Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

W matriksie budujemy pałac w Knossos

JoannaK, 12.08.2013
Z dużym zainteresowaniem przeczytałam ostatni wpis Pani Izabeli Brodackiej – Falzmann na temat życia na Białorusi. Ludzie – kto nie czytał niech szybko naprawi to niedopatrzenie, bo informacje zawarte w tekście porażają. I to nie porażają straszliwymi opisami terroru Łukaszenki, ale wręcz przeciwnie – sielankowym obrazem białoruskiej rzeczywistości. Założę się, że nikt albo prawie nikt z Państwa nie był w życiu na Białorusi i zapewne niewielu się tam wybiera. Albo może powinnam napisać „wybierało”, bo ja n.p. po przeczytaniu tego tekstu już mam ochotę odwiedzić Białoruś.
Dlaczego  o tym wszystkim piszę? Bo po raz kolejny dochodzę do wniosku, że jestem jak naiwne dziecko, które świat widzi tak, jak mu go pokazują. Zupełnie, jakbym nie uczyła się na błędach. Od ilu to już lat słyszymy wszem i wobec o biedzie na Białorusi, o restrykcjach wobec tamtego społeczeństwa, o Łukaszence, który niczym Stalin terroryzuje własny naród (no, Stalin może niekoniecznie własny, ale prawie), o opozycjonistach, którzy cudem przekraczają polską granicę, by tu, w wolnym kraju walczyć o wyzwolenie swoich rodaków spod jarzma Łukaszenki. Jeżeli to, co pisze Pani Izabela Falzmann jest nawet nie do końca prawdą (może trzeba tam trochę pomieszkać, żeby dostrzec też  białoruskie minusy), to jednak całkowicie zmienia wizerunek tego kraju w moich oczach i pewnie w oczach wielu, którzy ten tekst przeczytają...
Żyjemy w matriksie. Ś.p. (czy można tak pisać o komuniście?) Ryszard Kapuściński mawiał, że świat znamy taki, jakim go nam pokazują media. Mówił to już w tzw. wolnej Polsce, gdzie media są (przynajmniej oficjalnie) niecenzurowane.
Pamiętam ludobójstwo w Rwandzie w 1994 roku. W ciągu stu dni Hutu zamordowali około półtora miliona Tutsi. Takiego holocaustu w tak krótkim czasie nie umieli dokonać ani Hitler, ani Stalin, choć przyznać trzeba – bardzo się starali. Hitler przy takim przerobie rozwiązałby kwestię żydowską w ciągu roku. Czy pamiętacie Państwo wiadomości medialne z tego okresu? Nie było najmniejszych wzmianek na temat rzezi. Nie było w Rwandzie żadnych zachodnich dziennikarzy, a jakieś niedobitki białych ludzi – zakonnic, misjonarzy, próbujących pomóc mordowanym, pozostawiono same sobie. Świat zachodni nie miał w Rwandzie żadnych interesów. Wycofał się i nawet nie patrzył jak maczetami zabija się mężczyzn, kobiety, dzieci...
2001 rok. Kiedy wieże World Trade Center spektakularnie zapadały się razem z resztkami wbitych w nie samolotów – świat się zatrzymał. O ile  wymordowanie półtora miliona Rwandyjczyków nikogo nie obchodziło, to już o śmierci 2000 Amerykanów dowiedziały się nawet dzieci w najmniejszych wioskach na peryferiach świata. To byli przecież ludzie tacy jak my – pracowali w ważnych firmach, nosili garnitury, wieczorami jadali w restauracjach, a w weekendy chodzili do kina czy do któregoś z teatrów na Broadwayu. Ich życie było dla mediów o wiele więcej warte. Dlatego mówi się o tym do dziś. I do dziś walczy z terroryzmem. Nie mówię, że niesłusznie...
