Niewygodne badania i złośliwy minister

Cóż, niektórzy uważają, że jak fakty nie zgadzają się z ich poglądami to tym gorzej dla faktów - a inni, że jak badania opinii publicznej wykazują niewłaściwe i nieprawomyślne nastawienie Polaków - to tym gorzej dla takich badań. Zabijanie milczeniem niewygodnych poglądów jest metodą może i skuteczną, ale na bardzo krótki okres czasu. Potem następuje kontrreakcja: tym silniejsza im silniej wcześnie usiłowano manipulować ludzkimi odczuciami i emocjami. Warto o tym pamiętać, drodzy kreatorzy poglądów Polaków...

 

                                                                                    ***

 

Co rząd Tuska robi z sympatycznych, miłych ludzi!!! Najnowszym tego egzemplum jest minister obrony narodowej Klich, który nie raczył powiadomić zwierzchnika Sił Zbrojnych - prezydenta RP o największych w Polsce manewrach wojskowych. Brak kindersztuby? Brak elementarnej lojalności? Pewnie po trochu i tego i tego. Ale ja pamiętam Bogdana Klicha jako kolegę - eurodeputowanego, który nigdy nie był specjalnie złośliwy. A tu masz babo placek - ledwo został ministrem konstytucyjnym już się MON-owiec jeden zrobił wobec własnego szefa (pośrednio, ale jednak tak!) wyjątkowo złośliwy. Widocznie mu chłopcy i dziewczynki od  pijaru PO czy Tuska (raczej) doradzili konflikt z Głowa Państwa, prowokowanie go etc.

 

Ale czy na takich małych gierkach ma polegać państwowa polityka? Może dla PO - tak. Dla mnie - jednak nie.

Od dwóch dni czekam, aż jakieś media łaskawie zacytują wyniki badania opinii publicznej zleconej przez program TVP Info "Forum" OBOP-owi. Chodziło o to, czy marszałek Sejmu Komorowski powinien wytłumaczyć się ze swoich spotkań z byłymi oficerami WSI. "Tak" - uznało 62% ankietowanych, a tylko trochę ponad 20 % uważało, że "nie". Te, przyznajmy: sensacyjne, wyniki nie wzbudziły jakoś zainteresowania środków masowego przekazu. Mam niejasne przeczucie, że gdyby rezultaty owego badania były dokładnie odwrotnie, tzn. ponad 60% Polaków nie widziałoby żadnego sensu, aby się Komorowski tłumaczył z czegokolwiek - to wyniki takie natychmiast by nagłośniono, że hej...