Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Sienkiewicz, mistrz słowa polskiego... POLAK

gorylisko, 16.01.2014
Kiedy pisałem maturę, wybrałem temat, "Pisarz do którego wracam". Będą w szkole średniej, II Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku, zaczytywałem się w "Ogniem i Mieczem" Sienkiewicza, wcześniej, był "Pan Wołodyjowski" no i oczywiście lektura obowiązkowa "Potop" który uwazam, ża najmniej udana część Trylogii. Numerem jeden, pozostanie "Ogniem i Mieczem". Dlaczego ? Nie wiem... może dlatego, że zawsze byłem kawalerzystą który służył pod komendą "Małego Sokoła". Widziałem serial i cały film o panu Wołodyjowskim. "Ogniem i Mieczem" było przemilczane z powodów jasnych jak słońce peru palące cygaro.   W wyobraźni przemiarzałem stepy Ukrainy i broniłem Kamieńca Podolskiego. 
Potem, ze Skrzetuskim przemierzałem Ukrainę, płynąłem Dnieprem, byłem w niewoli... przeżywałem klęski wojsk Rzeczypospolitej i odwrót Xs> Jeremiego z Ukrainy. Był to wyczyn, wręcz nadludzki, niewielka armia obciążona uchodźcami, m.in. Żydami, przeszła bezpiecznie, staczając po drodze kilka zwycięskich bitew i wiele potyczek. Wtedy nabrałem szacunku do kniazia Jaremy... dopiero po latach, rozmawiajac ze znajomy, o powieści i tamtych czasach zwrócił mi uwagę na jeden fakt. Otóż, wojsko Xs. Jeremiego składało się z ukraińców, czy rusinów jak kto woli. U niego nie było dezercji. O ile w wojskach koronnych, czy innych magnatów, często całe regimenty przechodziły na stronę Chmielnickiego, w wojskach Xs. Jeremiego prawie nie odnotowywano dezercji. Jak to mozliwe, skoro kniaź Jarema słynął z twardej ręki i wręcz okrucieństwa ? Jedno z wyjaśnienień tego fenomenu, mówi, owszem był twardy, często wręcz okrutny ale był sprawiedliwy, sprawiedliwie traktował każdego. Katolik, prawosławny, Żyd, nieważne.  Historia niejednokrotnie pokazała, że żołnierze wolą dobrego dowódcę, tolerują surowość ale pod warunkiem sprawiedliwego traktowania.
To dzięki lekturze Sienkiewicza, wyniosłem szacunek dla Xs. Jeremiego Wiśniowieckiego i dla oręża polskiego XVII wieku. Zacząłem się interesować historią, przeczytałem sporo książek o tamtym okresie. Był to czas chwały i czas pogardy. Był to czas wielkich nadziei i wielkich szans...niestety straconych. Ale to co przebijało, to nadzieja, nadzieja na powrót i chwałę Rzeczpospolitej,  Rzeczpospolitej Obojga Narodów. To tego tak się boją wszelkiej maści sługusy niemiecko rosyjskie. Boją się chwały i sprawiedliwości, tolerancji, demokracji i parlamentarzymu. Oczywiście, to nie była arkadia i kraina szczęśliwości...ale wystarczy porównać co się działo w innych częściach ówczesnej Europy... to Rzeczpospolita jawi się oazą spokoju.
Sienkiewicz popelnił także słynna Quo Vadis. Przeczytałem ją z zainteresowaniem, gdyż ujęła mnie postać arbitra elegancji Gajusza Petroniusza. W tym czasie byłem zakochany w jednej lasce, więc zamierzałem epatować ją i siebie wątkiem miłosnym. Ale postać Pteroniusza była tak silna, że cały wątek miłosny tej powieści wydał mi się niegodny uwagi, dzięki czemu dałem radę, olać w/w dziewczę które mnie zresztą olewało. Było duzo łatwiej przetrwać zawód miłosny oraz stłumić pożar wewnątrz moich osobistych majtek. To Petroniusz jest moim idolem a nie Marek czy Ligia. 
Inne moje osobiste odkrycie co do Sienkiewicza to jego relacja z podróży po Ameryce, ściślej po USA XIX wieku. To istna kopalnia o tym jak tam naprawdę się żyło i dlaczego wielu Polaków którzy tam żyli, szczerze kochało przybrana Ojczyznę. Dodać trzeba też, duża dozę poczucia humoru naszego Pisarza, doskonały zmysł obserwacji, rzetelność dziennikarską i uczciwość. Zainteresowanych odsyłam do lektury bo warto. Dodam na zachętę, że Sienkiewicz prowadził zycie w stylu iście prawdziwego westmana jak w powieściach Karola Maya.
Twórczość Sienkiewicza powinna być w dużym stopniu brana pod uwage na lekcjach języka polskiego i historii, to lekcje polskości par exellence. http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=11533&Itemid=100 

http://naszdziennik.pl/mysl/65316,wspaniale-lekcje-polskosci.html?utm_source=info&utm_medium=email&utm_campaign=20140115_01  Wspaniałe lekcje polskości

W gimnazjalnych lekturach szkolnych są do wyboru trzy powieści historyczne Henryka Sienkiewicza: „Krzyżacy”, „Quo vadis”, „Potop”. Pozycje są oznaczone gwiazdką, czyli jedna z nich ma być wybrana obowiązkowo. „W pustyni i w puszczy” znajduje się na liście lektur do wyboru w szkole podstawowej. W lekturach dla licealistów – nie ma żadnej książki Henryka Sienkiewicza!


Powiedział o autorze „Trylogii” Stefan Żeromski, że osiągnął on „zrozumienie się pisarza z narodem, jak żaden z piszących na świecie”. Górale nazwali Sienkiewicza „opiekunem narodu”. Swą olbrzymią sławę międzynarodową wykorzystywał zawsze, by uderzać słowem jak szpadą w obronie rodaków. Gdy nie mieliśmy rządu, armii, oręża – on był naszą władzą, wojskiem i bronią. Do niego przychodzili chłopi, mówiąc: „Tyś nas zrobił Polakami”. To on wystosował list do cesarza Niemiec w obronie Polaków wyrzucanych ze swych siedzib, w obronie dzieci polskich z Wrześni, które walczyły o prawo do modlitwy w języku ojczystym.
Sienkiewiczowska twórczość „dla (nie „ku” – to jakiś ciągle powtarzany błąd) – pokrzepienia serc”, nie stroni od wytykania naszych potężnych wad narodowych – prywaty, wiekuistego skłócenia! Ale niosła jednocześnie ze sobą tak potężny ładunek wiary w moc odrodzenia, że słusznie uznano autora „Trylogii” za – obok Piłsudskiego – twórcę niepodległości!
Żołnierze Legionów, powstańcy Warszawy wybierali sobie pseudonimy, wzorując się na bohaterach Sienkiewicza. Kiedy walczyłam o to, iżby powstał film i serial o autorze „Trylogii”, do tygodnika „Film” przyszło mnóstwo listów, a wśród nich i taki autorstwa Haliny Miłkowskiej z Gryfic: „Czytaliśmy ’Potop’ podczas Powstania w piwnicy, przy ogarku. Wpadła do nas grupka powstańców, jeden był ranny. Skupili się koło nas i tak razem czerpaliśmy wiarę z Sienkiewiczowskich stronic”. Dowódca powstańczego Batalionu Armii Krajowej „Łukasiński” – major Olgierd Ostkiewicz-Rudnicki – nosił pseudonim „Sienkiewicz”!
Gdy wieńczono autora „Trylogii” pierwszą w historii literatury słowiańskiej Nagrodą Nobla, wygłosił olśniewające przemówienie jako obywatel państwa, które nie istnieje na mapie świata, lecz żyje. Powiedział: „Zaszczyt ten cenny dla wszystkich, o ileż cenniejszym być musi dla syna Polski! Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysiącznych dowodów, że ona żyje! Głoszoną ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać!”.

