Sprawa rzekomej agenturalności prof. Cieszewskiego jest względnie prosta.
Wyjścia są dwa, albo prof. Cieszewski był TW, spotykał się z SB i przekazywał im informacje. Albo prof. Cieszewski TW nie był.
Za pierwszą opcją przemawiają dokumenty, z których jeden został w całości pokazany w programie red. T. Sekielskiego. O ile sam redaktor Sekielski nie jest dla mnie postacią specjalnie wiarygodną, głównie z racji wcześnieniejszej działalności (choć nie jest też zupełnie niewiarygodny), ani też nie zna się na materii, o której robił program to powołał się na autorytet prof. Dudka, a prof. Dudek jest dla mnie przynajmniej osobą wiarygodną, choćby z racji wcześniejszych publikacji oraz faktu, że jest specjalistą w omawianej materii. Warto więc poczekać z osądami na szerszą wypowiedź prof. Dudka. Mam nadzieję, że taka wypowiedż będzie miała miejsce szybko. Wszak prof. Dudek zna sprawę i wziął udział w programie T. Sekielskiego. Rozumiem więc, że odpowie też na pytania, najlepiej specjalistów.
Za opcją drugą, przemawia fakt, że rzadko, bo rzadko, ale zdarzały się fakty fałszowania esbeckiej dokumentacji. Jeśli wierzyć zaś niektórym wypowiedziom pracowników SB, to bałagan w dokumentach panował tam tak wielki, że ho ho Przypomnijmy np. wypowiedzi z okresu procesu Gilowskiej, jak to oficerowie prowadzący mnożyli sobie liczbę TW celem czy to zysków materialnych, czy kariery. Podczas sprawy Niezabitowskiej wręcz pokazywano jak SB fałszowało materiały w swoich teczkach.
Drugą przesłanką przemawiającą za opcją drugą jest kontekst polityczny sprawy. Wiemy, choćby ze sprawy Jarosława Kaczyńskiego, że dokumenty SB były fałszowane expost.
W tym wszystkim ważne jest jednak, by nie umknęło nam clou problemu.
Niezależnie czy dokonywane przez bohatera, czy przez nie-bohatera, obliczenia pozostają obliczeniami, a matematyka matematyką.
Po dzień dzisiejszy nikt poważny i w poważny sposób nie zakwestionował obliczeń sześcioosobowego Zespołu Profesora Cieszewskiego odnośnie faktu, że przed 10 kwietnia smoleńska brzoza była złamana.
To jest właśnie clou problemu.
Przy okazji być może ktoś wyjaśni problem co oznaczają wpisy na przedstawionej przez Sekielskiego karcie:
"Rok brakowania materiałów - 2000
Rok brakowania mikrofilmów - 2010"
zwłaszcza w zestawieniu z innym dokumentem podpisanym przez płk. Lesiaka głoszącym, że materiały wraz z mikrofilmami z przedmiotowej sprawy zostały wybrakowane w kwietniu 1990?
Na pierwszym dokumencie jest też adnotacja, że "poprawiono 12.08.1988" Datą zapisu miał być 1985.08.05
http://www.youtube.com/w…
1:39, 8:00
upd 0.52
http://vod.tvp.pl/audycj…
+
http://www.youtube.com/w…
Wnioski:
1. Coś mi się wydaje, że sprawa rzekomej agenturalności prof. Cieszewskiego po niecałej dobie trwania przechodzi do historii
2. Chyba już wiadomo, dlaczego komuniści autentycznie bali się Antoniego Macierewicza
3. Sekielski pełna kompromitacja. Nie udostępnić pomawianemu zgromadzonych dokumentów, nie zauważyć pracy naukowej na omawiany temat, ciąć dokumenty pod tezę. Hienę grudnia pan Tomek ma chyba w kieszeni, duże szanse na hienę roku
4. Dziennikarka TVP Info, głupia i wojownicza, piorunujaca mieszanka, chyba zacznę oglądać tę stację.
5. Czekamy na oświadczenie prof. Antoniego Dudka
6. Najważniejsze pytanie zadał jednak red. Marek Czyż. Dlaczego TVP tak szybko i w miarę nieinwazyjnie pozwala mówić Antoniemu Macierewiczowi? Jak widać wojna na górze trwa.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8402
sprawa Sekielskiego ;-)
Sekielski robi to, za co mu płacą. Nie wiem czy jest sens dłużej się nad tym zatrzymywać.
matematyki.
i robić za pudło rezonansowe:
http://wpolityce.pl/wyda…
Sekielski duża flanelka ;-)
okreslasz, a wiec wyniku badan naukowych.
A te fundamentalne i wazne.
Poza tym w obecnej Polsce, bycie TW jest wrecz pozytywnie odbierane przez 95% mediow a przynaleznosc do betonu zbrodniczej zydkomunistycznej dyktatury byly wrecz gwaranacja na powolania na premiera czy prezydenta.
kiszczak jest czlowiekiem honoru a jaruzel jest wrecz czczony.
Pierwszy rzad herr Tuska.. kto nie nalezal w nim do administracji zydokomuny czy tez nie byl TW, he?
A obecnie sam oscar podobno premieruje.
Najwyzsze wyraza uznania i szacunku dla prof. Ciszewskiego.
Przyłączam się do tych wyrazów uznania i szacunku, niezależnie od wyników ewentualnej "lustracji".
"Prawdopodobnie należał do takiej kategorii ludzi, którzy..." oraz kilka innych, wyrwanych z kontekstu, w tym samym przypuszczającym trybie stwierdzeń. Czyli prof. Dudek chyba jednak bardzo mało w tej konkretnej sprawie wie.
Dlaczego więc się zgodził występować w programie Sekielskiego?
Jak prof. Dudek przypuszcza o prof. Cieszewskim, tak ja mogę przypuszczać, że prof. Dudek bardzo lubi występować w mediach głównego nurtu. Ale choć często jest przedstawiany jako historyk/politolog konserwatywnej prawicy, tak za bardzo nigdy jej nie broni, a, co gorsze, nigdy obecnego chorego układu za bardzo nie atakuje. To trochę więcej niż przypuszczenie, bo prof. Dudek występuje w mediach od dwóch dekad, a ostatnio również w internecie. Wszystko jest zapisane.
O Sekielskim szkoda gadać, bo nawet tym programie widać intencje. Fakt czy brzoza została ścięta 10 kwietnia czy już leżała kilka dni wcześniej zostało już w dużym stopniu rozstrzygnięte naukowo, dokument z szafy Lesiaka jeszcze nie. A ponadto, obiektywnie i naukowo jeden fakt zupełnie nie wpływa na drugi. A Sekielski nie tylko atakuje sugestiami komisję parlamentarną do badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, ale także lustracje, Antoniego Macierewicza, Jarosława Kaczyńskiego i poniekąd ich wiarę katolicką. Strasznie dużo jak na jeden, wcale nie w całości pokazany dokument z szafy Lesiaka.
Ponadto jest fakt, że Cieszewskiemu udało się po stanie wojennym wyjechać. Spokojnie czekam an kolejne dowody, ale na razie, jak sam prof. Dudek mówi, wiemy bardzo mało. A ponadto prof. Cieszewski mówi słusznie i bardziej dosadnie, że spraw nie należy łączyć.
Dlatego czekam na głos profesora Dudka, a nie kilka cytatów z jego wypowiedzi
Nie będę się wysilał i przekopiuję za sobą z wPolityce:
Z dokumentów załączonych w artykule pt.: "Tomasz Sekielski lustruje prof. Cieszewskiego. Ujawnia dokumenty..."(w lewej zakładce) wynika:. Po pierwsze: Z załączonej 1-ej fotografii wynika, że chodzi o CISZEWSKIEGO przerobionego innym charakterem pisma na CIESZEWSKIEGO. Zachodzi więc pytanie czy dane spisano z jakiegoś dokumentu, czy ze słuchu. Kto i kiedy prostował (brak sygnatury). Po drugie "NIL" to nazwa obiektowa sprawy a nie kryptonim konkretnego TW. Michnik, Kuroń itp. też rozmawiali z Bezpieczeństwem a każdy starający się w latach 80-ych (nowe otwarcie) o paszport na wyjazd do DEMOLUDÓW zobowiązywał się do zgłoszenia napotkanych zagranicą zachowań "ANTYSOCJALISTYCZNYCH". Taka rubryka była w drukach oficjalnych.Więc i ja to podpisałem. Ze zobowiązania się nie wywiązałem, gdyż za granicę nie wyjeżdżałem. Po trzecie: PROFESOR CIESZEWSKI jest wybitnym naukowcem, ale jednak do dupy TW co zaświadczył swoim autorytetem/podpisem Pan płk. mgr inż. Jan Lesiak. Osoba znana i popularna. Chcesz poznać więcej szczegółów o sprawie obiektowej "NIL". Czytaj Blog "MATKA KURKA" po wpisaniu w Google: Maciej Kuncewicz "Joanna". Adres do bloga jest niestety zbyt długi.
Dodam tylko j.w.:
Historia która dzieli. Jedną z postaci wykorzystywanych przez oponentów do siania nienawiści jest Minister Antoni Macierewicz. Niesłusznie. Sam to stwierdzisz po wpisaniu w Google: ZDZISŁAW MACIEREWICZ. Poznasz tragiczne losy Polskiego Inteligenta/naukowca związanego też ze Lwowem i Warszawą, ojca Antoniego. Wiedza ta pozwoli Ci rozładować negatywne emocje i dokonać odpowiednich wyborów.
Mnie nie interesuje, czy pan Cieszewski był TW, czy nie. Interesowało by mnie to wtedy, gdyby była pełna lustracja wszystkich. Dla mnie interesującą sprawą jest to, czy ktoś obali wywody Cieszewskiego, czy nie. A pan Sekielski jest takim samym wiarygodnym dziennikarzem co Lis, Olejnik itd.
Trzeba, po prostu, oddzielić sprawy merytoryczne od spraw lustracji (tutaj, bardzo mętnych).
I nie dać się wciągać w mętne dyskusje o rzeczach zupełnie niejasnych. Tak zrobił A. Maciarewicz w dzisiejszej (4-12-2013) rozmowie w TV Info z funkcjonariuszem, uważającym się za dziennikarza.
Takich dziennikarzy, jak Lis, czy Sekielski, nie oglądam wogóle, czego też innym życzę!
Gdyby rzeczywiście p. Cieszewski był dawnym TW, to nie występowałby przeciwko układowi, z którym jakoby miał współpracować. To chyba logiczne. Gdyby jednak dalej miał taki zamiar, to jeden telefon od jakiegoś majora Dęba, czy innego pułkownika Chmury z dawnego MSW w stylu "Krzysiu, nie podskakuj, mamy na ciebie papiery", skutecznie by ostudziło badawcze zapały prof. Cieszewskiego.
Skorzystał z niej m.in. portal wPolityce.
Przy okazji wyjaśnienie - od użytkownika Twittera mam informację, że daty brakowania 2000 i 2010 to PLANOWANE terminy brakowania dokumentów dot. prof. Cieszewskiego.
Tutaj link do wstępnej analizy:
https://www.facebook.com…
To dobrze, że problem współpracy ze służbami specjalnymi PRLu został postawiony. Trzeba to kontynuować a nie skupiać się na jednym Prof. Cieszewskim. Trzeba zlustrować Prezydenta, Premiera, Posłów, Senatorów, Sędziów, Dziennikarzy i wszystkie osoby zajmujące stanowiska państwowe i w spółkach skarbu państwa, itp.
Skoro media nagłaśniają współpracę Prof. Cieszewskiego w kontekście wiarygodności badania naukowego, to co dopiero mówić o wiarygodności polityków i kierownictwa państwa.
Zalozenie agentury bylo proste...
przykryc pozytywna aure otaczajaca profesora.
Do tej pory szukarki internetowe " wypluwaly" wylacznie pozytywne i chwalebne rzeczy w polaczeniu z nazwiskiem Cieszewski.
Zadaniem bylo zmienic ta tendencje. I jak widac z rosnacym sukcesem sie udaje.. skoro nawet na blogach "niezaleznych"
pelno tytulow " Sprawa Cieszewskiego" Czy donosil , na kogo
itd itp..
Szukarki zapamietuja statystycznie ostatnie wpisy .. wiec co po nim zostanie dla szukajacych pobieznie? Cieszewski , UB , donosiciel , konfident ,
Niezalezni blogerzy ponownie mieli szanse przemilczec i nie pomagac
zawodowym obrzucaczom blotem .. a tak fora sa pelne wpisow
pozytecznych ... " a ja mu tak wierzylem" "zobaczymy jak sie wytlumaczy " .. " nie wiem co teraz o tym myslec " " sprawa smierdzi "
A facet poprostu rozegral anodine szachmatem . Za ten techniczny nokaut
wszelkich teori powinnien miec wystawiony pomnik .
Uderzyl tak celnie i tak precyzyjnie ze cala kacapia zawyla.
Wiec prosze ... nie przylaczajmy sie do platnych i zawodowych opluwaczy.. bo internet ma niestety dobra pamiec
i wklepujac nawet niechcacy niesprawiedliwe dla profesora
"zlepki slowne" utrwalamy je w pamieci szukarek internetowych.
I o to wlasnie " im" chodzilo ...
Wszelkie wpisy laczace Profesora nie z sukcesem i z nokautem brzozy zlamanej przed katastrofa..
tylko z ubecja sa kontraproduktywne i szkodzace jego czci i pamieci.
pamietajmy o tym
pozdrawiam
starcie na dwie zdyscyplinowane armie to dla słabszego zgoda na góra lokalne sukcesy