Fałszywy trop Macierewicza.

 Od dłuższego czasu zastanawiam się czy teoria wybuchu na pokładzie Tu 154M w Smoleńsku forsowana przez zespół Antoniego Macierewicza nie jest błędna. A jeśli jest błędna, to jakie wynikną konsekwencje tego dla dalszych poszukiwań prawdziwych przyczyn katastrofy . Tu odpowiedz jest prosta. Wszystkie dalsze próby dojścia do prawdy będą na długie lata zablokowane  . Widząc że taki scenariusz wydarzeń jest bardzo możliwy postanowiłem o tym napisać.   Teoria wybuchu na pokładzie Tu 154M ma wiele słabych stron, których zdaje się nie dostrzegać pan Macierewicz a nad którymi pochylić trzeba się z uwagą. Wymienię tylko najważniejsze by uniknąć "rozmydlenia tematu". 
 
Zespół Antoniego Macierewicza swoje wnioski wyciągnął na podstawie analizy zdjęć udostępnionych przez rosjan z miejsca katastrofy. Już sam ten fakt nakazuje ostrożność w ferowaniu wyroków na podstawie "takich dowodów" w tak ważnej sprawie. Choć w temacie katastrofy smoleńskiej często przewija się słowo "LOGIKA" (kryptonim cetrum operacji powietrznych w Twer w Rosji) to właśnie logiki zabrakło  "ekipie śledczej" prowadzonej przez Antoniego Macierewicza. 
 Wychodząc z założenia że zamachu nie przeprowadzała zbieranina człekokształtnych debili o ilorazie inteligencji poniżej 40, lecz elita rosyjskich służb specjalnych (KGB) pozwolę sobie opisać jakby wyglądało postępowanie tych służb po zamachu na TU154M przy użyciu materiałów wybuchowych.

Po pierwsze. Całkowity zakaz fotografowania z bliska miejsca katastrofy (poszycie samolotu, ofiary, wyposażenie kabiny pilotów i pasażerskiej) by wyeliminować możliwość utrwalenia na fotografi skutków działania materiałów wybuchowych (odkształcenia poszycia wskazujące na wybuch). Następnie wywiezienie wraku do dobrze strzeżonego miejsca by usunąć wszystkie ślady użytych do zamachu materiałów wybuchowych oraz "poprawienie" odkształceń poszycia, by wyglądały tak jak podczas zwykłej katastrofy lotniczej. 
Jak to wyglądało w Smoleńsku wszyscy wiemy. Przez pierwszych kilka godzin zakaz fotografowania z bliska był skutecznie egzekwowany, lecz tylko kilka pierwszych godzin. Podobnie było z wrakiem samolotu. Przez kilka pierwszych godzin przedstawiciele komisji Anodiny szczegółowo badali części samolotu znoszone na specjalnie ustawione stoliki, by następnie całą resztę wraku, już bez "zbędnych ceregieli" załadować dzwigami, koparkami, spychaczami na ciężarówki. Ciężarówki te cały ten materiał dowodowy zawiozły na niestrzeżony plac. Plac na który przez pierwszy rok mógł dostać się każdy zainteresowany wrakiem, począwszy od smoleńskiego żula zbierającego złom poprzez agentów CIA, Mosadu, Polskiego wywiadu a kończąc na śledczych związanych z Macierewiczem. Więcej. Już w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 roku generał Aleksander Bastykin z prokuratury rosyjskiej zaproponował "naszym" śledczym pobranie próbek z wraku do badań na obecność materiałów wybuchowych (śledczy z naszego kraju nie skorzystali wtedy z tej propozycji).
 
 Czy tak postępuje zbrodniarz chcący ukryć popełniony przez siebie zbiorowy mord ? 
Na to pytanie nie odpowiem. Na to pytanie  niech każdy z czytających ten tekst odpowie sobie sam...
 
                                             ZAMACH CZY WYPADEK ?
Na to pytanie już ktoś odpowiedział. Odpowiedział przed polską prokuraturą, odpowiedział przed komisją Macierewicza. Odpowiadając nie wiedział że wydaje na siebie wyrok. Wyrok śmierci...
Chorąży Remigiusz Muś zeznał:
"   „Na miejsce katastrofy udaliśmy się po około 1 godzinie od jej zaistnienia. Kiedy przybyliśmy na miejsce, to pracowały już tam służby ratownicze. Ja widziałem dużo nagich ciał. Leżały one pomiędzy częściami samolotu. Jedno ciało ludzkie było całe. Pozostałe, to były części ludzkich ciał, ręce, nogi. Kiedy my tam byliśmy, to nikt się nimi nie interesował, tzn. nie przykrywał ich, nie zbierał. Byliśmy tam około 15 minut. W trakcie pobytu tam zauważyłem, że do poszczególnych stanowisk, utworzonych przez służby znoszono części samolotu. Tych stanowisk było tam już wtedy kilka. Stanowiska te wyglądały w ten sposób, ze był to stolik, na nim dokumentacja, laptop itp. Przy stanowiskach znajdowali się ludzie.”

 Co zeznał Chorąży Muś?

Zeznał to co powyżej zamieściłem. Zeznał że dotarł na miejsce godzinę po katastrofie. Zeznał że pracowali już tam członkowie rosyjskiej komisji d/s badania wypadków lotniczych. Pracowali tam już jakiś czas, na co wskazuje ustawienie stolików, na nich dokumentacja, laptopy itp. na które znoszono części samolotu...

Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego? 

Rosyjskie służby wiedziały o "katastrofie" zanim ona nastąpiła, czekały w pobliżu lotniska  . Bezpośrednio po katastrofie poszukiwały (znalazły) na miejscu zbrodni ...(?) ... zamontowanych wcześniej urządzeń w TU154M  (???)   które doprowadziły do katastrofy (przejęcie kontroli nad samolotem???) itd...

Czego szukały, co znalazły to już tylko spekulacje. To że szukały i znalazły to fakt.

Zamach czy wypadek?

Odpowiedz znam. Nie znam i raczej nie poznam nigdy "strony technicznej" katastrofy pod Smoleńskiem. Znam natomiast nazwiska zdrajców...

Grzegorz Jarzębski.

Znaleść można mnie na Facebooku a nawet zaprzyjaznić 
http://https://www.facebook.co...

.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Szamanka

20-01-2014 [22:18] - Szamanka | Link:

Znamy nazwiska i ich sposoby - najpierw "przygotowania listy" pasażerów na Smoleńsk, potem matactwa, by prawda została także w Smoleńsku.
Może jakaś generacja polactwa im kiedyś uwierzy?
Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

20-01-2014 [22:39] - ironiczny anglosas | Link:

Jednym zdaniem:  Alleluja i do przodu !!!
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Obrazek użytkownika Szamanka

21-01-2014 [12:26] - Szamanka | Link:

Zobaczysz, doczekamy się prawdy i to całej!
Czy ukarania winnych także, w to już mniej wierzę!
Serdeczności ślę!

Obrazek użytkownika Pitek Antropus

21-01-2014 [01:23] - Pitek Antropus | Link:

... należy obalić narzuconą i forsowaną narrację.
Komisja pana Macierewicza może to zrobić.
Pan Chris Cieszewski napomykał o połaciach zalegającego śniegu, bądź rozłożonych plandekach,
widocznych na zdjęciach satelitarnych.

Obrazek użytkownika wandaherbert

20-01-2014 [22:33] - wandaherbert | Link:

,na ktore nie ma jasnych odpowiedzi.Jest jedno pytanie, mnie laika nurtujące, na ktore dotychczas nie znalazłem wyjasnienia .Jak to się stało ,że samolot rozpadl się na tysiace drobnych częsci,upadając na miekki -lesisty grunt.Co spowodowało wypadek tego samolotu.Logika wskazuje na wybuch .Jest taka teoria-Rosjanie karza wrogow i strasza potencjalnych

Obrazek użytkownika Grisza

20-01-2014 [23:28] - Grisza | Link:

Autorowi tego artykułu nie wpadło do głowy.
To BARDZO dziwne, że ktoś podważa wysiłki Zespołu Parlamentarnego A.Macierewicza, a jednocześnie nie azda sobie trudu aby rzucić okiem na porównawcze zdjęcie satelitarne szczątków TU154 ze zdjęciem całego Tupolewa w skali 1:1.
Panie Autorze rusz Pan głową i pomyśl przez chwilę - grząski grunt, prędkość bardzo mała, pułap kilkanaście metrów i...samolot rozpada sie w drobny mak tak, że nawet niektórych fragmentów nie znaleziono (kokpit, jedna z czarnych skrzynek) - jak to jest możliwe?

