Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Szpital w Tel Awiwie

Ryszard Czarnecki , 10.01.2009

Takie obrazki fotografuję aparatem mojej pamięci. Przydadzą się do opowieści o kraju, który nie miał prawa powstać - a funkcjonuje już 61 lat i chce żyć znacznie dłużej. Po to właśnie ma jedną z pięciu najpotężniejszych armii świata (sami Izraelczycy mówią, że jest to drugie wojsko świata, po amerykańskim, ale przesadzają - zresztą chyba lubią czasem trochę... poprzesadzać). Żołnierzy - mężczyzn i kobiety - spotyka się wszędzie, dosłownie na każdym kroku. Może zresztą to jest metoda: ludzie dzięki temu czują się bezpieczniej, jest mniejsza psychoza strachu przed zamachami. Mundury działają kojąco: ludzie patrzą mniej podejrzliwie wokół siebie - a to jest i tak dużo.

 

Tel Awiw. Drogowskaz prowadzi na Sheba i na Ramal Ef-al i tam skręcam. Potem drogi rozchodzą się, ale nie wybieram żadnej z nich. Podjeżdżam pod kompleks budynków szpitalno-rehabilitacyjnych. Duży napis: Arkadi Gajdamak Trauma Center. Sporą część kompleksu sfinansował pochodzący z Rosji miliarder, właśnie Gajdamak, zresztą właściciel klubu piłkarskiego, który w ostatnich rozgrywkach został mistrzem Izraela (z europejskich pucharów odpadł po wysokiej porażce z krakowską Wisłą, mimo że pokonał ją u siebie). Szpital, choć nowoczesny powstał - jak podkreśla jego dyrektor - już trzy tygodnie po założeniu Państwa Izrael w 1948 roku. To właśnie tu następuje rehabilitacja okaleczonych żołnierzy, ale też cywilów-ofiar zamachów terrorystycznych. Rozmawiamy z jedną z nich. 62-letni dziś prawnik jechał swoim mercedesem w centrum Jerozolimy. Był zaledwie 100 metrów od swojego biura, gdy do akcji wkroczył wielki buldożer, kierowany przez palestyńskiego terrorystę. Wyruszył w morderczą trasę miażdżąc auta, które stanęły mu na drodze. Był biały dzień, ruchliwa ulica, masa samochodów. Nasz prawnik miał pecha: kierował jednym z nich. Buldożer, nim zastrzelono terrorystę, zdążył staranować szereg aut, m.in. mercedesa. Mężczyzna stracił obie nogi. Dziś, po miesiącach ćwiczeń właśnie w tej klinice, ma dwie protezy i porusza się całkiem sprawnie.

 

Ale szpital rehabilituje nie tylko Żydów. Ahmed ma 22 lata, jest Palestyńczykiem i też stracił obie nogi. Był policjantem Fatahu, formacji lojalnej wobec Abu-Mazena, czyli prezydenta Abbasa. Został kaleką w trakcie nieszczęsnych, bratobójczych walk wewnątrzpalestyńskich. Nie ma nóg dzięki Hamasowi, ale teraz dzięki szpitalnej rehabilitacji będzie mógł chodzić. Widziałem jak mozolnie się tego uczył. Najważniejsze jest utrzymanie równowagi. Ręce w bok, ręce w górę i można już iść, krok po kroku, najpierw trzymając się poręczy, znajdujących się po obu stronach specjalnego chodnika treningowego. Chodnik i poręcze są miękkie, tak, aby podczas tych lekcji chodzenia można było przewracać się bez obawy urazu.

 

W klinice pod jednych dachem powracają do w miarę normalnego życia ofiary wojny - i Żydzi i Palestyńczycy. Czuwają nad nimi m.in.22 pielęgniarki, 6 fizjoterapeutów, 5 psychologów (ci są nieraz najbardziej potrzebni). Gdy okaleczeni ludzie spotykają swoich wrogów, tych, którzy są bezpośrednią przyczyną ich nieszczęścia reagują różnie: agresją, zamknięciem się w sobie, obojętnością. Ale los skazał ich na wspólny czas razem. I na jeden kraj. Przynajmniej jeszcze przez pewien okres.

   

Będą następni. W niedzielę przywiozą kolejnych trzech nieszczęśników. Zostaną tu od dwóch do trzech miesięcy. Na razie jest 22 pacjentów, ale nie może być ich za dużo, jeśli dla każdego ma starczyć czasu i specjalistów. Jest też tłumacz-Arab, ale obywatel izraelski, pomocny, gdy przyjeżdżają pacjenci palestyńscy. Nie tylko zresztą ci, których okaleczono w walkach czy zamachach. Także palestyńskie dzieci. Właśnie operowano 10-letniego chłopca, któremu amputowano nogi z powodu raka.

 

Lekarz, który mnie oprowadza mówi, że wczoraj dokonał najtrudniejszej operacji w życiu. Operował dwóch palestyńskich chłopców 8-latka i 9-latka. Ściągali latawca z przewodów elektrycznych... Niestety, metalowym prętem. Niemal spłonęli żywcem. Izraelski lekarz uratował im życie, ale musiał obu chłopcom amputować i ręce i nogi. Ojciec jednego z nich, podejrzany o terroryzm, siedzi właśnie w izraelskim więzieniu... Takiej historii nie wymyśliłby nikt w Hollywood. Wymyśliło je życie na Bliskim Wschodzie.

 

W Tel-Hashomer Hospital w Tel Awiwie leżą ranni żołnierze izraelscy. Spotykamy rodzinę jednego z nich. Chłopak jest w śpiączce, został ranny odłamkami w głowę. Pochodzą z północy kraju, są rolnikami i wywodzą się z druzów. Przybyli rodzice i liczne rodzeństwo. Rodziny w Izraelu, zarówno żydowskie, jak i palestyńskie są, co charakterystyczne, bardzo liczne.

 

W szpitalu leży ok. 20 żołnierzy.

 

 

 

 

 

 

   

 

Oficer rezerwy armii izraelskiej, z karabinem maszynowym przewieszonym przez ramię, mówiący po angielsku tak płynnie, jak rodowici Brytyjczycy i po niderlandzku, niczym Holender. Młode dziewczyny-żołnierki (dziwnie to brzmi) na przepustce: mundur nie ujął im nic z kobiecości. Samochody z zatkniętymi wielkimi flagami Izraela, dumnie łopocącymi na wietrze. Świetne, 3-pasmowe autostrady, bezpieczne i równe, jak stół.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 781
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 823
Liczba wyświetleń: 8,069,285
Liczba komentarzy: 10,985

Ostatnie wpisy blogera

  • POLOWANIE NA PREZYDENTÓW "A LA FRANCE"
  • DOSTAŁ NOBLA I RUJNUJE WŁASNY KRAJ. SKĄD MY TO ZNAMY ?
  • PRZEDTERMINOWE WYBORY W BUŁGARII

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • NASZ_HENRY, ,..,.,,.,. We Francji strzelają do prezydentów ślepakami a w Polsce pancernymi brzozami 😎
  • Zbyszek, Pytanie jest takie: Dlaczego władze Chin, których Chińczycy nie wybierają, nie mogą zmienić, działają na korzyść Chin?Jest to pytanie kluczowe dla oceny sprawności i efektywności systemów samo lub po…
  • Marek Michalski, Ten Pan Nobla dostał nie za teorię, tylko za praktykę. Udaną. Założył bank dla biednych ludzi bez zdolności kredytowej. Grameenbank udziela pożyczek nie na konsumpcję, lecz na prowadzenie drobnej…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności