Mrzonki Wiplera, Ziemkiewicza itp.

Nie licząc entuzjastów hasła – pierwszy milion trzeba ukraść – wymienieni w tytule są dziś
najwyżej uplasowanymi w społeczeństwie uczniami Janusza Korwin-Mikkego. Za nim snuli i
snują gawędy o tym, że uruchomiona przez Balcerowicza „niewidzialna ręka rynku” oraz
prywatyzacja wszystkiego w dowolny sposób zawiedzie Polskę do dobrobytu i szczęśliwości.
 
W latach 90. z przerażeniem obserwowałem tych wykształconych – jak by nie było –
młodych ludzi, którzy z entuzjastyczną radością kibicowali niszczeniu państwowych fabryk.
Powiadali – „Przecież tam produkuje się przestarzałą tandetę!” – i tym gotowi byli
usprawiedliwić każde szalbierstwo z rabunkiem przez sztuczne bankructwo włącznie.
 
Entuzjaści „niewidzialnej ręki” wyobrażali sobie naiwnie „kapitał bez narodowości”, który
przyjdzie do Polski aby ją nam uszczęśliwić. Pukał się w czoło taki postępowy, gdy mu jako
zacofany moher usiłowałem uświadomić, że przedsiębiorstwa można modernizować
samodzielnie, np. nabywając nowe wyposażenie technologiczne drogą leasingu.
 
Teraz owi wolnorynkowcy rozpoznają naszą gospodarkę bez przemysłu jako typową dla
kolonii. W latach 90. nie dziwiły ich jednak bankructwa spowodowane przez zablokowanie
wszystkich środków obrotowych w nadmiernych zapasach magazynowych. Utrata płynności
finansowej to przecież bankructwo, a bankruta oddaje się za symboliczną złotówkę.
 
Jak mi opowiadali byli pracownicy, w tym stylu sprywatyzowano warszawskiego Norblina.
Była to walcownia metali kolorowych w nowo wybudowanym obiekcie przemysłowym na
Bielanach i wyposażona w nowoczesne maszyny kupione na Zachodzie. Po tzw. prywatyzacji
okazało się, iż produkcja blach, prętów oraz rur z miedzi i mosiądzu jest w Polsce zbyteczna,
więc ją zlikwidowano razem z paroma tysiącami miejsc pracy. Teraz Norblin jest grupą
kapitałową stanowiąca tzw. fundusz inwestycyjny. Obiekt na Bielanach zyskał zaszczytne
miano „Norblin Industrial Park”. Można tam sobie wynająć powierzchnię magazynową w
trzech halach i pomieszczenia w dwóch biurowcach.
 
W każdym chyba polskim mieście, w wyniku tzw. transformacji, przestało istnieć od kilku do
kilkunastu przedsiębiorstw produkcyjnych – huty, stocznie, kopalnie, zakłady przemysłu
metalowego, elektronicznego, chemicznego, włókienniczego, spożywczego. Bogactwo
narodów powstaje w sferze produkcji, a nie usług. Jak to ktoś celnie podsumował – nie
wyżyjemy z wzajemnego czyszczenia sobie butów.
 
„Inwestycje” stały się słowem wytrychem. Zacofana wiedza nauczała, że inwestycją jest
zaangażowanie kapitału w działalność gospodarczą. Nasi odkrywcy „niewidzialnej ręki”
uwierzyli zaś, iż inwestycją jest machlowanie kapitałem spekulacyjnym. Zabawne to było, jak
kogoś z zacofanych zaintrygowała kolejka do kantoru Amber Gold. Gdy stojący powiedzieli
mu co zamierzają, zapytał – „A nie lepiej samemu kupić to złoto?” – odpowiedzieli chórem –
„Nie chodzi o to aby kupić złoto, ale aby w złoto ZAINWESTOWAĆ”. No i zainwestowali...
 
Wipler, Ziemkiewicz itp. nadal wierzą w cudowne sposoby na wszelkie niedomagania
państwa polskiego. Wybory większościowe (JOW) to największa mrzonka, bo wątpliwe czy
to coś zmieni, ale przedtem trzeba zmienić konstytucję, na co potrzeba 2/3 posłów.
 
