Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Do M. i innych pośrodku drogi
Wysłane przez danuta w 31-07-2013 [14:18]
W 2007 roku głosowałeś na PO. W 2010 roku siedziałeś w domu. W 2011 też. Oburzyłeś się, kiedy nazwałam Cię lemingiem. Rzeczywiście, już nie należysz do tej oszalałej masy gnającej głosować na Tuska ze strachu przed Kaczyńskim. Nie powtarzasz formułek dla niedorozwiniętych, drukowanych przez GW. Stoisz z boku i usiłujesz znaleźć dobre strony w tym, co się stało, wybierasz „mniejsze zło” - czyli bezruch - z obawy przed popełnieniem błędu . Twierdzisz, że wszelkie próby ujawnienia prawdy o Smoleńsku są z góry skazane na klęskę, i że zajmowanie się tym „szkodzi PiS”, choć nie wątpisz, że doszło tam do zaplanowanej, wykonanej zespołowo i perfekcyjnie zbagatelizowanej zbrodni. Nie masz żadnych złudzeń i doskonale wiesz, jakie mogły być motywy, kto i gdzie mógł to zaplanować, przygotować i wykonać. Tu różni nas nie tylko to, że ja nad tym nigdy nie przeszłam do porządku dziennego i czekam na dzień, w którym zbrodniarze zostaną wymienieni z imienia, z nazwiska, i raz na zawsze pozbawieni wpływu na bieg polskich spraw. Tu różnimy się także w ocenie sytuacji.
Ty uważasz, że państwo lekceważące fakt zamordowania jego prezydenta może nadal istnieć. Ja uważam, że takie państwo jest skazane na zagładę. Ty uważasz, że społeczeństwo od zbrodni popełnianych w sferze tak zwanej „wielkiej polityki” może się odizolować. Moim zdaniem taka izolacja zawsze będzie fikcją, bo nie da się zbudować ani prawidłowych relacji społecznych, ani żadnych innych na czarnej dziurze wchłaniającej podstawowe wartości.
Doceniasz błyskotliwy intelekt J.K., ale wzorem wielu uważasz, że nie powinien wypowiadać się zbyt często, bo „słupki spadają, kiedy mówi”. W odróżnieniu od pospolitego leminga wiesz, jakie mechanizmy mogą sterować „spadaniem słupków” po każdej wypowiedzi szefa PiS. Zdajesz sobie sprawę z bezpardonowych manipulacji mainstreamu, kreujących wizerunek J. Kaczyńskiego „na telefon”, pod dyktando PR-owców Tuska.
Dostrzegasz szkodliwość tego rządu i odpowiedzialnością za stan finansów państwa już nie obarczasz PiS, lecz Rostowskiego i jego kreatywną księgowość. Idziesz w swoich opiniach nawet dalej niż ja, bo jesteś zdania, że on to zrobił nie z nieuctwa, lecz na polecenie, celowo. Jesteś za odwołaniem HGW. Bulwersuje Cię niewydolność NFZ, który pożera Twoje pieniądze nic w zamian nie zapewniając. Pytasz, jaki jest sens płacenia podatków w państwie, które traktuje obywateli jak zło konieczne, a podatników jak „jeleni”. Jesteś zdania, że PO roztrwoniła ogromną ilość państwowych pieniędzy i nie wykluczasz, że je po prostu rozkradła.
Zdeklarowanym zwolennikom PiS zarzucasz nadmierną emocjonalność i zbytni optymizm w traktowaniu stanu świadomości narodu. Uważasz, że zniechęcamy do siebie takich jak Ty, diagnozując jednoznacznie stan państwa i motywy postępowania jego obecnych władz.
Mówisz o nas „wy”, choć wszystkie wnioski, do których doszedłeś potwierdzają, że więcej nas łączy niż dzieli. Szybko nadrabiasz ten dystans, który Ci jeszcze pozostał do pokonania. Gdybym Ci powiedziała, że „my” po prostu „was” wyprzedziliśmy w ocenie sytuacji, obruszyłbyś się. Jutro przyznasz mi rację. Tak było. „My” wiedzieliśmy od 2007 roku, jakie będą konsekwencje rządów Platformy i wiedzieliśmy już wtedy, że kiedyś do nas dołączą wszyscy ludzie inteligentni z „waszego” środowiska. Ty też to uczynisz, bo już dziś wiesz, że dalsze trwanie w błędzie byłoby po prostu kompromitacją.
