Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Warszawiacy zdradzili śp. Zbigniewa Romaszewskiego w 2011 r
Wysłane przez Andy51 w 14-02-2014 [10:17]
Wczoraj w Warszawie w wieku 74 lat zmarł jeden z herosów opozycji w PRL-u, Warszawiak z urodzenia, Zbigniew Romaszewski. W szczycie antypisowskiej nagonki na tę partię , w którą zaangażowane były nie tylko prywatne ale i państwowo/rządowe media, odbywały się wybory parlamentarne.
W Warszawie w okręgu 42 z listy PiS startował śp. Zbigniew Romaszewski, człowiek niezłomny, człowiek, który nigdy nie zdradził „ Solidarności” . Członek KOR, założyciel Komitetu Helsińskiego, twórca Radia Solidarność, więziony w latach 1982 – 1984, członek komisji Krajowej Solidarności w 1981, można by tak długo wymieniać jego zasługi w walce o niepodległość w PRL-u.
W latach 1989 - 2011 senator. Antypisowska histeria, włącznie z nazwaniem PiS partią faszystowską, osiągnęła szczyt na jesieni 2011 r. Senator Zbigniew Romaszewski był kandydatem z list PiS w okręgu 42 ( Praga Północ, Praga Południe, Rembertów , Targówek, Wesoła). Jednym z jego kontrkandydatów, był Marek Borowski , syn członka KPP, wierny PZPR do jej rozwiązania, później członek SLD i Socjaldemokracji Polskiej. Członek rządu, minister w rządach , Mazowieckiego Bieleckiego, Pawlaka, Oleksego poseł sejmu kilku kadencji.
Niestety większa część wyborców z okręgu 42 wolała wybrać byłego towarzysza, niż człowieka, który walczył z towarzyszami o wolną i niepodległą Polskę. Marek Borowski zdobył ponad 100 tys. głosów, Zbigniew Romaszewski niecałe 60 tys. głosów. Można powiedzieć, że większa część wyborców z okręgu 42 zdradziła tego wybitnego opozycjonistę na rzecz byłego pezetperowskiego aparatczyka.
Komentarze
14-02-2014 [10:39] - jazgdyni | Link: @Andy51
Zobacz Andrzeju - http://naszeblogi.pl/44301-boh...
Czy to telepatia?
Bo to, że obaj darzyliśmy szacunkiem śp. Zbigniewa Romaszewskiego, nie ulega wątpliwości.
Poczytaj sobie, jak go potraktowano na Neonie24
Pozdrawiam
14-02-2014 [11:18] - Andy51 | Link: Cześć
Cześć Janusz , ktoś z boku pomyśli, że się umówiliśmy. Zbigniew Romaszewski opozycjonista niezłomny, obok Macierewicza, Naimskiego , jeden z najwybitniejszych. Wielki Polak, którego trzeba i należy szanować i stawiać jako wzór.
A balon24 jak to balon , w końcu zrobi buuuum i go nie będzie.
Szacunek
14-02-2014 [11:37] - jazgdyni | Link: @Andy51
A co do wyborów w Warszawie, to ja używam dwóch, nie tożsamych pojęć - Warszawa i warszawka.
Głosuje oczywiście warszawka.
14-02-2014 [11:45] - Andy51 | Link: Warszawka
Powiem więcej nawet nie warszawka a warszafka..
Szacunek
14-02-2014 [12:30] - Antykacap | Link: !
Dziękuję za przypomnienie tego przykrego faktu , przyznaje ze był on dla mnie wstrząsem, z drugiej strony muszę dodać ze pojecie warszawka ma swój krakowski odpowiednik "krakówek" , który oznacza dokładnie to samo... pozdrawiam
14-02-2014 [14:26] - Andy51 | Link: Antykacap
Na Kaszubach na takich mówią bose Antki ( po kaszubsku fonetycznie - anczci bosi).
Szacunek
14-02-2014 [15:47] - Antykacap | Link: ...
zapamietam pozdrawiam
14-02-2014 [14:11] - Ewa G | Link: Zbigniew Romaszewski
po wybuchu afery z Krzysztofem Piesiewiczem gorąco publicznie bronił swego przyjaciela Piesiewicza, jak sam mówił o senatorze, i to mogło mu w tym momencie mocno zaszkodzić. Ludzie mają dość dwóch taryf.
14-02-2014 [14:23] - Andy51 | Link: Ewa G.
Ciekawe, ze te taryfy stosowane są wybiórczo.
