Brawo górnicy

Kilka tysięcy górników manifestowało na ulicach Katowic. Protestowali przeciwko pogarszającej się sytuacji w branży.Plac w Katowicach już rano wypełnił się tysiącem ludzi. Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem manifestacji związkowcy podpalili opony przed Urzędem Wojewódzkim i rzucali petardami. Liderzy związkowi wielokrotnie apelowali o zachowanie spokoju.Kilkudziesięcioosobowe grupy rozpoczęły swój marsz z transparentami, flagami, sztandarami, rzucając bojowe okrzyki. Manifestacja przeszła pod siedzibę Kompanii Węglowej. To właśnie ta spółka ma największe problemy ze zbytem węgla i w niej trwa przerwa w wydobyciu.Jak się nic nie zmieni, będą zamykać kopalnie- twierdzi w rozmowie z naszym reporterem pan Bartek, który od 6 lat pracuje w kopalni "Pokój" w Rudzie Śląskiej.To nie jest ani wyraz siły, ani desperacji- zapewniał.Chcemy pokazać Kompanii Węglowej, że jesteśmy razem- dodał. Sprzed Katowickiego Holdingu Węglowego protestujący przeszli na plac przed Spodkiem. Razem z górnikami, do Katowic przyjechały też pracujące na kopalniach kobiety. Te mówią krótko - jeśli kopalnie zostaną zamknięte,"na Śląsku powstanie pustynia".
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakt…

I jeszcze komentarz: 
juz wszystkie duże zakłady zlikwidowano w Polsce aby ludzie nie strajkowali, bo małe zakłady nie dadza rady i rzad z nimi sie nie liczy, jeszcze duża grupa górników którzy strajkuja i dlatego chca górnictwo zlikwidowac, bo jestescie ostatnim dużym bastionem. A polem kraj bedzie wszystko kupował za granica, tylko sie pytam za co jak u nas takie duże bezrobocie.

Moim zdaniem rządom PO i D. Tuska zawdzięczamy to, że nie Polska jako kraj nie wykorzystała swojego planu Marshalla jakim były pieniądze z unijnych funduszy. Mniejsze pieniądze położyły fundamenty pod dzisiejszy sukces gospodarczy Niemiec (przypomnijmy, że do dziś pieniądze z planu Marshalla pracują na rzecz niemieckiej gospodarki). W polskim przypadku takie fundamenty niestety nie zostały położone. Pieniądze zostały w większości zmarnotrawione lub rozkradzione, a towarzyszyło temu zaciągnięcie zaciągnięcie pożyczek tak dużych, że państwo niebezpiecznie zbliżyło się do limitu długu. Podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy są kadry, czyli najwyżsi urzędnicy państwa, którzy są ludźmi na tyle głupimi, że nawet nie dostrzegają zła, które wyrządzają i na tyle sprytnymi, że nie dają się zrzucić ze stanowisk. Niestety sytuacja doszła do takiego stadium, że jedynie słuszny gniew ludu może ją naprawić. Gniew ludu nie przeciw państwu lecz przeciw konkretnym ludziom, czyli nie śrubą w szybę czy farbą we fronton, ale kopniakiem czy pałką w tyłek konkretnego Grasia czy Tuska. Bo tylko taki bezpośredni język jest w stanie przemówić do rozumu głupim i zadufanym ale sprytnym przywódcom naszego narodu. 
Wątpię czy górnicy kolejny raz w historii naszego narodu zdobędą się na taką determinację, niemniej gdym zobaczył prywatną limuzynę jakiegoś Sławku, Zdradka czy innego tuska spływającą Wisełką biłbym brawo, a demokratyczny prezydent powinien sprawców takiego patriotycznego czyny odznaczyć orderem.