był przedmiotem rozmowy Cezarego Gmyza z Piotrem Jeglińskim w Klubie Ronina, rozmowy przygnębiającej.
Dla siebie można z niej wysnuć obrazek Turowskiego - cynicznego zdrajcy i świętokradcy który:
Zdradzając Jana Pawła II, zdradził człowieka, który zapraszał go do swego stołu, zdradził Polskę, której Papież torował drogę do wolności, zdradził naród kochający Papieża. A w końcu, jak Judasz, stanął gdzieś z boku na Placu św. Piotra.
Zdradził też tych, których przyjaźń udało mu się zaskarbić, a nawet swoją paryską uczennicę, której zawracał w głowie i w tym samym czasie proponował pozyskanemu przyjacielowi.
Oczywiście Boga się nie bał. Udając jezuitę tysiące razy przystępował do sakramentów, za każdym razem popełniając świętokradztwo.
Ale ten cyniczny zdrajca i świętokradca, pokazał też twarz idioty, ględząc 10-go kwietnia 2010 roku w rosyjskim radiu o braterstwie, które wyrośnie z krwi poległych. W historii katastrof lotniczych nikt wcześniej nie wpadł na coś takiego.
Owszem bratała krew przelana w walce o słuszną sprawę, albo w przypadku gangsterów, krew zamordowanego, ale nigdy krew ofiar katastrofy lotniczej.
To, że IIIRP sięga po jego usługi i nagradza, mówi coś o samej IIIRP: pokaż mi swojego przyjaciela, a powiem ci kim jesteś.
I to jest gratis dołączony do prezentacji Tomasza Turowskiego.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3915
Prawdopodobnie chodzi o Piotra Jeglińskiego?
przepraszam i z miejsca poprawiam!
"Piotr Jegliński i Cezary Gmyz o komunistycznej agenturze"
24/01/2014 - 09:24
http://blogpress.pl/node…
właśnie to spotkanie.