„Budzi narodową wspólnotę dusz”
„Dzieła Sienkiewicza znajdują się w tej chwili pod wszelkimi długościami i szerokościami geograficznymi, od Paryża do Władywostoku, od New Yorku do San Francisco, od Sztokholmu do Kapstadu, od Irkucka do Melbourne” – pisał Bolesław Prus.
Stanisław Windakiewicz w swym „Odkryciu Włoch” pisze, że „ukazanie się ’Quo vadis’ to było już nie odkrycie, a zdobycie Włoch”. Gdy wnuczka autora „Quo vadis” – Maria Sienkiewicz – meldowała się w rzymskim hotelu, recepcjonista… ukląkł przed nią. W hotelu Belsoggiorno w San Remo, gdzie zimą 1885 roku Sienkiewicz pisał „Potop”, jednocześnie opiekując się ofiarnie swoją ukochaną chorą żoną, gdy opowiedziałam, jak sławnego mieli gościa, zbiegła się cała obsługa wymieniająca na wyścigi tytuły tłumaczeń Sienkiewicza.
Są dziesiątki dowodów jego olśniewającej popularności dosłownie na całym świecie. W Bibliotece Kongresu w Waszyngtonie znalazłam sonet zaczynający się słowy: „Wszystkie, jak jeden nasze Stany, ogarnął polski szał”. Podpisano: „Sienkiewiczowi – Kolumb”. Zachowała się niezliczona liczba dokumentów potwierdzających, jak różnorodnych miał czytelników. Znane są opowieści o kowbojach amerykańskich odmawiających wyjścia do pracy, dopóki nie skończą czytanego rozdziału „Trylogii”. Nie było w dziejach literatury światowej pisarza, którego czytaliby prezydenci i pasterze. Prezydent USA Theodore Roosevelt powiedział: „To, kim się stałem, zawdzięczam ’Trylogii’ Sienkiewicza”. A noblista William Faulkner stwierdził: „Dla pokrzepienia serc – to dotyczy każdego z nas”.
W stanie wojennym (1983) młodzież polska przyznała Sienkiewiczowi nagrodę Orlego Pióra, a w ankiecie „Polityki” (1999), w której wybierano największego pisarza polskiego dwudziestego stulecia, zajął bezapelacyjnie pierwsze miejsce, „Trylogię” czytelnicy uznali za „dzieło wszech czasów”.
„Panie Sienkiewiczu! Czarodzieju Najukochańszy!” – tak tytułują swój list do autora „Trylogii” z roku 2000 uczennice liceum jego imienia z legendarnej Wrześni – „Piszę do Pana z wielką tęsknotą w sercu, które Pan zaczarował swymi opowieściami. Bo są takie książki cudowne, które zawsze przebiją się przez mur agresywnej nowoczesności. To ’biblia polskiego patriotyzmu’ – ’Trylogia’. Ona budzi narodową wspólnotę dusz. Nie ma w naszym zachwycie nad męstwem husarii i w świętym oburzeniu nad nikczemnością Radziwiłłów pragnienia słuchania historii Polski wymyślonej, której nigdy nie było, opowieści o ludziach-herosach, którzy nigdy nie istnieli. Pod Pana piórem oni żyją i walczą o Polskę. Więc teraz, kiedy nic już nie wiadomo, co się dzieje w tej ’Polszcze’ naszej, trzeba nam wszystkim uciec do owych pól dalekich, trzeba stanąć, nasłuchując tętentu wojsk, i przypomnieć sobie, że ’Ojczyźnie nie można za wiele ofiarować’. Jak to uczynić – Pan wie najlepiej…”.
Z tegoż 2000 roku pochodzi list od ucznia Szkoły Podstawowej im. Sienkiewicza w miejscowości Wąsosz, Grzesia Kryspina, który pisze: „’W pustyni i w puszczy’ to najpiękniejsza książka o przyjaźni dzieci. A z przyjaźnią nierozerwalnie związana jest odpowiedzialność za los drugiego człowieka. Tak wielu ludzi o tym zapomina, zwłaszcza politycy, którzy powinni czuć się odpowiedzialni za losy narodu. Henryk Sienkiewicz czuł się za naród odpowiedzialny w epoce niewoli. My żyjemy w wolnej i niepodległej Ojczyźnie. Ale czyż nie jest ona zniewolona przez nasze wady narodowe? Sienkiewicz ukazuje zdradę Ojczyzny dla własnych interesów. Czyż i dziś nie spotykamy takich Polaków. Potrzebna jest nam prawdziwa przemiana serca taka jak u Kmicica. I takich Kmiciców trzeba nam właśnie dzisiaj. A ja często, śledząc aktualne wydarzenia z naszego kraju przedstawiane w telewizji, odnoszę wrażenie, że mamy tylko Radziwiłłów. Nasz Patron dawał nadzieję, która tak bardzo potrzebna jest nam i dzisiaj”.