„My” nie przewidzieliśmy tylko Smoleńska. Nawet najwięksi pesymiści wśród „nas” nie wzięli pod uwagę ewentualności takiego rozwiązania „kwestii prezydenckiej”. W głowach nam nie postało, że „wyrżnąć watahę” chciano W REALU, nie w przenośni. Nie przewidzieliśmy też metod, jakimi prowadzić będą „wyjaśnianie” okoliczności Smoleńska. Nie sądziliśmy, że metodą śledczą może być morderstwo, przez usłużnych biegłych zdiagnozowane jako „samobójstwo”. My także ulegliśmy złudzeniu. Wydawało nam się, że istnieje granica, której NIKT nie przekroczy w demokratycznym państwie. Dziś wiemy, że tej granicy już nie ma, a ci, którzy ją przekroczyli są śmiertelnym zagrożeniem nie tylko dla państwa, ale i dla jego obywateli. Dla WSZYSTKICH jego obywateli. W głębi serca o tym wiesz i usiłujesz stworzyć sobie prywatną enklawę, milcząc na temat Smoleńska i trzymając dystans wobec tych, którzy mówią o Smoleńsku. Jeśli uważasz, że to Ci gwarantuje bezpieczeństwo, milcz nadal. Ale nie próbuj dyskredytować ludzi, którzy mają odwagę mówić, bo oni działają także w TWOIM interesie. Oni – wiele ryzykując – domagają się takiej Polski, w której Ty nie będziesz musiał kłamać i milczeć w obawie o życie swoje i swojej rodziny.
Jesteś pośrodku drogi. Racjonalnie oceniasz sytuację. Jeszcze nie przyjmujesz do wiadomości, że „my” i „wy” to coraz bardziej MY WSZYSCY.
Bo tu, gdzie stoję ja, nikt Cię nie odrzuci, nie wyśle „do gazu”. Nikt nie nasika do Twoich zniczy, jeśli zechcesz je postawić w porywie serca. Bo bywają takie chwile, kiedy chce się postawić znicz. Bywają takie uczucia, które warto przeżyć. Nie bój się ich. One są Tobą. One SĄ.
Komentarze
31-07-2013 [14:56] - MFW | Link: Pięknie i mądrze piszesz, ale
Pięknie i mądrze piszesz, ale czy na pewno wyczerpująco?
Dlaczego nie nazwiesz po imieniu wszystkich tych, którzy "zdradzili o świcie" śp. Prezydenta, Jego Małżonkę, 94 osób z pośród elity Polski a także nas, Polaków.
Nie doszłoby do tej zbrodni, gdyby nie zdrada "sojuszników" z NATO, głównie z USA, głównie "opalonego" prezydenta USA, który w grze z Putinem o interesy USA i Izraela, poświęcił życie swego sojusznika- śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego.
Czy nie zapaliła Ci się w głowie czerwona lampka, gdy w taki a nie inny sposób zachowali się po tragedii "sojusznicy" z USA, NATO i UE?
Czy nie dziwne co najmniej było i jest zachowanie Pana A.Macierewicza, który bardzo usilnie wciska Polakom nieprawdę na temat gotowości USA i NATO w sprawie udzielenia pomocy w wyjaśnieniu Smoleńska?
Czy w związku z tym widzisz na różowo wyjaśnianie tej sprawy, nawet po objęciu władzy przez PIS?
31-07-2013 [15:38] - danuta | Link: witam!
Smoleńsk w tym wpisie musiał się znaleźć, bo to, co uczyniono w Smoleńsku i po Smoleńsku - ma swoje reperkusje w postępowaniu ludzi, do których w swoim tekście się zwracam. "Nazywanie po imieniu", jakkkolwiek bardzo nęcące, nie jest jego głównym tematem i raczej nie jest dziś możliwe z przyczyn oczywistych. Nie wymagaj ode mnie uprawnień prokuratorskich, bo takowych nie mam.