Aktualnym hitem – niekoniecznie wiernych – uczniów Korwin-Mikkego są emerytury tzw.
obywatelskie. Jednocześnie postuluje się zmniejszanie podatków. Pan Wipler zapowiada
likwidację ZUS wraz ze składkami. Tego rodzaju emerytury wypłacane są z budżety państwa
po równo wszystkim obywatelom, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Reszta to ubezpieczenia
dobrowolne.
 
Emerytury obywatelskie wypłacają bodaj tylko w Nowej Zelandii i Kanadzie. Są to jednak
kraje znacznie bogatsze od Polski. Kanadyjskie PKB na mieszkańca (52 tys. USD) jest ponad
4 razy większe od polskiego. Ta brytyjska kolonia – właściwie dominium – ma jednak nie
kolonialną gospodarkę. 3/4 pracujących Kanadyjczyków zatrudniają szeroko pojęte usługi, ale
pozostałe 25% pracuje w sferze wytwórczości. Stanowi ją przemysł wydobywczy i hutnictwo
metali nieżelaznych, przemysł maszynowy, samochodowy (2,5 mln szt. rocznie), przemysł
lotniczy, taboru kolejowego, chemiczny, elektrotechniczny, spożywczy oraz przemysł
drzewny i papierniczo-celulozowy. Do sfery wytwórczości zalicza się też rolnictwo, które
sytuuje ten kraj w ścisłej czołówce światowych producentów pszenicy.
 
Polska jest porównywalna pod względem ludnościowym z 35-milionową Kanadą.
Obywatelska emerytura wynosi tam w przeliczeniu ok. 2 tysiące* zł. Wiedzieć przy tym
trzeba, iż wszyscy pracujący Kanadyjczycy – nieznane tam są umowy śmieciowe zwolnione
od tej składki – odprowadzają do budżetu 9,9% zarobków, co w przeliczeniu daje rocznie ok.
530 mld zł.
 
W Polsce w 2012 r. ze składek emerytalnych, rentowych, chorobowych i wypadkowych
zebrano łącznie 121,4 mld zł. Z tego 73,8 mld  przypada na składki emerytalne, których stopa
wynosi u nas 19,52%. Przy 2 razy większej stopie składek w Polsce udało się zebrać na
emerytury 7 razy mniej środków niż w Kanadzie. Jest to nie tylko dowód na wielokrotnie
wyższe zarobki Kanadyjczyków (Niemcy, Francuzi, Brytyjczycy zarabiają podobnie) ale
pozwala też snuć domysły o skali uchylania się od płacenia składek w naszym kraju.
 
Nasi spece od biznesu nie pozbyli się mentalności peerelowskiego prywaciarza, który dzięki
łapówkom mógł kantować władze w kwestii finansów oraz nielegalnego lub półlegalnego
zatrudniania pracowników, których traktował często jak folwarcznych parobków.
 
Natomiast czy można traktować poważnie pana Wiplera et consortes oraz z ich entuzjastów?
Republikanie owi zlikwidują ZUS, wprowadzą emerytury obywatelskie i jednocześnie
zmniejszą podatki?...
 
Przedstawiona tu bardzo uproszczona analiza wskazuje, jak sądzę, kierunek dla polskiej
polityki gospodarczej. Gospodarka nie tylko Kanady, ale i innych krajów Zachodu oparta jest
na konsumpcji, co napędza produkcję, a konsumpcja jest proporcjonalna do wysokości
zarobków. Masy realnego bogactwa nie powiększymy wzajem sobie usługując nawet jeśli
usługę nazwiemy szumnie „produktem”.
 
W Polsce konieczna jest odbudowa przemysłu i to biegiem, póki żyją jeszcze ludzie znający
się na tym. Jest to możliwe, tak jak możliwe było w latach 1926-1938 wybudowanie Gdyni,
kolejowej magistrali węglowej Śląsk-Gdynia, Stalowej Woli oraz kilku elektrowni i
kilkudziesięciu fabryk w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego.
 
Do tego wszystkiego potrzebny jest odważny program rządowy, opracowany przez ludzi,
którzy nie mówią – „Polskość to nienormalność”. Nigdy do tego nie dojdzie, jeśli przy
wyborach będziemy się rozpraszali na grupki Kukisa, Wiplera, Ziobry czy narodowców,
którym kibicuje Ziemkiewicz.
 