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

21-01-2014 [07:19] - ironiczny anglosas | Link:

Jeśli zamachowcom udało się przejąć kontrole (z ziemi) nad maszyną i wykonać półbeczkę, to takie zniszczenia są możliwe.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

21-01-2014 [08:48] - NASZ_HENRY | Link:

przejął kontrolę nad Twoim laptopem, zapewne ;-)

Obrazek użytkownika zdzisie

21-01-2014 [16:39] - zdzisie | Link:

Prosze nie pisać glupot nie opartych na faktach. Takie zniszczenia nie były możliwe mimo drzew i upadku " Na plecy" . Wykazał to miedzy innymi prof. Binienda i inni naukowcy ( miedzy innymi) jeden z glównych konstruktorow Boeninga dr inz Berczynski. Proszę obejrzeć np. "relacje ze spotkania z ekspertami Zespołu Parlamentarnego (4) prof. Binienda ( 8.02.2013)" pokazana np. na Blogpresie.
Tam kwestie techniczne omawiali naukowcy najwyzszej klasy.

Obrazek użytkownika Gmin

20-01-2014 [23:52] - Gmin | Link:

Co pan chciał właściwie udowodnić? Fałszywy trop Macierewicza, to taka wrzutka dezinformująca, wprowadzająca chaos, bo pan w konkluzji wskazał ten sam, według mnie prawidłowy trop Macierewicza. Co pan mianowicie opisał, co byłoby sprzeczne z tym co ustaliła Sejmowa Komisja? Nic, zadał pan tylko kilka sprzecznych ze sobą pytań, po czym dotał pan do tego, że pan Muś, który widział i opisał to tak, że podsumowując jego zeznania, możemy wnioskować, że doszło do wybuchu w powietrzu? O co, więc chodzi w pana notce, z tak podstępnym i deinformacyjym tytułem? To, że pan Muś został ukarany, za złożone zeznania, że wszyscy mają uważać co mówią i co piszą? O to panu chodzi, takie zadanie? Proszę zauważyć jednak, że pan Macierewicz i Komisja, zanim cokolwiek ogłosi, dokładnie sprawdza i potwierdza naukowymi metodami? Tak, pan wie, ale nie powie? Komu pan nie powie co pan wie, nam tutaj czytającym. A nie powie pan poważnym panom, którzy wzięliby pana na spytki, którzy grzecznie poprosili by pana, by powiedział co pan wie, też byłby pan taki odważny? Proszę nie zapewniać nas, że nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę, bo musiałoby to być tak, że nikt w tym nie brał udziału. Nie zaprzeczy pan, że byli ludzie, którzy brali w tym udział i to jest fakt i dowód na to, że poznamy prawdę, już niedlugo. Wystarczy bowiem, że poważni ludzie na poważnie, wezmą pewnych ludzi, ktorzy tak jak pan, wiedzą a narazie nie chcą powiedzieć, bo nikt ich nie chce o to zapytać, wtedy dowiemy się wszystkiego ze szczegółami, bo przecież musiały być szczegóły takiego wydarzenia, prawdaż?

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

21-01-2014 [07:12] - ironiczny anglosas | Link:

... ze mało prawdobodobny jest wybuch na pokładzie. Wskazałem też na inne możliwości (techniczne) przeprowadzenia zamachu.

Obrazek użytkownika zdzisie

21-01-2014 [16:12] - zdzisie | Link:

Podstawowe fakty!!! dowodzace wybuchu dostepne dla wszystkich to rozsypanie sie samolotu tysiace strzepków ( nasi archeolodzy niezaleznie po co tam pojechali , zebrali 4000-5000 strzepkow samolotu z "posprzatanego" juz terenu) - patrz zdjecie satelitarne miejsca katastrofy z 11, lub 12-go. Brak sladow na ziemi upadku 60-80 tonowego kadluba samolotu. Jak wyglada samolot po takiej katastrofie można zobaczyć na filmiku dostepnym na You Tube Pt. 'Kontrolowana katasrofa samolotu Boening... - jest w jednym lub dwóch kawalkach, a nie w tysiacach strzepkow.
Reszta w tym i notka Autora to brednie i artystyczne spekulacje.

