Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
W 1970 posłuchałem Kociołka, ale dzięki Bogu żyję.
Wysłane przez Andy51 w 01-07-2014 [09:48]
Wczoraj usłyszałem, że SA uniewinnił krwawego kata Trójmiasta Kociołka. Zagotowała się we mnie krew do głowy przychodziły mi przekleństwa, w porównaniu, z którymi knajacki język polskich ministrów, którzy uważają się za elity, to pikuś.
Jako nastolatek, jechałem do pracy w Gdyni tą kolejką o 6:02, gdzie do wysiadających ludzi na peronie i po zejściu ze schodów wojsko otworzyło ogień. Pamiętam to przemówienie namawiające ludzi do pójścia do pracy no i poszedłem. Chyba do końca życia będę pamiętał tę Golgotę, którą przechodzili mieszkańcy i robotnicy w Gdyni. Widziałem zabitych i rannych, przeszedłem całą trasę ( Czerwonych Kosynierów – wówczas, 10- lutego i Świętojańską prawie pod UM w Gdyni), w pochodzie z zastrzelonym prawie moim rówieśnikiem niesionym na drzwiach Jankiem Wiśniewskim, prawdziwe nazwisko Godlewski.
Wyrok sądu III RP był wyraźnym sygnałem, dla rządzących, możecie robić z narodem wszystko co się wam żywnie podoba, my was obronimy, my was nie skarzemy.
Jakże mylił się Prezes Strzembosz wierząc w samooczyszczenie się środowiska sędziowskiego, mało tego, że się nie oczyściło to jeszcze zainfekowało młodszych. Brak lustracji spowodował gangrenę, przecież sędzia orzekająca w sprawie Kociołka nie miała więcej niż 50 lat.
Co ma myśleć moje pokolenie, a zwłaszcza Ci, którzy brali udział w tym buncie rozpaczy? Mówiąc za Tuskiem Polacy nic się nie stało. Dziesiątki zabitych i tysiące rannych. Wielu z nich, z tych co jeszcze żyją , żyje na skraju nędzy, ale co tam oni, ważne, żeby pan Kilian znajomy Tuska i jego przyjaciele dostali prawie 7 mln. zł odprawy.
To właśnie takiej III RP broni SLD, prorządowi dziennikarze i establiszment polityczny skupiony wokół rządu PDT. Oni boją się takiej Polski, w której politycy i wszyscy ci co złamali prawo będą odpowiadać za swoje czyny. Będą odpowiadać przed sądem, ale mam nadzieję nie takim , w którym będą sądzić Rysińscy, Tuleye, Chodkowscy, Milewscy czy im podobni.
Komentarze
01-07-2014 [09:58] - NASZ_HENRY | Link: Oni się bronią a Nam POtrzeba
Oni się bronią a Nam POtrzeba broni ;-)
01-07-2014 [10:20] - Andy51 | Link: Kosy na sztorc.
Kosy na sztorc.
01-07-2014 [10:28] - Andy51 | Link: Kosy na sztorc.
Kosy na sztorc.
01-07-2014 [10:20] - jazgdyni | Link: To straszna hańba
To straszna hańba Andrzeju.
Kociołek został czarnym symbolem Grudnia 70. Nie bez powodu.
Podeszliście pochodem pod UM w Gdyni, gdzie ja już byłem, ale nie wiedziałem co się dokładnie wydarzyło.
Dopiero jak przyszliście, zszokowani usłyszeliśmy o masakrze.
Dumny jestem, że spaliliśmy Kociołkowi Komitet Wojewódzki.
Jeszcze ciągle myślę, że gnił w nim do końca, pełen strachu i musiał uciekać na dach, żeby go zabrał helikopter.
Nie doszło wtedy do samosądów... Czy sprawiedliwie?
Patrząc na arogancję Kociołka wczoraj w sądzie.
Serdeczności
01-07-2014 [13:00] - Andy51 | Link: Gdyby wówczas ktoś mógł
Gdyby wówczas ktoś mógł przewidzieć, że w ponoć wolnej Polsce, zostaną uniewinnieni, jedynym wyjściem byłby samosąd.
Pozdrawiam
01-07-2014 [11:52] - Teresa Bochwic | Link: Bardzo wazne świadectwo
Bardzo wazne świadectwo naocznego świadka. Rozpowszechniam.
Niech Pan napisze dużo dokładniejsze wspomnienie, choćby tutaj, naprawdę po 45 latach już wiele osób odeszło, nie każdy umie pisac, nie każdy rozumie, jak to wazne.
Pozdrawiam.
01-07-2014 [13:04] - Andy51 | Link: Szanowna Pani , nie chcę
Szanowna Pani , nie chcę robić za kombatanta, upubliczniałem na Salonie jakieś dwa - trzy lata temu moje wspomnienia. Jeżeli dożyję do 17 grudnia, do rocznicy masakry w Gdyni , to za Pani sugestią, opublikuję je na Naszychblogach.
Szacunek
01-07-2014 [13:08] - Teresa Bochwic | Link: Życzę Panu najdłuższego
Życzę Panu najdłuższego życia, ale ponieważ ostatnio ciągle ostatnio slyszę obietnice kogoś, kto potem nie moze ich dotrzymać (np. coś się spali, wyjedzie, salin24 upadnie, itd.), proponuję, żeby Pan to opublikował zaraz z salonu24, z okazji procesu i historycznego wyroku.
01-07-2014 [13:32] - Andy51 | Link: Szanowna Pani, z tzw
Szanowna Pani, z tzw ostrożności procesowej dodałem jak dożyję :-), pogmeram trochę w internecie jak znajdę moje posty to wyślę je w ciągu 2-3 dni na Pani PW jako dar ode mnie, będzie Pani mogła nimi dysponować wg. swojego uznania.
Szacunek
01-07-2014 [15:05] - Teresa Bochwic | Link: Chętnie się tym zaopiekuję,
Chętnie się tym zaopiekuję, zobaczę, co i jak. Sobie proszę zostawić kopie.
01-07-2014 [14:10] - jazgdyni | Link: Droga Pani Tereso Od
Droga Pani Tereso
Od pierwszej chwili Gdańskich Wydarzeń Grudniowych, dokładnie, gdy stoczniowcy w poniedziałek, ok. godziny 17-tej podeszli pod bramę Politechniki Gdańskiej, byłem świadkiem i uczestnikiem zdarzeń, aż do samego końca ostatniego dnia. I w Gdyni i w Gdańsku.
Kiedyś, już po roku 90-tym, wybrzeżowa dziennikarka pani Ryszarda Socha spisywała moje wspomnienia, lecz widocznie były nie takie, jak trzeba, lub mało atrakcyjne, a ja byłem jeszcze naiwniak, więc nic się nie ukazało, ślad nie pozostał.
Przyjdzie moment, że porządnie to spiszę. Dotychczas fragmentarycznie pisałem o tym na blogu.
Dodatkowo, mój śp. Ojciec, lekarz, pracował wówczas 24 godziny na dobę, i twierdził, że ofiar było znacznie więcej niż setka, czyli istnieje kłamstwo historyczne.
Ale to jest temat na osobną dyskusję.
Pozdrawiam
01-07-2014 [15:04] - Teresa Bochwic | Link: Ofiar z jakichś dziwnych
Ofiar z jakichś dziwnych powodów nie mogło w PRL nigdy być więcej niż 49 (np. także w wybuchu Rotundy), bo wtedy miałoby to rangę międzynarodową czy jakoś tak.
Niech Pan nie odkłada tego spisywania. Pamięc słabnie, czas mija i my mijamy wraz z nim.