-------------------------
* - dane dotyczące emerytur kanadyjskich zaczerpnąłem z publikacji blogera Firmus Piett na portalu Salon24
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kptnemo

12-07-2013 [16:50] - kptnemo | Link:

Do jednego worka wrzucić wszystko (ordynacja, prywatyzacja, emerytury, itd. itp.), co nie podoba się Prezesowi i cepem... Tylko co to ma wspólnego z analizą (nawet uproszczoną)? Jakoś nie spotkałem zwolenników "prywatyzacji wszystkiego w dowolny sposób". Ale zacznijmy od JOW. Co się nie podoba w tej idei? Jakoś krytyków nie stać na rzeczową analizę. A JOWy wzięły się ze skrajnej niewydolności obecnego systemu politycznego i mają go zmienić. Ordynacja jest teraz inna i co? Podoba się? Przez prawie 20 lat tylko 2 lata rządów ludzi w miarę uczciwych. A reszta? Może JOWy nie wypalą, ale innego pomysłu jak na razie nie ma, a system obecny doszczętnie się już skompromitował. Ma tylko jeden plus - w pewnych warunkach może wynieść PiS do władzy, co przy JOWach i polityce kadrowej tej partii byłoby dość trudne w takim zakresie, o jakim marzy Prezes.
Problem prywatyzacji rozwiązał się już praktycznie sam. Pozwolono na grabież majątku, który przede wszystkim powinien służyć emerytom - pracownikom czasów PRLu. Niestety jakoś nikt o tym nie pomyślał - może poza tymi złymi liberałami. Gdyby ów majątek rozdano, to przynajmniej jego część trafiłaby we właściwe ręce. A tak - Rychu, Zbychu i inni "najlepsi płatnicy" wzięli wszystko (prawie). Na koniec - twierdzenie, że w Polsce po 1989 roku był wolny rynek - to kompletna bzdura. Nic takiego nie było, więc krytyka idei przez pryzmat dokonań tow. Balcerowicza jest zabiegiem skrajnie nieuczciwym lub wynika z ignorancji.

Obrazek użytkownika jan.kalemba

12-07-2013 [17:14] - jan.kalemba | Link:

trzeba tak wygrać wybory, aby mieć większość konstytucyjną!

Może wpierw to, a potem najważniejsza będzie odbudowa sfery wytwórczoći.

Obrazek użytkownika kptnemo

12-07-2013 [21:53] - kptnemo | Link:

Większość konstytucyjna nie wystarczy. Trzeba jeszcze wiedzieć, co zrobić w szczegółach. Do tego potrzebna jest wielka praca, która niestety nie została wykonana przez posłów darmozjadów.

Obrazek użytkownika cassiodorus

12-07-2013 [19:32] - cassiodorus | Link:

''Jakoś nie spotkałem zwolenników "prywatyzacji wszystkiego w dowolny sposób".
To istota liberalizmu gospodarczego.Jeżeli JKM idąc na ugodę twierdzi, że potrzebna jest jakaś kontrola państwa w minimalnym stopniu, głównie aparat siłowy to tylko dlatego,że jak sam mówi, ludzie nie zrozumieją i nie zgodzą się na klasyczny model czyli ''prywatyzacje wszystkiego w dowolny sposób''Każdy to co wyprodukuje to tak będzie miał i nikomu nic do tego bo chcącemu nie dzieje się krzywda
'' Pozwolono na grabież majątku, który przede wszystkim powinien służyć emerytom - pracownikom czasów PRLu. Niestety jakoś nikt o tym nie pomyślał - może poza tymi złymi liberałami''
Jest to fałsz.Myślała o tym cała grupa przedstawicieli różnych nauk [polityków jak Antoni Macierewicz pomijam choc było ich wielu] nawet o poglądach mocno jakby to JKM powiedział -socjalistycznych.Zdzisław Sadowski ,Andrzej Wierzbicki,Stanisław Długosz i inni ,byli autorami raportu z 96 r.przedstawiającego tragiczne skutki transformacji ustrojowej i pierwszorzędnej w tym roli bezwzglednego i bezdusznego kapitału zachodniego.Minister Cimoszewicz niestety raport utajnił.Dokumentację odnośnie patologicznej likwidacji Huty Warszawa przygotował Józef Balcerek-rok 94.
''Myślało o tym wielu ludzi w wiekszości tzw ''lewicowców''
. Na koniec - twierdzenie, że w Polsce po 1989 roku był wolny rynek - to kompletna bzdura. Nic takiego nie było, więc krytyka idei przez pryzmat dokonań tow. Balcerowicza jest zabiegiem skrajnie nieuczciwym lub wynika z ignorancji.''
W czystej formie wolny rynek istniał tylko w czasach jaskiń.Chcąc się z nich wydostać ludzie zaczęli łączyć się w większe zrzeszenia regulowane przepisami prawnymi i od tamtej pory tzw dziki wolny rynek pojawia się wyłącznie w ludzkich fantazjach i marzeniach.To utopia.
Wolny rynek po 89 roku był również zależny od prawa o czym wyrażnie mówi ustawa Wilczka w nr 41 -''podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej njest wolne i dozwolone kazdemu na równych prawach,z zachowaniem warunków określonych przepisami prawnymi''Krytyka idei jak widać jest zabiegiem jak najbardziej właściwym i wynika z właściwego rozumowania
.