„Zbudować Polskę, o której marzyłeś”
Miejsce szczególne i zaszczytne wśród młodzieży od lat biorącej udział w konkursach, które ogłaszam, przygotowując ekspozycję o Henryku Sienkiewiczu „Dla pokrzepienia serc” – zajmuje liceum imienia autora „Trylogii” z Płońska, znakomita szkoła wpisana zasłużenie na Złotą Listę Szkół Polskich. Przypomnijmy, że częścią Płońska jest dzisiaj miejscowość Poświętne, w której dziewiętnastoletni Sienkiewicz pełnił funkcję guwernera w ziemiańskim dworze.
Zacytujmy fragmenty listów pisanych przez licealistów płońskiej szkoły sienkiewiczowskiej do patrona: „Drogi nasz polski Pisarzu! Mam szesnaście lat. Urodziłem się w niepodległej Polsce. Ty nie miałeś takiego szczęścia, bo urodziłeś się w niewoli i nie doczekałeś wolności. Ale na Pana twórczości wychowały się pokolenia Polaków, Pana powieści pisane dla pokrzepienia serc zrodziły tysiące bohaterów, dla których słowo ’Ojczyzna’ było święte. W czasie okupacji młodzież miała Pana książki, które rozświetlały ciemność, niosły nadzieję na zwycięstwo i były kluczem dla lepszego świata, w którym zwyciężają wiara, miłość, nadzieja, prawda, piękno i dobro. Dzisiaj mamy wolną Polskę, ale niemodne stały się pojęcia takie jak Ojczyzna, honor, prawda, szlachetność, prawość i wierność. Dlatego sięgam do Pana powieści, bo one właśnie uczą mnie szlachetności i wierności. Są jak najmocniejsze ogniwa w łańcuchu pokoleń i budzą dumę narodową. Dziękuję Panu za te wspaniałe lekcje polskości. Jestem szczęśliwy, że kiedyś zawitał Pan do mojej małej ojczyzny i na zawsze pozostanie Pan w sercach i pamięci Płońszczan jako wielki Polak. W parku, który Pan opisuje, jest aleja Oleńki, jest tam także głaz z napisem ’Dokąd idziesz człowieku?’ przypominający ’Quo vadis?’. U nas w Płońsku światełko w Sienkiewiczówce wciąż płonie” – Piotr Izydorczak.
„Pan pewnie pomyśli, co taki chłopiec jak ja, typowy dla XXI wieku, ma do powiedzenia wielkiemu pisarzowi, nobliście? Ma i to wiele, chcę Panu podziękować, że przełamał Pan moją niechęć do książek i zainteresował historią Polski. Teraz jestem pod wrażeniem ’Krzyżaków’. Drżałem o losy Zbyszka i Danusi, buntowałem się przeciw Krzyżakom, bolałem nad losem Juranda ze Spychowa. W czasie bitwy słyszałem szczęk zbroi na polach grunwaldzkich i szum sztandarów. Marzy mi się założenie klubu sympatyków Zbyszka i Maćka z Bogdańca” – Piotr Jankowski.
„Drogi Panie Henryku, Wspaniały Patronie mej szkoły! Jestem owocem pokolenia, za czasów którego mówi się o całkowitym zaniku wartości. Jestem dzieckiem Polski, ale już nie tej walczącej ze znakiem kotwicy. Teraz to kraj podziałów, afer i wzajemnych oskarżeń. Jestem częścią narodu, który nie potrafi odnaleźć powodów do dumy. Tymczasem my, uczniowie tej szkoły, przekraczamy progi z podniesioną głową. Twoje dzieła przypominają nam, że Polska to nie tylko nieudolność polityków, to wspaniali, wielcy ludzie, to historia pełna zwycięstw, to my. I to my, młodzi, chcielibyśmy zbudować taką Polskę, o której marzyłeś i za którą walczyłeś swym genialnym piórem” – Monika Lutomirska.