Czerwone lampki "zapaliły mi się" całym rzędem, a "opalony prezydent USA" raczej zapala kolejne, ale o ile się nie mylę - to rząd Tuska błyskawicznie odrzucił wszelkie oferty pomocy ze strony NATO i UE, i równie błyskawicznie schronił się pod skrzydła Putina...
Do Pana Ministra A. Macierewicza mam pełne zaufanie. Nie ma żadnych podstaw do takich twierdzeń. Nie wiem czemu zarzucasz mu klamstwo. Niedoinformowanie?
Pozdrawiam!
31-07-2013 [20:38] - łucyna | Link: danuta
Bardzo przejmujacy tekst.Ale ja nie o nim. Pan Minister A.Macierewicz to człowiek , polityk dla ktorego nalezy miec najwyzszy szacunek !!!. Całym swoim zyciem ,oddany naszej Polsce , pokazał swoja wielkosc.Zarzucanie mu kłamstwa ... , to najzwyklejsza podłość !!!
PS- naturalnie zdania o A.Macierewiczu nie dotycza Autorki wpisu , lecz jednego z komentatorow.
31-07-2013 [16:23] - zaginionyląd | Link: historia
jeśli się ją porządnie czyta , pokazuje , że że sojusznicy są wtedy między innymi , gdy widzą interes ...... swój ...... więc jeśli USA czy inni zobaczą własną korzyść to pomogą . Można im w tym pomagać dyplomatycznie , ale nie zawsze dział ...... jeśli ktoś pamięta np działania ks. Adama Czartoryskiego który w interesie Polski zdecydował się na objęcie stanowiska carskiego ministra spraw zagranicznych .... nie udało mu się i odszedł .... ale tak to widział , że trzeba carowi wnówić że jego i nasz interes jest wspólny ....... kto nie wie o czym piszę to proszę się zapoznać bo nie będę tu pisać wykładu ... No i USA to nie carat więc nie ma prostego przełożenia .
31-07-2013 [16:44] - MFW | Link: "No i USA to nie carat więc
"No i USA to nie carat więc nie ma prostego przełożenia ."
Co to ma znaczyć, że nie ma prostego przełożenia?
USA zdradziło Polskę w Jałcie, teraz zdradziło swego sojusznika śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego i Polskę, a Ty karzesz pominąć to milczeniem i znów wysługiwać się USA w ich wojnach w ich i Izraela interesie, w zamian za następne jakieś obietnice, które znów jak będzie tego wymagał ich interes to je złamią?
Co za logika w postępowaniu z nielojalnym "sojusznikiem?
Z USA i innymi mocarstwami trzeba postępować na zasadzie interesów "tu i teraz" , tak jak to czynił L.Kaczyński, dążąc z całych sił, by USA związać trwale z interesem Polski poprzez instalację wojskowej infrastruktury w Polsce(tarcza). To zdrajca Sikorski, Tusk i Komorowski knuli przeciwko Prezydentowi i to oni sprzymierzyli się ze zdrajcą Obamą, przeciw polityce L.K.
Przykład bierzmy z takich krajów jak Turcja czy Pakistan, którzy za usługi dla interes.ow USA, karzą sobie płacić od razu, ale nie obietnicami, tylko żywą gotówką lub sprzętem wojskowym(a my bierzemy odpłatnie od USA zużyte samoloty Herkulesy po to, by przemysł USA mógł zarobić remontując ten złom)
31-07-2013 [18:15] - zaginionyląd | Link: zamiast się indyczyć proszę przeczytać co napisane
nie zapominać , absolutnie nie .... przecież na ttym co było mamy się uczyć...... A innych sojuszników można też szukać .... słuchamy choćby na niezależna czasem rozważań o polskiej racji stanu .... i zawsze wychodzi nam położenie geopolityczne ..... Kaczyński miał rację , tyle że teraz gdy go nie ma nikt nas nie zwalnia z niczego ..... a Jego pewnie by szlag trafił na biadolenie ..... bo nie po to się narażał ....MYŚLEĆ
31-07-2013 [15:12] - zaginionyląd | Link: dobrze
żeby tylko przeczytał to adresat .... a właściwie żeby to dobrze przekazać dalej ...... bo my się denerwujemy ..... trzeba , wiem z doświadczenia , cierpliwości . Ale dzięki za tekst , myślę że wielu nerwowym potrzebny
31-07-2013 [16:01] - danuta | Link: przekazać dalej...
