Co wieczór redaktor Stepan w Wiadomościach raczy nas relacją na żywo z Kijowa. Głos jej się łamie, łzy stają w oczach, a w tle kolorowy tłum na mrozie protestuje przeciwko władzy, a za Jewropą. Widać, że ta wrażliwa kobieta jest już na pograniczu zawału, bo nadmiar bodźców i empatia wobec bratniego narodu ukraińskiego zdają się wywoływać podobne emocje jak wielki statek kosmitów przesłaniający pół Ameryki w „Dniu Niepodległości”.
Obserwuję ten cały cyrk od początku i mogłabym odesłać Państwa do niezwykle trafnej diagnozy pana Ewarysta Fedorowicza w jego tekście „Kto okradnie Ukrainę”, ale dołożę też swoją łyżkę dziegciu do tej beczki miodu ukraińskiego patriotyzmu.
„Sława Ukrainie” – słynne pozdrowienie Ukraińskiej Powstańczej Armii jest teraz najpopularniejszym hasłem ukraińskiej rewolucji. Odpowiedzią na nie jest okrzyk „Bohaterom sława!” (Herojam sława!). O jakich bohaterów chodzi, nie muszę tu chyba tłumaczyć. Najbardziej wielbiony miał imię identyczne z nazwiskiem nadwrażliwej pani redaktor z telewizji, a nazwisko na literę B. Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości niech zapozna się z innym chwytliwym hasłem :”Bandera, Szuchewycz – nasi bohaterowie”. Kolejnym popularnym zawołaniem jest „”Sława nacji!”. Łączy się ono z odzewem; „Śmierć wrogom!”. Kim są wrogowie Ukrainy? To Francuzi? Indianie? A może Eskimosi? Ja bym stawiała na Polaków, no , może jeszcze Żydów, bo na Majdanie można też zasłyszeć wyraźne wypowiedzi antysemickie. Ale o tym za chwilę. Na razie trzymajmy się wszechobecnych haseł. Nie są to już wyłącznie zawołania nacjonalistów. Krótkie, gromkie okrzyki o dosadnej treści mają na celu pobudzić zmęczonych demonstrantów do dalszych protestów.
"Szczerze mówiąc, nie wiedziałam nawet, że to hasło banderowców" – mówi Oksana, rosyjskojęzyczna studentka z Kijowa. – "Te hasła są fajne, jednoczą ludzi. Bardzo często spotykające się grupki studentów w ten sposób się pozdrawiają" – dodaje.
Dokoła pełno czarno- czerwonych flag i innych symboli banderowskich – specyficznych czapek, znaczków.... Oczywiście generalnie demonstrującym chodzi o obalenie władzy Wiktora Janukowycza, ale na całym tym zamieszaniu najwięcej korzysta opozycyjna partia Swoboda Olega Tiahnyboka. Nazwoziła autokarami z zachodniej Ukrainy mnóstwo ludzi. Tu pozwolę sobie przytoczyć tekst rozmowy telefonicznej pewnej Ukrainki mieszkającej w Polsce z bratem – protestującym na Majdanie (przesłany mi przez znajomego):
- Po jakiego chryna ty tam jeździł?
- Szef kazał, ma nam dniówki zapłacić.
- Gdzie spaliście?
- W autobusie.
- Co jedliście?
- W sklepach kupowaliśmy, w 2004 r. kijowiany przynosiły, a teraz nic, bladź nie dali.
- To przez 5 dni się nie myłeś
- A gdzie miałem się umyć, nikt się nie mył.
- Zapłacił wam szef?
- mówi że zapłaci, ale nie teraz
itd.
Tu trzeba uzupełnić, że szef za wynajęcie autobusu od prywatnego przewoźnika też jeszcze nie zapłacił, a zarówno brat tej naszej Ukrainki, jak i jego koledzy stracili już chęć do protestowania i więcej na takie imprezy się nie wybierają.
Oprócz wspomnianych już aktywistów partii Tiahnyboka, są na Majdanie też członkowie paramilitarnej organizacji „Patriota Ukrainy” ze współczesną swastyką – wilczym kłem.
No i tu doszłam do wątku antysemityzmu wyraźnie obecnego na Majdanie. Z trybuny, pod flagą Unii Europejskiej neonaziści czytają kijowskim protestantom wiersze z antysemickiego i rasistowskiego tomu „Głos krwi”. Oto fragment odczytany przez Dianę Kamliuk, jedną ze współautorek tomu:
"Pożółkłe odgłosy archiwalnych fotografii
oddalona łuna dawno minionych dni
ohydne spory "za" i "przeciw"
oraz rozmyślania pasionych Żydów".
I w innej zwrotce:
: "Wygodniej jest opłakiwać żydowskie mydło
Niech oczy świata na tym się skupią
od naczelnych do szeregowych epoletów
W Norymberdze sądził trybunał".
Tu warto wyjaśnić, że na Ukrainie „żydowskie mydło” jest obraźliwym określeniem Holokaustu i jego ofiar.
