bojówek. To jest właśnie Unia Europejska! Takie zdarzenie powinny otwierać  Polakom oczy na wysoki stopień jej zbolszewizowania.
W meczach wcześniejszego etapu rozgrywek pucharowych, zdarzyły się przynajmniej trzy przypadki błędów podobnych do tego zarzucanego Legii. W każdym z nich delegaci UEFA pomagali klubom rozwiązać te problemy formalne. Widomości te zostały przekazane Warszawie na zasadzie dobrej woli przez zagraniczne kluby. Legia została przez urzędasów z UEFA w perfidny sposób wysadzona w powietrze, bez możliwości nawet powiedzenia swojego zdania. Narodowość tych ludzi jest, uważam,  istotna – Szwajcar bodajże i Austriak.
Dla właścicieli warszawskiego klubu jest jasne, że w wypadku odwrócenia ról i zwycięstwie przeciwnika na boisku nie upadliby moralnie tak nisko, żeby wykorzystywać kruczki prawne w celu własnego awansu i zdyskredytowania uczciwie walczącego klubu.
Cieszy fakt, że pan Mioduski nie zamierza kucać przed łobuzami i będzie prowadzić w sądach walkę o sprawiedliwość  tak długo, jak się da.