Kto przegrał?

To jednak nie było "na żyletki” ( ani "na maczety", jak barwnie mówili niektórzy). Różnica prawie 334 tysięcy, to ,owszem, najmniejsza różnica w historii wyborów prezydenckich w Polsce (sic!), ale jednak wyraźna. Na tyle wyraźna żeby nikt tego nie mógł kwestionować. Gdyby różnica była taka ,jak początkowo podawały exit pools ( i znów klęska IPSOS-u!) wówczas pewnie niektórym ludziom władzy zamarzyłby się kontredans prawny czyli polityczna zabawa z zapałkami odnośnie nieuznania wyniku wyborów. Wynik jednak jest jasny. AKAPIT Wybory w Polsce wywołały powszechne zainteresowanie w świecie. W wyborczą niedzielę odbierałem sms czy telefony z trzech różnych kontynentów. Polska może nie jest pępkiem świata ,ale też na pewno nie jest wyrostkiem robaczkowym, jak to kiedyś ujął dziennikarz, a potem pierwszy RP w Waszyngtonie po 1989 roku Kazimierz Dziewanowski.
Zapamiętamy tę kampanię jako okres niebywałego hejtu i wyciągania prawdziwych czy też rzekomych brudów- głównie na Karola Nawrockiego. Było tego tyle, że ewidentnie autorzy tej negatywnej kampanii „przegrzali”. Doszło do tego, że wicenaczelny popierającego generalnie rząd portalu „pojechał” po Donaldzie Tusku po jego wywiadzie w Polsacie u Bogdana Rymanowskiego. Andrzeja Stankiewicza z Onetu , bo o nim mowa, wkurzyło, że szef rządu przegiął i coś co w zamierzeniu liberalno-lewicowego medium miało być antypisowską bombą atomową - stało się zwykłym albo niezwykłym kapiszonem.
To ,co się stało to wielka wygrana osobista „playmakera” Jarosława Kaczyńskiego, który na swoim koncie może zapisać wypromowanie już czwartego (!) prezydenta (Lech Wałęsa, sp
Lech Kaczyński, Andrzej Duda, Karol Nawrocki). To także wielka porażka mediów publicznych i generalnie liberalno-lewicowych-a już szczególnie klęska TVP . To też porażka "zaprzyjaźnionej" z obozem władzy zagranicy , ze szczególnym uwzględnieniem Ursuli Gertrud von der Leyen,Emmanuela Macrona czy Friedricha Merza(choć ten ostatni był w porównaniu z nahalnym Manfredem Weberem względnie powściągliwy). To również klęska celebrytow,którzy jak zawsze byli po tej samej stronie ,co PO/KO. Przegrali też -również tradycyjnie - więźniowie, którzy zawsze głosują przeciw PIS,co skądinąd musi być ciekawym materiałem do rozwazan socjologicznych. 
Lista przegranych jest dłuższa. A wygrani? Obóz patriotyczny i mniejsze miasta, miejscowości i wieś-oni znów pokazali nieprawdopodobna silę swojego głosu.
*Artykuł ukazał się na portalu "Wprost"



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika sake3

03-06-2025 [10:16] - sake3 | Link:

Premier po 1,5 roku ,,rządzenia'' rozbrajająco stwierdził że czas się wziąć do pracy. No cóż lepiej późno niż wcale, ale w drugim słowie okazuje się , że będzie kontynuacja pracy poprzedniej-rozliczenia ,walka z PiS-em, łamani Konstytucji,bezprawie.

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

03-06-2025 [14:22] - Alina@Warszawa | Link:

Obawiam się, że lepiej dla nas będzie, kiedy Tusk nie "weźmie się do pracy", bo z przerażeniem myślę, co on może w Polsce "wypracować' w niemieckim interesie...