Diana Kamliuk zakończyła swoje recytacje wezwaniem do zgromadzonych:
"Żeby Was nie zaduszono dokładnie tak jak pomarańczowy Majdan w 2004 roku, abyście docięli od razu i nie dali się zwieść gadaninie Żydów!... W naszych żyłach płynie ukraińska krew białego człowieka!
Ładne, prawda? Redaktor Stepan pewnie spłakała się ze wzruszenia. Oryginał występów nacjonalistów poniżej, z niezawodnego "You Tube'a".
Na Majdanie wystąpił też kapłan prawosławny, a więc chrześcijański. Czyż jego przemowa nie przypominała kazań kumpli po fachu, którzy w latach –40-tych nawoływali do „riezania” Polaków i Żydów (także Czechów, Ormian i innych nacji mających pecha mieszkać na Ukrainie):
"Dzisiaj wzywamy "Rewolucja, rewolucja. Czy ludzie gotowi do każdych poświęceń dla ojczyzny, w tym swego życia, tolerowaliby dzisiaj takich Tabaczników i Janukowyczów? Czy nie postąpiliby z nimi jak Danyłyszyn ? [Tu jest mowa o jednym z skrytobójców-zamachowców-morderców Tadeusza Hołówki, polskiego orędownika zbliżenia polsko-ukraińskiego. Dzisiaj na takich mówi się - terroryści.] Tylko przez akt terrorystyczny (atentat) można prowadzić z nimi walkę.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy niż siła.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak rozmowa kul i wystrzał z armat.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak rozmawia z nimi nasz karabin.
Z wrogiem nie może być innej rozmowy jak szumi nas las, szumi nasz las postronkami, na których powiesimy komunistów, szumi nas las, apelując do każdego naszego serca, powstań! apelując do każdego naszego serca wzywając - weź broń do ręki! i opanuj strach, opanuj strach, nie pora się bać.
(.....)
Zbudujmy nowe ukraińskie państwo.
(...)
Tylko w ten sposób możemy poczuć się gospodarzami naszej ziemi. Chcemy czuć, że na tej ziemi coś od nas zależy.
Chcemy wiedzieć, że nasze dzieci będą chodzić do ukraińskiej szkoły.
Chcemy przekonać się, że jutro żaden Chińczyk, ani Negr, ani Żyd, ani Moskal nie przyjdzie nam odbierać...
Ale tak będzie, o ile będziemy mieli świadomość, na ile to wszystko zależy od nas.
O ile nasza ręka nie drgnie przed wrogiem.
O ile nasze oko dostatecznie mocno będzie trzymało na celowniku obecną władzę.
O ile napędzimy im strachu, tak aby ziemia płonęła im pod stopami, jak płonie dzisiaj.
Umocnijmy nasze serca przy karabinach, niech stwardnieje nasza dłoń zaciśnięta na kolbie [karabinu], aby nasze umysły postawiły sobie za cel korzyść Ukrainy.
Sława Ukrainie!
Herojam sława !"
Czy jeszcze któryś ze współczesnych banderowców chciałby zarzucić nienawiść księdzu Isakowiczowi – Zaleskiemu? Oryginalne przemówienie ojczulka, poniżej, również z "You tube'a".
Na antysemickie nastroje Euromajdanu zareagował przewodniczący Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego, Aleksandr Feldman. Usłyszał on, jak niewielka grupa studentów grzejąc się przy ognisku śpiewała piosenkę z czasów UPA- „Śmierć żydowsko- moskiewskiej komunie”. Zaniepokoiły go też podniesione na budynkach rządowych czerwono- czarne flagi i ekstremistyczne hasła na ścianach domów. Na stronie internetowej "Fakty" Feldman pyta – „Jak ocenić to, że w internetowych sieciach społecznych radykalni członkowie Majdanu rozpowszechniają wezwania do przemocy wobec cudzoziemców, wypowiedzi o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym?" Aleksandr Feldman publicznie wezwał współobywateli, aby nie dopuścili do zniszczenia swojego wielonarodowego państwa w "nowej rewolucji".
Od ekstremistów z Majdanu nie odciął się ani Kliczko, ani żaden inny opozycyjny polityk ukraiński.
Kiedy na Majdan przybył niemiecki minister spraw zagranicznych, Guido Westerwelle, spotkał się tam z Jaceniukiem i Kliczką, ale nie z Tiahnybokiem. Ocenzurowano też jego zdjęcia z Majdanu, tak, aby w jego otoczeniu nie było widać żadnych nacjonalistów, ani banderowskich flag.
A nasi?
Jarosław Kaczyński, Grzegorz Schetyna.... Przemawiali z tych samych miejsc, z których wcześniej wygłaszano nacjonalistyczne agitki. Wkoło, obok flag ukraińskich obficie powiewały te czerwono – czarne.
Ukraina w Europie czy Ukraina w strefie wpływów Rosji? Ciągle wydaje mi się, ze to wybór między dżumą a cholerą.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 11697
Podziekowania za swietny artykul wraz z pozdrowieniami dla Autorki.
za dobre słowo. Pozdrawiam :)