Obrazek użytkownika kptnemo

12-07-2013 [21:47] - kptnemo | Link:

Antoni Macierewicz (który moim zdanie jest najwybitniejszym politykiem naszych czasów, choć nie ze wszystkim się z nim zgadzam) był ministrem rządu Olszewskiego (który miał wielkie zasługi - największe po 89 roku). Rząd trwał bardzo krótko i rozumiem, że nie miał szans na realizację programu, ale jakoś nie słyszałem o projekcie w tej sprawie. To nie zarzut, ale 2 lata od 89 roku minęły, a kwestia była fundamentalna. Oczywiście nie chodzi o patologie prywatyzacji - tu stanowisko rządu było jasne.
W 1996 było już po herbacie. Trzeba było myśleć o tym w 1989 roku. To 7 lat wcześniej! To, że ktoś stwierdził takie, czy inne patologie prywatyzacji nie jest istotą problemu, o którym piszę.
Istotą liberalizmu gospodarczego nie jest "prywatyzacja wszystkiego w dowolny sposób". Takie myślenie to kompletna bzdura (i lewicowa propaganda). Pod względem logicznym - po sprywatyzowani wszystkiego liberalizm przestałby istnieć, bo utraciłby swoją "istotę".
"Jaskiniowi amerykanie" widocznie nie znali się na liberalizmie, ale za to zbudowali potężne państwo. Dziś ich stać na lewicowość.
To, że komuna nadal rządzi - potwierdzają argumenty w tej dyskusji o Wilczku, prywatyzacji itp. Największym sukcesem komuny było przekonanie wielu Polaków, że kapitalizm jest zły. Wykonali wielką pracę w tym zakresie. Komuna nadal kontroluje świadomość wielu Polaków i to jest przyczyna obecnej sytuacji.

Obrazek użytkownika cassiodorus

12-07-2013 [23:21] - cassiodorus | Link:

Jana Olszewskiego raportu nie przygotował mając na głowie Bolka z jego planami rusyfikacyjnymi ,lustrację do przeprowadzenia i nagonkę niemal ze wszystkich środowisk ,dlatego raporty przygotowywali nie politycy a naukowcy,po politykach pozostały wyrazone opinie ,a te były jak w przypadku A Macierewicza druzgocące.Żeby powstał raport muszą najpierw wydarzyć się pewne procesy ,które trzeba zbadać na różńych płaszczyznach.Polityk musi miec podstawy prawne Myślano oczywiście już o tym w 1989 roku ,a zwłaszcza ostrzegali Polacy przebywający w krajach postkolonianych jak np Witod Kieżun,świadek takich samych wydarzeń w pld Afryce ,wielu ludzi ''solidarności'' ale też typowych socjalistów-komunistów.
W 96 r nie było jeszcze po herbacie bo rekordy prywatyzacyjne odnotowano w 2000 r i 2010 a wtedy było juz mnóstwo wszelkich opracowań i był do dyspozycji ogląd państw ,w których zmiany systemowe przebiegały podobnie.Wtedy sprzedano np państwową telekomunikację innej państwowej firmie czy nawet płacono odszkodowania przekraczające wielokrotnie cenę uzyskaną
Liberalizm-– doktryna filozoficzna, religijna, moralna, polityczna i
ekonomiczna oparta na indywidualistycznej i naturalistycznej koncepcji
człowieka, podnosząca wolność osobistą i (lub) polityczną oraz gospodarczą
jednostki do rangi najwyższego ideału; [Jacek Bartyzel ,monarchista,Encyklopedia Filozofii]
PODNOSZĄCA WOLNOŚĆ OSOBISTĄ I LUB POLITYCZNĄ ORAZ GOSPODARCZĄ JEDNOSTKI DO RANGI NAJWYZSZEGO IDEAŁU
A więc wolność osobista czyli prywatność najwyzszym ideałem ,wolność gospodarcza również najwyższym ideałem a więc to ja sam decyduję co chcę mieć i w jaki sposób ,państwo nie moze tu wkroczyć bo to moja wolność jest najwyższym dobrem i istotą.Czyli na polu gospodarczym dokladnie ''prywatyzacja wszystkiego w dowolny sposób''
Jacek Bartyzel opiera swoja definicję na podstawie pism i mysli rasowych,klasycznych liberałów.Jeżeli w jakiejś dziedzinie gospodarczej czy osobistej ktos dopuszcza ingerencję państwa a więc stawia je ponad swoja wolność przestaje być liberałem.To jest u klasyków liberalizmu.I zaczyna wtedy tworzyć różne twory jak np konserwatywny-liberalizm co jest bzdurą ale to już inna historia.Oczywiście ,że liberalizm przestałby istniec gdyby spełnily się jego postulaty datego jest to ideologia utopijna

