Oglądam w TV zburzone koszary wojskowe w mieście Gori - byłem w nich w styczniu 2008 roku. Tam właśnie był jeden z lokali wyborczych. To tam właśnie stały w karnych kolejkach do urn tłumy żołnierzy i oficerów. Pamiętam do dziś ich twarze. Ilu z nich przeżyło? Przeważnie byli to młodzi i bardzo młodzi chłopcy... xxx Rozmowa z T. - znajomym Gruzinem mieszkającym w Polsce od lat, ożenionym z Polką. Jeszcze niedawno odwiedzałem go w ich mieszkaniu z Tbilisi, poznałem rodziców i siostrę. Ma smutny, przygnębiony głos, choć stara się pokazać, że wszystko w porządku, rodzice OK, etc. Takich jak on jest w Polsce wielu. Pamiętajmy o nich.
Były premier i lider SLD w praktyce poparł rosyjską agresję przeciwko Gruzji. Uczynił to publicznie - w TVN. Czyżby na tym polegała po latach spłata moskiewskiej pożyczki, udzielonej przez Komunistyczną Partię Związku Radzieckiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej?