Nielegalni migranci w Domach Dziecka

Domy dziecka nie są ośrodkami dla nielegalnych migrantów! Kto chroni bezpieczeństwo dzieci i wychowawców?

Z ostatnich doniesień ze Skierniewic wynika, że do jednej z lokalnych placówek opiekuńczo-wychowawczych trafili nielegalnie migranci! Dwóch z Gwinei i jeden z Iranu zostało przewiezionych do domu dziecka przez polską Straż Graniczną. Tylko jedna z tych osób miała przy sobie dokumenty. Pozostali zostali "zakwalifikowani" jako nieletni na podstawie badania z "nadgarstka". Takie badanie to metoda oceny wieku biologicznego (kostnego) na podstawie zdjęcia rentgenowskiego (RTG) nadgarstka i dłoni, najczęściej lewej ręki. Lekarze wykonują zdjęcie RTG, a następnie porównują je z tzw. atlasem Greulicha i Pyle’a – zbiorem standardowych zdjęć przedstawiających rozwój kości w różnych etapach życia dzieci i młodzieży. Na tej podstawie ocenia się, czy rozwój kostny osoby badanej odpowiada jej deklarowanemu wiekowi. Takie badanie robi się w celu weryfikacja wieku osób bez dokumentów. Szczególnie teraz migrantów, którzy twierdzą, że są niepełnoletni, aby trafić do placówki dla dzieci. Z doniesień medialnych z Europy Zachodniej wiemy, że jest to masowy sposób nielegalsów, aby zostać zakwalifikowanym jako "dziecko" i korzystać z przysługujacych praw i przywilejów dla dzieci.
Od razu nasuwa się pytanie, skoro nie mieli dokumentów, to na jakiej podstawie niemiecka straż "przekazała" polskiej SG nielegalsów i na jakiej postawie nasze służby bez dyskusji ich przyjęli?

Sytuacja jest absurdalna, arogancka, nie tylko pod względem prawnym, ale przede wszystkim pod kątem bezpieczeństwa dzieci i pracowników takich placówek. Placówki opiekuńcze to nie ośrodki recepcyjne, nie policyjne izby zatrzymań, ani nie jednostki imigracyjne. Ich rolą jest zapewnienie bezpiecznego środowiska dzieciom, często po traumach, przemocy domowej czy porzuceniu. Wprowadzenie do tego środowiska dorosłych lub niedostatecznie zweryfikowanych obcokrajowców, których tożsamości i przeszłości nikt nie zna, stwarza poważne ryzyko: przemocy psychicznej lub fizycznej, nielegalnego wpływu lub manipulacji wśród nieletnich, poczucia zagrożenia u dzieci i kadry, odpowiedzialności prawnej spadającej na dyrektorów placówek i lokalne samorządy.

Dyrektor placówki w Skierniewicach, pani Irena Bodych, potwierdziła, że osoby te przebywają tam tymczasowo, po cofnięciu ich z niemieckiej granicy przez tamtejszą policję. Z informacji, które uzyskano, wynika również, że podobne sytuacje mają miejsce w innych częściach kraju. Straż Graniczna, korzystając z luk prawnych, kieruje nielegalnych migrantów do domów dziecka lub podobnych instytucji, często bez wiedzy ich kierownictwa. Mamy do czynienia z sytuacją, w której państwowe służby przerzucają skutki kryzysu migracyjnego na instytucje opieki społecznej, bez jakiejkolwiek debaty, procedur czy zabezpieczeń. Brakuje podstaw prawnych, regulacji, nadzoru i  przede wszystkim przejrzystości.

Domy dziecka nie są i nie mogą być traktowane jako tymczasowe ośrodki dla nielegalnych migrantów. To nie tylko nadużycie, ale i rażące naruszenie misji tych instytucji. W tej sytuacji nasuwają się pytania: kto poniesie odpowiedzialność, jeśli dojdzie do incydentu? Czy państwo ma jakikolwiek plan, czy jedynie zrzuca odpowiedzialność na samorządy i opiekunów? A co się stanie, jak będzie ich więcej!
Nie można tolerować sytuacji, w której służby państwowe, działając pod rządami Donalda Tuska, świadomie narażają dzieci oraz wychowawców, wykorzystując instytucje pomocy społecznej jako awaryjne schroniska dla osób, których tożsamości i zamiarów nikt nie zna!

Proceder lokowania pakoli i murzynów subsaharyjskich w DOMACH DZIECKA, przez nieRząd się wyraźnie rozwija, bo są sygnały, że to się dzieje również w innych placówkach. Naraża się bezbronne dzieci, bo nie mają rodziców, którzy by ich bronili!  Czy Domy Dziecka, instytucje stworzone z myślą o ochronie i wsparciu najbardziej bezbronnych obywateli, dzieci pozbawionych opieki rodziców, stają się w Polsce nieformalnymi punktami recepcyjnymi dla nielegalnych migrantów?
. 
Apeluje o rozpowszechnienie tej informacji. Proszę posłów opozycji i dziennikarzy o interwencje, o zebranie informacji i wsparcie, aby ukrócić tę patologie. O potraktowanie tej sprawy PRIORYTETOWO . Za chwilę się może okazać, że również w domach dla seniorów i innych placówkach lokowani są niezidentyfikowani "inżynierowie". Dzisiaj narażani są ludzie, którzy nie mogą się obronić i nie pozostawiajmy ich z tym samych. Prosze ..