„Szanowny Panie Sienkiewiczu! Mam 18 lat. Po przeczytaniu pańskich książek nasunęły mi się refleksje: co to jest patriotyzm? Co to znaczy być Polakiem? Czy wystarczy tylko mieszkać nad Wisłą i posługiwać się mową polską? Pańskie książki uświadomiły mi, że kochać Ojczyznę to znaczy być odpowiedzialnym za nią, utożsamiać się ze swoim krajem, znać jego historię i być mu wiernym” – Aneta Wnuk.
Żal, że możemy zacytować tylko nieliczne fragmenty prac nadesłanych w czasie wystawy sienkiewiczowskiej w następujących placówkach: Muzeum Regionalne im. Stanisława Sankowskiego w Radomsku (2010), Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej (2011), Muzeum im. ks. dr. Władysława Łęgi w Grudziądzu (2013).
„Jestem przekonany, że postaci wykreowane przez Pana jako wzorce bohaterów nie straciły nic na aktualności. Ich cechy charakteru: niezłomność, odwaga, charyzma w działaniu i umiłowanie Ojczyzny są uniwersalne w każdej epoce” – Mikołaj Smoląg, Zespół Szkół Ekonomicznych im. Tadeusza Kotarbińskiego w Radomsku.
„Gdybyś wiedział, Panie Henryku, jakie to czasy nastały i jak trudno być w Polsce Polakiem. Panuje nietolerancja, niezgoda, brak zjednoczenia między ludźmi. Można uznać, że na pewno lepiej mi się żyje, niż gdyby przyszło mi dorastać w okropnych czasach zaborów i walki o niepodległość. Ale właśnie wtedy Polacy potrafili stanąć w jednym szeregu, nie poddawali się, wierząc, że w końcu wolność nastanie. Pan, pisząc ’dla pokrzepienia serc’, krzewił w nich wiarę, dodawał otuchy, pochwalał bohaterskie czyny. Gdy myślano, że Polska umarła, Pan wciąż budził nadzieję, że Ona jest wciąż żywa” – Marta Płomińska, Publiczne Gimnazjum w Strzałkowie.
„Panie Henryku, jest Pan dla mnie autorytetem. Czytając Pana książki, doszłam do wniosku, że dobro stale próbuje wypłynąć na powierzchnię życia. Niestety zło panuje na świecie. Oddałabym życie, aby zniszczyć zło i cieszyć się dobrem. Chętnie bym porozmawiała z diabłem, kropiąc go wodą święconą, aby pozbawić go czarnych mocy. Jezus Chrystus przezwyciężał zło, a ja widzę ludzi, którzy żyją bez miłości, ale za to w wielkiej zawiści. Panie Henryku, jaką Ojczyznę budujemy? Jaka będzie nasza ukochana Polska i jej naród? Panie Henryku. Proszę Pana o radę: Jak mam pomóc Polsce, światu, by zło uciekło, przepadło? Wiem, że gdybyś tu był (a w moim sercu zawsze jesteś!) – pomógłbyś mi” – Ania Sałamatow, Szkoła Podstawowa im. Henryka Sienkiewicza w Białej Podlaskiej.
„Szanowny Pisarzu! Uświadomiłeś mi i wielu Polakom, że Polska to nasz dom, o którego dobro powinniśmy dbać. Dziękuję, że dzięki Tobie poczułam miłość do Ojczyzny i radość, że to tu właśnie się urodziłam. Twoje utwory pozostaną w moim sercu i sercach wielu rodaków” – Marta Cybulska, Liceum im. Króla Jana III Sobieskiego w Grudziądzu.

