Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
T4S - Wszyscy skaczą, Austriacy wygrywają?
Wysłane przez Kamil Radomski w 01-01-2014 [19:04]
"W Turnieju Czterech Skoczni biorą udział różni skoczkowie, a na końcu i tak wygrywają Austriacy" - czy te zdanie może się stać tak samo słynne jak powiedzenie Garego Linekera ("Piłka nożna to sport, w którym 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy")?
62 Turniej Czterech Skoczni miałbyć przerwaniem świetnej passy austriackich skoczków, którzy nieprzerwanie od 2009 roku zwyciężają w najbardziej prestiżowym turnieju w skokach narciarskich (Loitzl, Kofler, Morgenstern oraz dwa razy Schlierenzauer). Po bardzo dobrym początku biało-czerwonych Orłów w Pucharze Świata, to właśnie podopieczni Łukasza Kruczka byli typowani przez bukmacherów do zwycięstwa w niemiecko-austriackim turnieju. I co się okazało? Na półmetku turnieju w klasyfikacji generalnej najlepszy z Polaków, Kamil Stoch zajmuje dzieiwąte miejsce i traci do lidera aż 56 i pół punktu. Liderem jest nikomu nieznany Austriak Thomas Diethart, a tuż za jego plecami plasuje się drugi z ekipy Alexandera Pointnera Thomas Morgenstern ze złamanym palcem.
Austriacy mają tak szeroką ławkę rezerwowych niczym piłkarska FC Barcelona czy Bayern Monachium. Jeśli nie mogą liczyć na swojego najlepszego skoczka z ostatnich lat, to jak się okazuje znajdzie się ktoś inny, kto wystrzeli z formą i wygra T4S. Pytanie tylko czy nie przeszkodzą im w tym 42-letni Noriaki Kasai lub czterokrotny złoty medalista z Igrzysk Olimpijskich Simon Ammann.
Komentarze
01-01-2014 [19:24] - kryniu | Link: jedyne wyjście jeśli Cię
to martwi to zabierz im narty,niech skaczą bez nich!
02-01-2014 [09:38] - Kamil Radomski | Link: Do "kryniu"
Nic nikomu nie będę zabierać. Widocznie źle odczytałeś mój komentarz.