Obrazek użytkownika cassiodorus

12-07-2013 [23:36] - cassiodorus | Link:

Jaskiniowi Amerykanie wycinając w pień rdzennych Amerykanów i odbierając im całą ziemie byli w tym momencie prawdziwymi liberałami[anarchia to w gruncie rzeczy znaczy to samo] tyle ,że stanowiącymi pewną wspólnotę w dodatkuu opartą o pewien system wartości czyli wbrew liberalizmowi ,w tym przypadku kalwińskie fair play a więc nie na każdym gruncie jest to mozliwe do realizacji .Mogli też je zbudować wyłącznie dlatego ,że cywilizacyjnie ludność indiańska była na niższym poziomie,gdyby przyszło im rywalizować np z powstałą kilka wieków póżniej potężną kastą bogaczy mogliby zostać co jedynie liberalnymi niewolnikami.Czerpali też z kultury polskiej co prawda nieświadomie tworząc państwo w oparciu o konstytucjonalizm.Ameryka gdyby pozostała liberalna juz dawno by jej nie było,samych murzynów siedzi w więzieniu jakieś 2 miliony a na wojny nikt sam sobie nie chodzi.Prawdziwi liberałowie są świadomi ułomności swojego systemu dlatego też Hayek proponuje przemycić jądro totalitaryzmu czyli władzę absolutną z posłusznym i bezwglednym aparatem wojskowo-policyjnym.JKM jest wierną kopią jego rojeń.
Nigdy by komuna nie zaistniała gdyby kapitalizm i prywatne kolosy skupiające większość środków produkcji w swoich rękach nie narobili potwornych nadużyć,Marks pozostałby w bajkach dla niegrzecznych dzieci.Między innymi biedota z Anglii[tam powstał manifest komunistyczny] emigrowała do Nowego Swiata.W tej dyskusji jasno jest powiedziane,ze nie kapitalizm jest zły, tylko slepe jemu zawierzenie bez kontroli państwa,które , warunek-musi realizować dobro swojego społeczeństwa.Rozwijająca się Azja jest tego przykładem,w przeciwieństwie do Europy Sr-Wsch czy bogatych w złoża rejonów Afryki
Jest prawdą ,że przekonali komuniści spoleczeństwo o tym ze kapitalizm jest zły sam w sobie ,to dlatego po zmianie ustroju w obliczu geometrycznie postepujacego bezrobocia prezydentem wybrano komunistycznego pijaczynę tw Alka a premierami zostawali koledzy po fachu

Obrazek użytkownika Kamila

12-07-2013 [18:47] - Kamila | Link:

