Superkariery polityków-leni

Żeby było jasne: akurat nie miał na myśli obecnego premiera, ale jednego z byłych premierów i jednego z byłych marszałków Sejmu. Obaj byli (są) politykami akurat prawicowymi, ale ta reguła jest dziwnie ponadpartyjna...  No, a potem się dziwimy, że politycy w rankingu prestiżu wykonywanych zawodów są na jednym z ostatnich miejsc, wraz z prostytutkami.

 

                 ***

 

Zagraniczny cytat minionego tygodnia: prezydent Czech Vaclav Klaus - "Biorąc pod uwagę czeski interes narodowy, jeżeli już używamy tego terminu, nigdy nie powinienem podpisywać Traktatu Lizbońskiego"...

 

                                                                                        ***

 

Krajowy cytat minionego tygodnia: Piotra Zaremba ("Dziennik") - "w poprzedniej kadencji posłowie PO bardzo skutecznie wylansowali zasadę: za atmosferę w parlamencie odpowiada rządząca większość"... Cóż, niósł wilk razy kilka, ponieśli i wilka...

 

 

Rozmowa z Ojcem na temat związku między pracowitością polityków a ich sukcesami. Tata mówi, że takiego związku nie widzi i podaje przykłady polityków leniwych lub nie nazbyt pracowitych, którzy doszli do najwyższych  stanowisk w państwie. Rwę się - z przyzwyczajenia - do polemiki, ale... brakuje mi argumentów. Ojciec ma, niestety, rację.