- Żeby nie było wątpliwości – wielkimi krokami zmierzamy w stronę… nazwę to ładnie… faszyzmu. Uzgodnienia zostały już poczynione, po Smoleńsku sojusznika na wschodzie mamy, pakty niezbędne zawarliśmy, obozy na Kołymie gotowe, a teraz pozostało jeszcze spacyfikowanie paru stad bydła nad Wisłą, żeby nam nie zafundowały jakiejś niespodzianki. Bydło jest nieobliczalne i wkurzone, więc uderzać trzeba umiejętnie. Meksykańcy z nieba nam nie spadli. Naszych ludzi tam było więcej niż Meksykańców, specjalny transport butelek dostarczyliśmy, żeby podgrzać atmosferę. Bartuś, ile nas to kosztowało?
- Coś koło miliona razem z wypłatą dla prowokatorów, panie majster!
- No. Państwo kosztuje. Bydłu do dziś się wydaje, że kibole bili się z marynarzami. Tak trzymać, Bartuś! A co z tym „świętem”, co to je bydło zaplanowało na 11 listopada?
- Jesteśmy przygotowani, panie majster! OMON będzie operował w tłumie, a … he, he!... antyfaszyści z Niemiec rozpoczną zadymę. Nasi ludzie przeznaczeni do paru kluczowych prowokacji na razie szkolą się w Moskwie, kasa na to straszna poszła też… Ale warto!
- A co z wrześniem?
- Wrzesień niegroźny, już ogłosili, ze postoją i pochodzą od południa do wieczora, a potem sp… Widział pan majster związkowca, który by opuścił swoje stanowisko na dłużej niż parę godzin?
- Wężykiem, Bartuś, wężykiem!
- Tylko, panie majster, jest jeden problem. Wiertnicza nakręciła już film z 11 listopada i domaga się honorariów dla aktorów, zwrotu kosztów materiałów pirotechnicznych i opłat za wynajęcie studia. No i faceci od efektów specjalnych żądają podwyżki.
- Cooo?!
- Sprawdziłem. Tam pisiorów nie ma! Zachłanna hołota po prostu jest i tyle. Umówiliśmy się, że wypłata będzie na bieżąco, czyli za trzy miesiące, ale oni nie chcą czekać, bo podobno kryzys mają.
- ….
- No naprawdę nie ma! Jedyny jeszcze nie zwolniony jest u mnie. To co mam zrobić?
- Wicek niech się martwi. Kiboli aresztowałeś?
- Tu też jest problem. Zamknęli naszych ludzi! Musiałem dzwonić do sądu.
- Zwolnić szefa tych partaczy!
- Ale to…
- Wołodia zrozumie. Przyśle nam następnego. Co z przekazem medialnym?
- Za taką kasę? Jest OK.
- No to ofensywa! Co powiedziałeś do tej pory?
- Że państwo ma monopol na przemoc.
- I dobrze. Niech bydło wie, że jest bez szans. Będziemy wpływać na osądy, policję, prokuraturę i sądy…
- Idziemy po was!!!
- Wężykiem, Bartuś, wężykiem!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4061
Pozdrawiam!