Niedawno w którejś z „naszych” gazet przeczytałam wywiad z Caroline Elkins - autorką książki  o brytyjskich obozach koncentracyjnych w Kenii w latach 1940-60. Założę się, że przed wydaniem tego opracowania niewielu miało blade pojęcie o fakcie istnienia takich obozów.
A ile osób słyszało o Harkis? To byli Agierczycy, którzy w czasie powstania przeciw Francuzom w latach 50-tych XXw. opowiedzieli się przeciw niepodległości i walczyli po stronie kolonizatorów, a kiedy potem próbowali uciekać z Algierii, gdzie jako zdrajców czekała ich śmierć – Francuzi ciupasem odsyłali ich do domu. W ten sposób wydano na śmierć tysiące ludzi (znowu trudno ustalić konkretne liczby, ale coś pomiędzy 30 000 a 150 000). Francuzi jakoś przesadnie się tym nie chwalą, podobnie jak ich kolejni prezydenci nie biją się przed kamerami w piersi za ochocze pakowanie Żydów do wagonów wiozących ich prosto do gazu w czasie wojny.
No właśnie. O tych faktach mówi się mało albo wcale, a rozdmuchuje się jakieś Jedwabne, gdzie dowody na winę Polaków bynajmniej nie są twarde, a liczba ofiar została zdecydowanie zawyżona. Przed kamerami sam pan ówczesny prezydent się kaja w imienu tak na prawdę Bogu ducha winnego narodu. A potem jeszcze Niemcy zrobią sobie taki serial o swoich ojcach i matkach i już nie trzeba więcej, żeby świat postrzegał nas jako morderców Żydów, zresztą chamskich i prymitywnych. Takich przykładów można by mnożyć.
Żyjemy w matriksie. Ja już nie mówię, że jedne informacje są wyolbrzymiane, a na inne, często bardziej istotne  przeznacza się dużo mniej czasu antenowego, czy gazetowych szpalt, ale o tym, że kłamią w żywe oczy. Tak jak z tą Białorusią.
Pałac Minosa na Krecie. Skarb kultury minojskiej – najstarszej europejskiej cywilizacji. Tak pięknie opisany przez Zbigniewa Herberta w „Labiryncie nad morzem”. Arthur Evans, ktory poświęcił życie na jego odkopanie i odrestaurowanie tego, co się da, puścił wodze fantazji. Dziś można tam zwiedzać ruiny, wśród których jest i sala tronowa i sypialnia królowej i przepiekne freski na niektórych odrestaurowanych ścianach. Ale to wszystko bzdura. Te magazyny, sypialnie, sale – to wszystko wytwór wyobraźni Evansa, który próbował poskładać rzeczywistość martwych kamieni w całość. A ludzie chodzą i zwiedzają zastanawiając się, gdzie stało łoże królowej. W pitonach, o których przewodnicy opowiadają, że trzymano w nich zboże i oliwę, znaleziono resztki kości, co mogłoby sugerować, że całe to miejsce było jednym wielkim cmentarzem.
Tak samo jak Evans błądzimy my. Bombardują nas setkami informacji, ukrywając setki innych. I na ich podstawie budujemy sobie w głowach Pałac Minosa. Albo, wracając do pierwotnej metafory – matrix, Tyle, ze nikt nam nie da tabletek na przebudzenie. Musimy sami dojść do prawdy.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2571
goral