14-02-2014 [14:39] - Janko Walski | Link: To boli,
ale cóż, znam osoby nawet z rodzin akowskich zachwyconych Borowskim: oto przyzwoity człowiek choć komuch, twierdzący. O czym to świadczy? O tym samym co każdy centymetr tego bagna w którym toniemy. Pozostawienie mediów w rekach ludzi dobranych w stanie wojennym było nie tylko błędem największym ale i formującym Ubekistan.
14-02-2014 [19:08] - Teresa Bochwic | Link: To nie był błąd, to był plan.
To nie był błąd, to był plan. Poza tym zaszkodzila bardzo niekorzystna zmiana ordynacji wyborczej do senatu.
15-02-2014 [13:00] - Andy51 | Link: Pani Bochwic
To towarzystwo wszystko zrobi , żeby nie dopuścić PiS do władzy. Tuskiem i jego kamarylą kieruje strach przed odpowiedzialnościąstąd min zmiana w ordynacji wyborczej.
Szacunek.
14-02-2014 [20:03] - Lech Zborowski | Link: Janko Walski
Amen!!!
14-02-2014 [15:51] - Deidara | Link: Dwie sprawy zaszkodziły
Paradoksalnie, tutaj kluczowe okazały się dwie sprawy związane z konkretnymi osobami. Po pierwsze, poparcie, jakie p. Romaszewski udzielił Piesiewiczowi. Nie dziwi, byli przyjaciółmi, a to zobowiązuje. Po drugie, poparcie dla "Starucha". Znowu, nie dziwi, bo p. Romaszewski miał prawo udzielać wsparcia uwięzionemu. Natomiast dla wielu mieszkańców Warszawy mogło to być poparciem dla stadionowego chuligaństwa, z którym "Staruch" jest utożsamiany.
14-02-2014 [17:40] - Andy51 | Link: Deidera
Sprawa " Starucha " jest sprawą dętą, niepokorny młody człowiek, może i nie święty, miał być przykładem dla innych niepokornych co władza obywatelska może z takim człowiekiem zrobić. Media do wynajęcia odpowiednio nagłośniły sprawę i efekt był.
14-02-2014 [16:41] - kptnemo | Link: Niezupełnie tak jest
Trzeba zrozumieć, dlaczego wyniki PiSu są w Warszawie stale tak słabe (i od kiedy). To nie są tylko skutki nagonki, ale i popełnionych, zawinionych błędów. Niestety PiS nie chce zmierzyć się z tym tematem i wyciągnąć wniosków, bowiem - być może musiałby nieco skorygować "linię", a tego nie bierze zupełnie pod uwagę.
15-02-2014 [12:57] - Andy51 | Link: kptnemo
Ciekawe, ze kardynalne błędy w wykonaniu PO jakoś nie skutkują w wyborach, Stąd Twoje domniemanie jest błędne.
15-02-2014 [16:38] - gośćXXI | Link: Bardzo ceniłam śp. senatora
Bardzo ceniłam śp. senatora Romaszewskiego. A szacunek ten jeszcze został umocniony gdy Senator stanął w obronie „Starucha” i nieszczęsnego Piesiewicza. Dlaczego? Bo: każdy rozsądny człowiek wie, że Staruch mimo tego, że pewnie jak każdy młody, w dodatku gorący kibic, ma -jak się to mówi- za uszami, został aresztowany nie za burdy, ale za głośny sprzeciw wobec władzy. I od początku było wiadomo, że sfora ujadaczy naświetli sprawę tak, żeby wyszło na to, że Senator opowiada się za chuligaństwem na stadionach. Ci szarpiący za nogawkę Senatora niekoniecznie należeli do PO czy byli jej zwolennikami. Zdając sobie sprawę z grożących mu oskarżeń Zbigniew Romaszewski wsparł „Starucha”, co jest godne podziwu. Co do p. Piesiewicza, to również każdy rozsądny wie, że senator P. wdepnął w bagno, i to zdaje się z czystej głupoty. Nie wiemy jak było dokładnie- być może była to tylko głupota pana P., być może szantaż, być może pułapka zastawiona na reżysera, a może senatora P. ogarnęła „chcica”: chciał zakosztować „raju” i, jak zwykle w takich wypadkach bywa, obudził się z ręką w nocniku. Kto nigdy nie czuł żadnej „chcicy” niech podniesie rękę. No właśnie. A przyjaciół mamy od tego, żeby nas bronić przed nagonką, zwłaszcza że występek nie zaszkodził właściwie nikomu, poza bohaterem obleśnej afery- Piesiewiczem . Senator Romaszewski stanął w obronie przyjaciela.
Niech spoczywa w pokoju.
16-02-2014 [13:33] - Andy51 | Link: Senator
Postawa śp senatora w przypadku "Starucha" ma moją akceptację, jeżeli chodzi o senatora Piesiewicza trochę mniej.