Obrazek użytkownika Marcus Polonus

21-01-2014 [03:28] - Marcus Polonus | Link:

tej cięzko bełkotliwej notki, z której jasno wynika tylko jedno: jesteś za, a nawet przeciw.

Obrazek użytkownika Seksot Zhopnitskij

21-01-2014 [07:08] - Seksot Zhopnitskij | Link:

Wydaje mi sie, ze wiele przemawia za tym, to byl jednak wybuch. Autor stara sie udowodnic, ze to nie byl wybuch bo wojska specjalne Rosji by nie spieprzyly. Zalozenie bledne... Jesli zalozyc ze to byl wybuch, to nie koniecznie byl on "sankcjonowany" przez rzad Federacji Rosujskiej. Tam w Bizancjum, to nigdy nie wiadomo kto kogo zabil i dlaczego. Nawet Stalin nie zdazyl zaciukac Berii i ten go zadusil poduszka i dopiero Chruszczow musia zaciukac Berie bo gad za duzo wiedzial. Co wiecej, "nasi" to mogli zrobic, i tu sie zgodze, ze to partacze, choc do dzis nie wiadomo kto zabil Popieluszke, i kto bil w Bydgoszczy... A wiec jednak tam tez jest dyscyplina wieksza niz sie ogolnie uwaza. Wazne jest jedynie to, ze nikt nie zostanie ukarany oprocz tych co chca dojsc to prawdy.

Jasiu z Hameryki

Obrazek użytkownika Gmin

21-01-2014 [12:01] - Gmin | Link:

Wybuch był na pewno, świadczą o tym szczątki i krawędzie rozrywanych elementów wraku, jak wskazał na badany element jeden z profesorów, taki efekt można uzyskać jedynie siłą wybuchu, więc dowód poszlakowy, jest łatwy do sprecyzowania niezależnie od tego, czy znajdą ślady materiałów wybuchowych czy nie. Dlatego właśnie, Rosjanie nie oddają wraku, ponieważ wrak, to 100% dowód na wybuch? Autor stawia tutaj założenie, że służby nie spieprzyłyby tego. WSłużby nie chciały tego spieprzyć, bo gdyby plan numer 1 się powiódł, nie zastosowanoby planu numer 2, bo planem numer 2 był wybuch? W planie nr. 1- samolot miał zderzyć się z ziemią, rezerwowym planem nr. dwa był wybuch. To nie spec służby spieprzyły, tylko zadanie, które miało doprowadzić do śmierci prezydenta i całej elity na pokładzie, bez względu na koszty. Rosjanie posłużyli się zasadą, że czym bardziej cos jest nieprawdopodobne, to beszczelnie to można wykonać, że Gebelsowkiej doktrynie, kłamstwo powtarzane 100razy może stac się dla wielu prawdą i to wystarczy, by wątpić? Gdyby nie radykalne żądania opozycji, niezależna praca na rzecz wyjaśnienia tego zamachu, udało by się? To skutki wybuchu, doprowadziły do tezy o zamachu? Założenie jest takie, że ta władza w Rosji i w Polsce potrwa jeszcze kilka lat i sprawcy wymrą albo znikną gdzieś z miliardami, które już mają zabezpieczone, a efekty tej zbrodni posłużą im dzisiaj do osiągnięcia jakichś zaplanowanych globalnych celów. Ale zbrodnia nie popłaca na dłuższą metę, nie pozwolimy im uciec, mam nadzieję, że zostanie surowo ukarana?

Obrazek użytkownika ndb2010

21-01-2014 [09:44] - ndb2010 | Link:

:)

Obrazek użytkownika błądzący

21-01-2014 [09:43] - błądzący | Link:

w żaden sposób nie można wywieść ,że jest się z automatu anglosasem .Nie ten sposób myślenia ,bo z tekstu wynika sposób myślenia i zachowań bliższy Uralowi!Nie nada ,nie lzia ,nie mieszaj...

Obrazek użytkownika smieciu

21-01-2014 [11:07] - smieciu | Link:

Tylko nie wiadomo dokładnie gdzie był umieszczony ładunek, jaki to był rodzaj ładunku wybuchowego.
Szczątki samolotu to jedno ale ważniejsze są szczątki ludzkie. Nagie.
To nie ma znaczenia że samolot wykonał (na co nie ma dowodów) beczkę i spadł do góry nogami bo spadł z bardzo niewielkiej wysokości, po chwilowym podnoszeniu się. Prędkość opadania (ta w pionie) była bardzo nikła. Niemożliwe jest już nawet to że wszyscy zginęli a już na rozerwane nagie ludzkie szczątki nie ma innego wytłumaczenia niż wybuch.
Jedyną gafą jaką może popełnić Macierewicz to upieranie się przy jakimś konkretnym rodzaju wybuchu. W konkretnym miejscu z konkretnego materiału wybuchowego. Bo może się zdarzyć że udowodnią mu np. że to nie był trotyl, albo że nie eksplodował w salonce i już wszyscy uznają że żadnego wybuchu nie było.

Obrazek użytkownika takijeden

21-01-2014 [12:36] - takijeden | Link:

"Stanowiska te wyglądały w ten sposób, ze był to stolik, na nim dokumentacja, laptop itp. Przy stanowiskach znajdowali się ludzie.”"

Chyba nikt nie uwierzy ze w tych pierwszych minutach .. do tych stolikow znoszono czesci samolotu w celach
inwentaryzacji, skoro nawet zwloki ich nie interesowaly ??

Najpewniej do przygotowanych stolikow znoszono w pospiechu telefony , smartfony ,laptopy i bron NATOwskich oficerow
Oryginalne dokumenty osobiste , NATOwskie identyfikatory .

Najuczciwiej by bylo gdybyscie sie nie starali pozytecznie sypac piaskiem w trybiki pracy zaspolu Macierewicza.
On poprostu bada wszelkie watki i we wszelakich kierunkach. I skoro juz mu nie pomagacie ...
to wypada nie osmieszac i przynajmniej nie przeszkadzac ...
Czasem naprawde lepiej pomilczec niz "pozyteczne" posty plodzic.

Wariant wybuchu powinnien interesowac niezaleznych specjalistow TAK dlugo az go sie wykluczy.

Obrazek użytkownika Grisza

21-01-2014 [16:19] - Grisza | Link:

Po drugie odpowiedz Pan na pytanie jak uderzenie w ziemię mogło spowodować zerwanie ubrań z ofiar katastrofy?
Odpowiedź brzmi: FAŁSZYWY TROP ANGLOSASA.

Obrazek użytkownika abrakadabra

21-01-2014 [16:22] - abrakadabra | Link:

"Jak wyjść z sytuacji bez wyjścia" – prof. Dakowski o Smoleńsku

-----------

Prof. Mirosław Dakowski: "Okazało się, że Zbrodnia Smoleńska jest przerośnięta (jak w boczku) i splątana z pozostałymi zbrodniami i patologiami w Polsce. A ponieważ są one spowodowane postępowymi tendencjami w świecie – w sensie ludzkim – jesteśmy bezsilni. Same starania rozumowe nie wystarczą.

Musimy sięgnąć po Broń Bożą.

Z bólem stwierdzam, że zapewne jako Naród jesteśmy jeszcze na tyle bierni, obojętni i skundleni, że Niebo uznało, iż jeszcze „nie należy się nam” Prawda.

Widocznie musimy doświadczyć na sobie wielu więcej kłamstw, zbrodni, niesprawiedliwości, byśmy zrozumieli i uznali, że tylko korne błaganie o ratunek Boga (w Trójcy Jedynego – dodaję dla uściślenia, bo narzucany nam brak logiki i narzucana „religia dialogu” nawet tę oczywistość rozmywają…), przez Wszechpośredniczkę da nam cud ratunku."

-------

http://3obieg.pl/jak-wyjsc-z-s...