SZEŚĆDZIESIĄT LAT MINĘŁO – JAK JEDEN DZIEŃ...

Ależ ten czas zapyla... Jeszcze nie tak dawno temu czterdziestolatek – to był dla mnie wapniak, pięćdziesięcioletni mężczyzna jawił się zgrzybiałym starcem, a sześć krzyżyków symbolizowało wiek Matuzalema. A tu niespodzianie i mnie dopadło to nieszczęście...
 
Jak wyglądał mój jubileuszowy początek tego feralnego dnia?
 
Zrazu – całkiem normalnie. Jak co dzień obudziłem się (bez budzika) o 6’00”, wrzuciłem do bagażnika samochodu sportową torbę i o 6’30” byłem już w wodzie, na pływalni. Standardowo, jak zwykle „odfajkowałem” 2 km stylem zmiennym (kraul, plecy, delfin, żaba), starając się (w dniu tak uroczystym), by nikt na torze mnie nie wyprzedził. Udało się...
 
Wracając z basenu kupiłem (jak zwykle, w tym samy sklepie) kilka ulubionych, prawicowych gazet. I tu nagle mój odwieczny cykl poranny (jajecznica, pomiar ciśnienia, kawa, prasówka, przegląd poczty mailowej) uległ zaburzeniu...
 
Pod samym domem zatrzymały mnie na dłużej życzenia telefoniczne od córki (zawsze musi być pierwsza!). Szaleńczo-radosne ujadanie Frajdy za drzwiami zwiastowało coś więcej niż nadzieję na codzienną porcję karmy porannej... Gromkie „sto lat”, jakie usłyszałem bedąc jeszcze na schodach –  w wykonaniu trzech pokoleń rodziny Makowieckich (żona, dzieci, wnuki), bukiety biało-czerwonych (?) kwiatów i prezenty  zupełnie wybiły mnie ze standardowego rytmu. Lustracja  pierwszych prezentów: dostojne, okolicznościowe metaloplastyki, bilety na koncert mojego ukochanego Dylana, najnowszy model tabletu (cholera, znowu trzeba się będzie czegoś nowego nauczyć!), wykupione „przymusowe” wczasy w ciepłych krajach (To pierwsze w moim życiu! Zwykle relaksuję się w pracy, zwiedzając różne ciekawe miejsca w najbliższych okolicach naszego koncertowania. Dlatego tak lubię tę robotę!).
 
Kiedy wreszcie – standardowo, jak co rano (choć z poślizgiem) zmierzyłem sobie podwyższone nieco przez emocje ciśnienie (125/80!) – uznałem, że dzień zaczął się pięknie.
Tu mała dygresja – jeszcze pół roku temu miałem 160/110... Zrzuciłem 10 kilo nadwagi, wykupiłem karnet na basen i ... odstawiłem tabletki na nadciśnienie... Recepta jest prosta – żreć połowę mniej i trochę się ruszać! Wszyscy o tym trąbią, jednak mało kto stosuje to  w praktyce... 
 
Reasumując – każdy wiek ma swoje uroki. Dlaczego tak miło wspominam lata gierkowskie? Bo miałem wtedy 20 lat! Dlaczego patrzę ufnie w przyszłość? Bo mam wokół siebie sprawdzonych przyjaciół i ukochaną rodzinę, z której jestem dumny i z którą jestem szczęśliwy. Z życzeń przyjmuję tylko te dotyczące zdrowia; o resztę sam się zatroszczę... No i ewentualnie – o odrobinę szczęścia w życiu; samolot, który rozbił się kiedyś wraz z całą drużyną piłkarską wiózł wszakże ludzi super-zdrowych...
 
Sześćdziesiątka – to też okazja do spojrzenia wstecz, refleksji, zastanowienia się, co pożytecznego zrobić można z resztą (resztką?) życia...
 
Czas też na jakieś okolicznościowe postanowienia (kartka nad biurkiem: „NAPISAĆ WRESZCIE TĘ KSIĄŻKĘ, GŁUPKU!), podsumowania („CO NAPRAWDĘ BĘDZIE Z TĄ POLSKĄ”) i rozliczenia (to poniżej)...
 
                 ZBRODNIA I KARA
 
Posiwiały mi skronie... Przybywa szybciej lat...
Bliżej teraz, niż dalej, by pożegnać ten świat.
Lęku przed TYM nie czuję – każdy musi TO przejść
Coś po mnie pozostanie... Choćby wnuki... Czy wiersz...
 
Coraz więcej przyjaciół puka do niebios bram;
Z niższej półki już biorą... Wkrótce będę tu sam...
Jeszcze krzepko się trzymam (jak na dojrzały wiek)
Jeszcze młodzik niejeden w szrankach ze mną by legł...
Jeszcze umysłu jasność studzi wzburzoną krew,
Dobro od zła oddziela. Ziarno odsiewa z plew.
 
Czuję się dziś spełniony. Nie byłem święty, wiem;
Lecz win swych żałowałem. Ustrzegłem się przed dnem.
Dziś –  z losem pogodzony – nie muszę się już bać.
Jedno tylko mnie dręczy. Jedno nie daje spać...
 
Ocean naszych dziejów –  ten cały ogrom zła:
To nienazwane zbrodnie... To „orwellowska” gra...
Zdrajcy pysznią się w słońcu... Prawo stanęło w dryf...
Cierpienia –  nie spisane. Nie wyrównano krzywd.
Mordercy chodzą w glorii. Tak to już tutaj jest.
To każe wątpić w prawdę. I w sprawiedliwy kres.
 
Wspominam katowanych w piwnicznych lochach, gdzieś...
Po lasach zabijanych. Za Wolność. Wiarę. Pieśń.
Tyle niewinnych istnień woła o pomstę dziś!
Pamięć o ich męczeństwie w jedną zlewa się myśl:
 
Boże, wzmocnij mą wiarę w Twój Ostateczny Sąd,
Bo katom równy będę, chcąc naprawiać ten błąd...

 

A w cyklu – znalezione w sieci – kilka migawek muzycznych fascynacji z mojego przydługiego życia. Dziś bez polityki, chociaż (mam nadzieję) z sensem...
 
Piosenka Starego Górnika (pamiętne Opole 1981)
https://www.youtube.com/watch?...
 
Hej, przyjaciele
https://www.youtube.com/watch?...
 
Czas Batorych
https://www.youtube.com/watch?...
 
Wypij do dna!
https://www.youtube.com/watch?...
 
Easy Rider - Siwy Wilk
https://www.youtube.com/watch?...
 
Polały się łzy
https://www.youtube.com/watch?...

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

04-06-2014 [16:31] - NASZ_HENRY | Link:

100 lat na emeryturze życzę ;-)

Obrazek użytkownika DOBOSZ

04-06-2014 [17:36] - DOBOSZ | Link:

życzę następnych 60 lat w zdrowiu i kondycji 

Obrazek użytkownika Basia

04-06-2014 [19:12] - Basia | Link:

100 lat w zdrowiu i szczęściu!

Obrazek użytkownika sąsiad

04-06-2014 [19:19] - sąsiad | Link:

Sto lat od sąsiad , sto lat od Rypina, sto lat w zdrowiu, miłości, radości i pieknej nadal twórczości dla Polski i następnych pokoleń. Jest dobrze ale prosimy o więcej!
Życzy
dawny sąsiad z Rypina Kazik M.

Obrazek użytkownika jasimalgosia

04-06-2014 [22:38] - jasimalgosia | Link:

zdrowka i szczescia i udanego pobytu w cieplych krajach!