Banialuki? A Pana komentarz to co? Wyłacznie niechęć do Kaczyńskiego jak u Ziemkiewicza.Żadnych konkretów, pobozne zyczenia.
JOW - warunki: pluralizm mediów,normalny wymiar sprawiedliwości. Tego w Polsce nie ma.No i nie sa możliwe do wprowadzenia bo do tego trzeba mieć wiekszość konstytucyjną.A tej Wipler z Kukizem nie zdobędzie w perspektywie wielu lat. Czyli bicie piany, totalny sf.To jest polityka, całkowite oderwanie od realiów?
Pan nie spotkał takich zwolenników prywatyzacji, o jakich pisze autor bloga, ale przecież takim jak opisał autor był Ziemkiewicz, zwolennik Balcerowicza.
W Polsce nie ma prawdziwego wolnego rynku bo mamy układ oligarczny dawnej postkomuny chroniony przez wymiar sprawiedliwości. Ale z kolei nie ma nigdzie w Europie takiego wolnego rynku o jakim stale ględzi Ziemkiewicz.On snują jakieś utopie, a pozniej pisze ,ze musimy być kolonia Niemiec bo sami nie jesteśmy zdolni sie rządzić.
Tu nic nie trzeba wymyślać. Trzeba od władzy odsunąć PO, PSL, Sld, zreformować wymiar sprawiedliwości ,doprowadzić do rzeczywistego pluralizmu mediów, wprowadzić jasne , jednakowe reguły gry dla wszystkich, usprawnić administrację ,ukrócić powszechne złodziejstwo, wprowadzić odpowiedzialnośc urzedników za podejmowane decyzje.Podstawową sprawą jest usprawnienie państwa, przywrócenia wszystkich zasad jego funkcjonowania tak jak np w Niemczech zamiast marzyć o zostaniu kolonia niemiecką.Nie ma znaczenia jakie reformy zrobimy jeżeli politycy, oligarchowie pasożytujacy na społeczeństwie bedą poza wszelka kontrolą, bezkarni.Moze Ziemkiewicz z Wiplerem wogóle sprywatyzować wszystko, znieść kodeks pracy, a nawet zaprzestać wypłacania ludziom nie tylko emerytur, wszelkich zasiłków ale i pensji. I tak braknie, wycieknie za granice , do rajów podatkowych etc.

Obrazek użytkownika kptnemo

12-07-2013 [21:26] - kptnemo | Link:

A gdzie ta niechęć? Taki wniosek świadczy o zaślepieniu (zgubnym dla przeciwników reżimu). Tak się składa, że Prezesa bardzo szanuję i uważam, za jednego z nielicznych mężów stanu w Polsce. A że nie ze wszystkim się z nim zgadzam - cóż, chyba już wolno? Tak się składa, że najbardziej szkodzą PiSowi ci, którzy niczego od niego nie wymagają.
Ziemkiewicz - nie jestem jego fanem. Piszę o konieczności rzeczywistej dyskusji, a nie używania cepa.
Czym innym jest prywatyzacja, czy innym złodziejstwo, jakie ma i miało miejsce. PiS też poparł złodziejstwo.
Nie ma wolnego rynku, nie ma wolnych mediów, trzeba to i tamto. Ale jak? Tak się składa, że podstawą takich zmian musi być dyskusja i szeroki społeczny front poparcia (posłowie i partyjni działacze nie wystarczą). Niestety PiS nawet gdy wygra wybory nie będzie w stanie dokonać koniecznych zmian, bo zwyczajnie nie wie, co robić. Nie wiedział w 2005 roku i zmarnował 2 lata. Uważam, że nie wiele więcej wie i teraz. Te wszystkie "trzeba", to niestety pobożne życzenia, utopie i mrzonki na poziomie ogólnych haseł.
Podsumowując komentarz - zagrzewajmy się do walki, a na myślenie przyjdzie pora później. Niestety będzie za późno, a szansa może się nie powtórzyć.

Obrazek użytkownika cassiodorus

12-07-2013 [19:58] - cassiodorus | Link:

Odnośnie gospodarki Kanady to bardzo ciekawie wygląda u nich również system bankowy.Są tam dwa poteżne banki państwowe a 21 największych mających prawo do pełnej działalności to banki ''narodowe'' i co jeszcze ciekawsze Kanada była podobnie jak Polska i inne kraje tzw Trzeciego Swiata czy też postkolonialne obiektem zainteresowań prywatnego kapitału głównie amerykańskiego .Rząd kanadyjski chcąc się zabezpieczyć powołał Urząd do Spraw Kontroli Zagranicznych Inwestycji,a więc przyjął postawę fundamentalnie antyliberalną.Chroniono kanadyjski przemysł,handel i finanse jak najcenniejsze skarby.Polscy neoliberałowie [Lewandowski,Bielecki] i monetaryści[Balcerowicz] poszli przeciwną drogą
.

Obrazek użytkownika jan.kalemba

12-07-2013 [20:52] - jan.kalemba | Link:

Dziękuję za komentaż uzupełniający mój tekst