goral

12.08.2013 15:38

W historycznym kontekscie istnial od zawsze. Byly podejmowane bardziej lub mniej udane proby aby wyzwolic sie od niego. Jak historia uczy bezskuteczne.. Analizujac przyczyny niepowodzen,mozna dojsc do konkluzji ,ze glownya przyczyna niepowodzen bylo uzywanie tych samych paradogmatow etyczno-moralnych w probie naprawy tego co zle. Mam tutaj na mysli wszystkiego rodzaju "kompromisy","cele spoleczno-polityczne" ete,etc.. Kiedy Bog stwierdzil ,ze wbrew jego milosci i milosierdziu Swiat jego dzieci nie wypelnia Przymierza z nim zawartego, wymazal ogniem z powierzchni ziemi skorumpowane i wielbiace Zlo Narody.. W naszej wspolczesnej Polskiej rzeczywistosci,ktora w mojej opini jest wypaczeniem,ruina i zaprzeczeniem jakichkolwiek norm ktore powinny znajdowac zrodlo w Prawie,Sprawiedliwosci i Rownosci wszystkich obywateli,nie widze mozliwosci zbudowania Panstwa sluzacego jego obywatelom.. Z pelna swiadomoscia zbudowano w Polsce klase Niewolniow,ktorej jedyna uzasadniona okolicznoscia bytu jest sluzenie klasie Wlascicieli..Jest to proces ogolno-swiatowy.. Na gruzach tego co powinno byc Swiete a jest skorumpowane i zepsute nic dobrego nie mozna wybudowac.. Jedyna droga jest odnowa duchowa Narodu oparta na pryncypiach Prawa Naturalnego wyplywajacego z Aktu Stworzenia.. Nasze Blogi sa jednoznacznym przykladem jak hierachia wartosci mija sie z priorytetami .. Blogi przyglupow (pasierbiewicz i jemu podobnych specjalistow od praktycznej celowosci) ciesza sie wiekszym zainteresowaniem niz doskonale blogi np.pana Kuzmiuka,"Kata" etc,etc.. Taki to obraz Polski i Polakow.. Pani to widzi klarownie i pryncypialnie.Gratuluje
Supernova

JoannaK

13.08.2013 12:13

Dodane przez goral w odpowiedzi na Teror relatywizmu,klamstwa i hipokryzji..

Dziękuję :)
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

12.08.2013 16:47

Był taki film- bodajże "Truman show" o człowieku, który zaczyna się domyślać, że uczestniczy w fikcji dopiero gdy mu fragment nieboskłonu spada na głowę. Widziałam rysunek Mleczki -  człowiek na tonącej łódce wpatruje się kurczowo w ekran telewizora, na którym jego łódeczka ma się doskonale.Jak widać niektórzy mają świadomość, że ich rzeczywistość to matrix.   Jak  Pani pisze  musimy sami dochodzić do prawdy. Najważniejsze jest zrezygnowanie z wszelkich stereotypów.
Supernova

JoannaK

13.08.2013 12:12

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @Autor

Wszyscy jesteśmy trochę jak ten bohater "Truman show", tyle, że niektórzy mają tego świadomość i wychodzą poza dekorację, a niektórzy tkwią w środku z głupoty, albo, co gorsza, z wygodnictwa.
Pozdrawiam serdecznie
JoannaK
Nazwa bloga:
Prosto z mostu
Zawód:
Wolny
Miasto:
Łódź

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 74
Liczba wyświetleń: 462,923
Liczba komentarzy: 334

Ostatnie wpisy blogera

  • Biografie (nie tylko auto-) z tajemnicą
  • Co moze być ważniejszego?
  • Wrobić księdza

Moje ostatnie komentarze

  • Po pierwsze - bardzo się cieszę, że Pani wróciła. zawsze czytam Pani teksty i z większością spostrzeżeń zgadzam się bez szemrania. W tej sprawei jednak nie mam takiej jednoznacznej opinii.…
  • To nie z listy PIS-u?
  • Polecam, bo te niedopowiedzenia bardzo mnie zaintrygowały. To taki klasyczny przykład kariery przy sprzeczności własnych poglądów. Hermaszewski został wychowany przez bardzo dbającą o przekazanie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Pierworodny Wałęsy - pamięci Grzesia Lewandowskiego
  • Jugendamt porywa i germanizuje polskie dzieci!
  • Krzysztof "Keanu Reeves Bosak" miażdży Monikę Olejnik

Ostatnio komentowane

  • Celarent, A sądzę, że bezpieka wiedziała o nim wszystko. Czy ukradł jakiś motor i jeśli tak, co z tym motorem się stało. to były takie czasy, ze w małych miejscowościach władzy wystarczyło dać w łapę, by…
  • , masz rację jak w tv leci program z Wałęsą mama zmienia program po co patrzeć na pajaca który wyparł się własnego syna
  • JoannaK, To nie z listy PIS-u?

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności