Czy wy, członkowie „partii miłości” macie jeszcze nadzieję, że odwrócicie uwagę Polaków od waszej największej hańby? Czy naprawdę myślicie, że wystarczy wrzucić w eter formułkę „ PiS rośnie, kiedy nie mówi o Smoleńsku”, żeby Smoleńsk zniknął z przestrzeni publicznej? Czy myślicie, że wam, waszym mediom, waszym „autorytetom” i „ekspertom” ktokolwiek jeszcze wierzy? Że ktokolwiek poważnie rozważa milczenie nad smoleńską masakrą? Kim byliby Polacy, od trzech lat obserwujący was ze zgrozą i wołający o prawdę, gdyby zamilkli nagle na wasze żądanie, pod presją jakichś sondaży wyprodukowanych specjalnie pod „milczenie smoleńskie”? Przecież to jasne, że prawda was przerosła. Nie możecie tej prawdy zagłuszyć, więc usiłujecie usunąć ją siłą. Zachowujecie się jak przerażeni podejrzani, uciszający świadków. Zachowywaliście się tak już przed 10 kwietnia, bo przecież śmierci dowództwa Polskich Sił Powietrznych w Mirosławcu, śmierci szyfranta Zielonki i dyrektora Michniewicza też nie wyjaśniliście. Nad nimi też kazaliście milczeć.
10 kwietnia cała Polska – od najmniejszej wsi po największe miasto – z rozpaczą powtarzała słowo ZAMACH, a wyście sobie wysyłali sms-y: „do ustalenia pozostaje, kto ich do tego nakłonił”…
No właśnie. Kto kogo nakłonił? Oni was, czy wy ich? Powinniście wiedzieć, bo „ustalacie” to już bardzo długo!
Dlaczego piszę o was wszystkich? Bo nie rzuciliście legitymacji partyjnych - ani 10 kwietnia, ani później.
Wasi bossowie rechotali nad trumnami pełnymi ludzi zamienionych w strzępy, a wy nie rzuciliście im w zadowolone gęby partyjnych legitymacji! Wy rechotaliście wraz z nimi! Rechotaliście wszyscy – od nędznego składkowicza po wierchuszkę partyjną; wasi janczarzy włamywali się poległym do domów, „szukaliście DNA”, bo baliście się, że oni zza grobu ujawnią, kim jesteście. Właziliście z buciorami w ludzki ból, szarpaliście i rozrywaliście krwawiące rany, nie mieliście litości dla nikogo, w żadnej sytuacji. Wszyscy, od wierchuszki po nędznego składkowicza. Wypuściliście na zrozpaczony Naród hordę zwyrodnialców, szczających do zniczy, rwących na strzępy pluszowe kaczki i wrzeszczących „jeszcze jeden!”. Przeliczaliście śmierć Prezydenta na stanowiska, mandaty, zaszczyty, imprezy, na kasę!
Wasza „kopiąca na metr w głąb” wypluwała z siebie setki kłamstw, a wy nie mieliście mdłości z obrzydzenia. Wy zapamiętywaliście te wszystkie łgarstwa jak instrukcję!
Zdarzyło się jednak i tak, że wasza „kopiąca na metr w głąb” nie zamilkła w odpowiednim momencie i opowiedziała z przejęciem o szczątkach SKLEJONYCH ZE SOBĄ, niemożliwych do zidentyfikowania, bo ZAWIERAJĄCYCH WIELE RÓŻNYCH DNA… a wy dalej bredziliście „o brzozie, co urwała skrzydło, a potem wsie pogibli”.
To wy zamieniliście setki tysięcy Polaków we wrogów własnego państwa , w trzęsącą się ze strachu przed pamięcią i modlitwą sektę, w zdegenerowańców lżących zmasakrowane szczątki elity narodu, w bezduszną zgraję nie znającą granic podłości.
Co zrobicie, kiedy ci, którzy przez lata udawali, że nie widzą waszych matactw, których wchłonęliście w siebie jak ośmiornica i splugawiliście - zażądają zadośćuczynienia, zażądają kary? Tej fali nie powstrzymacie. To jest potężna fala smoleńskiej krwi, którą od lat usiłujecie unieruchomić, zniszczyć – a która wzbiera jak tsunami. Zatoniecie w tej krwi, która was śmiertelnie przeraża. Która nie zakrzepnie, dopóki was nie zmiecie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8636
Przyznam, że zawsze mnie trochę denerwuje odwracanie uwagi od sowietów - chciażby poprzez lansowanie tezy o "niemieckiej okupacji". Patrzę na takie osoby z... jakby tu powiedzieć... lekkim dystansem. Niemcy zawsze były nam wrogie i zawsze będą współuczestniczyć w zadawaniu nam ciosów, ale dziś stokroć wiekszym zagrożeniem są sowieci. Tu jest prawdziwy okupant, Nie ma co go wybielać, bo to i tak nie podziała!
Pozdrawiam
Żadne dotychczasowe - jak to Pani ujmuje - "rządy chama" nie wszczepiły Polakom takiej nienawiści, nie otumaniły i nie zakłamały ich do tego stopnia.
Oczywiście, że za kulisami stoją różni macherzy, ale stali przecież od 1945 roku. I nie udało im się to nigdy - aż do czasów PO.
Pozdrawiam.
jako Jałosraw Gówin. Pozdrawiam autorkę - 100% trafień w tarczę!
Nie ma usprawiedliwienia i już być nie może. Czas na postąpienie zgodnie ze standardami cywilizacji i uczciwości był WTEDY. Taki czas nigdy nie wraca.
Serdecznie pozdrawiam.