... zawsze można. W całości.
My mamy prawo się denerwować zawsze wtedy, kiedy widzimy niereformowalną głupotę. Cierpliwość jest wskazana tam, gdzie widzimy przejawy inteligencji i logicznego myślenia.
Serdecznie pozdrawiam!
31-07-2013 [16:01] - Marcus Polonus | Link: Fajna analiza w pigułce -
całkowicie się z nią zgadzam. Myślę też, że bardzo celnie udało ci się określić stan psychiczny leminga polskiego (lemingus poloniae cretinus) - dodałbym tylko, że u niektórych osobników tego gatunku - szczególnie takich jak opisujesz - występuje być może "syndrom sztokholmski" - jeszcze nie do końca wyjaśniona miłość ofiary do kata. Pozdrawiam serdecznie.
31-07-2013 [16:11] - danuta | Link: czy "cretinus"?...
...W tym konkretnym przypadku - nie. No i - co bardzo optymistyczne - GASNĄCA miłość ofiary do kata.
Serdecznie pozdrawiam!
31-07-2013 [19:16] - Janko Walski | Link: Też mam swojego M.
Zacząłbym tak: czy nie dziwi Cię, że twój głos brzmi harmonijnie z całym aparatem PRLu włącznie z Urbanem, SBekami i ich tajnymi współpracownikami? Czy nie dziwi cię, że dawni bohaterowie podziemia, z którymi kiedyś, będąc jednym z nich, utożsamiałeś się, wywołują twoją irytację i nietypowe dla ciebie stany wzbudzenia?
Nie będę kontynuował.
Zazdroszczę Autorce. Mogę tylko marzyć by choć jeden z moich dawnych przyjaciół, kolegów choć trochę przejrzał. W moim otoczeniu zamrażarka trzyma.
31-07-2013 [21:36] - danuta | Link: może jestem optymistką...
To się samo czyni. Jeszcze trochę rządów PO - i "zamrażarka" zacznie mówić ludzkim głosem. Wyjątek mogą stanowić ci, którzy zbudowali kariery na sPOlegliwości.
Serdecznie pozdrawiam!
31-07-2013 [21:06] - kat | Link: Danusiu
bardzo dobry tekst ....pozdrówka
31-07-2013 [21:31] - danuta | Link: cześć, Kacie!
Dzięki!
I serdeczne pozdrowienia!
31-07-2013 [21:34] - kat | Link: Danusiu
a ja sie kłaniam nisko , krótko , na temat i strzał w 10.....niech czytają i niech cierpią...pozdrówka
31-07-2013 [23:00] - Ewa G | Link: To wstrętne
Sugerowanie (a nawet dużo więcej we wpisie MFW) to obrzydliwe siane defetyzmu w naszych szeregach. Jest to stawanie po czarnej stronie (czerwonej). Dokładanie cegiełki do tych wszystkich obelg, szyderstw, kłamstw. które ta strona na niego rzuca. Maciarewicz to jedna z najpiękniejszych postaci w naszej zakłamanej rzeczywistości. Oni go nienawidzą (oj, mają za co), a my powinniśmy być mu dozgonnie wdzięczni... Życzyłabym sobie, żeby tacy ludzie jak MFW zrobili dla sprawy choć jedną setną, co ja mówię jedną tysięczną tego, co ten niezwykły, nieprawdopodobnie odważny człowiek! Najłatwiej jest siedzieć w domu z założonymi rękami i narzekać, że inni zrobili za mało, albo coś powiedzieli niezręcznie, albo przesadzili, albo... A może to celowa robota takie sianie wątpliwości!
01-08-2013 [06:24] - Mat (niezweryfikowany) | Link: Jak zwykle
doskonały tekst. Ale Dausiu, wyjaśnij nam tytuł. Kto to jest ów M? Pozdrawiam serdecznie
22-08-2013 [17:38] - danuta | Link: ... z opóźnieniem, ale odpowiem
Ktoś bardzo mi bliski.
Pozdrawiam tak samo serdecznie.