Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wawel, czy wystarczą Powązki? Kto odziedziczy archiwum?
Wysłane przez foros w 14-05-2014 [19:34]
Warszawskie apteki zanotowały dziś zapewne nagły przyrost sprzedaży środków leczących rozstrój żołądka. Sieci telekomów zanotować musiały nagły przyrost połączeń. Wszystko za sprawą jednego z tabloidów, który doniósł o odejściu na wieczną wartę Mojżesza, który suchą i obfitą stopą przeprowadził czerwonych przez czarne morze klerofaszyzmu.
Musi być Wawel czy wystarczą Powązki?
Ilu biskupów ma koncelebrować mszę?
Ile ma trwać żałoba narodowa? Równy tydzień, czy może być mniej?
A, przede wszystkim, kto przejął archiwum?
I to jest problem najpoważniejszy. Wnikliwszych obserwatorów historii i polskiej sceny politycznej nie trzeba przekonywać, że Jaruzleski był tchórzem. Człowiekiem, który bał się przez całe życie. Nawet będąc Pierwszym. Najpierw bał się Rosjan, potem doszedł strach przed Papiezem i własnym narodem. Następnie strach przed procesami i strach z przyzwyczajenia. A przecież wiadomo jak jest z tchórzami. Lubią się mścić. Zwłaszcza zza grobu, gdy nic ich już nie może dotknąć.
I jest jeszcze przecież Czesław, który, w przeciwieństwie do Jaruzelskiego tchórzem nie jest. Miał fantazję ciężko chory wyjechać na wczasy do Egiptu, gdy sąd zaczął brykać to publicznie przypomniał, że parę aureol może spać. Miał odwagę przed 1-2 laty zaprząc do medialnego pługa Olejnik i powiedzieć całej tej liberalnej hałastrze kto naprawdę stworzył ten kraj i kto tutaj rządzi. Ktoś wówczas wpłynął na Czesława by dał spokój i nie wygłupiał się. Czy teraz ktoś taki znalazłby się?
We wszystkich dyktaturach odejście panującego genseka jest wstrząsem, przyczyną serii kryzysów. Dla młodego polskiego ustroju będzie to testem na ile jest on mechanizmem stabilnym, na ile zaś zależy od kaprysów poszczególnych jednostek.
Na koniec, trudno jednak nie okazać Jaruzelskiemu szacunku za postawę i konsekwencję jakimi wykazał się przez te wszystkie lata i nawet przed własną śmiercią potrafił zrobić próbę generalną. I choć był tchórzem, sprzedawczykiem, katem i zdrajcą własnego narodu, wiernym lokajem Rosji, to jako przywódca polityczny posiada klasę daleko wyższą niż rządzące obecnie tuski, komorowskie, nowaki, palikoty, sasze i wszystkie inne miernoty bez kręgosłupa.
Komentarze
14-05-2014 [23:49] - marsie | Link: Jaruzelski, klasę? Bez jaj,
Jaruzelski, klasę? Bez jaj, towarzysze!