Bohaterowie Rzeczypospolitej "Hubal"

MJR. HENRYK DOBRZAŃSKI „HUBAL".
30 kwietnia 1940 roku wczesnym rankiem pod Anielinem koło Opoczna zginął w walce z Niemcami legendarny major Henryk Dobrzański „Hubal”. Dziś mija 83 lata od Jego śmierci. Razem z majorem w anielińskim zagajniku zginęli również kpr. Antoni Kossowski "Ryś" oraz koń majora "Demon". Cześć Ich Pamięci!

Hubalczycy wydali potem komunikat: „Mjr Hubal nie żyje. Człowiek, który swój mundur polskiego żołnierza nałożony w 1914 r., ukochał ponad wszystko, nie zdjąwszy go ani razu, w nim został pochowany (…) Zginął człowiek, który swej przysięgi żołnierskiej nie złamał, honoru polskiego żołnierza nie splamił (…) Wiemy, że sami nie przywrócimy wolności, ale dla historii potrzebny jest dowód, że znalazł się w Polsce człowiek, który oparł się ogólnej psychozie strachu. Niech nasi następcy wiedzą, że nie wszyscy w tych tragicznych dla naszej Ojczyzny chwilach opuścili ręce, że był jeden, który honor żołnierza i Polaka cenił ponad życie”
Ostatni polski „zagończyk” Niemcy go ścigali, Polacy grozili sądem. ,,Hubal" nie złożył do śmierci broni. ,,Szalony Major" jak nazwali go Niemcy za życia stał się legendą. 30 kwietnia 1940 r rano pod Anielinem zginął mjr, Henryk Dobrzański ,,Hubal". Z Nim zginęli kpr. Antoni Kossowski ,,Ryś" i ukochany koń majora ,,Demon".

Przy końcu swej działalności ,,Hubal" chcąc uniknąć pacyfikacji wsi i mordów na ludnosci, unikał siedzib ludzi i omijał wioski. Nikt na Kielecczyznie nie ,,wini" Hubala o sprowadzanie na wsie nieszczęść.
A o ,,Hubalu" do dzisiaj opowiadają wieczorami chłopi po wsiach świętokrzyskiej ziemi. Patrzono na niego jak na żołnierza.Może warto byłoby spojrzeć na niego jak na człowieka zaplątanego ze swoim odziałem na rzeczywistość wojenną i  .
Hubal przekonał niemców że wojna z polakami nie jest skończona i że Polacy prędzej umrą niż się poddają.,,Hubal" to najbardziej tragiczna postać z okresu wojny i okupacji. 23 września 1939 ,,Hubal" utworzył w Górach świętokrzyskich pierwszy oddział partyzancki Wojska Polskiego. Nigdy się nie poddali. Oto jego historia!
.
DZIECIŃSTWO I MŁODOŚĆ
Henryk Dobrzański urodził się 22 czerwca 1897 r w Jaśle. W czerwcu 1914 r zdał maturę w Krakowie. Następnie zapisał się na agronomię Studium Rolniczego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wybuch I Wojny Światowej, nie pozwolił młodemu Henrykowi rozpocząć nauki.
Dlatego zapisał się do Legionów Polskich. Jednak na przeszkodzie stał jego młody wiek. Aby obejść ten przepis, podał na rekrutacji, że urodził się w 1896 r. Tak rozpoczęła się kariera wojskowa przyszłego majora Wojska Polskiego.
.
ŻOŁNIERZ
W 1915 r uzyskał stopień kaprala. Służył w plutonie kawalerii sztabowej przy Komendzie Legionów Polskich. Jego oddział nie brał bezpośredniego udziału w walkach, co nie było po myśli Dobrzańskiego.
Na własną prośbę, w grudniu 1915 został przeniesiony do 3 szwadronu 2 Pułku Ułanów Legionów Polskich. W 1917, podczas kryzysu przysięgowego, znaczna część II Brygady Legionów, złożyła przysięgę na wierność Radzie Regencyjnej.
W ten sposób powstał Polski Korpus Posiłkowy. Na początku 1918, Dobrzański, oraz wielu innych polskich żołnierzy, zostali internowani w obozie na Węgrzech. Razem z 2 żołnierzami uciekł i przedostał się do Czech.
W listopadzie 1918 r zgłosił się do 2 Pułku Ułanów Wojska Polskiego, który właśnie formował się w Krakowie. Awansowano go na plutonowego i rozkazano szkolenie nowo przybywających ułanów. Brał udział w walkach polsko-ukraińskich o Lwów.
Dowodził plutonem oraz szwadronem „Odsieczy Lwowa”. Za osiągnięcia w walce został awansowany na chorążego, a za okazane męstwo odznaczono go trzykrotnie Krzyżem Walecznych.
W czasie wojny polsko-bolszewickiej szwoleżerowie 2. Pułku, w tym chorąży Dobrzański zostali skierowani na front już w kwietniu 1920 r. Brał udział w ofensywie kijowskiej m.in. bitwy pod Biełajewką i Szczurowicami.
Podczas walk z 1 Armią Konną Siemiona Budionnego wykazał niebywałe męstwo, za co został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari oraz ponownie Krzyżem Walecznych. W sierpniu 1920 r został awansowany na porucznika.
.
SPORTOWIEC
Po zakończeniu wojny bolszewickiej, Henryk Dobrzański nadal służył w wojsku. Został awansowany na rotmistrza i został dowódcą szkoły podoficerskiej pułku w Bielsko-Białej. W wolnym czasie zainteresował się sportową jazdą konną. Zaczął trenować i odnosić pierwsze sukcesy.
Już w 1924 r, na wielu krajowych zawodach odnotował 16 pierwszych miejsc i 6 drugich. Rok później został powołany do specjalnej grupy jeździeckiej płk. Rómmla, która wyjeżdżała na międzynarodowe zawody. Naa zawodach w Nicei, reprezentacja Polski, z Dobrzańskim w składzie zdobyła Puchar Narodów.
Zdobywał również wiele indywidualnych nagród, m.in. wygrał konkurs o „Nagrodę Monaco”. Z kolej w Neapolu zajął 2 oraz 3 miejsce. W 1927 r, głównie za sprawą sukcesów sportowych, został awansowany na stopień majora. W 1928 r zajął 2 miejsce w konkursie Rzeki Wisły. Pokonał wszystkich krajowych konkurentów oraz m.in. mistrza olimpijskiego. Po tych zawodach, major Dobrzański zakończył swoją karierę sportową.
.
BOHATER
W 1939 r został przeniesiony do Rzeszowa. Tam się ustatkował i założył rodzinę. Jego wybranką została Zofia Zakrzeńska. Do wybuchu II WŚ, służył jeszcze w Hrubieszowie, Wilnie oraz Wołkowysku. Podczas kampanii wrześniowej, major Dobrzański był zastępcą dowódcy w 110 pułku ułanów.
Jego oddział kierował się w stronę Wilna. Zdradziecki cios w plecy zadany Polsce przez Armię Czerwoną pokrzyżował te plany.
110 Pułk Ułanów skierował się do Puszczy Augustowskiej, skąd planowano skierować się na pomoc Warszawie. Wieść o kapitulacji stolicy dotarła do majora w miejscowości Krubki. To właśnie w niej mjr Dobrzański zakomunikował swoim żołnierzom, że nie zamierza składać broni i postanawia przez Węgry dotrzeć do Francji.
Na początku października dotarli do Gór Świętokrzyskich. Tutaj major Dobrzański zmienił zdanie i postanowił zostać w kraju. Był bowiem przekonany, że na wiosnę 1940 r rozpocznie się wielka ofensywa aliantów.
Niestety pomylił się. Przybrał pseudonim Hubal i rozpoczął organizować placówki oporu. W lutym 1940 r oddział liczył ok. 320 ludzi.
W marcu 1940 r. płk Stefan Rowecki „Grot”, komendant ZWZ na obszarze okupacji niemieckiej, nakazał mjr. Dobrzańskiemu rozwiązać oddział m.in. ze względu na narażanie ludności cywilnej.
Rozkaz przekazał „Hubalowi” płk Leopold Okulicki. ,,Hubal" odpowiedział, ze żadna wieś nie ucierpiała z powodu zemsty Niemców i ostatecznie odmówił wykonania rozkazu, choć swoim żołnierzom dał wolną rękę.
Duża część oficerów i żołnierzy z Oddziału Wydzielonego wstąpiła w szeregi Związku Walki Zbrojnej. Przy „Hubalu” pozostało ok. 70-80 wojaków.
Na przełomie marca i kwietnia 1940 r żołnierze pod dowództwem Henryka Dobrzańskiego stoczyli kilka zwycięskich potyczek przeciwko przeważającym siłom niemieckim.
Za nieudane akcje, Niemcy mścili się na ludności cywilnej, zabijając kilkaset bezbronnych cywili. „Hubal” obwiniał siebie, za śmierć tych ludzi. Postanowił jednak walczyć dalej. Pod koniec kwietnia jego oddział przeniósł się w lasy spalskie.
.
ŚMIERĆ MAJORA ,,HUBALA"
30 kwietnia, po długim marszu, w okolicach wsi Anielin urządzono postój. Niemcy w wyniku zdrady zaskoczyli „Hubala” i jego oddział. W ruch poszły karabiny maszynowe. Kula z niemieckiej broni przeszyła ciało majora Henryka Dobrzańskiego, kiedy ten próbował wskoczyć na koń.
Razem z nim zginął kpr Antoni Kossowski „Ryś” oraz koń majora „Demon”. Niemcy zmasakrowali ciało polskiego dowódcy i wystawili je na widok publiczny. Nst. prawdopodobnie je spalili lub zakopali w nieznanym do dzisiaj miejscu.
Resztki Oddziału walczyły do 25 czerwca 1940 r, po czym nastąpiło rozwiązanie oddziału.
.
GDZIE JEST GRÓB MJR. HUBALA ?
Do tej pory nie odnaleziono grobu ze szczątkami mjr. Dobrzańskiego „Hubala”. Wskazywane jest kilka lokalizacji, ale cały czas trwa zbieranie wszelkich informacji na ten temat i ich sprawdzanie. W latach 50. XX w. jako miejsce pochowania „Hubala” wskazano wieś Wąsosz Górny 40 km na północ od Częstochowy.
Tu, podczas elektryfikacji wsi, w trakcie robienia wykopu pod fundamenty jednego ze słupów na tyłach plebanii, natrafiono na szczątki żołnierza. Ubiór zwłok różnił się od ciał powstańców styczniowych pochowanych pod Wąsoszem, wskazując na pochodzenie z okresu II wojny.
Z inicjatywy ówczesnego proboszcza wąsoszkiej parafii, Franciszka Bara, ciało w tajemnicy zostało pochowane na miejscowym cmentarzu. Wiosną 2007 r. we wskazanym przez jedynego żyjącego świadka tego pogrzebu miejscu i innych prawdopodobnych miejscach na tymże cmentarzu dokonano poszukiwań nie odnajdując tych szczątków.
***
Inne domniemane miejsce pochówku to Wąchock, na terenie jednostki wojskowej. Jeszcze inne miejsce domniemanego pochówku to pobliże drogi leśnej do miejscowości Cekanów, ok 4,5 lub 4,2 km na płnc od Tomaszowa Maz. Tak twierdzi ówczesny niemiecki oficer - Heinrich Schreihag, który widział ciało „Hubala” zaraz po śmierci.
****
Inowłódz, cmentarz przy kościele św. Idziego; kolejne domniemane miejsce 27 lutego 2016 r. na cmentarzu w Inowłodzu, przy romańskim kościele św. Idziego, Stowarzyszenie „Wizna 1939” prowadziło prace sondażowe mające na celu ustalenie prawdopodobnego miejsca spoczynku ciała majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala .
Tak więc nadal Hubal nie ma swojego prawdziwego grobu.
W kwietniu 2017 r wnuk niemieckiego oficera Urlich Gauer przekazał stronie polskiej 2 albumy zawierające ponad 1385 zdjęć, a także 6 krótkich filmów ukazujących Spałę i jej okolicę na przełomie lat 1939 i 1940. Wśród fotografii znalazły się również nieznane pośmiertne zdjęcia majora Hubala. Materiały trafiły do Archiwum IPN w Warszawie i poddane zostały digitalizacji
.
ODZNACZENIA
W 1966 r, mjr Henryk Dobrzański został odznaczony Krzyżem Złotym Orderu Wojennego Virtuti Militari i awansowano go na stopień pułkownika.
Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski pośmiertnie
Krzyż Virtuti Militari IV klasy pośmiertnie
Krzyż Virtuti Militari V klasy Nr 3822
Krzyż Niepodległości
Krzyż Walecznych 4-krotnie
Medal za wojnę 1918-1921
Medal 10-lecia Odzyskania Niepodległości .
.
ODZNAKI PAMIĄTKOWE
Odznaka pamiątkowa II Brygady Legionów Polskich
Odznaka pamiątkowa 2 Pułku Ułanów Legionów Polskich
Odznaka pamiątkowa Komendy Legionów Polskich
Odznaka pamiątkowa za niewolę węgierską „Huszt”
Odznaka honorowa „Orlęta”
Odznaka pamiątkowa „Gwiazda Przemyśla"
Odznaka pamiątkowa Krzyż Obrońców Kresów Wschodnich.

https://naszeblogi.pl/61052-te...



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika r102

01-05-2025 [13:58] - r102 | Link:

Tezeuszek  trochę jak zwykle niedokładną rzeczywistość  kopiuje z interneta...

Dobrzański nie służył w momencie wybuchu wojny w wojsku - był z niego wywalony w stan spoczynku  za skandale obyczajowe i  niespecjalne efekty pracy jako dowódca.
To był człowiek wojny nie pokoju - i dopóki trwała kariera sportowa /no w tej karierze to bardziej się konie męczyły bo to jeździectwo/ - jakoś  tam sobie radził - gdy trzeba było zająć się wojskiem w stanie pokoju to było dla niego nudne... Oczywiście koledzy legioniści nie dali mu umrzeć z głodu - zaczął pracować w Lasach Państwowych jako jakiś tam inspektor od nie wiadomo czego.
Nawet nie został zmobilizowany na wojnę  - tak miał nagrabione - do wojska wstąpił na ochotnika i znowu był w swoim żywiole - radził sobie doskonale, aż do śmierci w boju...

Obrazek użytkownika Tezeusz

01-05-2025 [16:17] - Tezeusz | Link:

@rus 102
Tak tobie zapodali w Moskwie ? norma u rusofili. Napisz coś o swoim idolu bandycie karakanie putlerku. Dowartosciujesz swój tępy łeb.

Obrazek użytkownika r102

01-05-2025 [19:21] - r102 | Link:

No i od siebie Tezeuszek coś napisał... 

No na swoim naturalnym poziomie :-)

Obrazek użytkownika Tezeusz

01-05-2025 [21:10] - Tezeusz | Link:

@r102 rus
Twój poziom już dawno sięgnął kibla. Takie tradycje ,? Na NB napisałeś zero... takie z ciebie intelektualne zero..