„Zostać bohaterem jak Staś”
Wśród bohaterów wybieranych przez młodzież jako wzory do naśladowania pojawiają się najczęściej: Jagienka i Zbyszko z Bogdańca z „Krzyżaków”, Andrzej Kmicic, ale zdecydowanie prym wiedzie Staś Tarkowski.
„Opiekuńczość i troskliwość jest dla mnie wartością nadrzędną. Mam młodszego brata i dbam o niego. Chciałbym być taki jak Staś. Chciałbym powiedzieć braciszkowi, żeby się niczego nie bał, bo przy mnie nic złego stać mu się nie może. Muszę nad sobą pracować, by być takim dzielnym i zaradnym jak Staś, nauczyć się brać odpowiedzialność za siebie i innych. Imponuje mi jego poczucie honoru i niezachwiana postawa względem Boga” – Patryk Głowacki, Gimnazjum im. Jana Heweliusza w Grudziądzu.
„Podziwiam Stasia za wiele cech, które bardzo chciałbym posiadać. Przede wszystkim cenię sobie prawdomówność. Staś nigdy nie kłamał, uważał, że kłamią tylko tchórze. Udowodnił, że ma swój honor, i nie przyjął obcej wiary. Bardzo chciałbym być tak odważny i odpowiedzialny jak on. Byłbym szczęśliwy, mogąc swoim postępowaniem pokazać, że każdy, pozornie zwyczajny chłopiec, może zostać takim bohaterem jak Staś z powieści ’W pustyni i w puszczy’” – Bartłomiej Czaja, Szkoła Podstawowa im. Komisji Edukacji Narodowej w Grudziądzu.
„Szlachetne cechy Stasia nigdy nie straciły na wartości i nadal są aktualne. Uważam, że należałoby przypominać je dzisiejszej młodzieży. Jakże często zapominamy o swej Ojczyźnie, kulturze, języku czy religii. Staś Tarkowski to wzór człowieka – Polaka – patrioty. Podczas wędrówki zawsze z dumą oświadczał, że jest Polakiem. Na wielkiej skale wykuł napis: ’Jeszcze Polska nie zginęła…’. Naszym domem jest Polska. Przyjaźń taka jak Stasia i Nel jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka. W dzisiejszych czasach tak trudno o nią. Staś Tarkowski jest bohaterem najbliższym memu sercu i godnym wzorem do naśladowania” – Łukasz Barzyś, Publiczna Szkoła Podstawowa im. Bolesława Chrobrego w Radomsku.
„Chciałabym być Stasiem Tarkowskim, chociaż jestem dziewczyną. Staś był i jest wzorem do naśladowania. Szanował ludzi bez względu na ich rasę i pochodzenie. Odznaczał się takimi cechami jak: szlachetność, ofiarność, opiekuńczość, uczciwość, odwaga, inteligencja, męstwo, pomysłowość, wrażliwość. Umiał odmówić przyjęcia obcej wiary, choć zdawał sobie sprawę z tego, że może przez to zginąć. Jego ojciec – Polak – wychowywał syna w duchu patriotycznym. Zadaję sobie pytanie: Czy współcześni rodzice potrafią tak patriotycznie wychowywać dzieci jak pan Tarkowski? Myślę, że do Stasia wspaniale pasują słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna. Bardzo chciałabym być taka jak on i staram się go naśladować w moim życiu” – Joanna Kupisz.
Wśród fraszek nadesłanych na nasze konkursy Sienkiewiczowskie jest wiele strofek dowcipnych i żartobliwych, ale nie pozbawionych cennej refleksji. Zacytujmy w finale tekst nadesłany ze Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w miejscowości Siedliszcze:

