Tajna umowa Tusk - Marcinkiewicz

Nie chodziło w niej, jak się okazuje, ani o mandat europosła ani o fotel ministerialny. Nic z tych rzeczy. Przedmiotem umowy miał być... kredyt dla młodych małżeństw.

 

Jak widać: duch i poczucie humoru Polaków nie opuszcza.

Donald Tusk - głosi najnowsza anegdota - ujawnił w końcu na czym polega owa słynna, tajna umowa między PO a Kazimierzem Marcinkiewiczem.