Zamiast głupcem masz być w szkole

Za „Trylogię” łap sokole!

Mały Rycerz wąsem rusza

Jego „nic to” do łez wzrusza

I historii vivat chwile

Krzepią serca nasze mile!

Sienkiewicz nam bliski zawsze

Jego księgi to duma i chwała

My też chcemy być wierni Ojczyźnie

Jak szabla pana Michała!


Barbara Wachowicz 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4974
Domyślny avatar

Stan

16.01.2014 16:32

Sienkiewicza Trylogię koniecznie przeczytaj.
gorylisko

gorylisko

16.01.2014 17:58

Dodane przez Stan w odpowiedzi na ŻEBY ZROZUMIEĆ PATRIOTYZM i miłość do OJCZYZNY to...

ale także znakomita przygoda ducha i intelektu... rozmach powieści czasem zapiera dech, 
opisy literackie bitew, zwłaszcza szarży husarii to jest coś wspaniałego...
czułem ten żelazny taran jak się zbliża do wroga i czułem też przerażenie wroga który widział tą pancerną 
nawałę idąca nań jak wściekła fala sztormu...
Domyślny avatar

andzia

16.01.2014 16:57

Panowie,czapki z głów !!!
Domyślny avatar

fritz

16.01.2014 18:07

Samobojczej szlachetnosci wobec pokonanego wroga. Kaze go traktowac .. szlachentnie, wychodzac z zalozenia, ze wrog to zrozumie i sie odwdzieczy. Wrog niestety tego nie rozumie, a wrecz przeciwnie rozumie to jako slabosc i wykorzystuje do tego, zeby zdradzicko poderznac gardlo szlachetnemu Polakowi przy nastepnej okazji.. Polakowi liczacemu na wdziecznosc.. Innymi slowa, wroga nie ratujemy tylko pozwalamy skonac ani nie jestesmy szlachetni tylko konczymy rozpoczate prace.... bo inaczej ciebie zabije.
gorylisko

gorylisko

16.01.2014 19:20

Dodane przez fritz w odpowiedzi na Sienkieiwicz uczy jednoczesnie czegos b. nierozsadnego.

nie odniosłem takiego wrażenia...
kiedy w Potopie wypuszczają Kmicica, on od razu mówi, ze do Radziwiłła wróci... na to kompania Wołodyjowskiego nie odpowiada nic...
odnoszę wrecz wrażenie, że rozumieją konsekwencje tego faktu... podobnie z Bohunem...
tu nie chodzi o wdzięczność, tu chodzi o uczciwość wobec siebie samego...
Domyślny avatar

andzia

17.01.2014 16:18

W Kalendarzu Królowej Korony Polskiej z 1931 roku,natknęłam się na taki cytat Sienkiewicza: "Wiara i Ojczyzna to jeden wielki ołtarz,a człowiek to źdźbło miry,którego przeznaczeniem spalić się na chwałę ołtarza"
gorylisko
Nazwa bloga:
myśli nieujarzmione
Zawód:
wolny
Miasto:
małe nad morzem

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 601
Liczba wyświetleń: 3,211,805
Liczba komentarzy: 3,852

Ostatnie wpisy blogera

  • Czy puszczanie gazów w Krakowie będzie penalizowane ?
  • O bulwa !!! ratujmy buraki i inne bulwy oraz głowy kapuścian
  • Rotmistrz Witold Pilecki

Moje ostatnie komentarze

  • oddać go spurek... może zastąpi ów skórzany pasek jaki miała na sobie...  
  • hmmm... widząc pierdoły jakie pan zamieścił powyżej, obawiam się pańska praca będzie miał współczynnik biedroniowatości 100% albo nawet i 102% ale proszę spróbować u Coryllusa  z tym, że on jest…
  • kiedyś kulturny i wykształcony naród niemiecki...niepotrzebne kobiety a także innych niepotrzebnych ludzi wysyłał do gazu... melexów wtedy nie znano... zaś konie w Zakopcu to fajna sprawa i też chcą…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • UWAGA RODZICE !!! Dzieci nie są wasze, należą do państwa...
  • aktorzy w działaniu grają patriotów tzn aktorstwo polityczne
  • wstrząsająca relacja z warunków życia na syberii

Ostatnio komentowane

  • Jabe, R.I.P.
  • Pani Anna, Zabrakło mi słów. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Przyjaciół. Wieczny Odpoczynek...
  • KrzysztofBla, Witam Państwa. Z żalem zawiadamiam, że osoba prowadząca blog - mój kuzyn Mariusz zmarł 20 grudnia. Był to ostatni wpis Mariusza.. Bardzo cenił sobie ten portal i ludzi z którymi poruszał wszelakie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności